Marsaskala dziś to raczej spokojna wioska. Jej centrum to promenada wokół zatoki. Na jednym z jej końców kiedyś był jeden z dużych hoteli Jerma należący do Corinthia, od kilkunastu lat opuszczony niszczeje. Z ciekawostek na jednej z zewnętrznych ścian hotelu w zeszłym roku powstał mural przedstawiający Golluma trzymającego monetę €. Tuż obok wieża św. Tomasza wybudowana przez joannitów. Wieża z typu tych większych (Wignacourta) mogących pomieścić niewielki garnizon. Przy wieży odnowiona kilkanaście lat temu bateria dział. Od południa kończy się na zatoce św Tomasza.Przez Zatokę św Tomasza dalej na południe prowadzi szlak pieszy do Marsaxlokk, całkiem ładne widoczki na klify i kilka pobrytyjskich fortów po drodze.
W zatoce św Tomasza dwie nieduże piaszczyste plaże. Tuż prze zatoką można odbić na Żejtum, po drodze niewielka prywatna wieża ( ufortyfikowana rezydencja) z XVII wieku - Mamo Tower. Dalej jeszcze nieduży kościółek św. Kajetana (jeśli dobrze tłumaczę). Wracając do centrum przy drodze na Żabbar duży park z placami zabaw (jakieś 300m na 200m w najszerszych miejscach), przy parku kościółek św. Antoniego i wieża strzelnicza (czy jak to nazwać) z czasów II wś. Zokolic parku można przejść przez wzgórze Bidni gdzie znajduje się kolejny kościółek i "dziwna" ściana z trzema krzyżami. Gdzieś na Bidni są ponoć też kolejny i dolmen jeśli dobrze pamiętam (ale ich nie znalazłem). Z Bidni można zejść z drugiej strony w kierunku wybrzeża, koło kaplicy św. Mikołaja i dalej nad brzeg do wieży Triq il-Wiesgħa Tower. Wieża też z czasów joannitów ale ta mniejsza. W centrum z zabytkowych budynków jeszcze jeden niewielki starszy kościółek Matki Boskiej Różańcowej (jeśli dobrze pamiętam) i Briconet Redoubt z początku XVIII w. wybudowana przez joannitów (kiedyś mieścił się tam posterunek policji, w kwietniu był chyba jakiś remont nie wiem co się będzie z tym działo). Z tyłu za nowym kościołem Żonqor Battery (po brytyjskie umocnienia nigdy chyba nie obsadzone działami). Nie wiem jak z wejściem tam. Ale większość umocnień w Marsaskali nie jest jakoś specjalnie zadziwiających. Wzdłuż południowego brzegu zatoki panwie solne, drugie na Żonqor. Żonor to wioska zamykająca Marsaskalę od północy.
Od Żonqor można pójść dalej wybrzeżem do Xgħajry.
Wzdłuż promenady masa knajpek (polecam Brighton na Fish & Chips albo pizzę), kiedyś fajne jedzenie mieli przy Waterpolo i była fajna włoska knajpka przy Triq San Ġuzzep ale nie pamiętam jak się nazywała.
Autobusy do Valletty, Marsaxlokk, Birzebbuġi i na lotnisko oraz do Birgu jeśli dobrze pamiętam. |
