Fly4free.pl

Wystarczy zerknąć do OWU.
Trekking do 5300m jest w załączniku rozszerzającym odpowiedzialność o dyscypliny sportowe.
Jazda samochodem nie jest dyscypliną sportową nazywaną trekkingiem - niezależnie od położenia trasy auta.

W 100% się z Tobą zgadzam. Z tego właśnie powodu zdziwiła mnie informacja po konsultacji agentki z Hestią, że w ich ocenie mój przypadek wymaga rozszerzenia.
Gwoli ścisłości, poruszając się po tych rejonach będę używał również nóg, no bo słabo by to wyglądało, gdybym wszystko oglądał jedynie z poziomu fotela auta i zza szyby . Nie planuję jednak trekkingu, w rozumieniu chodzenia po jakiś długich szlakach. W moim przypadku chodzi raczej o sam fakt przebywania na wysokości ok. 3500 mnpm. No i takie coś - jak wynika z informacji od agentki - Hestia uważa za dyscyplinę sportową

Edit: oczywiście, o zakresie odpowiedzialności decyduje OWU, a nie opinia jakiejś tam osoby w Hestii, ale wolałbym uniknąć zbędnej dyskusji z ubezpieczycielem, gdyby pojawiła się potrzeba wyłożenia sporych pieniędzy na jakieś leczenie.

Moim zdaniem nie ma tu wątpliwości - to nie będzie trekking jako dyscyplina sportowa.

@tropikey
Nie twierdze, że jest idealne. Ale pamiętaj, że to ubezpieczenie na cały rok, więc może pokryć też pomniejsze wyjazdy w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Tylko na czas w USA możesz sobie kupić dodatkowe, wyższe. Może się to opłaca, musisz policzyć. Ja tak robiłem jak łączyłem wyjazdy w wyższe góry + zwiedzanie.

PZU polecam

nie sadze ze samo przebywanie w terenie gorskim podpada pod trekking. poza tym nie widze w ich owu definicji trekkingu. ja bym nie doplacal, jak spacerki z plecakiem i ewentualne akcje ratunkowe z tym zwiazane nie sa w planach.

Pytanie jak traktować np wycieczki w terenie wysoko polozonym, typu Uyuni. Czy jeśli będzie nagła "zapaść" na zdrowiu, to koszty akcji ratunkowej będą pokryte czy nie? Bo ja obstawiam, że większość ubezpieczycieli powie, że to był treking.

@tropikey sprawdź ubezpieczenie True Traveller. Tam są wysokie kwoty ubezpieczenia i z pakietem adventure wysokość do 4600m. W sumie swoim postem uświadomiłes mi, że moje ubezpieczenia do kart, pomimo tego że pozornie bardzo dobre, są do max 4000m, a będziemy chwilami wyżej. Też oczywiście użyte są słowa "treking". Jak dla mnie jazdy jeepami i krótkie podejścia to nie treking, tak jak mówi boots. Ale ubezpieczyciele, to hieny...

W ERGO Hestia "You Can Drive & Travel" w standardzie: "sporty rekreacyjne" jest wyraźnie "marsz, spacery do 2500 m n.p.m.". Zatem ja bym rozumiał, że wszystko wyżej nie jest już rekreacją. Chyba, że bierzesz auto i przejeżdżasz tylko przez wysoką przełęcz, bez wysiadania.

To jest jednak inny produkt, więc OWU do niego nie ma wpływu na ten mój. "Moja" agentka ma się jeszcze raz skonsultować z Hestią w tej sprawie. Jeśli nadal nie będzie to jednoznaczne, przeniosę się chyba z tym wyjazdem do innego ubezpieczyciela.

Nie wierz agentom.

@tropikey
A jakie jest Twoje ubezpieczenie, bo w innym OWU widzę taki sam zapis:
https://www.ergohestia.pl/ubezpieczenie-podrozy/
bezpośredni link, strona 37 pdfa
https://cdn.bsbox.pl/files/hestia/N2M7M ... 85b102.pdf

Faktycznie, masz rację, nie zwróciłem uwagi na ten "marsz". Nie jest to jednoznaczne, ale odnieść można wrażenie, że ich zamiarem mógł być taki podział:
1) do 2500 mnpm - objęte standardową składką,
2) od 2500 do 5300 mnpm - dopłata za "sport"
3) powyżej 5300 mnpm - brak możliwości objęcia ubezpieczeniem.
Ciekawe, czy to jutro potwierdzą. Jeśli tak, to wypadałoby, żeby zmodyfikowali OWU.

Ubezpieczenie roczne Allianz vs safetywings, ktos porownywal oferty i moze cos podpowiedziec?
Jak sie doda kod znizkowy na Allianz, to wychodzi taniej dla 2 osob na rok o 1300 zl.

Heymondo ma fajne ceny ale niefajne opinie więc trudno się zdecydować. No i nie są bezgotówkowi niestety

_________________
R.

Pierwsze raz w Afryce: https://www.fly4free.pl/forum/a-na-koniec-ktos-ci-powie-ze-nic-z-tej-afryki-nie-widziales,213,175117
Pojechaliśmy z nastolatkami w kilkumiesięczną podróż dookoła świata: W sto dni dookoła świata

Które firmy refundują koszt połączenia w razie zgłoszenia szkody tudzież akceptują inną formę aniżeli telefoniczną?

Wszystkie, o ile to koszty uzasadnione.
Mnie jakoś jednak nigdy nie przyszło do głowy ubiegać się o te dwa, czy trzy złote.

Sądzę ,że połączenie telefoniczne z Japonii na przykład ,które wcale nie musi trwać krótko to większe kwoty.

Zadzwoń przez Skype'a

Jest to jakieś rozwiązanie , ale nie w każdym kraju dostęp do internetu to rzecz oczywista.

Ostatecznie przed podróżą rodziny 2+3 (100 dni, Ameryka Pd, Azja, Oceania), mamy takie ubezpieczenia:
- dodane do KK (ale ono ważne jest 60 dni)
- dzieci mają Euro26 / Axa
Czyli realnie brakuje nam ubezpieczenia dla dorosłych po 60 dniach podróży, bo zakładam, że te dziecięce Euro26 da radę.
W USA będziemy 1 dzień, więc mogę to doubezpieczyć jakoś dla świętego spokoju. (wiem, zawsze ostateczna decyzja należy do mnie itd...)

Czy coś przegapiłem w tych rachunkach?

_________________
R.

Pierwsze raz w Afryce: https://www.fly4free.pl/forum/a-na-koniec-ktos-ci-powie-ze-nic-z-tej-afryki-nie-widziales,213,175117
Pojechaliśmy z nastolatkami w kilkumiesięczną podróż dookoła świata: W sto dni dookoła świata

@zawiert możesz napisać ile płaciłeś za dodanie ubezpieczenia do KK? i masz pomysł jak ogarnąć doubezpieczenie po tych 60 dniach bez powrotu do PL?

I przy okazji - czy ktoś ma pomysł na ubezpieczenie niekoniecznie roczne bo ono zakłada powroty do Pl ale na wyjazd +/- 120-dniowy (świat bez USA i bez sportów ekstremalnych) dla rodziny i bez konieczności czytania 120 stron tego wątku? 🤗

_________________
moje relacje:
http://www.fly4free.pl/forum/sztuka-ame ... ,212,81860
minirelacja-z-maxiwyspy-ilha-grande,212,96928&start=0