Charków: relacja detaliczna
Dojazd taksówką z lotniska do centrum ( zamawiala sympatyczna pani z kiosku na lotnisku) 50 hr. Pytać o cene przed kursem, gdyz taksometrow nie bylo w taxi. W tym samym kiosku startery na telefon po prawie 30 zł. Darowałem sobie. Cena połączenia z Polską prawie 5 zł. Na lotnisku po Security Check można znaleźć gniazdka elektryczne i podładować to i owo, oraz darmowe Wifi (wymaga kliknięcia Confirm w przeglądarce).
W mieście kantory co krok. Ceny w nich dokladnie takie same: USD 10.20hr , euro 14.20hr. W skupie złotówek nie chcą. W niedzielę otwarte właściwie wszystko w centrum. Sklepy, knajpy... Również sporo 24h.
Konkretnie to jest spokój i cisza. Ludzie chodzą do kościoła i na spacery z dziećmi. Na placu Wolności spotkaliśmy kilkaset osób i flagi Rosji oraz Ukrainy. Kilka. Małych. Bezpiecznie. Weszliśmy w sam srodek. W tym tłumie ze setka policji, której w ogóle widać sporo. Podobno była kilkutysięczna manifestacja prorosyjska, ale o tym do wiedzieliśmy się od ekipy TVN24, która nawet robiła z nami wywiad. Ogólnie po 24h pobytu czujemy się bezpiecznie i spokojnie, nie ma tu żadnej wojny. Jak inni, mieliśmy dylematy i obawy, ale juz nie mamy. Zarelko i picie tanio. Np piwo 3 zł w lokalu, kawa 1-2zl, male kanapki i ciastka 1-3 zł. Pizza margherita 6zl. Przejazd metrem 1zl. Bilety na metro kupujemy w wiszących niebieskich automatach (bo są jeszcze kolorowe stojące do jakichś kart tam kart przejazdowych dla miejscowych). Przyjmują one banknoty. 1, 2 i 5 hr, monety 0,5 hr (niektóre naprzemiennie tylko monety 1hr). W Polsce najlepsza cena hrywny 31 gr w kantorze na stacji SKM W-wa lotnisko Chopina. Ceny przelicza się łatwo. Cena w hr x 1/3 i mamy cene w pln.
Delfinarium codziennie o 12, 15 .i 18. Nemo.ua jakby co. Dzis cena 120hr ale to niby taki pokaz piracki. Normalnie biorą 100hr. Za dodatkowe 100 mamy opcję duże foto z naszą łapą na delfinie. Za dodatkowe 500 możemy popływać z tymi przemiłymi zwierzątkami. Delfinarium jest w parku. Chyba najszybciej ze stacji Uniwersytet.
Gdyby kogoś, tak jak nas, naszło na to, że przez te kilka dni można gdzieś wyskoczyć z Charkowa, to można np do Połtawy. Początkowo po przyjeździe robi ona rozpaczliwe wrażenie, ale stopniowo polepsza sie. Dojazd z dworca (metro: Juznyj albo pivdiennyj vokzal) ale pociągi są rzadko. Dwa o 6 rano i następny o 16. Cena 115 hr w jedna strone. Jednak obok charkowskiego dworca kolejowego (piękny!), jest awtovokzal (znaczy dworzec autobusowy) i stoją na nim marszrutki. Jest ich tyle ze można iść w ciemno, bo jakaś będzie stać i czekać. Cena w jedna stronę 50hr. Jazda trwa 2h. Jeżdżą od rana do nocy co najmniej co 1 h, chociaż po 19 rzadziej.
Następnego dnia hrywna jeszcze tańsza. Dostalem 14.35 w banku za euro. W Połtawie w bankach przyjmuja złotówki. 3.38 hr za 1 zl. Całkiem dobra cena.
Ostatniego dnia euro juz po 14.60. Szybko spada hrywna. Przeliczyłem, że nie opłaca się tu wozić USD. Lepiej euro, albo kupić (ale tylko tanio) hrywny w Polsce. Masło kosztuje 7 zł az (cena w nocnym), mały chlebek 50 gr. Papierosy 1.50-5zl.
Ciekawa sprawa z biletami. Po kupieniu biletu w metrze w wiszącym automacie, wtykamy go w bramkę i przechodzimy. Biletu nie oddaje, wiec w sumie jeździmy bez biletu. Można się przesiadac do woli w metrze. W autobusie wsiada się przednim wejściem (ale to nie reguła) i podaje kasę kierowcy. On nie wydaje żadnego biletu. Ci ciekawe ci z tylu co wsiedli przez tylne drzwi, podaja kaskę do przodu. Przekazywałem kierowcy po kilkanaście hrywien nawet (stałem blisko). Ciekawe jak kierowca rozlicza się ze sprzedanych przejazdów...
Cena biletu autobus 119e z placu Swobody na lotnisko 3,5 hr. Jedzie się ze 45 minut. Odprawa na lotnisku szybka, nie ma zbyt wielu lotów (chyba tylko WAW). Nie wolno przenosić płynów ponad 100 ml (piszę o tym bo Ukraina to nie UE i bywają różne przepisy). Na lotnisku wódka tanio. Od 4eu. W hr tez przyjmują. W przepisach stoi że można przywieźć 1l wódki, nikt tego na Okęciu nie sprawdza.
Metro
Stacja uniwersytet to plac Swobody. Istoriczieskij muziej to cerkwie czolgi, Juznyj albo Pivdiennyj vokzal to dworzec kolejowy. Dostępne mapy metra w Charkowie zawierają stację metra Sovietska. Jest o tyle ważna, że dokonujemy na niej przesiadek. Jednak teraz nazywa się już Radianska. Więc proszę mieć to na uwadze.
Podsumowując: warto było. Nie samą Barceloną i Wenecją człowiek żyje
Miasto naprawdę duże, sympatyczne i robi dobre wrażenie. Będę mile wspominać. 
