Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Szukać czy pytać, oto jest pytanie...
szukac-czy-pytac-oto-jest-pytanie,18,83387
Strona 3 z 3

Autor:  Grzegorz40 [ 17 Lis 2015 23:43 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

Niestety tak to już jest, gdy ludzie to forum lub inne blogi turystyczne traktują jako pierwsze źródło informacji. Na wstępnym etapie poszukiwań zupełnie ignorują źródła oficjalne. Sam traktuję to forum jako weryfikację lub uzupełnienie informacji oficjalnej. W kwestii dojazdu z lotniska to naprawdę w 90% przypadków wystarczająca jest informacja z oficjalnej strony lotniska, bo jest kompleksowa i aktualna. Forum najczęściej nie jest kompleksowe, bo jest sumą indywidualnych doświadczeń (ktoś odpowie "jedź pociągiem", bo sam jechał pociągiem, podczas, gdy dojechać można np. trzema innymi środkami transportu; informacja oficjalna uwzględni wszystkie cztery rodzaje transportu).

Rozumiem problem osoby, która rozpoczęła wątek. To prawda, 42 strony wątku to już jednak jest ciut za dużo, gdy całą tę wiedzę można zgromadzić na kilku stronach. Zapewne te same pytania zostały zadane i odpowiedziane po kilka razy. Jednak kolejne zadanie pytania na forum prowadzi do dalszego rozwodnienia wątku.

Poruszony został temat podsumowania wątku w pierwszym poście, co już jest tworzone przez zaangażowanych użytkowników. Wiele osób nawet nie jest świadomych, że takie podsumowania funkcjonują. Tak się zastanawiam, skoro coś zostanie kompleksowo podsumowane, to może by zrobić "wielkie ciach" ;-) i wykasować wszystkie posty, które były źródłem wiedzy do podsumowania ;-) Skoro cała czysta wiedza jest w pierwszym poście, po co kolejne posty, które tą wiedzę wyrywkowo powielają?

Autor:  Kara [ 18 Lis 2015 00:15 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

Na pierwsze pytanie autorki pierwszego postu odpowiada Google Maps. Szybciej niż ktokolwiek z forum i wydaje mi się, że kwerenda zajęłaby jej mniej czasu od tego poświęconego na zadanie pytania ("from Luton parkway station to Luton airport" w przeglądarce > Enter/ Go).

Odpowiedź na 2. pytanie była albo na 3. stronie wątku (a rzekomo statystycznie "się czyta" 4. pierwsze i 2. ostatnie), albo w mniej niż 10 wynikach które wyrzuciła mi wyszukiwarka.

Zresztą, problemem nie było nawet to, że nie znalazła, tylko nastawienie "forum jest po to, żeby pytać" i "nie chce mi się *tyle* wertować". I nie tylko w tym wątku, stąd moja bardziej stanowcza reakcja tym razem.

Nie wiem, czy pomoże na to skrócenie tematu z 42. stron do paru. ALE: 1) może zrobić to ADModeracja po napisaniu przez kogoś wiki albo aktualizacji 1. postu, 2) wątpiących (a tacy zawsze się znajdują) nie będzie można wtedy czasem odesłać do źródła 2. opinii (a jak pokazuje wczorajsza sytuacja w tym samym wątku teoretycznie doświadczonemu użytkownikowi były potrzebne w błahej kwestii aż trzy), 3) zdarza się, że jakaś sytuacja opisana w wątku się powtarza i łatwiej jest wtedy zacytować stary post niż opisywać wszystko od początku.

Autor:  becek [ 18 Lis 2015 00:35 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

jak dla mnie to zwykle lenistwo
zresztą biorę aktywny udział na innych forach i jest tak samo
nowy wpada i chce w 5 min odpowiedź na pytanie, przecież on nie ma czasu na pierdolety tylko potrzebuje wiedzieć natychmiast!
co mnie dziwi ze jest zawsze grupa ludzi która zawsze odpowiada
i robią to prawie dzień w dzień(właściwie to mogliby siebie cytować)

Autor:  igore [ 18 Lis 2015 00:51 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

Niedługo wszystkie pytania będą w stylu: "Szwagier oddał mi 500 złotych. Chcę wybrać sie na urlop.Powiedzcie mi na jak długo mam jechać, gdzie i czym?,czy na miejscu są pociągi czy autobusy? - ile kosztują?,jaką kartą najlepiej płacić?,co i gdzie jeść?,gdzie spać?,czy potrzebna jest wiza?Najlepiej dajcie znać dzisiaj, bo chciałbym lecieć jutro".

