Fly4free.pl

Jest takie małe państwo w Europie, ze usypiesz w autobusie, to beż problemu go ominiesz i go nie zobaczysz. Znajduje się ono przy granicy Francji, Niemiec i Belgi, no i oczywiście to jedno z najbogatszych państw w Europie. Mowa oczywiście o Wielkie Księstwo Luksemburga!

Od dawna, chciałem zwiedzić tą perełkę Beneluxu (skrót z Belgium – Netherlands – Luxemburg), i wreszcie mi się udało w Sierpniu w ramach konferencji tam. Tym razem (znowu) był pomocny fioletowy przewoźnik, W!zz Air i tanią podróż do lotniska Charleroi (jakieś 100 km od Brukseli), z Warszawy, no i potem autobusem Flibco, co za 2 godziny i 45 minut, weźmie do stolicy Luksemburga.
Podróż była zaplanowana na 8 sierpnia, i powrót 10 sierpnia. Do Warszawy (a szczególnie na lotnisko Chopina) miałem dojechać naszym kochanym PKP, z Krakowa, który jak zawsze trzymał asa w rękawie. Nie, nie pociąg się nie spóźnił, broń boże, tylko ze nie było klimatyzacji, (bo, po co), i zatłoczony as do ostatniego cm2. Jak dobrze pamiętacie, to upały wtedy były masakriczne, no to PKP nam zaoferował darmową saunę w całej podróży.

Dojechaliśmy do stacji Warszawa Zachodnia, w którym mieliśmy pierwszą przesiadkę do pociągu Kolej Mazowieczkej, prosto na lotnisko Chopina. Kolejkę w bramce, szybko przeszedłem i już byłem na wolnocłowym. Jako ze nic nie planowałem kupić spędziłem ostatnią godzinę na darmowy WiFi załatwiając parę spraw. O 18 już siedziałem w fioletowym samolocie, i już czekaliśmy na OK na wylot z Warszawy. Lot ciekawy to nie był (parę turbulencji po drodze), no i widok na PKiN no i jakieś miasto, co ja nie wiem gdzie ono jest.


Warszawa


Liège!


Walonia

Przylot dokładnie na czas na lotnisku Charleroi – Gosselies, i jako ze mieliśmy parę godzin do spędzenia, nic nam nie ucieszyło niż zimne belgijskie piwko, w kawiarence lotniska.


Lotnisko Charleroi


Najlepsze, wydane 3,7 euro

O 2130, autobus firmy flibco, przyjechał żeby nasz wziąć do Luksemburga. Takie 2 ciekawości w tej firmy. Pierwsze bilety na każdy kurs kosztują po 5 euro (Lille, Luksemburg i do Brukseli), tak samo, jak pierwsze 3 rzędy w tym autobusie są mega wygodne, dużym odstępem miedzy nogami.


Autokar do Luksemburga

Autokar do Luksemburga zatrzymuje się jeszcze w Bastogne, Arlon i 3 przystankach w Luksemburga. Jako ze nasz hostel (Youth hostel Luxembourg City), znajdował się dosłownie rzut beretem (taki sam jak w Paryżu), to lepiej wysiąc na dworcu kolejowym i potem na nogach. Dobra rada, lepiej wydrukować przed wyjazdem dobrą mapę, jak dotrzeć do hostelu (niby oferują przewóz, ale do godziny 18), no i map, aż tak wiele nie ma Luksemburg, a szukanie hostelu, po paru win, może być ciekawa wyprawa.


Dworzec kolejowy Luksemburga/Gare Lëtzebuerg

Ten hostel chyba jest jedna z najtańszych opcji, jako na Luksemburg (20 euro około za 4os pokój) z śniadaniem no i bardzo czysto, i z toaletą w każdym pokoju! I ostatnia rada na dziś. Jest szansa dostania kartę HI ZA DARMO! Jak będziecie w recepcji i zobaczycie starszego recepcjonistę to spytajcie się go skąd jest. Jak wam powie z Kosowa, to powiedzcie parę słowa po Albańsku, i wam da członkowstwo za darmo. Widać ze rok, spędzony w Kosowie, jako KFOR, marny nie był.

Po tym wszystkim, ciepły prysznic i szybko do spania, jako ze była prawie 2 w nocy.

Kapitalna relacja i ciekawy język polski
Będzie dalsza część?

_________________


http://mamasaidbecool.pl/

o tak, jak najbardziej
Teraz mam troche roboty, i postaram sie jak najszybciej napisać

Bardzo ciekawa relacja!
A tak przy okazji (bo ja to ciemny jestem ) co to karta HI?

