Fly4free.pl

@Przemos74 i @FranekXVI aktualnie nadają live. Każdy z forumowiczów gdzieś jest w świecie... każdy ma zaplanowanych kilka, kilkanaście lotów... a gdyby tak zrobić coś czego jeszcze świat nie widział - sztafetę RTW.
Myślicie, ze znaleźli by się chętni na pokonanie jakiegoś odcinka na świecie w celu przekazania „pałeczki” następcy? Coś jak znicz olimpijski
Cała trasa oczywiście wymagałaby śmiałków i solidnych przygotowań ale może ktoś się podpisze pod takim pomysłem i sprawdzimy czy jest możliwy do realizacji?
Można by nawet ustawić przy okazji jakiś cel charytatywny
Co powiecie na taki pomysł?

Jestem jak najbardziej za ! Fajnie jakby zaczęło się na zlocie i skończyło na następnym zlocie Fly4free


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

_________________

Ciężko jakoś to sobie wyobrazić. Ktoś będzie czekał na kogoś np w Dubaju. A następna osoba w Pekinie? Doloty na taką sztafetę będą kosztownie i praktycznie będzie to jednoczesne wielokrotne RTW. To już lepiej kasę na bilety przeznaczyć bezposrrdnio na Matylde

Wysłane z taptaka.

A można zacząć biegiem do żabki? Tam prędzej znajdą się chętni na przejęcie pałeczki

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

_________________

A pomyślałbyś kiedyś, że można polecieć na weekend do Australii, na kilka godzin do Japonii lub Kanady, albo na grilla do Norwegii. Nie jeden "dziw" już to forum widziało. Nie mówię, że będzie łatwo ale jak się kilka osób zajara to może wyjdzie z tego kolejny szalony pomysł.

_________________

Czytałem tu już o wielu dziwnych rzeczach ale sztafeta RTW będzie na pierwszym miejscu w dziale zwariowane

Wysłane z taptaka.

O to to... właśnie o to chodzi

Dodatkowo wyobraźcie sobie takiego live bloga... napięcie czy się uczestnicy spotkają, gdzie, w jakim kraju, czy zdążą na samolot...
Organizacyjnie przedsięwzięcie duże ale radocha myśle ogromna i dla tych co w trasie i dla obserwatorów

A czy to w ogóle możliwe... przecież wszystko jest możliwe!

Wrzucajcie pomysły jak taka sztafetę można zrealizować. Na tym etapie projektu każdy pomysł się liczy



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To proste - fly4free opłaca przeloty (i doloty), a chętni na pewno się znajdą.

Tak na szybko wydaje się że wymagałoby to uczestnicwa osób które niekoniecznie rezydują w PL, i mogą zrobić kawałek trasy, faktycznie przekazując pałeczkę do kolejne osoby. Plus osoby lecące umyślnie, lub "przypadkiem" mające zaplanowane już jakieś trasy prywatnie czy służbowo. Ale jak to pospinać wszystko to niech już mądrzejsi myślą

_________________

Wydaje mi się, że jedyna opcja na to, że coś takiego się może udać to - osoby zainteresowane wpisują gdzie w jakim terminie lecą a następnie na podstawie tych informacji próbujemy sklecić RTW.

_________________

Damy radę!

_________________
Relacje: weekend w Australii i na Alasce.

Myślę że jest tu wystarczająco dużo pozytywnie po...lonych ludzi żeby to bez problemu wyszło

_________________
https://kamo375.fly4free.pl/

Bardzo ciekawy pomysł !
Ja to widzę tak.
Wiele osób jest użytkownikami tego portalu. Jedni tylko czytają, inni się udzielają, co nie zmienia faktu, że większość jest zapalonymi podróznikami i odwiedza wiele ciekawych miejsc na świecie.
Może warto byłoby stworzyć taką sztafetę tzn "cały świat z fly4free" liveblog w którym osoby podają gdzie i kiedy będą i mogą przekazać sobie jakiś przedmiot z logiem portalu ( flaga, koszulka) tak aby można byłoby uwiecznić to na zdjęciu oraz podpisać się swoim nickiem z forum.
Ten przedmiot wędrowałby z rąk do rąk po całym świecie tak aby zaliczyć wszystkie państwa, stolice itp. W wątku byłaby mapa z zaznaczoną trasą i zaliczonymi miejscami.
Oczywiście warto byłoby stworzyć jakąś zrzutkę na cele charytatywne ( siepomaga itp) np kwota x za każdy "przeleciany" kilometr bądź zaliczony kraj.

Zrzutkę? To raczej portal powinien zapłacić za taką reklamę...

Miałem to na końcu języka
Jeżeli pomysł doczekałby się realizacji portal ( pomimo zmiany szaty graficznej ) zyskałby sporo nowych użytkowników

"Paleczke" mozna zawsze schowac gdzies za drzewem.. i jak ktos bedzie w poblizu to wywiezie do lasu dalej .

Jedni leca do Hiszpani na wakacje, jedni zaczynaja swój OJ z z Hiszpani i leca do Sinagpuru, jedni leca do Australii przez Singapur, jedni kontynuuja RTW przez Australie.. i ktos wróci do Polski

I jaki to wszystko miałoby mieć sens, oprócz zabawy?

Hehe. I to samo zapytałem to ktoś mi odpisał jaki sens ma grill w Norwegii albo weekend w Australii?

Wysłane z taptaka.

Zawsze mozesz wsypac troche kokainy do tej "paleczki" i przekazac komus z forum kogo nie lubisz

A czy zabawa nie jest sensem samym w sobie? Ja bym chętnie pośledziła na forum taką relację na żywo ze sztafety. A dla tego kto ją ułoży to się będzie należała odznaka "Mistrza logistyki"