Autor: | She-wolf [ 11 Lis 2014 15:18 ] |
Temat postu: | Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
Sardynia - od Costa Smeralda do Cagliari Pewnego ponurego listopadowego dnia roku 2013 w przypływie endorfin na widok ceny biletu z Berlina do Cagliari w szczycie sezonu, pokusiłam się o zakup 3 biletów w terminie 12-29 sierpnia. Koszt biletu RT 336 zł/os. Później doczytałam, że w sierpniu jest po pierwsze maskarycznie gorąco, po drugie wszyscy Włosi są tam wtedy na wakacjach i na każdej plaży dzikie tłumy, a po trzecie ceny są wtedy z kosmosu :/ Na szczęście nie wszystko okazało się prawdą ![]() Gorąco było bez przesady – około 30 stopni, ale zawsze wiaterek. Na popularnych wśród Włochów plażach faktycznie czasami ciężko było znaleźć miejsce na ręcznik, ale jest też wiele bardziej ustronnych plaż. A ceny... dyplomatycznie to ujmując, tanio nie jest... ![]() Po pierwszej kolacji w uroczym malutkim miasteczku stwierdziliśmy, że raczej będziemy gotować, a knajpki to raz na jakiś czas, ewentualnie. W końcu mamy tam do przeżycia 17dni…. Jak to się skończyło, będzie trochę później ;D Było sporo czasu żeby dokładnie zaplanować wyjazd, w końcu po wielu dyskusjach i sporach, żeby każdy z uczestników wyjazdu był zadowolony (ja, mąż i córka) zdecydowaliśmy się na: - pierwsze 8 dni – camping z basenem przy morzu na północy wyspy + auto = intensywne zwiedzanie - kolejne 9 dni – mieszkanie z ogrodem i tarasem przy plaży na południu wyspy, bez auta = więcej plażingu i komunikacja autobusami. I część – północ wyspy Samolot z Berlina mieliśmy po 13.00, wyjechaliśmy więc z Warszawy samochodem koło 5 rano, za 4,5 godziny byliśmy już na miejscu. Pierwszy postój to hotel Best Western przy lotnisku Schoenefeld, który oferował pakiet - parking do 21dni, transfer z/na lotnisko oraz 1 nocleg ze śniadaniem dla 2 osób i dziecka do 12 lat (info o pakietach w tym hotelu znalazłam gdzieś na forum, ale nie pamiętam kto o tym pisał, w każdym razie dzięki wielkie za to info ![]() http://www.airporthotel-fontane.de/parken_flughafen_berlin.aspx Po zostawieniu auta w hotelu na parkingu podziemnym, bus hotelowy zabrał nas na lotnisko, kierowca powiedział, że jak przylecimy za 17 dni to on będzie czekał w tym samym miejscu ![]() ![]() Do Cagliari dolecieliśmy po 15.00, mieliśmy wypożyczone auto na pierwsze 8 dni w Europcar, przez pośrednika Kemwel (cena – 800zł z pełnym ubezpieczeniem). Dostaliśmy pięknego Fiata 500… i bardzo się ucieszyliśmy że mamy tylko 1 duży bagaż + 3 małe podręczne, bo nic więcej i tak nie zmieściłoby się do tego autka. I tak duża walizka jechała częściowo na miejscu pasażera z tyłu ![]() Zapakowani po sufit pojechaliśmy na camping – 225 km autostradą na północ – Camping Selema – obok miejscowości Santa Lucia. Po 2,5 godziny, nieziemsko głodni dotarliśmy do Santa Lucia. Miasteczko przepiękne – raptem kilka uliczek, śliczne knajpki i w jednej z nich zjedliśmy pierwszą pyszną kolację na Sardynii. Do posiłków podają tutaj specjalny chlebek Carasau – taki płaski, cieniutki, chrupiący jak wafelek. Dwie pasty + smażone kalmary + karafka wina (duża ![]() Załącznik: Komentarz do pliku: Santa Lucia DSC08779.jpg [ 154.53 KiB | Obejrzany 13088 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Plaża Santa Lucia DSC08780.jpg [ 162.39 KiB | Obejrzany 13088 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Lasy piniowe przy Santa Lucia DSC08824_1549x1037.jpg [ 109.9 KiB | Obejrzany 13088 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Lasy piniowe przy Santa Lucia DSC08825_1549x1037.jpg [ 101.7 KiB | Obejrzany 13088 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Plaża przy campingu DSC08639_1549x1037.jpg [ 99.05 KiB | Obejrzany 13088 razy ] Robiło się już ciemno, więc podjechaliśmy szybciutko na camping obok (od knajpki dosłownie 700m, tą uliczką, którą widać po prawej stronie zdjęcia). Załącznik: Komentarz do pliku: Wjazd na camping Siniscola-20140813-00355_1024x768.jpg [ 145.27 KiB | Obejrzany 13088 razy ] -- 11 Lis 2014 14:54 -- Camping Selema Za ‘caravan’ czyli małą przyczepę dla 2+1 zapłaciliśmy 680EUR za 8 dni. Bolało… A i tak był to najtańszy camping na Sardynii z basenem i przy morzu, bo takie były priorytety co niektórych współtowarzyszy podróży… Jak zobaczyłam ten ‘caravan’ to trochę mnie ciarki przeszły – był z roku 1970 :/, ale po dokładnym obejrzeniu - w nad wyraz dobrej kondycji jak