_________________
Zapraszam na mojego nowego bloga o podróży do Bułgarii (relacje, ciekawostki i inne pierdoły, a także przydatne info)
http://bulgaria-why-not.blog.pl/

Bardzo fajna relacja! Luxemburg jest jednym z moich ulubionych miast w Europie.


http://www.hihostels.com/web/membership.en.htm

No i co to za miasto co @Zeus "nie wie gdzie ono jest" ?

_________________


http://mamasaidbecool.pl/

Zaciekawiło mnie; to pierwsze zdjęcie to z samolotu?

Czy ja dobrze zrozumiałem, że Zeus dowodził siłami pokojowymi NATO - KFOR?

Pierwsze tak, z samolotu, a po drugie, misja pokojowa w Kosowie, jako słuzba wojskowa z Greckiej Armii ;D

Do hostelu prosto z dworca mozna dojechac autobusem nr 9, bilet 2 euro. Ja nie mialem mapy i bylo juz ciemno, wiec skusilem sie na przejazd

_________________

A nasz, te 2 euro, wolalimy dac winem Luksemburskim (a nocny autobus bylby za jakies minut cy cos takiego) ;P

no to czekam zrobiłam tą samą wycieczkę w czerwcu

_________________

Ja również przerabiałem tą trasę w czerwcu z tym, że dwie nocki spędzałem na Charleroi czekam na ciąg dalszy relacji

_________________

No i juz wiem, jakie to miasto! To Liège!

Wejście do Hostelu

Łóżko była za wygodne, i pobudka rano za trudna dla mnie. Ale jednak się udało, i wstałem o 8 żeby śniadanie zjeść. Luksusów tam nie ma, ale za taką cenę i tak bardzo dobrze. 2 rodzaje szynki, 2 rodzaje sera, bułki i chleb tostowy tak samo ja dżem, nutella no i kawa.

Szybko zjeść śniadanie, i pójść prosto na konferencje. Konferencja, jako taka w sobie, to ja postanowiłem kupić bilet, na pociąg w relacji Warszawa – Kraków, tak jak przylecę, w Sobotę, to mieć gwarantowane miejsce do siedzenia. A tu jedna, zong. Strona nie działa! A ja już w nerwach, co gdzie i jak? Na stojąco 6 godzin to nie będę jechać! W sekundę jestem na FB, i na profil PKP, i tam chaos. Każdy narzeka ze nie może kupić, no to ja też włączam się do kłótni. Po dwóch godzinach mój brat zdołał kupić mi bilet na pociąg, (który się okazał ostatnim wolnym miejscem w pociągu), no i po tym, to na spokojnie mogłem wyjść na spacer, zwiedzić miasto Luksemburg. Pierwszy przystanek, to Cmentarz wojskowy Amerykańskich Żołnierzy, co polegli na bitwach w Ofensywie w Ardenach. Znajdują się tam 5076 żołnierzy Amerykańskich.


Bock

Cmentarz znajduję się na obrzeżach Luksemburga, jakieś 1.3 km z lotniska w Luksemburgu, dokładnie w miasteczku Hamm. Biletem za 2 euro (2 godziny) albo za 4 (24 godziny), możemy tam dojechać szybko i wygodnie, autobusem linii 15, prosto z głównej poczty. Od poniedziałku do piątku autobusy jadą, co 15 minut, i wysiadamy na ostatnim przystanku, Hamm. Z stamtąd, to jest dobre 15 do 20 minut chodzenia aż do cmentarza , ale beż problemu zdążymy tym samym bilecie, wrócić powrotem do Luksemburga.




Wejście do cmentarza


Kaplica


People talking without speaking,People hearing without listening, People writing songs that voices never share And no one dared
Disturb the sound of silence.


ups



Cmentarz naprawdę robi wrażenie, wielkością i jest zadbane. Wejście do niego jest za darmo, i naprawdę warto napisać coś w zeszycie pamiątkowym w kościółku w cmentarzu. W terenie cmentarza znajduje się, biuro informacyjne o cmentarzu, tak samo jak zdjęcia przywódców, co przyjechali do cmentarza. I potem powrót do autobus. Autobus odjezda o HH: 04, 19,34,49 (HH pełna godzina) i znów parę minut, i jestem na dworcu kolejowym tym razem. Znalazłem tam, dzień wcześniej, restaurację, którą polecili jacyś goście w hostelu. Znajduję się ona, w środku dworca po lewej stronie. Bardziej przypomina jadłodajnie, ale jedzenie naprawdę mają dobre tak samo jak w dobrych cenach. Polecam tarty z różnimy owocami i do tego Luksemburskie wino (2euro) albo piwo (1,5 euro). Po obiadku skoczyłem jeszcze do pobliskiego marketu, po kolacje, którą planowałem zrobić pod fortecą Bock.


