-- 19 Mar 2024 17:54 --
Ja sobie wysyłam i dochodzą. Inni też z sukcesem się skontaktowali. Jeśli jest Pan zainteresowany proszę jeszcze raz spróbować.
ghostwriter napisał(a): @Klaudia Rbea , ciekawe jak te osoby napisały, skoro ja też do Pani napisałem i dostałem zwrotkę, że podany adres e-mail nie istnieje. Poza tym nie, to nie jest tak, że prawo mają wypowiadać się tylko osoby poszkodowane, a wszyscy zainteresowani tematem. Mnie np. zainteresowała niespójność Pani historii i chciałem się dowiedzieć czy padła Pani ofiarą jakiejś bardzo wyrafinowanej manipulacji, czy też padła Pani ofiarą swojej niefrasobliwości. Więc tak:
1. Każdy obyty w temacie człowiek będzie zdziwiony jak to się stało, że była Pani zainteresowana samodzielną organizacją wyjazdu, a mimo to założono na Panią rezerwację, do której Pani nie miała dostępu i Pani dopiero po czasie sobie to uświadomiła, gdy trzeba było odwoływać
2. Każdy z pewnym stażem na forum wie, że istnieje mnóstwo ludzi, którzy popełniają kosztowne błędy a później obwiniają o nie wszystkich, tylko nie siebie.
Dlatego Pani rewelacje zostały potraktowane z rezerwą i podejrzliwością, zdawkowo opisała Pani problem, a pytana o szczegóły ignorowała Pani pytania w stylu KMWTW.
Post Pana Marcina w zasadzie wyjaśnia, że nie ma Pani racji i jakkolwiek można traktować jego firmę z pewnym dystansem, to jego narracja jest bardziej spójna, logiczna i wyjaśnia co zaistniało.
@MarcinTanibilet , zaiste, wspaniała firma, tyle lat bez pozwów. Ale mam takie pytanie. Czasami zdarzało mi się deszyfrować Wasze oferty i nawet często zdarzało się, że były one ryzykowne. Np. przelot Ryanairem do Aten i z Aten Scootem do Tajlandii z wyprzedzeniem prawie rocznym albo lot na Zanzibar przez Tel Awiw, z dolotem tanią linią i przesiadką na własną rękę w 3h. Domyślam się, że nie ponosicie żadnej odpowiedzialności za to, że pasażer nie dotrze do celu w przypadku drobnego opóźnienia. Jak przedstawiacie pasażerom ryzyko? Nie skarżą się? Nie widziałem w ofertach nic na temat ryzyka, widziałem tylko wykrzykniki z super ceną.
-- 19 Mar 2024 18:01 --
Czas opowiedzieć historię z mojej perspektywy, bo ten proceder nie powinien mieć miejsca. Z regulaminem usługi można się zapoznać na stronie, ale jeden najważniejszy punkt brzmi: „Usługa polega na udzielaniu porad dotyczących organizacji samodzielnego wyjazdu zagranicznego. Zakres udzielanych porad jest zależny od pakietu, który zamówił Klient.”
Oferty z jakmi mamy do czynienia są bardzo atrakcyjne, ale one mogą się różnić od początkowej oferty bo ceny zmeiniają się dynamiczni ei ok, bo klient może zrezygnować. HAHA pojęcie względne bo wpłacił pieniądze, w moim przypadku 8800 zł ( nie tak mało )
Po wymianie kilku maili widzę, że nie jest łatwo zrezygnować bo ciągle pojawiają się oferty ze strony P. M.
Nie zaprzeczam, że zgodziłam się na ofertę. To tanibilet bookował nie Ja – Klient. Otrzymałam voucher od tanibilet nie od pośrednika kontrahenta czy innych, o których się później dowiaduję.
To, że posługuje się Pan przypuszczeniem, że oferty zakupione samodzielnie są mniej atrakcyjne nie zwalnia P. M. do rzetelnej, pełnej informacji o usłudze w regulaminie: „ Pani Klaudia dostała rezerwację hotelu w cenie kilkadziesiąt procent niższej niż mogła uzyskać na popularnym portalu do bookowania noclegów.” Kolejne zdanie tez P. M. nie zwalnia z przestrzegania regulaminu: „Pewnie sami często bookwaliscie bezzwrotnie hotele, bo były dużo tańsze niż w opcji zwrotnej.”
Klienci, którzy już dokonali przelewu są w trudnej psychologicznej sytuacji bo zwyczajnie boją się je utracić. I tutaj dochodzi do nadużyć, że strony przedsiębiorców. Na szczęście chroni nas prawo.
Teraz czas na przeanalizowanie czasu w jakim pozostawałam bez odpowiedzi, zadając pytanie 23 lutego o możliwość przełożenia, by mieć czas zareagować sprzedać rezerwację itd. 5 marca ostatecznie zażądałam danych kontaktowych do hotelu, bo w mojej sprawie nikt nic nie zrobił. PrintScrean oznaczony 002 zrobiony tak by nie było widać z jakiego momentu to rozmowy.
Proszę aby P. M. napisał ile razy należy napisać, aby uzyskać odpowiedz: „ tak, mamy zgodę; tak mamy zgodę, ale będzie to dodatkowo kosztowało; nie, nie mamy zgody”, bo może gdybym wiedziała, że to zajmuje „nieskończoność” to od razu bym poszukała osoby na moje miejsce lub znalazła inne rozwiązanie.
„Cały czas byliśmy w kontakcie z Panią Klaudia i działaliśmy w jej temacie. „ tak jeśli kontaktem nazywamy zbywanie klienta, wtedy się zgodzę.
Czy zasadne stwierdzenie: „Jeśli sprawa się nie wyjaśni będę żądała zwrotu całej kwoty na moje konto lub skieruje sprawę do sądu.„ można nazwać po wielokrotnych zapytaniach „ghroźbą”, zależy od odbiorcy, ale spodziewam się, że P. M. miał takie poczucie.
P. M. używa bardzo agresywnych słów jak GROŹBA, ATAKOWAĆ, NISZCZYĆ, ale to Pana uczucia.
Do brzegu, nie zgodzę się a P. M. odczuciami. Nie można tak traktować klientów. Nie można pisać ofert bez pokrycia, regulaminów niezgodnych z oferowaną usługą.
Ps. Oferta na okres wakacyjny była o 5k wyższa, nie do zaakceptowania i była wysłana 11 marca – 16 dni od momentu prośby o zmianę (wyjazd miał być 18 marca !!!!!!!!), nie miałam już możliwości sprzedać , odstąpić, inaczej planować czas. PrintScrean 003
Ps2. jeśli nie uda mi się dodac Print Screan to zdjęcie jest tutaj https://www.dropbox.com/scl/fi/807v4ht5 ... j3d9v&dl=0
https://www.dropbox.com/scl/fi/807v4ht5irjt428mcrkhs/tani-2.jpg?rlkey=wl6h9h8esy231e1rm4edj3d9v&dl=0 |
@Klaudia Rbea
Pani tylko pomocy w samodzielnej organizacji, a nie pośrednictwa) i z jakiego powodu firma ta nie udostępniła Pani zarządzania rezerwacją, jakich argumentów używano itd.? Nie sądzę żeby to było jakoś szczególnie złożone, tak jak Pani sugeruje.