na ten wiek ![]() Teraz trochę plusów ![]() – na całym campingu nie było obcokrajowców, przynajmniej nie spotkaliśmy – tylko i wyłącznie Włosi z całymi rodzinami, ze swoim hałaśliwym, ale przesympatycznym sposobem bycia. Komunikacja z sąsiadami i obsługą campingu – tylko po włosku, co w naszym przypadku oznaczało kilka słów, które znamy z poprzednich podróży do Włoch i na migi ![]() ![]() - cały camping znajdował się w lesie piniowym, więc słońce nigdy bezpośrednio nie padało na przyczepę – czytaj, nie nagrzewała się w dzień, a w nocy było nawet czasami chłodno i musieliśmy zamykać okna. Przypomnę, że jest środek sierpnia ![]() - lokalizacja przyczep do wynajmu (było ich chyba tylko z 10) idealna – blisko na basen, blisko na plac zabaw, blisko do łazienek. Łazienki w bardzo dobrym stanie, zawsze czysto, zawsze był papier i mydło. - przyczepa była z zadaszonym tarasem, na którym stała lodówka, kuchenka, stół i krzesła, i tam właśnie spędzaliśmy wieczory padnięci po całodziennym zwiedzaniu. Bardzo miło ![]() - basen był genialny – czyściutki, duży i położony przy drzewach oliwnych, które dawały idealny cień w czasie upału - był plac zabaw dla dzieci, całkiem ok - z campingu przechodziło się bezpośrednio nad morze – przez wydmy, a obok plaży zaczynało się już miasteczko Santa Lucia. Ogólnie camping świetny! Warty polecenia. Poza sierpniem ceny na pewno ma przyjemniejsze dla portfela. Parę zdjęć z campingu: Załącznik: Komentarz do pliku: Camping w południe przy pełnym słońcu P8133176_1587x1190_889x666.jpg [ 157.08 KiB | Obejrzany 13039 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Po prawej stronie nasza przyczepa IMG-20140820-00431_1024x768_573x430.jpg [ 55.77 KiB | Obejrzany 13039 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Basen na campingu DSC08625_1549x1037_867x581.jpg [ 138.09 KiB | Obejrzany 13039 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Będzie obiad :) P8133175.jpg [ 139.26 KiB | Obejrzany 13039 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Plac zabaw DSC08769.jpg [ 239.67 KiB | Obejrzany 13039 razy ] |
Autor: | She-wolf [ 11 Lis 2014 16:40 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
Północ Sardynii Dzień 2-8 Po śniadaniu na tarasie przyczepy wyruszyliśmy na zakupy do pobliskiego dużego miasta Siniscoli, żeby zrobić zakupy na następny tydzień. Koszt zakupów około 90 EUR – produkty na najbliższy tydzień na obiady, trochę przekąsek, rzeczy na śniadania (bez pieczywa) i mały zapas wina. Załącznik: Komentarz do pliku: Po zakupach w Siniscoli IMG-20140813-00357.jpg [ 134.03 KiB | Obejrzany 13013 razy ] Świeże pieczywko kupowaliśmy rano na campingu. W czasie wycieczek w trasie kupowaliśmy też jakieś przekąski typu kawałek pizzy czy naleśnik czy looody ![]() Następnego dnia rano rozpoczęliśmy zwiedzanie północy Sardynii. Generalnie kolejne dni wyglądały podobnie – tj. rano po śniadaniu wyjazd bliżej lub dalej, powrót wieczorem lub po południu. Kąpiel w basenie lub nad morzem i kolacja przyrządzona własnoręcznie (jak widać na zdjęciach:)). Do czego tylko się dało dodawaliśmy ser pecorino sardo, twardy ser podobny trochę do parmezanu, ale smak trochę inny, nietypowy i przepyszny. Wszystko popijaliśmy cudownym winem za 2-4 EUR, a często też kończyło się na mirto – ziołowy liker 35% podobny trochę do Averny, idealny na tzw. przejedzenie ![]() Załącznik: Komentarz do pliku: Tradycyjny sardyński obiad ;D DSC08818.jpg [ 214.53 KiB | Obejrzany 13013 razy ] -- 11 Lis 2014 16:22 -- Przez te kilka dni zrobiliśmy wycieczki w poniższe miejsca, oczywiście plan zakładał około dwa razy tyle, ale czasami trafialiśmy na tak piękne okoliczności przyrody, że po prostu siedzieliśmy bezczynnie patrząc na otaczający krajobraz i nie chciało się wstawać : 1. Costa Smeralda – na początek zaatakowaliśmy sławne Porto Cervo, i szczerze powiedziawszy może za dużo się spodziewałam, ale nie powaliło mnie na kolana. Centrum miasteczka, gdzie mieszczą się te sławne drogie butiki, wygląda raczej jak wioska outletowa pod Mediolanem a nie sardyńskie klimatycznie miasteczko. No fakt, w porcie stoją mega jachty, przed portem mega auta, fajnie na nie popatrzeć, ale klimatu to tam nie było jak dla mnie. Droga dojazdowa za to bardzo malownicza. Załącznik: Komentarz do pliku: Droga do Porto Cervo DSC08648.jpg [ 157.05 KiB | Obejrzany 12985 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Porto