Fly4free.pl

Wybieram się do Peru w drugiej połowie stycznia. Wiem, że pogodowo to nie jest najlepszy okres i mam pytenie, czy warto o tej porze roku wybrac sie do kanionu colca? Co ewentualnie innego polecicie mi w tym okresie

pogoda w kanionie w styczniu jest ok (7h słońca dziennie, prawie bez opadów): http://www.myweather2.com/City-Town/Per ... px?month=1

dla mnie to jedno z najpiękniejszych miejsc jakie zwiedziłam w peru i w ogóle. zapierające dech widoki, puste szlaki, słońce, słońce, słońce, i niebo, które nigdzie nie jest bardziej niebieskie. polecam trek w dół kanionu i pozostanie tam choć na jedną noc (tanie noclegi w oazie). nie można tam nie pojechać.

No i kondory warto nie spóźnić się na ich spektakl bo największy efekt jest z samego rana gdy szybują w kominach powietrznych

A może ktoś polecić jakąś sprawdzoną agencję z Arequipy? Ile w ogóle takie 2 dniowe treki z nocowaniem w kanionie kosztują? Będę tam za miesiąc.

moim zdaniem nie ma sensu płacić agencji jeśli chcesz się wybrać na jednodniowy trek w kanionie (z noclegiem). dojeżdżasz do cabanaconde, tam masz szczęście lub łapie cię strażnik i kasuje za wstęp do parku, w hostelu na głównym placyku bierzesz mapkę jeśli chcesz i dalej idziesz sam, szlakiem, nie sposób się zgubić bo każdy ci wskaże drogę a potem po prostu w dół. na dole nocujesz i rano wracasz jak inni (przyda się czołówka choć ja nie miałam i nie było problemów). agencję warto wykorzystać wtedy gdy jesteś tam tylko jeden dzień bez schodzenia w dól, wówczas busik odbiera cię z arequipy, obwozi cię po punktach widokowych (czytaj handel) i zawozi do arequipy. znajomi byli i byli zadowoleni choć żałowali, że nie mieli okazji zejść w dół (taki trek zajmuje cały dzień, kilka porządnych godzin marszu).

Tylko, że ja mam bardzo napięty harmonogram, muszę być 2 dni później w La Paz więc wolałbym chociaż raz w trakcie mojej podróży do Ameryki pd. skorzystać z agencji i właśnie taki jakiś 2 dniowy trekking zakupić, żeby się nie martwić o żadne obsuwy.

W Arequipie jest cale mnostwo agencji organizujacych wyjazdy 1,2 i 3-dniowe do Kanionu Kolka wiec bez problemu powinienes znalezc jakas ciekawa oferte. Oczywiscie jezeli mialbys tak mozliwosc, podobnie jak ginger polecalabym ci pojechac do Kanionu samemu.

My bylismy tam w czerwcu (tak wiec w zupenie innej porze) i wtedy rzeczywiscie bylo pieknie: zero chmur, a kondory lataly nam nad samymi glowami Zreszta zapraszam do poczytania:
http://poriomaniacy.blogspot.co.uk/2013 ... tanie.html

Zycze ci udanego pobytu, a jakbys mial jakies pytania to pisz!

_________________
Justyna Kloc

Istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej (Ryszard Kapuściński, 'Podróże z Herodotem')

http://poriomaniacy.blogspot.co.uk/

A jak ktoś ma więcej czasu, to może rozważyć kanion Cotahuasi zamiast Colca.

_________________
Nasze blogi:
https://treeclimbing.academy
https://fotografia.marzenawystrach.com

Ja byłam w lutym, czyli najbardziej deszczowym miesiącu. Szkoda, że masz tylko 2 dni na ten cel, bo dla mnie trekking w Canionie (3 dni) był rewelacyjny, widoki niezapomniane, podobało mi się bardziej niż na Machu Picchu i Huayna Picchu, gdzie przewalają się tłumy turystów. Pogoda była fantastyczna, piękne błękitne niebo, trzeciego dnia pojawiły sie chmurki i całe szczęście, bo trzeba było podejść 1200 czy 1500 m w górę cały czas. W agencji przekonali mnie, że warto wziąć 3 dni, bo różnica w cenie niewielka, a w jakości wrażeń ogromna. Agencji jest od groma, więc warto się przejść po kilku i porównać ceny, no i trochę z nimi ponegocjować. Pamiętam zdziwienie Nowozelandczyka z naszej ekipy jak okazało się, że zapłacił za to samo kilkaset procent więcej niż my. Życzę miłych wrażeń i zazdroszczę, że jedziesz, bo bardzo miło wspominam pobyt! Co do pogody oczywiście nie udzielam gwarancji

-- 22 Lis 2014 01:07 --

dodam jeszcze, że warunki noclegowe b. spartańskie, ale było super!

