Fly4free.pl

Rozwiążmy ten problem ostatecznie - jadąc na wyspy, pakujemy się w walizkę, plecak czy torbę? I dlaczego tak lub inaczej?

Walizka. Wygodniejsza, trwalsza. ładniejsza
No i najważniejsze - bo ją mam.

Jeden będzie preferował wygodną walizkę co ma 4 kółka, drugi taką, jaka ma (hahaha @‌boots‌) trzeci jak najwygodniejszy plecak, czwarty plecak z kółkami a piąty lekki plecak-szmatę, co waży 600g.
Kolejny ma rodzinę i musi obliczyć, ile ma pleców, ile rąk, ile wózków i pewnie mu wyjdzie, że ma wszystkiego za mało (mi w każdym razie tak zawsze wychodzi, bo podróżuję z dwójką dzieci i żoną o wadze 38kg).
Jeden będzie potrzebował dwie szafy ekwipunku na wyjazd, inny 3 t-shirty, szorty i jakieś slipki na zmianę.

Moje osobiste doznania co do Azji są takie:
- chodniki miejskie są raczej przeznaczone dla sprzedawców.
Im więcej planujemy ciągać walizkę po ulicach, tym większa udręka nas czeka a walizka może tego nie wytrzymać.
Dziury, piasek, kamienie, drobiny cementu (reperuje się czasem prowizorycznie dziury po powodziach, czy też formuje nowy podjazd dla wózków dostawczych itp.) szybko wykończą kółka.
- jeśli się dużo lata lokalnie, znaczenie może mieć niski limit bagażu podręcznego, zwykle wynosi on 7 kg.
Preferuję wtedy lekkie plecako-worki (np. cabin-max). Ale nie nadają się one do noszenia na dłuższych dystansach.
Idealnie byłoby się spakować w taką szmatę i osiągnąć wagę 8-9kg, na lotniskach w Azji można zredukować tę wagę, pchając trochę do kieszeni.

Ja po prostu latam jak się da najtaniej i nie wiem, co preferują osoby o bardziej wyrafinowanych preferencjach.
Zabieram walizkę z kółkami, ważącą tak do 2kg,do tego 2 lekkie plecaki na moje jedyne plecy, drugą walizkę z kółkami dla żony i jeszcze mini walizeczkę dla córki. Potem już prosto - córkę przenoszę trzymając z przodu, jej plecaczek zawieszam na wózku, pcham przy tym ten wózek, ciągnę walizkę a na plecach mam te 2 plecaki, uważam na złodziei, pilnuje nawigacji na smartfonie itp itd. Sam czasami nie wiem, za co ja kocham te podróże, hahaha

torbo-plecak

_________________

Jeden nie za duzy plecak - bo chcemy ominac mafie taksowkowa na wyspach i poruszac sie skuterem od momentu zejscia na lad

Byliśmy kiedyś raz z walizkami, przerąbane! Nie wyobrażam sobie poginać z nimi jeszcze raz np. po Phi Phi
Tylko plecak!

_________________
Jak żyć, to nie jako widz

Wszystko zalezy gdzie w Tajlandii bedziesz. Czy bedziesz musiał do hotelu dotrzeć łódką itd?

No na wyspy inaczej niż łódką to raczej średnio... (Tak, wiem, można samolotem prosto na Samui ale mówimy o ekonomicznym podróżowaniu )
Torba typu szmaciak dotychczas wydawała mi się najlepszą opcją, bo nie jest sztywna więc łatwa przy transporcie na łódkach/ w pociągu, natomiast trochę boję się, że mi ją na głównych lotach rozwalą (łącznie z zawartością). Poza tym torbę po prostu mam

No jezeli łódki i takie różne inne budżetowe transporty, to najlepszy będzie chyba plecak. Wsiadanie do łódki z plaży "z wody" będzie z plecakiem najwygodniejsze.

Pewnie w decathlonach znajdziesz cos sensownego w niedużej cenie.

w te rejony to tylko plecak, ewentualnie torbo-plecak. walizka to najgorszy wybor, chyba ze ktos lubi nosic w rekach, bo chodnikow czesto brak.

jesli torba to szmaciak, to tylko jako podreczny.

To znaczy w jakie?

Strona główna » Forum podróżnika » Azja » Tajlandia » Inne

Ja do Tajlandii zawsze biorę walizkę i podróżuje tak większość osób widywanych na lotniskach. Nie wiem zatem, dlaczego twierdzisz, że tylko plecak?

Wracając do tematu...
Ja w tym roku (ooops, w zeszłym, 2016) po raz pierwszy wybrałem się na 3 tygodnie do Azji tylko z bagażami podręcznymi. I nie wybrałem się sam - były ze mną żona i córka (lat 16). Trzy plecaki wielkości "Mały bagaż podręczny" wg Wizzair. I daliśmy radę - niczego nam nie zabrakło.
A brak konieczności nadawania/odbierania bagażu był całkiem miły. I tylko jedna sztuka bagażu do pilnowania dla każdego. I łatwość wsiadania w różne łódki, busy czy inne Ubery. Polecam ten wariant.

_________________
Moje relacje:
<USA - Roadtrip z namiotem na dachu>; <Seszele Luksusowo? Budżetowo? Panie, a nie można obu? Można!>,
<Islandia - lodowe góry i maskonury.>, <Ej, ale będzie widać góry? - Kirgistan Kazachstan>
<Wuchta problemów - Hong Kong, Filipiny>

I wg mnie w taki wlasnie podreczny plecak mozna sie idealnie spakowac w takie miejsce jak Tajlandia - duzo do szczescia tam nie trzeba, wszystko czego nam zabraknie mozna latwo kupic. Nawet nie wiem co mialabym ze soba zabierac do duzej walizki. Teraz zabieram dwie spore gabarytowo i w zasadzie niepotrzebne rzeczy a miejsce ciagle jest. No ale kazdy podrozuje jak lubi!

A kostiumy zdecydowanie w obydwu wersjach

To niestety nie jest prawda. Wiele rzeczy jest trudno dostępnych, albo wręcz niemożliwych do kupienia - w szczególności służących daleko pojętej ochronie zdrowia.. I jeśli potrzebujesz ich używać, to niestety musisz zabrać ze sobą do bagażu rejestrowanego.

@marcinsss JAK wyście się pomieścili? Ja rozważałem brak odbierania bagażu rejestrowanego podczas noclegu oferowanego przez linię lotniczą, bo zbyt dużo bym miał do wrzucania w podręczny, a co dopiero 3 tygodnie z podręcznym... ubrania? Kosmetyki? Elektronika? Ja zawsze liczę, że jedna wielka walizka jest akurat na tydzień. Na dwa tygodnie - dwie wielkie walizki. Nie żebym krytykował, ja tylko PODZIWIAM i chylę czoła przed taką kilogramową ekonomią!

A płynąłeś gdzieś z tą walizką np łódką, do której musiałeś wsiadać z wody? z plecakiem na pewno łatwiej w takich warunkach.

@‌KyokoMai‌, pewnie piszesz o wyjazdach związanych z Twoją pracą? To zrozumiałe, że musisz mieć sporo rzeczy. Ale wyjazd wakacyjny? Sama się zastanawiam, po co lata temu zabierałam dużą walizkę . Teraz lecąc Wizzem jakoś daję radę w walizkę Puccini, choć powrót jest stresujący, bo lubię kupić produkty spożywcze i starą ceramikę/szkło jak się trafi . Oczywiście wolę Ryanaira, bo ten drugi bagaż i wymiary ludzkie. A zapewniam: chodzę czysta, uczesana, ubrana w miarę ładnie , a nawet umalowana...

Oczywiście mam na myśli raczej wyjazdy europejskie.

W Tajlandii przeciez są tanie pralnie 50 batów za 1kg