Cervo DSC08671.jpg [ 197.18 KiB | Obejrzany 12985 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Porto Cervo DSC08670.jpg [ 221.62 KiB | Obejrzany 12985 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Porto Cervo DSC08661.jpg [ 238.13 KiB | Obejrzany 12985 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Port w Porto Cervo DSC08656.jpg [ 210.66 KiB | Obejrzany 12985 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Port w Porto Cervo DSC08668_1549x1037_867x581.jpg [ 122.3 KiB | Obejrzany 12985 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Porto Cervo IMG-20140814-00361_1024x768_573x430.jpg [ 42.54 KiB | Obejrzany 12985 razy ] Potem pojechaliśmy dalej do miasteczka Baia di Sardegna – bardzo urokliwe, plaża śliczna, wykąpaliśmy się, odpoczęliśmy i ruszyliśmy w drogę powrotną. Załącznik: Komentarz do pliku: Baia di Sardegna DSC08688_1549x1037_867x581.jpg [ 107.07 KiB | Obejrzany 12985 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Baia di Sardegna DSC08690_1549x1037_867x581.jpg [ 123.47 KiB | Obejrzany 12985 razy ] |
Autor: | She-wolf [ 11 Lis 2014 17:48 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
Wracając zatrzymaliśmy się w Porto Rotondo – jedno z piękniejszych miasteczek jakie widziałam. Tu również wielki port jachtowy i było na co popatrzeć. Zasiedzieliśmy się tu więc trochę ![]() Załącznik: Komentarz do pliku: Porto Rotondo DSC08700.jpg [ 214.98 KiB | Obejrzany 12974 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Porto Rotondo DSC08711.jpg [ 235.53 KiB | Obejrzany 12974 razy ] 2. San Teodoro – okazało się, że nasz znajomy Włoch jest tutaj z rodziną na wakacjach, spotkaliśmy się więc na plaży, którą on nam polecił. Włosi lubią tłumy na plażach, więc trafiliśmy na właśnie taką – La Cinta Beach. Woda przepiękna, ale ilość Włochów mówi sama za siebie ![]() Załącznik: Komentarz do pliku: La Cinta Beach DSC08718_1549x1037_867x581.jpg [ 91.7 KiB | Obejrzany 12974 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: La Cinta Beach DSC08726_1549x1037_867x581.jpg [ 103.73 KiB | Obejrzany 12974 razy ] Nie wytrzymaliśmy tam długo i po umówieniu się ze znajomymi na wieczór podjechaliśmy dalej na Capo Cavallo. I to było jedno z miejsc, które nas zatrzymało na dłużej ![]() Załącznik: Komentarz do pliku: W drodze na Capo Cavallo DSC08734_1549x1037_867x581.jpg [ 126.98 KiB | Obejrzany 12974 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: W drodze na Capo Cavallo DSC08741_1549x1037_867x581.jpg [ 103.26 KiB | Obejrzany 12974 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: W drodze na Capo Cavallo San Teodoro-20140815-00375.jpg [ 212.84 KiB | Obejrzany 12974 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Capo Cavallo DSC08759_1549x1037_867x581.jpg [ 127.5 KiB | Obejrzany 12974 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Capo Cavallo DSC08755_1549x1037_867x581.jpg [ 126.36 KiB | Obejrzany 12974 razy ] A wieczorem… znajomi zabrali nas do knajpki ukrytej gdzieś w górach koło San Teodoro. Byli tam tylko lokalesi, a głównym daniem obiadu był smakołyk sardyński – małe, kilkutygodniowe prosiaczki pieczone na rożnie chyba 24h. Mistrzostwo świata! Załącznik: Komentarz do pliku: Pieczenie prosiaczków IMG-20140815-00380_1024x768_573x430.jpg [ 29.81 KiB | Obejrzany 12974 razy ] -- 11 Lis 2014 17:20 -- Jednego dnia stwierdziliśmy, że chcemy zobaczyć góry. Wybraliśmy się więc w Monte Albo. I to jest miejsce, gdzie Sardynia pokazuje nam się z zupełnie innej strony – chłodno, pusto, ogromne przestrzenie, potężne góry. Ciekawa odmiana od plażowych miasteczek ![]() Załącznik: Siniscola-20140816-00383.jpg [ 129.24 KiB | Obejrzany 12934 razy ] Załącznik: DSC08792.jpg [ 206.87 KiB | Obejrzany 12934 razy ] Załącznik: DSC08795_1549x1037_867x581.jpg [ 141.29 KiB | Obejrzany 12934 razy ] Załącznik: DSC08793_1549x1037_867x581.jpg [ 123.43 KiB | Obejrzany 12934 razy ] Załącznik: DSC08797_1549x1037_867x581.jpg [ 104.3 KiB | Obejrzany 12934 razy ] Następnego dnia pojechaliśmy zobaczyć Capo Comino, piękny cypel położony niedaleko naszego campingu. Załącznik: DSC08807.jpg [ 161.31 KiB | Obejrzany 12934 razy ] Załącznik: IMG-20140817-00390_1024x768_573x430.jpg [ 31.16 KiB | Obejrzany 12934 razy ] Załącznik: DSC08815_1549x1037_867x581.jpg [ 101.35 KiB | Obejrzany 12934 razy ] Załącznik: DSC08812_1549x1037_867x581.jpg [ 104.12 KiB | Obejrzany 12934 razy ] |
