Ogólne wrażenie (jeszcze z 2021, bo wpis ze sporym opóźnieniem) - wszędzie okrutna drożyzna i prawie wszędzie karta wygląda bardzo podobnie. W związku z tym zdecydowaliśmy, że skoro mamy tyle wydać, to może na coś co się odróżnia od innych knajp. Tym sposobem trafiliśmy do Konoba Gorica (Frane Dismanica 2), gdzie zjedliśmy lamburgera (jak nazwa wskazuje burger jagnięcy
) i otwartą lasagne z owocami morza. Do tego oryginalne desery o nazwach zupa migdałowa i ogórek.jabłko (ten drugi lodowy - na upały zdecydowanie lepszy). Kraftowe piwko Varionica siesta i kieliszek różowego wina. Bardzo przyjemna kolacja. Karta raczej zmienna, więc nie gwarantuję, że powyższe wciąż dostępne, ale myślę, że jeśli już macie zjeść w Szybeniku, to uważam, że warto. | Załączniki: |
| IMG_20210723_204955075.jpg [ 152.8 KiB | Obejrzany 2365 razy ] |
| IMG_20210723_204949873.jpg [ 151.69 KiB | Obejrzany 2365 razy ] |
| IMG_20210723_202229884.jpg [ 181.21 KiB | Obejrzany 2365 razy ] |
| IMG_20210723_202213282.jpg [ 180.57 KiB | Obejrzany 2365 razy ] |
| IMG_20210723_200638902.jpg [ 146.61 KiB | Obejrzany 2365 razy ] |