Cześć,
Z góry przepraszam, jeśli taki temat już był, ale przeszukałam forum i nie znalazłam. Niedługo lecę do Turcji (pierwszy raz poza UE). Biorę na stałe leki (żadne psychotropy ani opioidy, żadne "narkotyzujące"). Recepty mam elektroniczne na IKP, mam też poświadczenie z poradni, że takie leki przyjmuję (takie zalecenia, jakie dostaje się na koniec wizyty). W UE nigdy się nie przejmowałam, miałam po prostu leki w podręcznym. Teraz przeczytałam, że do Turcji trzeba mieć zaświadczenie po turecku i to jeszcze potwierdzone przez konsula. Czy ktoś mógłby powiedzieć, jak to jest w praktyce? Będę mieć oczywiście leki w oryginalnym opakowaniu, odsypię sobie tyle tabletek, ile dni będę + 1-2 na zapas. Mogę zabrać ulotkę i polskie poświadczenie, ale czy mogą być jakieś problemy? Nie zabiorą? Proszę się nie śmiać, mam małe lotnicze doświadczenie w porównaniu z tutejszymi formurowiczami