Deser?

Luksemburg jest podzielony na 24 dzielnic, ale najważniejsze są te 4:
Ville Haute: Górne Miasto (Średniowieczne miasto)
Ville Basse: Dolne Miasto, dokładnie w wąwozie, rzeki Petrussé
Gare: Dworzec, znajduje się tam dworzec kolejowy, i jest oddalony o jakieś 15 minut z Haute Kirchberg: Nowoczesne miasto, znajdują się ta banki i budynki UE

Pierwszy przystanek w naszej trasie, był słynny most Adolphe (Adolphe-Bréck/Pont, Adolphe), który jest symbolem narodowym całego Luksemburga. Most został zbudowany w 24 lipcu 1903 roku, i w tym roku, mieszkańcy Luksemburga świętowali 110 lat od budowy tego mostu. Nazwę mostu, pochodzi od Wielkiego Duka Adolphe, który panował nad Luksemburgiem od 1890 do 1905. Interesująca wystawa o moście, znajduje się na ulicy, ale niestety tylko po Francusku i Luksembursku.


Most Adolphe


Notre Dame


Pomnik Victori

Niedaleko mostu, znajduje się starówka Luksemburga. Bardzo interesująca i warto pospacerować dość długo w niej. Przed wejściem, do starówki, można skoczyć do Głównej Poczty, i kupić znaczki (znaczek na pocztówkę w Europie, 0,8 euro, i pocztówka do Polski w 2 dni!), i po drodze poszukać pocztówki (cena ich tak koło 0,5 euro). Fajnie tak się zgubić w uliczkach tego miasta, idąc do pałacu Luksemburga. Niestety, się dowiedziałem zbyt późno, żeby wejść do pałacu to w tym samym dniu, trzeba iść do biura turystycznego Luksemburga, i zarezerwować wejście (w paru językach), ale c’est la vie, dalej spacerowałem w tym pięknym mieście.




Kranik z Wodą do picia


Ulica z sklepikami z pamiątkami, w Starówce




Zamek Królewski



Co chwile, widoki tego miasta, powodują ze się zatrzymujesz i robisz zdjęcia. Nawet mostu kolejowym naprzeciwko starego miasta Luksemburga.


Train Spotting ;D



Już po paru godzin spacerowania (no i kupowania pamiątek), dotarłem do Bock, znów, i mogłem na spokojnie zobaczyć i sfotografować całą fortecę. Forteca była zbudowana, pod końcem 10 wieku, przez Siegfrieda, w tamtym Lucilinburhuc, i była dobudowana aż do 1867, wtedy jak Traktat Londyński nakazał wyburzenia fortecy. Obecnie, jego kazamaty są pod ochroną Unesco i stanowią jedną z głównych atrakcji, Luksemburga. Warto tam wejdź (bilet za 3 euro) i pospacerować w kazamatach.


Bock i kazamaty






Schloss brücke (Pont du Château/Most Zamkowy) 1735

Jako ze godzina wyjazdu autobusu do Charleroi, się zbliżała, to musiałem zjeść kolacje. Z Bock można zejść do ogródka na dole, i na spokojnie zrobić piknik (taki sam jak w Paryżu miesiąc temu)




Bock z dołu


Po pikniku


Mała Oaza

Powrót do Gare, i czekanie na autobus do Charleroi.


Znów most Adolphe

Miasto „Gibraltar du Nord”, strasznie mi się spodobało. Idealny, jako city break (WizzAir i Ryanair z pomocą Flibco mogą w tym pomóc), z polski tak na weekend. To miasto (de facto państwo) może zaoferować prawie wszystko turystom. Coś dla spotterów, romantyków, miłośników wina, spacer z dziewczyną/chłopakiem albo wypad z Charleroi, jak się ma długą przesiadkę. Z biletem za 4 euro, można zobaczyć cały Luksemburg (np. Schengen, dolina win) i może się okazać ze 2 dni to za mało.

Ten ich hostel to najwieksze schronisko w jakim spalem. Ten moloch przypominal mi szkole, brrr

_________________

Ja na początku myslałem ze to był jakis szpitał ;P

Heh, w Stavanger maja hostel w szpitalu

_________________

Hostel w byłym psychiatryku to byłaby atrakcja sama w sobie

cześć, nie znalazłam odpowiedniego wątku, chciałam się wybrać 28 paź do Luxemburga korzystając z połączenia flibco z lotniska Charleroi, ale nie wiem czy coś źle robię, ale nie widzę tego połączenia, daty po 26 paź są zablokowane, czy zawieszają to połączenie, czy bilety nie są jeszcze dostępne?