Generalnie to Szpindlerowy Młyn jest najdrorzszym kurortem nie tylko narciarskim w Czeskich Karkonoszach. Swego czasu bywałem tam co 2 tygodnie.Teraz wolę Rokytnice. Podobne dania z pieczonych żeberek,sznycli,kiełbasy wszystko z grila można kupić wszedzie w okolicy wyciągów. Zastanawiam sie jak porcja tych żeberek starczyła Ci na 2 os
Sam je kiedyś jadłem i nie powiem abym się tym najadł. To ok 400 gr z kościami. Ostatnio polubiłem pieczoną węgierską kiełbasę ok 200 gr za 60 koron. Piwo na stokach jest za drogie jak na Czechy ,ale w ferie oni bazują na Niemcach i Honlendrach. W Rokytnicach i Pecu Budvar 12 leją po 35, a regionalne w tym Kozel po 25 koron. Pilsner Urquell przebija cenowo wszędzie wszystkie piwa lane o prawie 100% bo serwują go nawet za 55 koron,chyba z racji jego popularności a nie smaku.