Autor: | She-wolf [ 12 Lis 2014 11:25 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
3. Będąc na północy chcieliśmy koniecznie zobaczyć sławne plaże – m.in. Cala Mariolu i Cala Luna, dostępne praktycznie tylko od strony morza. Kupiliśmy więc całodniowy rejs z pobliskiej La Caletty na Golfo di Orosei. Dosyć drogo, bo 40 EUR/os. (bez lunchu, wzięliśmy kanapki ![]() Widoki nieziemskie, plaże niezwykle urokliwe, ale jak przypłynęło kilka takich statków jak nasz, to dziki tłum ludzi psuł urok tych plaż, przynajmniej mi ![]() ![]() ![]() ![]() Załącznik: P8183228.jpg [ 255.22 KiB | Obejrzany 12839 razy ] Załącznik: IMG-20140818-00406.jpg [ 167.04 KiB | Obejrzany 12839 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Cala Mariolu P8183216.jpg [ 136.41 KiB | Obejrzany 12839 razy ] Załącznik: P8183214_1587x1190_889x666.jpg [ 115.83 KiB | Obejrzany 12839 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Cala Luna P8183205_1587x1190_889x666.jpg [ 106.01 KiB | Obejrzany 12839 razy ] Załącznik: IMG-20140818-00421.jpg [ 110.61 KiB | Obejrzany 12839 razy ] Załącznik: IMG-20140818-00394.jpg [ 162.07 KiB | Obejrzany 12839 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Nasz statek do Davide, ten po prawej stronie DSC08836.jpg [ 168.86 KiB | Obejrzany 12839 razy ] Załącznik: DSC08833_1549x1037_867x581.jpg [ 139.61 KiB | Obejrzany 12839 razy ] Załącznik: Baunei-20140818-00408.jpg [ 196.86 KiB | Obejrzany 12839 razy ] -- 12 Lis 2014 10:32 -- Znalazłam ulotkę z biura, w którym kupowaliśmy ten rejs. Ten szalony kapitan, to chyba również właściciel tego statku. Cena za osobę dorosłą - 40e, dziecko od 6 do 12 lat - 20e. Statek zatrzymuje się na 2 godziny na Cala Luna, potem 2 godziny na Cala Mariolu. Dla chętnych za dodatkową opłatą podpływa do jaskini (ceny widoczne na ulotce). Pozostałe plaże oglądamy ze statku. Załącznik: IMAG0278.jpg [ 128.93 KiB | Obejrzany 12824 razy ] Załącznik: IMAG0277.jpg [ 126.34 KiB | Obejrzany 12824 razy ] Załącznik: IMAG0276.jpg [ 138.78 KiB | Obejrzany 12824 razy ] |
Autor: | timu [ 12 Lis 2014 11:45 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
Również byłem w sierpniu na Sardynii, jednak tylko tydzień ![]() ![]() |
Autor: | She-wolf [ 12 Lis 2014 12:24 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
I tak minęły nam pierwsze 8 dni. Nie zdążyliśmy zobaczyć wszystkiego, ale też mieliśmy możliwość poczucia prawdziwego włoskiego klimatu. Camping z samymi Włochami to był strzał w dziesiątkę. A północna Sardynia zniewala! Jest bardzo zielona, górzysta, ma śliczne plaże. Żałuję bardzo, że nie dotarliśmy do La Maddaleny, ale małżonek się zbuntował, że za daleko ![]() Optymalnie byłoby mieć na Sardynii łódkę i dopływać do plaż, gdzie nie ma tak strasznych tłumów, ale koszt wynajmu riba (jak Włosi mówią ‘gumone’), to 200 EUR za dzień + paliwo, czyli tysiąc PLN za dzień trzeba liczyć. Opłaca się, jak ktoś jest większą grupą. A teraz mała kompromitacja ![]() Na pożegnanie ostatniego wieczoru poszliśmy na kolację do miasteczka na jakieś mega owoce morza. Nie chcieliśmy wydawać za dużo, ale w końcu to pożegnanie z północą, więc menu za 40 EUR dla 2 osób (mix owoców morza – przystawka, główne danie i deser) wyglądało zachęcająco. Szkoda tylko, że nasza znajomość włoskiego zawiodła w tej kwestii (lub poniosła nas fantazja ułańska i nie doczytaliśmy), bo okazało się, że menu było nie dla 2 osób, a dla 1, więc dostaliśmy 2 takie zestawy + wino + pasta dla dziecka… Nie wiem czy wspominać tu kwotę z rachunku… ![]() ![]() ![]() ![]() Droga na południe Kolejnego dnia musieliśmy przejechać na południe, tam gdzie mieliśmy kolejne miejsce noclegowe. Stwierdziliśmy, że jazda autostradą nie jest zbyt ciekawa i przejedziemy przez góry, po wschodniej stronie wybrzeża. Google pokazało niecałe 4 godziny, więc jedziemy. Zapakowaliśmy dużo kanapek, żeby nie kusiło nas stanąć po drodze w jakiejś knajpce ![]() Za Dorgali zaczęliśmy wjeżdżać w coraz wyższe góry, pogoda się popsuła, przed nami grzmiało, błyskało i ogólnie wyglądało to mało zachęcająco na wąskiej i śliskiej drodze. Jednak twardym trzeba być, więc jechaliśmy dalej ![]() Załącznik: IMG-20140820-00433.jpg [ 132.89 KiB | Obejrzany 12765 razy ] Załącznik: Urzulei-20140820-00432.jpg [ 103.72 KiB | Obejrzany 12765 razy ] Załącznik: Urzulei-20140820-00434.jpg [ 120.98 KiB | Obejrzany 12765 razy ] Załącznik: DSC08916.jpg [ 219.05 KiB | Obejrzany 12765 razy ] Załącznik: DSC08913.jpg [ 169.23 KiB | Obejrzany 12765 razy ] Po dotarciu do Tortoli skręciliśmy do Arbatax, żeby zobaczyć sławne czerwone skały. Wyglądają naprawdę niezwykle, chociaż okolica skał już trochę mniej – brudno, leżą śmieci i śmierdzi. Pierwszy taki zonk na Sardynii, na szczęście także ostatni. Załącznik: DSC08932_1549x1037_867x581.jpg [ 131.62 KiB | Obejrzany 12765 razy ] Załącznik: DSC08925.jpg [ 234.98 KiB | Obejrzany 12765 razy ] -- 12 Lis 2014 11:27 -- timu napisał(a): Również byłem w sierpniu na Sardynii, jednak tylko tydzień ![]() ![]() To dobrze wiesz o czym piszę ![]() ![]() |
