Tak, spałem w takim namiocie i w sumie uważam to za najlepszą opcję noclegu w Tropical Islands. W budynku jest ciepło + wysoka wilgotność, a więc "tropikalnie". Zadbano o w miarę naturalnie wyglądające środowisko, co po pierwsze ma zapewnić "autentyczność", po drugie ma dobrze wpływać na rośliny i zwierzaki w Tropical Islands. W którymś momencie w nocy zmienia się kierunek i siła wiatru i cóż...wtedy komuś na plażowym leżaku może być po prostu chłodniej (ale nie zimno), namiot praktycznie eliminuje to uczucie. Nie, nie powinieneś wyjść przeziębiony...ale z drugiej strony nikt Ci tego nie zagwarantuje 
Jeśli chodzi o atrakcje wodne, to jak pisałem dzieciaki są wniebowzięte. Dla doroślaka może to być fajne, ale nie wiem, czy chciałbym to doznanie powtarzać po raz kolejny...i kolejny... . Znam osoby, które po jednorazowym pobycie powiedziały, że "było fajnie, ale to ostatni pobyt", znam też takich, którzy przyjeżdżają tam na jednodniówkę co pół roku... Każdemu coś innego w duszy gra  Na popływanie długodystansowe nie ma tam miejsca. Na popluskanie się w wodzie, zabawę na zjeżdżalniach jak najbardziej. Warto się także przejść po "lesie tropikalnym", jest to nawet ciekawie zrobione Atrakcji jest na max. 1 dzień ! Myślę, że opcja dojazdu z Wawy na popołudnie i spędzenie tam czasu do końca dnia + nocleg, a następnego dnia jakieś zwiedzanie np. w Berlinie, to dobry plan. 
Co do jedzenia to knajpy są różnej jakości, różne są oczywiście też i ceny, ale można znaleźć coś ciekawego. Jeśli miałbym polecać to jest tam nawet smaczna restauracja orientalna (ale nie jest to tanie) oraz dość przyjazna cenowo knajpa z niemieckim żarciem (wursty, golonki itp.). Natomiast masz rację, nie ma limitów i można własną wałówkę wnieść. Pamiętać jednak, że musisz to zabrać na raz, bo nie ma możliwości wychodzenia po coś do samochodu. Warto też mieć na względzie, że pojemność szafek w szatni jest ograniczona do takich typowych basenowych wielkości, a gdzieś taką wałówkę trzeba wrzucić, żeby nie nosić tego
Co do ilości leżaków...ehhh...przypadłość wielu, wielu miejsc typu plaża...miejsca jest zdecydowanie za mało, zwłaszcza jeśli wybierzecie jakiś "gorący" termin typu przedłużony weekend w Polsce. Złota zasada, raz zdobytego leżaka nie oddajemy !
Co do aktualnych kosztów, nie będę się wypowiadał, bo byłem tam już kilka lat temu i raz, że nie pamiętam, dwa, że to się na pewno wielokrotnie zmieniało, trzy, że cennik jest ruchomy - najdrożej w najgorętszych terminach typu ferie, weekendy, święta. Najlepiej popatrzeć na ich stronę. Z tego co pamiętam mają również telefoniczną obsługę w języku polskim, więc można przedzwonić i popytać bezpośrednio u źródła |
)Byłem z 16 latka i dwiema trzynastolatkami - zadowolenie odwrotnie proporcjonalne do wieku, myślę, że 8-10 latki byłyby bardziej zadowolone. Są jeszcze flamingi i można się przelecieć balonem. Jeśli musiałbym tam pojechać jeszcze raz to raczej przy okazji, na pewno nie na dłużej niż popołudnie. I wziąłbym małe dzieci - na pewno byłyby bardziej zadowolone.