Autor:  obibok [ 18 Lis 2015 01:17 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

tokajka napisał(a):
Obibok, czemu naszym sąsiadom odbierasz rozrywkę ;)

No dobra - jak chcą. Mogą sobie šukat, ale tu raczej hledat.
igore napisał(a):
Niedługo wszystkie pytania będą w stylu: "Szwagier oddał mi 500 złotych. Chcę wybrać sie na urlop.Powiedzcie mi na jak długo mam jechać, gdzie i czym?,czy na miejscu są pociągi czy autobusy? - ile kosztują?,jaką kartą najlepiej płacić?,co i gdzie jeść?,gdzie spać?,czy potrzebna jest wiza?Najlepiej dajcie znać dzisiaj, bo chciałbym lecieć jutro".

Na upartego do takich mógłbym podejść ze zrozumieniem, bo jak ktoś jest hm... mniej światły, to wypada patrzyć ze zrozumieniem. I pomagać rzecz ludzka. Ale jak piszesz na 20 linijek, którym pociągiem najlepiej dojechać z lotniska X do miasta Y, a w następnym wpisie ktoś pyta, czy tam są jakieś pociągi, to człowiek ma ochotę ziemię gryźć.

Autor:  Kara [ 18 Lis 2015 01:23 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

@igore w większości przypadków znajdzie się ktoś, kto w końcu odpowie. Pytanie - jak.

Jasne, że jak pytania są na tak/ nie (a tak się zdarza), to nie warto wytaczać dział. Ale jak ktoś pisze nasty (lub czasem nnn.) post w stylu "wiem, że w Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle. Tylko gdzie on jest i jak tam dojadę?", to autentycznie mam ochotę pisać tylko "Google" - jeśli w ogóle. Ale wiem, że za chwilę znajdzie się ktoś, kto się na mnie oburzy lub podstawi biednemu pytajacemu odpowiedź na srebrnej tacy, więc staram się napisać coś, co skieruje tę osobę we właściwym kierunku bez zbędnych ozdobników czy zwłoki.

Bo "sobie nawzajem pomagamy" (czy jak to tam było) nie istnieje chyba tylko teoretycznie. ;-)

PS Na wszystkie otwarcia wątku, które przypominają dobrze zapakowany worek marynarski, staram się odpowiadać tak, żeby twórca obejrzał właściwe działy. I żeby nie kończyło się tym, że mamy x wątków na bardzo zbliżone tematy. Bo trudno się potem dziwić, że ktoś sobie własny otworzy. :-)

@obibok wyczuwam potencjał dla domeny glebogryzarka4free.com. ;-)

Autor:  Grzegorz40 [ 18 Lis 2015 11:08 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

Kara napisał(a):
@igore w większości przypadków znajdzie się ktoś, kto w końcu odpowie. Pytanie - jak.


Dlatego, moim zdaniem, powtarzające pytania powinny być na bieżąco w miarę możliwości usuwane. Powtarzające się pytania i odpowiednio powtarzające się odpowiedzi stopniowo wydłużają cały wątek ponad użyteczną miarę. Im wątek dłuższy, tym trudniej w nim się poruszać, żeby znaleźć odpowiedź na pytanie, która już w nim być może jest; trudniej zarówno dla tych, którzy wiedzą jak to robić i trudniej dla tych, którym w ogóle nie chce się przeszukiwać.

Proponuję, żeby w miarę możliwości usuwać powtarzające się pytania. Tych możliwości za bardzo na razie nie ma, bo żaden moderator nie pamięta treści całego wątku, nie jest w stanie wyłapać, czy coś się powtarza, czy nie. Zastanawiam się, czy pewnym rozwiązaniem nie byłoby zgłaszanie postów przez użytkowników, ale pod warunkiem, że mogliby wybrać z listy powodów zgłoszenia postu np. "postarzająca się informacja" czy "zdublowane pytanie" ze wskazaniem linku do pierwotnej informacji. Post byłby wtedy usuwany przez moderatora z jakąś automatyczną wiadomością do jego autora, że "odpowiedź na Twoje pytanie już znajduje się w treści wątku". Autor skasowanego pytania dowiedziałby się wtedy, że odpowiedź na jego pytanie gdzieś tam jest, byłoby to takie wymuszenie na nim, żeby jednak przeszukał ten wątek, a życzliwe dusze nie produkowałyby się bez sensu z odpowiedzią, która już została udzielona.