Autor: | michal11 [ 12 Lis 2014 13:06 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
No i fajnie - lightowo, niekoniecznie bardzo tanio ale to w końcu wakacje. Już mnie trochę wkurzały przechwałki kto najtaniej spędził noc za publicznym szaletem i ile wody udało się za darmo ściągnąć z pobliskiej fontanny. |
Autor: | Djorkaeff [ 12 Lis 2014 13:25 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
She-wolf napisał(a): A teraz mała kompromitacja ![]() Na pożegnanie ostatniego wieczoru poszliśmy na kolację do miasteczka na jakieś mega owoce morza. Nie chcieliśmy wydawać za dużo, ale w końcu to pożegnanie z północą, więc menu za 40 EUR dla 2 osób (mix owoców morza – przystawka, główne danie i deser) wyglądało zachęcająco. Szkoda tylko, że nasza znajomość włoskiego zawiodła w tej kwestii (lub poniosła nas fantazja ułańska i nie doczytaliśmy), bo okazało się, że menu było nie dla 2 osób, a dla 1, więc dostaliśmy 2 takie zestawy + wino + pasta dla dziecka… Nie wiem czy wspominać tu kwotę z rachunku… ![]() ![]() ![]() ![]() Nie przejmuj sie, na Sardynii i w ogole we Wloszech latwo na cos takiego sie nadziac, nawet znajac jezyk. Bylem w Cagliari w moje urodziny (pazdziernik), wstapilismy do regionalnej knajpy. Zawsze w urodziny staram sie pytac o darmowe wstepy/znizki, bo juz niejedna mila niespodzianke po takim pytaniu w roznych krajach mialem (takze w Cagliari, w muzeum archeologicznym). Mowimy z zona plynnie po wlosku, zagadalismy wiec kelnerke czy nie maja przypadkiem specjalnej oferty lub znizki urodzinowej. Kelnerka na to, ze co prawda nie, ale ze z tej okazji mozemy "zjesc wiecej". Po czym zaoferowala nam sardynskie desery, szybko wymieniajac ich nazwy, a miedzy ich nazwami mialem wrazenie ze wystepowalo slowo "gratuito", czyli darmowy. No nic, sardynski akcent nie jest latwy. Oczywiscie po kolacji okazalo sie, ze co prawda nie zjedlismy wiecej niz ustawa przewidywala, ale za to zaplacilismy dwa razy tyle ![]() Co prawda desery byly rewelacyjne, ale takie typowe wloskie zgrywanie sie i naginanie faktow, zebys ostatecznie zaplacil wiecej niz sie spodziewales, dziala mi mocno na nerwy. Dlatego o ile zawsze szanuje kelnerow i daje im napiwki, to we Wloszech nauczylem sie pytac ich bezczelnie przed zamowieniem, ile ostatecznie zaplace ![]() |
Autor: | She-wolf [ 12 Lis 2014 13:42 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
Południe Sardynii Koło 15.00 dotarliśmy do Ponte Capitana, gdzie mieliśmy zostać do końca wyjazdu. Zostawiliśmy bagaże i pojechaliśmy na lotnisko Cagliari oddać auto. Tutaj mieliśmy niemiłą przygodę, którą już opisywałam na forum – całe szczęście, że wykupiliśmy pełne ubezpieczenie, więc tak bardzo nie bolało ![]() ![]() Parę słów o Cagliari, ponieważ przed wyjazdem czytałam opinie na różnych forach, że miasto nie jest zbyt ciekawe i nie warto się tam zatrzymywać. Uważam, że miasto jest urocze! Kilka razy zagubiliśmy się w wąskich uliczkach pełnych knajpek, spacerując bez celu. Byliśmy tam kilka razy, tak po prostu pochodzić, pochłonąć atmosferę. Parę fotek poniżej: Załącznik: DSC09032_1549x1037_867x581.jpg [ 123.42 KiB | Obejrzany 12682 razy ] Załącznik: DSC09013_1549x1037_867x581.jpg [ 138.26 KiB | Obejrzany 12682 razy ] Załącznik: DSC09040_1549x1037_867x581.jpg [ 112.83 KiB | Obejrzany 12682 razy ] Załącznik: DSC09020_1549x1037_867x581.jpg [ 107.53 KiB | Obejrzany 12682 razy ] Załącznik: DSC09019_1549x1037_867x581.jpg [ 123.05 KiB | Obejrzany 12682 razy ] Załącznik: DSC09012_1549x1037_867x581.jpg [ 105.97 KiB | Obejrzany 12682 razy ] Załącznik: DSC09010_1549x1037_867x581.jpg [ 115.61 KiB | Obejrzany 12682 razy ] Załącznik: DSC09008_1549x1037_867x581.jpg [ 113.96 KiB | Obejrzany 12682 razy ] Załącznik: DSC08939_1549x1037_867x581.jpg [ 109.71 KiB | Obejrzany 12682 razy ] Załącznik: DSC09044_1549x1037_867x581.jpg [ 131.64 KiB | Obejrzany 12682 razy ] -- 12 Lis 2014 12:44 -- Djorkaeff napisał(a): She-wolf napisał(a): A teraz mała kompromitacja ![]() Na pożegnanie ostatniego wieczoru poszliśmy na kolację do miasteczka na jakieś mega owoce morza. Nie chcieliśmy wydawać za dużo, ale w końcu to pożegnanie z północą, więc menu za 40 EUR dla 2 osób (mix owoców morza – przystawka, główne danie i deser) wyglądało zachęcająco. Szkoda tylko, że nasza znajomość włoskiego zawiodła w tej kwestii (lub poniosła nas fantazja ułańska i nie doczytaliśmy), bo okazało się, że menu było nie dla 2 osób, a dla 1, więc dostaliśmy 2 takie zestawy + wino + pasta dla dziecka… Nie wiem czy wspominać tu kwotę z rachunku… ![]() ![]() ![]() ![]() Nie przejmuj sie, na Sardynii i w ogole we Wloszech latwo na cos takiego sie nadziac, nawet znajac jezyk. Bylem w Cagliari w moje urodziny (pazdziernik), wstapilismy do regionalnej knajpy. Zawsze w urodziny staram sie pytac o darmowe wstepy/znizki, bo juz niejedna mila niespodzianke po takim pytaniu w roznych krajach mialem (takze w Cagliari, w muzeum archeologicznym). Mowimy z zona plynnie po wlosku, zagadalismy wiec kelnerke czy nie maja przypadkiem specjalnej oferty lub znizki urodzinowej. Kelnerka na to, ze co prawda nie, ale ze z tej okazji mozemy "zjesc wiecej". Po czym zaoferowala nam sardynskie desery, szybko wymieniajac ich nazwy, a miedzy ich nazwami mialem wrazenie ze wystepowalo slowo "gratuito", czyli darmowy. No nic, sardynski akcent nie jest latwy. Oczywiscie po kolacji okazalo sie, ze co prawda nie zjedlismy wiecej niz ustawa przewidywala, ale za to zaplacilismy dwa razy tyle ![]() Co prawda desery byly rewelacyjne, ale takie typowe wloskie zgrywanie sie i naginanie faktow, zebys ostatecznie zaplacil wiecej niz sie spodziewales, dziala mi mocno na nerwy. Dlatego o ile zawsze szanuje kelnerow i daje im napiwki, to we Wloszech nauczylem sie pytac ich bezczelnie przed zamowieniem, ile ostatecznie zaplace ![]() Dzięki, ja chyba też zacznę o to pytać we Włoszech, tak na wszelki wypadek ![]() -- 12 Lis 2014 12:59 -- Cagliari ciąg dalszy. Przepiękne jest też Stare Miasto z zamkiem położone na wzgórzu. Załącznik: DSC09025_1549x1037_867x581.jpg [ 134.59 KiB | Obejrzany 12662 razy ] Załącznik: DSC09024_1549x1037_867x581.jpg [ 124.38 KiB | Obejrzany 12662 razy ] Załącznik: DSC09023_1549x1037_867x581.jpg [ 128.87 KiB | Obejrzany 12662 razy ] Załącznik: DSC08947_1549x1037_867x581.jpg [ 130.19 KiB | Obejrzany 12662 razy ] Świetna jest również plaża Poetto, biorąc pod uwagę, że jest to plaża miejska spodziewałam się czegoś kompletnie nieciekawego – miła niespodzianka. Załącznik: DSC09054_1549x1037_867x581.jpg [ 104.75 KiB | Obejrzany 12662 razy ] Załącznik: DSC09047_1549x1037_867x581.jpg [ 108.32 KiB | Obejrzany 12662 razy ] Załącznik: DSC09045.jpg [ 196.86 KiB | Obejrzany 12662 razy ] Załącznik: DSC09005.jpg [ 180.08 KiB | Obejrzany 12662 razy ] Obok plaży znajdują się zasolone stawy parku Molentargius, gdzie jest masa flamingów. Załącznik: DSC09186a_1095x590_613x330.jpg [ 60.7 KiB | Obejrzany 12662 razy ] Załącznik: DSC09059a_601x784_337x439.jpg [ 45.9 KiB | Obejrzany 12662 razy ] |
Autor: | She-wolf [ 12 Lis 2014 14:53 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
Miasteczko Porto Capitana , w którym mieszkaliśmy było nietypowe – składało się głównie ze starych willi, portu jachtowego, 1 dużego marketu i pizzerii oraz wielkiego hotelu przy porcie. Takie dalekie przedmieścia Cagliari. Znajdowało się na wschód od Quartu Sant'Elena, zaraz za Flumini. Przystanek tam miały autobusy dalekobieżne na trasie Cagilari-Villasimius (co godzinę chyba), a zaraz niedaleko (2 przystanki w stronę Cagliari), był przystanek autobusu miejskiego z Cagliari – jeździły co 20 minut, więc chodziliśmy na ten przystanek na piechotkę. Bilet kosztował chyba 1,2e, za dziecko 7 lat nigdy kierowca nie chciał kasy, chociaż oficjalnie powinnam kupować jej bilet ulgowy. Przystanek na którym wysiadaliśmy to ostatni przystanek lini PF, nazywał się Flumini, tam autobus robił pętlę i wracał do Cagliari. Tutaj trzeba uważać, żeby wysiąść przed zrobieniem pętli przez autobus, bo inaczej jest trochę dalej do przejścia. Załącznik: Komentarz do pliku: Przystanek autobusów dalekobieżnych był przy tym rozjeździe, zaraz obok supermarket DSC08966.jpg [ 254.74 KiB | Obejrzany 12634 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Port jachtowy w Porto Capitana, w tle ten duży hotel DSC08960.jpg [ 207.34 KiB | Obejrzany 12634 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: Plaża obok naszego mieszkania DSC08980_1549x1037_867x581.jpg [ 102.88 KiB | Obejrzany 12634 razy ] Załącznik: P8273274.jpg [ 145.99 KiB | Obejrzany 12634 razy ] Załącznik: DSC08990.jpg [ 100.9 KiB | Obejrzany 12634 razy ] Załącznik: DSC08979.jpg [ 180.76 KiB | Obejrzany 12634 razy ] -- 12 Lis 2014 14:06 -- My mieliśmy mieszkanie w jednej z tych starych willi, których pełno w Porto Capitana. Kupione przez Airbnb https://www.airbnb.pl/rooms/1603339. Koszt pobytu 540 EUR ze śniadaniem. Dostaliśmy dwa śliczne pokoje z łazienką, mieliśmy dostęp do ogromnego tarasu, ogrodu, pryszniców na zewnątrz po plaży i wszelkich sprzętów plażowych, które tam zostawiali poprzedni goście. Kilka fotek poniżej: Załącznik: P8273263_1587x1190_889x666.jpg [ 106.1 KiB | Obejrzany 12615 razy ] Załącznik: DSC09179_1549x1037_867x581.jpg [ 116.57 KiB | Obejrzany 12615 razy ] Załącznik: DSC09071_1549x1037_867x581.jpg [ 186.55 KiB | Obejrzany 12615 razy ] Załącznik: DSC09070_1549x1037_867x581.jpg [ 158.67 KiB | Obejrzany 12615 razy ] Załącznik: DSC09068_1549x1037_867x581.jpg [ 156.54 KiB | Obejrzany 12615 razy ] Gospodarze okazali się niezwykle pomocni, uczynni, sympatyczni i ogólnie mogę o nich mówić w samych superlatywach. Patrizia mówiła po angielsku, Francesco tylko po włosku, ale Patrizia na ogół tłumaczyła. Zaproponowali, że możemy dokupić u nich HB, bo Francesco chętnie gotuje. Za 8 dni obiadokolacji dla 3 osób chcieli 200 EUR. Po szybkim przeliczeniu stwierdziliśmy, że wystarczy już jedzenia sosów ze słoika z makaronem tudzież innymi gnocci ![]() ![]() I to był genialny ruch! Co wieczór koło 19.00-20.00 zaczynaliśmy obiadokolację która rozpoczynała się pastą, potem główne danie, do tego sałatki, dodatki, owoce i nieograniczona ilość wina, potem mirto lub grappa. Myślę, że samym alkoholem przekroczyliśmy tą kwotę ![]() ![]() ![]() Załącznik: DSC09227.jpg [ 172.25 KiB | Obejrzany 12615 razy ] -- 12 Lis 2014 14:16 -- Kolejne dni spędzaliśmy trochę na plaży (2 minuty z mieszkania), trochę jeżdżąc do Cagliari. Gospodarze zabrali nas też do pobliskiej winnicy, gdzie suszyły się cudowne pomidorki, które potem smakowały niebiańsko ![]() Załącznik: DSC09219_1549x1037_867x581.jpg [ 153.52 KiB | Obejrzany 12612 razy ] Załącznik: DSC09220_1549x1037_867x581.jpg [ 132.3 KiB | Obejrzany 12612 razy ] Załącznik: DSC09218_1549x1037_867x581.jpg [ 156.55 KiB | Obejrzany 12612 razy ] Załącznik: DSC09217_1549x1037_867x581.jpg [ 146.28 KiB | Obejrzany 12612 razy ] i na bazar w Cagliari Załącznik: DSC09208_1549x1037_867x581.jpg [ 152.47 KiB | Obejrzany 12612 razy ] Załącznik: DSC09206_1549x1037_867x581.jpg [ 128.55 KiB | Obejrzany 12612 razy ] Załącznik: DSC09205_1549x1037_867x581.jpg [ 136.12 KiB | Obejrzany 12612 razy ] i pozwiedzać okolicę ![]() Załącznik: DSC08999_1549x1037_867x581.jpg [ 106.97 KiB | Obejrzany 12612 razy ] Załącznik: DSC09223_1549x1037_867x581.jpg [ 119.29 KiB | Obejrzany 12612 razy ] -- 12 Lis 2014 14:33 -- Byliśmy też na sardyńskiej 'stacji benzynowej' ![]() Załącznik: DSC09215_1549x1037_867x581.jpg [ 103.85 KiB | Obejrzany 12609 razy ] ale w środku... dystrybutory jak na prawdziwej stacji ![]() ![]() Załącznik: DSC09214_1549x1037_867x581.jpg [ 108.47 KiB | Obejrzany 12609 razy ] Załącznik: DSC09212_1549x1037_867x581.jpg [ 89.47 KiB | Obejrzany 12609 razy ] Załącznik: DSC09211_1549x1037_867x581.jpg [ 122.46 KiB | Obejrzany 12609 razy ] -- 12 Lis 2014 14:42 -- Jednego dnia wybraliśmy się też do Villasimius na rejs wokół cypla Capo Carbonara, z przystankami na okolicznych sławnych plażach Villasimius. Koszt 45 EUR/os, dzieci 6-12 lat - 30 EUR. Rejs całodniowy z lunchem - naprawdę świeże owoce morza (krewetki, kalmary, rybki), wino, woda, chleb, frytki - ilości jedzenie i picia bardzo uczciwe, były dokładki ![]() Widoki śliczne, plaże przepiękne. Poniżej zdjęcia plaży Punta Molentis - gdyby nie makabryczny tłum ludzi, byłoby to mega śliczne miejsce. Załącznik: DSC09125_1549x1037_867x581.jpg [ 101.18 KiB | Obejrzany 12606 razy ] Załącznik: DSC09102_1549x1037_867x581.jpg [ 75.75 KiB | Obejrzany 12606 razy ] Załącznik: DSC09114_1549x1037_867x581.jpg [ 116.93 KiB | Obejrzany 12606 razy ] Załącznik: DSC09111_1549x1037_867x581.jpg [ 119.55 KiB | Obejrzany 12606 razy ] Załącznik: DSC09108_1549x1037_867x581.jpg [ 121.51 KiB | Obejrzany 12606 razy ] Załącznik: DSC09105_1549x1037_867x581.jpg [ 115.25 KiB | Obejrzany 12606 razy ] |