My w ciągu jednego dnia zeszliśmy z Cabanaconde do kanionu i weszliśmy z powrotem. Gdybyśmy wiedzieli, że na dole można spać, to na pewno tam byśmy zostali na noc, a tak nie wzięliśmy nic ze sobą i musieliśmy wracać.
Zdjęcia z kanionu: http://www.tuitam.net/2011/09/dziki-i-n ... ion-colca/ i z Cabanaconde, która sama w sobie jest bardzo miłą wioską: http://www.tuitam.net/2011/09/cabanaconde/.
Pozdrowienia

_________________
nasz blog: http://www.tuitam.net
załóż bloga z podróży

Czy zna ktoś tani sposób na dostanie się z Chivay lub Cabanaconde do Puno. Jest jakiś autobus turystyczny. Niestety kosztuje 50$

Czy jechał ktoś z Cjivay do Puno? Oczywiście za rozsądną cenę.

przed swoim wyjazdem czytałam coś, że 1 lub 2 x dziennie jest jakiś autobus, ale sporo kosztuje,
ja wracałam do Arequipy i stamtąd do Puno jechałam jakimś nocnym autobusem lokalnym za niewielkie pieniądze ok. 25 soli

Wow.,

podbudowaliscie mnie tą pogodą w styczniu/lutym w kanionie.
Juz miałem odpuszczac temat, ewentualnie 1-2 dni .



Jonasz, kiedy lecisz, bo tak sie składa ze my lecimy w piątek 23-01 .

-- 20 Sty 2015 20:15 --

A właśnie ,a tak swoja drogą, korzystał ktoś z peruhop,,, to niby taki odpowiednik kiwi hop z nz.

Ja jestem od poniedzialku. Pozdrawiam

W Arequipe jest faktycznie mnóstwo agencji, konkurencja niemal doskonała .
Canion Colca Trek jest polecany w LP, ma dobre opinie na Trip Advisorze i inaczej odrobinę poukładaną trasę. Ich cena z wszystkim wliczonym to jakieś 550 soli. Jednak jak podliczyć wszystkie koszty z innych biur, to i tak wychodzą jakieś 150-200 soli więcej. Mają za to fragment jeżdzenia rowerami, co może być fajne. Niestety nie mieli miejsc na nasz dzień, więc zostaliśmy przy opcji powszechnie dostępnej.

W sumie to jest duże prawdopodobieństwo, ze tak czy siak wyląduje się w dużym autobusie z 30 osobami gdzie nie kupiłoby się wycieczki. Serwis jest analogiczny, cena różni się zależnie od hotelu, który się wybiera i agencji, która sprzedaje. Warto wziąć zatem najtańsze biuro, najlepiej to które jest organizatorem samym w sobie.
Hotel podstawowy (jedna lub dwie nazwy hosteli powtarzały się wszędzie)- zakres cen od 65 soli do 90.
Hotel niby lepszy np. Inca In albo Keros - od 100 do 135.
Lunch i kolacja nie są wliczone, tak samo jak bilety wstępu do parku. My postanowiliśmy wziać niby ten lepszy hotel za 100 soli, ale nie był zupełnie tego warty i drugi raz wzielibyśmy opcje basic. Miałobyć niby lepsze śniadanie i działające wifi, ale jednego ani drugiego nie było, więc po co przepłacać.
My wzieliśmy http://www.acuariustravel.com/ - są na St.Catalina, zaraz przy Plaza de Mayor. Jose,który sprzedał nam wycieczkę był jednocześnie naszym przewodnikiem jak się okazało. Był bardzo komunikatywny, dużo opowiadał, tłumaczył i profesjonalnie podchodził do zadania. Za taką ceną oczywiście grupa była hiszpańsko-angielska, z czego tylko nasza dwójka i moze ze 3 inne osoby (Włosi, więc gadali i kumali po hiszpańsku) potrzebowaliśmy angielskiego. Niezależnie od tego, wszystkie opowiadania i informacje dokładnie tej samej formie były po angielsku i hiszpańsku. Mogliśmy poćwiczyć słuchanie ze zrozumieniem na żywo .
Plan we wszystkich agencjach jest taki sam - przejazd do Kanionu, te same przystanki po drodze, lunch w Chivay. Później zameldowanie w hotelu, baseny termalne (słabe, ale co innego robić), kolacja z tańcami. Na kolacji jest dużo grup, trochę się czeka na jedzenie.

