Ja byłem w Tokio 5 tygodni na stażu - było to w 2009 roku ale myślę, że parę uwag wciąż pozostanie w cenie. Tak więc japan-guide rzeczywiście jest super fajną stroną - przejrzyj ją dokładnie i poczytaj sobie tamtejsze baaardzo bogate forum
Odnośnie komunikacji miejskiej - ja poruszałem się za pomocą tego karty SUICA http://www.japan-guide.com/e/e2359_002.html kupujesz ją w automacie (kaucja zwrotna - ale ja zostawiłem sobie ja na pamiątkę) i doładowujesz jakąś kwotą. Wtedy tylko śmigasz przez bramki w metrze i nie bawisz się w kupowanie bilecików. Bardzo wygodne.
Co do wycieczki jednodniowej to biorąc pod uwagę to, że w pewien sposób ogranicza cię ta twoja impreza (inaczej zgodziłbym się z Aso, że z tych 8 dni spokojnie połowę można przeznaczyć na jednodniówki poza Tokio) wybrałbym na miejscu jeden z dwóch wariantów:
a) jeżeli będzie dobra pogoda (mam na myśli przejrzyste niebo) to wybrałbym się zobaczyć górę Fuji (gigantyczne wrażenie! olbrzym wyarastający z płaskiego terenu - nie dziwię się, że to święta góra dla Japończyków - ma w sobie coś mistycznego i przytłaczającego). Ja zobaczyłem Fuji korzystając z tego pakietu http://www.odakyu.jp/english/freepass/hakone_01.html (wariant 2 dniowy). Ja obróciłem w 1 dzień (niestety zwiedzać mogłem tylko w niedziele i sobote). Wczesnym rankiem udałem się tutaj http://www.odakyu.jp/english/center/index.html na stacji shinjuku (chyba koło 08:30 otwierają) i razem z napotkanymi Polakami po kupienie "Free" Pass-a wyjechaliśby osobowym firmy Odakyu do Hakone-Yumoto. A potem tak jak masz na ww. stronie pociagiem (nr1), kolejką "na Gubałówkę" (nr2), kolejka linową (nr3 - idzie nad wulkanem! wznosisz się wznosisz a tu niespodziewanie odległość między wagonikiem a ziemią się zwiększa bo "niespodziewanie" jesteś nad kraterem. Na środkowej stacji kolejki linowej 1 h przerwy i wspinaczka na szczyt gdzie zajadamy czarne jajka gotowane w oparach wulkanicznych przedłużające życie o 7 lat jak mówił sprzedawca), potem żaglowcem z napędem motorowym (nr 4tak tak z napędem motorowym
na drugi koniec górskiego jeziora skąd pięknie i długo widać Fuji San http://www.japantravelinfo.com/blog/wp- ... e-ashi.jpg - potem powrót do Hakone Yumoto autobusem (nr 5) i stamtąd do Tokio liniami Odakyu. Całą trasę pokonałem średnim tempem z godzinnym rozważaniem na Fuji-sanem wyjeżdżając z Tokio koło 9-tej rano i wracając koło 20:30.b)jeżeli będzie pochmurnie/deszczowo - daruj sobie Fuji - nawet go nie zobaczysz ukrytego w chmurach/mgle. Nie wiem jak z dojazdem do Nikko (zawieźli mnie znajomi samochodem) ale to miejsce jest ze wszech miar godne by należeć do grona obiektów Światowego Dziedzictwa UNESCO.
ja spotkałem Holendra i Dunkę po drodze i nikogo więcej. Kładkę zamykają o 20-tej.
nastepnie udalem sie do parku obok podajrze Hamarikyu. Niestety ten sam problem. Wiec... wyruszylem juz zmordowany podroza calanocna jak i odbytym juz spacerem do dzielnicy zakupowej Ginzy. Po tym juz padlem zentralnie ale juz zyje 