Autor: | She-wolf [ 12 Lis 2014 15:54 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
Jeszcze kilka zdjęć z rejsu okolic Villasimius: Załącznik: DSC09093_1549x1037_867x581.jpg [ 129.02 KiB | Obejrzany 12592 razy ] Załącznik: DSC09080_1549x1037_867x581.jpg [ 135.79 KiB | Obejrzany 12592 razy ] i z kolejnej Plaży Cuccureddus Załącznik: DSC09163_1549x1037_867x581.jpg [ 80.75 KiB | Obejrzany 12592 razy ] Załącznik: DSC09164_1549x1037_867x581.jpg [ 117.23 KiB | Obejrzany 12592 razy ] Załącznik: DSC09176_1549x1037_867x581.jpg [ 145.97 KiB | Obejrzany 12592 razy ] Załącznik: P8253252_1587x1190_889x666.jpg [ 67.1 KiB | Obejrzany 12592 razy ] Załącznik: P8253259_1587x1190_889x666.jpg [ 89.01 KiB | Obejrzany 12592 razy ] Ostatniego dnia wieczorem Patrizia zawiozła nas na lotnisko (i absolutnie nie chciała za to żadnych pieniędzy ![]() ![]() ![]() Podsumowując – nie miałam odwagi zrobić posumowania kosztów ![]() ![]() Chciałabym wrócić jeszcze zobaczyć Alghero i zachodnią część północnej Sardynii i oczywiście La Maddalenę, ale to już będzie raczej wyjazd na kilka dni, ze względu na koszty chociażby ![]() |
Autor: | magdadd [ 14 Lis 2014 16:23 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
Zdjęcia cudne! Aż chce się tam być. Ale te koszty ... nie małe choć myślę, że warto tak jak piszecie. |
Autor: | gosiagosia [ 16 Lis 2014 20:27 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
Z przyjemnością poczytałam sobie o Sardynii jako, że jest to plan wyjazdu na przyszły rok(vs. Portugalia) Myślę jednak, że - jak zwykle - Włochy wygrają. A odnośnie Twojej "kompromitacji"... ![]() ![]() ![]() |
Autor: | She-wolf [ 17 Lis 2014 00:01 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
gosiagosia napisał(a): Z przyjemnością poczytałam sobie o Sardynii jako, że jest to plan wyjazdu na przyszły rok(vs. Portugalia) Myślę jednak, że - jak zwykle - Włochy wygrają. A odnośnie Twojej "kompromitacji"... ![]() ![]() ![]() Dziękuję ![]() ![]() ![]() -- 16 Lis 2014 23:03 -- magdadd napisał(a): Zdjęcia cudne! Aż chce się tam być. Ale te koszty ... nie małe choć myślę, że warto tak jak piszecie. Warto zobaczyć, chociaż raz! Ale w przyszłym roku to wybierzemy raczej Bułgarię... dla wyrównania kosztów wakacji ;D |
Autor: | Azaza [ 07 Sty 2015 15:04 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
She-wolf napisał(a): Południe Sardynii Parę słów o Cagliari, ponieważ przed wyjazdem czytałam opinie na różnych forach, że miasto nie jest zbyt ciekawe i nie warto się tam zatrzymywać. Uważam, że miasto jest urocze! Jest tak samo urocze, jak każde inne miasteczko na południu Włoch. Byłam 2 razy na Sycylii (Trapani, Palermo, Catania, Siracusa, Augusta), widoki są bardzo podobne, wręcz prawie takie same ![]() |
Autor: | orfik11 [ 09 Cze 2015 23:28 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
Witam. Wspaniała relacja, cudowne widoki, smak na potrawy ale...kosmos cenowy. Żona bardzo naciska na Sardynię ale chyba będę musiał zrezygnować/urlop w lipcu/. A swoją drogą jeżeli już to polecacie Alghero czy Cagliari? Pozdrawiam |
Autor: | She-wolf [ 16 Cze 2015 21:26 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
orfik11 napisał(a): Witam. Wspaniała relacja, cudowne widoki, smak na potrawy ale...kosmos cenowy. Żona bardzo naciska na Sardynię ale chyba będę musiał zrezygnować/urlop w lipcu/. A swoją drogą jeżeli już to polecacie Alghero czy Cagliari? Pozdrawiam Myślę, że można sporo taniej tam funkcjonować, ale w szczycie sezonu to jednak trudne do zrobienia przy założeniu, że wynajmujemy mieszkanie i samochód ![]() ![]() |
Autor: | wars007 [ 23 Sie 2015 15:17 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
orfik11 napisał(a): ... Żona bardzo naciska na Sardynię ale chyba będę musiał zrezygnować/urlop w lipcu/. A swoją drogą jeżeli już to polecacie Alghero czy Cagliari? Pozdrawiam czy lipiec jest złym wyborem jeżeli chodzi o urlop na Sardynii? |
Autor: | Qbańczyk [ 15 Cze 2018 12:22 ] |
Temat postu: | Re: Szczyt sezonu na Sardynii – relacja |
Witam Czy mogłabyś powiedzieć gdzie dokładnie znajdują się te fajne "dystrybutory" ? ![]() |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |