Co za stek bzdur w tym temacie.
Gastovski napisał(a):
Na oficjalnych komunikatach oficjalnych instytucji jeszcze się nie przejechałem od 15 lat. Na postach cwaniaków na forach... owszem... stąd odsyłam do źródła. Oficjalnego źródła.
Oficjalne źródła trzeba jeszcze umieć czytać.
Na stronie napisane jest: ASISTUR works as correspondent for the companies listed below. But other travel insurances are valid as well.
Cały problem wziął się chyba z takich nierzetelnych wpisów, jak na blogu "Szpilki w podróży" i innych wymienionych wcześniej. No cóż, jakie blogi, takie informacje...
Szpilki w podróży napisał(a):
po trzecie musicie wiedzieć, że nie wszystkie polskie firmy ubezpieczeniowej są honorowane na Kubie! Rząd kubański wydał listę firm ubezpieczeniowych z całego świata, z którymi współpracuje, na tej liście jest tylko kilka polskich firm
(...)
Twój ubezpieczyciel będzie Ci mówił, że jego polisa jest ważna na całym świecie. Błagam, nie daj sobie wmówić, że to jest prawda. Sprawdź czy jest na liście, jeśli nie, to zapytaj, z jaką firmą współpracuje na miejscu i sprawdź też, czy ta firma jest liście. Na liście nie ma PZU i innych polskich znanych towarzystw ubezpieczeniowych, dlatego tak ważne jest, aby ubezpieczyć się we wskazanej przez Rząd Kubański firmie. Potem możesz mieć problemy w odzyskaniu pieniędzy za koszty leczenia.
(...)
Twój ubezpieczyciel będzie Ci mówił, że jego polisa jest ważna na całym świecie. Błagam, nie daj sobie wmówić, że to jest prawda. Sprawdź czy jest na liście, jeśli nie, to zapytaj, z jaką firmą współpracuje na miejscu i sprawdź też, czy ta firma jest liście. Na liście nie ma PZU i innych polskich znanych towarzystw ubezpieczeniowych, dlatego tak ważne jest, aby ubezpieczyć się we wskazanej przez Rząd Kubański firmie. Potem możesz mieć problemy w odzyskaniu pieniędzy za koszty leczenia.
Nie wiem, jaki target ma ten blog, ale zdecydowanie niezbyt wysublimowany intelektualnie...
Wprowadzanie w błąd, zerowa wiedza nt. rynku ubezpieczeń i wątpliwa w kwestii podróży.mgent napisał(a):
malek napisał(a):
Ubezpieczenie turystyczne mbanku działa na Kubie - dowiadywałem się.
Też dzwoniłem do mBanku i odnosiłem wrażenie że Pani raczej nie orientuje się w tym co oferuje. Dla Pani opcja "Cały świat" to cały świat i kropka. Dla mnie nie było to takie oczywiste zwłaszcza że na liście ASISTUR jest AXA Assistance a mBank oferuje AXA. Niby nic a jednak różnica jest. Zadzwoniłem więc do AXA i okazuje się że oba ubezpieczyciele są częścią jakiejś grupy ale to nie to samo!. Dla przeciętnego zjadacza chleba to pierdoła, dla jakiegoś złośliwego urzędasa będzie to pretekst do uwalenia człowieka. Bo już nie wspomnę o samym ubezpieczycielu który będzie stawał na głowie żeby odszkodowania nie wypłacić.
Nie siej fermentu, Pani z mbanku bardzo dobrze powiedziała.
Pomijam że cały ten wątek jest jednym wielkim fake news - zarówno wymóg dwujęzyczności polisy, jak i przypadków odmowy wjazdu w związku z brakiem posiadania ubezpieczenia konkretnej firmy, która jest na liście:
1) dla ubezpieczonego w Polsce - AXA Assistance = AXA (TUiR): zgłoszenia (oraz likwidacja szkód) są obsługiwane przez jedno i to samo Centrum Alarmowe AXA
2) wystawcą polisy AXA Assistance jest Inter Partner Assistance S.A. z siedzibą w Brukseli działająca w Polsce poprzez Inter Partner Assistance S.A. Oddział w Polsce, a AXA - AXA Ubezpieczenia Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji S.A. Bardziej mi AXA wygląda na "AXA" niż "AXA Assistance", który na polisie figuruje jako IPA Polska - ale to nie ma znaczenia, bo jak wspomniałem ten wątek to fake news
3) oba świadectwa ubezpieczeniowe są po angielsku i posiadają ogromne logo AXA
4) oba ubezpieczenia jednakowo działają na terenie Kuby, oba współpracują z Asisturem
W ogóle pomysł, że ktokolwiek (nawet na Kubie) odmówiłby wjazdu na podstawie ubezpieczenia jednego z dwóch (obok Allianz) największych ubezpieczycieli na świecie mógł się zrodzić tylko na tym forum. Co nie znaczy, że można jechać na ubezpieczeniu mBanku, o ile nie uzyska się świadectwa ubezpieczeniowego po angielsku.
W ogóle zastanawiam się, jakie skutki miałoby sprzedawanie polisy na cały świat w OWU, które nie działałoby na Kubie... Duże kłopoty prawne i zero profitu. Nikt by sobie na to nie pozwolił, więc mam nadzieję, że temat jest skończony.
Żeby nie było: byłem na Kubie.