Wbrew pozorom im wątek w praktycznym, konkretnym temacie dłuższy, tym gorzej ;-)

Autor:  Kara [ 18 Lis 2015 11:37 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

Z ostatnim zdaniem zgodzi się chyba każdy. Tylko jak pogodzić Twój pomysł z faktem, że najczęściej ludzie odpowiadają na powtarzające się pytanie "było/ poszukaj/ sprawdź na stronie x" i ciężko dokładać im dodatkowej "pracy" w postaci szukania linku (w końcu od czego jest "szukajka")? A i admin po usunięciu powtarzającego się pytania może mieć potem problem analogiczny do tego, który dał przyczynę do stworzenia tego wątku - bo tego typu dyskusji widziałam już kilka.

Autor:  Grzegorz40 [ 18 Lis 2015 12:08 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

Kara napisał(a):
Tylko jak pogodzić Twój pomysł z faktem, że najczęściej ludzie odpowiadają na powtarzające się pytanie "było/ poszukaj/ sprawdź na stronie x" i ciężko dokładać im dodatkowej "pracy" w postaci szukania linku (w końcu od czego jest "szukajka")?


Na razie nie ma ustawionego standardowego raportowania w tej kwestii.

Gdyby było, informację o konieczności raportowania tego typu postów można by upowszechnić.

Gdyby informacja została upowszechniona, świadomy użytkownik zaraportowałby post, a nie odpowiadał "było/ poszukaj/ sprawdź na stronie x", nieświadomy użytkownik być może nie zdążyłby odpowiedzieć, bo post z pytaniem zostałby usunięty.

Można zrezygnować z podawania konkretnego linku, na rzecz tylko automatycznej odpowiedzi do autora usuwanego postu "Odpowiedź na Twoje pytanie już znajduje się w tym wątku" (w domyśle: znajdź sobie sam w tych 40 stronach wątku; zapewniamy Cię, że odpowiedź na Twoje pytanie tam jest)

Autor:  michzak [ 18 Lis 2015 12:10 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

A może dać szukajke w newralgicznych tematach wyszukująca tylko i wyłącznie w tym temacie tuż pod wikipostem i dać wielkie napisy i strzałki do niej, żeby było widoczne?

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

Autor:  igore [ 18 Lis 2015 12:18 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

Można też utworzyć dział: "Zabiorę doświadczonego użytkownika forum na wyjazd". Wtedy każdy (na bieżąco) będzie mógł skorzystać z pomocy osób wiedzących więcej - przy okazji ucząc sie np. jak podróżować koleją,autobusem w krajach, gdzie jest to naprawdę trudne (Włochy,UK etc.) :)

Wyjazd sponsoruje oczywiście niedoświadczony użytkownik forum.

Autor:  Kara [ 18 Lis 2015 12:30 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

@Grzegorz40 Ostatni akapit Twojego postu jest bardzo kuszącą opcją. I fajnie byłoby się na coś takiego umówić.

@michzak Popieram. Bardzo mi tego brakuje i myślę, że wszystkim ułatwiłoby to życie, gdyby pole wyszukiwarki na dole strony przy przeglądaniu danego wątku ograniczałoby wyniki wyłącznie do niego.

Autor:  michzak [ 18 Lis 2015 12:56 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

@Kara na górze, tylko i wyłącznie na górze, na stopkę nikt nie patrzy :P

@igore zgłaszam się, mogę tak z kimś jechać, mogę być tym doświadczonym :D

Autor:  Japonka76 [ 18 Lis 2015 14:37 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

Już wielokrotnie na ten temat rozmawialiśmy, że większość ludzi nie czyta ze zrozumieniem, albo ewidentnie się leni. Albo jedno i drugie :(
Ja nie rozumiem tego, że istnieją wątki po kilkadziesiąt stron, gdzie wałkowane są te same tematy vide: dojazd z lotniska, gdzie są 3 środki komunikacji niezmienne od lat.
Takie tematy są świetną platformą do nabijania sobie punktów reputacji poprzez "lubię" i "pomógł", bo przecież każdy świeżak czytając 2 ostanie strony będzie tym zachwycony, a i tak zada ponownie to samo pytanie. Potem kolejna odpowiedź i kolejne przyciski, i po miesiącu masz platynowy status :lol:

Jednakże nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora. Czasami dostaję raporty, że ktoś polubił mój post, który napisałam dawno temu i praktycznie jest w środku jakiegoś tam tematu, więc ktoś tam czyta od deski do deski. Chociaż to bardziej dotyczy relacji.