Rano jest przejazd do Condor Cruz z dwoma, trzema przystankami w małych miasteczkach, lunch i powrót lub autobus do Puno dla tych co nie chcą wracać do Arequipy. Są dwie firmy, które proponują turystyczny przejazd do Puno z Chivay. Oba startują około 13.30 w okolic rynku. 4M kosztuje ok. $50 lub coś z Cruz w nazwie (ale nie znany Cruz del Sur) za $35. My jechaliśmy tym drugim, autobus klasy turystycznej, przewodnik coś opowiada, ale jego opowiadanie ani angielski nie powalały. Dali wodę i krakersy. Za to byli uczynni i zatrzymali się specjalnie dla nas w najwyższym punkcie z widokiem na góry. Jest to wliczone w plan wycieczki do Kanionu, ale mielismy na pokładzie półtoraroczną dziewczynkę, która bardzo źle znosiła wysokość i płakała cały czas. Muslieśmy szybko zjechać do doliny w Chivay - bardzo nieodpowiedzialni rodzice i dziadkowie, że narażają dziecko. Przewodnik powiedział, że on nie zabiera swojego synka dopóki nie skończy 4-5 lat.
W cene biletu autobusowego, mieliśmy też transfer taksówką do naszego hotelu w Puno, co było miłe.

pozdrawiam,
Kasia

Jak coś, dorzucam 2 mapki szlaków w Valle del Colca/Kanionu Colca.

Warto tam pojechać na dłużej (i pomieszkać w Cabanaconde, gdzie wszystkie szlaki rozpoczynają) niż na parę godzin pooglądać tylko kondory z Arequipie.

Warto zejść do oazy, chociaż powrót do góry, do najlepszych nie należał ;D

Jak ktoś ma jakieś pytanie, to niech wali śmiało

@Zeus Nocowaliscie tez na dole w Kanionie, czy tylko 1-dniowa eskapada w dol i spowrotem? Planuje zrobic Kanion w 2 dni: wczesnie rano wyjechac z Arequipy, lezc w dol (w miedzyczasie pozostawic bagaz w hostelu, w ktorym zatrzymamy sie po wydobyciu z czelusci Kanionu), spac (Oaza? Llahuar lodge? - jakies sugestie?), wrocic, nocowac w Cabanaconde i stamtad wziac ten (drogi) autobus do Puno. Nie bardzo chce mi sie kombinowac z tym powrotem do Arequipy. Z Twoich wczesniejszych postow wywnioskowalam, ze tez podrozowales do Puno tym bezposrednim autobusem: nie bylo problemu z kupnem biletu 'od reki' ?

_________________
http://www.liswplecaku.pl

Hola

Jechaliśmy autobusem Milagros o 14 (albo 15) z Arequipy (żebyśmy mogli zobaczyć co nie co z Arequipy) i dojechaliśmy wieczorem w Cabanaconde. Tam Mieliśmy 3 nocki (jest tanio) tylko ze jest minus, ze mało kto ma WiFi.

Do Oazy, szczerze, jak się wyjdzie o 6-7 rano to bez problemu da się zrobić w jeden dzień. Zależy od tempa chodzenia
Ja, jako taki worek kartofli z nogami, zajęło mi godzina coś zejście a 3 godziny wejście.

Trzeba tylko uważać ze robi się ciemno o 17.

Następnym dniu, pojechaliśmy busem (Rey) na widok kondorów i potem wróciliśmy na nogach do Cabanaconde.

No i ostatniego dnia też pojechaliśmy drogim busem do Puno (4M)

Kasia, a czy kąpaliście się w gorących źródlach w Chivay? Chcemy również stamtąd pojechać busem odrazu do Puno (tym za 35$) jednak się zastanawiam czy będzie czas na kąpiele i czy w ogóle jest to atrakcja warta poświęcenia czasu.