Z tym Taszkientem to bez przesady. Jeżeli nie wychodzisz ostatni z samolotu, to idzie to całkiem sprawnie - na pewno szybciej, niż na dowolnym lotnisku w Rosji.
UWAGI PRAKTYCZNE:
Po przylocie do TAS dostajesz formularz, w którym opisujesz wwożone przedmioty. Z doświadczenia sugeruję, żeby wpisać tam laptopa, kamerę, aparat i wszystkie cenniejsze rzeczy + GOTÓWKĘ w innych walutach (oczywiście PLN można sobie darować, ale EUR, czy USD jak najbardziej).
Ja nie wpisałem (bo i na logikę po co, przecież mam w sumie nie tak dużo gotówki) i celnik przy wylocie chciał ze mnie wydusić kasę, pod pretekstem "kontroli z wyższego szczebla". Szczęśliwie doczytałem już będąc w Taszkiencie o takich sytuacjach i w portfelu zostawiłem po parę euro, dolarów i plnów. Trzymał mnie łobuz z 15 minut i był bardzo nieszczęśliwy na moje odpowiedzi, że nie mam więcej gotówki.
Transport po mieście - praktycznie każdy kierowca zawiezie gdzie zechcesz. Kilka $$$ załatwia sprawę. Z ciekawostek: wiele aut jest w kolorze białym i są to Daewoo Nexie (albo ich klony).
Co do kasy, to z bankomatami jest naprawdę słabo, natomiast wymiana walut (bankowa
) na każdym rogu. Teraz nie wiem, ale ostatnio jak byłem to największy nominal to 1000 ich waluty, co się równało ok. 2 pln - każdy posiłek = harmonia pieniędzy 
:):).To tak dla rozlużnienia.