Autor:  Kara [ 18 Lis 2015 14:55 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

Wydaje mi się, że "świeżaki-powtarzaki" nie kierują się systemem reputacji, a o granie na punkty podejrzewałabym tylko tych, którzy a) mają staż ok. 1 rok lub więcej, b) +/- 30 pkt. i c) np. nie klikną na link, jak ktoś im już go pod nos podstawi. Względnie "dobrych wujków/ dobre ciocie", którzy podstawiają "rybkę" ww. delikwentom albo tworzącym wątki typu wspomnianego wcześniej przez @igore , choć w tym przypadku ktoś może mieć też po prostu miękkie serce.

Oczywiście, nie rozmawiamy tu o wszystkich pytających, a tylko o tych, którzy pytają nadal, pomimo wręczenia narzędzia do ręki, względnie świadomości istnienia dużej ilości praktycznych informacji na forum.

Autor:  Japonka76 [ 18 Lis 2015 15:08 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

Masz rację, to pole do popisu dla starych wyjadaczy, aby sobie podreperować reputację :)
Młodzi nie mają o niej pojęcia, oni tylko chcą dziś pytanie - dziś odpowiedż, i żeby to wszystko jeszcze było za free, bo przecież fama głosi, że da się podróżować za darmo.

Autor:  Aga_podrozniczka [ 19 Lis 2015 08:30 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

Jako moderator na innym forum, tepie powtarzajace sie tematy. Daje linka do watku, ktory drazyl temat i zamykam nowy watek, ktory potem laduje w koszu.

Uwazam, ze wiele lotnisk i atrakcji jest ladnie opisanych na tym forum i nie moge zrozumiec dlaczego ktos zaklada nowy watek, zeby zapytac sie o to co juz zostalo przedyskutowane wielokrotnie i wystarczy wejsc do odpowiedniego dzialu i przeczytac. Na szczescie moderacja czuwa :-)

Autor:  obibok [ 19 Lis 2015 10:48 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

Grzegorz40 napisał(a):
Niestety tak to już jest, gdy ludzie to forum lub inne blogi turystyczne traktują jako pierwsze źródło informacji. Na wstępnym etapie poszukiwań zupełnie ignorują źródła oficjalne. Sam traktuję to forum jako weryfikację lub uzupełnienie informacji oficjalnej. W kwestii dojazdu z lotniska to naprawdę w 90% przypadków wystarczająca jest informacja z oficjalnej strony lotniska, bo jest kompleksowa i aktualna. Forum najczęściej nie jest kompleksowe, bo jest sumą indywidualnych doświadczeń (ktoś odpowie "jedź pociągiem", bo sam jechał pociągiem, podczas, gdy dojechać można np. trzema innymi środkami transportu; informacja oficjalna uwzględni wszystkie cztery rodzaje transportu).

Zgodzę się, ale tylko połowicznie. To fakt, że ludzie nie szukają u źródła, tylko u pośredników. I bardzo mnie dziwi, że często, gdy ktoś pyta właśnie o wskazówki dojazdowe, to inni podają tu linki do stron jakichś organizacji turystycznych, stron hobbystycznych itp., gdzie jest to informacja wtórna i bardzo często nieaktualizowana, zamiast dawać namiary na źródło podstawowe, czyli strony przewoźników.
I właśnie w tym kontekście nie zgodzę się, że warto szukać na stronach lotnisk, bo to tam są zazwyczaj dane nieaktualne, w niektórych krajach nawet sprzed kilku lat i w konsekwencji totalne bzdury.

Autor:  Grzegorz40 [ 19 Lis 2015 12:07 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

@obibok

Pełna zgoda. Nie do końca jasno się wyraziłem. W zasadzie to miałem na myśli stronę lotniska jako źródło linków do stron przewoźników i pobieranie informacji ze stron przewoźników. Informacje na stronach lotniska często są zdezaktualizowane, ale zazwyczaj kompletną listę przewoźników podają.

Autor:  obibok [ 19 Lis 2015 12:23 ]
Temat postu:  Re: Szukać czy pytać, oto jest pytanie...

No tak, chodzi nam o to samo. To tak samo jak @Zeus wrzucił na wątku dojazdu z lotniska w Atenach do różnych miejsc i podpiął np. rozkład jazdy autobusów do Rafiny. Ten rozkład się często zmienia i trudno, żeby codziennie sprawdzał wszystkie takie kwestie i regularnie aktualizował.
Więc myślący człowiek spojrzy, weźmie pod uwagę, ale jeśli jest naprawdę myślący, to upewni się na stronie przewoźnika, czy coś się nie zmieniło.

Strona 3 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/