Fly4free.pl

Witajcie,

Chciałam się poradzić co zrobić z kupionym biletem Wizzaira na pierwszy lot z BUD do TLV. Bilet kupiłam go w opcji bez możliwości zmian. W związku z wiszącą w powietrzu wojną mogę go np. zwrócić czy anulować? Jakie mam prawa i gdzie do Wizzaira pisać w tej sprawie? Dziękuję.

Dopóki nie będzie ograniczeń w ruchu lotniczym do/z Izraela i związanej z tym np. zmiany rozkładu czy odwołań nie masz żadnych formalnych podstaw do żądania od przewoźnika zwrotu nalezności za bilet jeśli sama ryzygnujesz z wyjazdu. Taką podstawą nie są nawet ostrzeżenia ogłaszane przez MSZ, bo mają one charakter instrukcyjny. W takim przypadkach można liczyć tylko na dobrą wolę linii lotniczych, które zwykle ogłaszają na jakich warunkach i trasach przyjmują zwroty bietów lub dokonuja zmian rezerwacji w sytuacji wybuchu wojny czy powstania innych zagrożeń w miejscu docelowym.

Czy w LOCie jest podobna sytuacja ? Nasz MZS średnio w tej chwili zaleca podróż do Izreala

Pytanie jest narazie raczej hipotetyczne, ze wzgledu na to ze lot do Tel-Awiwu mam dopiero we wrzesniu (wszystko sie moze jeszcze zdarzyc). Biorac jednak pod uwage ostatnie wydarzenia, zaczynam sie coraz bardziej zastanawiac nad planem B dla tego wypadu. Co w przypadku jezeli sytuacja sie rozwinie, nastapi powstanie palestynczykow lub wojna? Bedzie mozna zadac zwrotu pieniedzy za bilety, lub chociaz przebukowania lotu?

w tym rejonie świata takie wydarzenia, to niestety "norma" i ciężko spodziewać się, że tym razem zostaną potraktowane w wyjątkowy sposób. Prędzej można spodziewać się...obniżek cen, jeżeli nie skończy się na standardowej wymianie: kilka rakiet domowej produkcji vs F16

_________________
W "relacjach": Filipiny (2018), Armenia(2017), Argentyna(2016), Kazachstan (2016) i Maroko(2015).

Watpie ze wizzair bedzie sklonny zwrocic pieniadze na Twoje żadanie. Ewentualnie sam zawiesi loty i zacznie zwracac pieniadze jesli zrobi sie niebezpiecznie ale na pewno nie zaakceptuje tego ze powiesz ze nie lecisz bo jest strach...

Wysłane z telefonu. Przepraszam za brak polskich znaków.

_________________

Kończymy to gdybanie, co ewentualnie może się wydarzyć możesz poczytać po kliknięciu na szukaj zapytanie kijów wizzair itp na teraz raczej straszenie jesli chodzi o tą część świata

Nie wiem czy w dobrym dziale, proszę o przeniesienie ewentualnie.

Coraz bardziej zaognia się sytuacja na Ukrainie, a mamy bilety na lot w październiku z Kijowa do Dubaju.
Pytanie (wcale nie retoryczne)- Co się stanie z biletami gdyby
wybuchł stan wojenny? Czy istnieje szansa na zwrot pieniędzy?

Proszę o odpowiedź

jeśli się tak zaogni, że nie będą latali albo coś to nie dostaniesz zwrotu kasy....

ale nie wygląda cała sytuacja jakoś strasznie żeby nie mieli latać z powodu wojny... raczej wcześniej zbankrutują...
ja na Twoim miejscu raczej bym się martwił, co jak będę w Dubaju a zbankrutują... czym wrócę itd.

Lali się w zeszłym roku jak lecieliśmy przez KBP do Dubaju i nic się nie działo na kijowskim lotnisku. Także nie sądzę żeby i teraz coś się zmieniło. Jeżeli linia będzie wykonywać regularne rejsy to nawet stan wojenny nic nie zmieni. No może będą większe i bardziej skrupulatne kontrole...

Już rok temu jak była promocja na składaka do Dubaju za 98e, niektórzy tutaj mówili że padną i nie polecimy, potem były kolejne promocje, także te na Bangkok i dalej latają...

Tzw. "kryzys na Ukrainie" jest faktem (Donbasczyzna, Ługiańszczyzna), natomiast reszta kraju żyje normalnie. Lwów, Kijów, Zakarpacie itd itd żyją "jakby z dala do tej wojny". Spotkane w polskim pociągu pod Katowicami Ukrainki z rejonu Lwowa dziwiły się, że w Polsce tyle mówi się o tej wojnie. Wg ich relacji na Ukrainie mówi się o tej tragedii znacznie mniej.
Oczywiście na każdym kroku spotyka się aktywistów przypominających o Krymie, Donbasie, czy wsparciu dla armii lub "niezależnych batalionów".
Ale życie toczy się całkowicie normalnie.

_________________

To jeszcze niech się wypowie Yuri Miroshnikov - prezes UIA:

_________________

Właśnie kolega scomin najlepiej to podsumował, jest bezpiecznie, cool, ogólnie zapraszamy. Prawda jest taka, że Ukraina jakoś funkcjonuje chociaż naprawdę stacza się przede wszystkim gospodarczo (zbliża się zima i znowu zobaczymy jak będzie z gazem). Byłem 2 razy na Ukraine w ciągu ostatnich 9 miesięcy i w zasadzie życie na Zachodzie toczy się normalnie nie licząc wzmożonej ochrony np. posterunków. Mimo wszystko ceny zachęcają więc do każdego należy decyzja czy rezerwować czy nie ?

Joel mnie nawet załamał ceną 98E ,ale ogólnie dzięki za podtrzymanie na duchu.
Na razie sam się denerwuję ,próbując minimalizować strach 2 połowy

Jeśli zapłacisz kartą, a lot będzie anulowany, to dostaniesz zwrot drogą reklamacji w banku (być może dopiero po dacie nie-lotu).

_________________

Jestem teraz we Lwowie, w maju byłem w Kijowie i gdybym nie oglądał TV to bym nawet nie pomyślał, że ten kraj toczy jakąś wojnę.

Ja mimo swojego optymistycznego podejścia do sprawy i nie czytania opinii "życzliwych" na tym forum poleciałem, nowym samolotem a nie szrotem (Boeing miał bodaj 3 lata z kawałkiem). Na wszystko trzeba brać poprawkę.

A co do ceny niestety nie udało mi się kupić za te 98e, wtedy na poważnie zacząłem rozważać lot UIA przez Kijów do Dubaju (w końcu kupiłem jak cena skoczyła do 153e (dla przypomnienia multicity VNO-KBP-DXB i powrót DXB-KBP-WAW)

Co do zbankrutowania.

Ile razy Alitalia miała zbankrutować w ostatnich parę lat ;P

Byłem w weekend w Kijowie, spokojnie cieplutko, bezpiecznie, mili ludzie, a przy obecnym kursie hrywny kierunek bardzo przyjemny:) Co do bankructwa UIA to raczej nie wróżę tego, na lotnisku miejscami tłocznie, samoloty do WAW zarówno w klasie ekonomicznej jak i "biznesie" zapełnione po brzegi. A na mieście pomijając standardowe niemieckie i japońskie marki samochodów w topowych wersjach, które pachną świeżością, uwagę przykuwają Rolls Royce i Ferrari

@panprofesor82

Być może lecieliśmy tym samym samolotem B735 (ja byłem UIA 14-16 sierpnia).
Tak jak piszesz, obłożenie prawie 100%
A Kijów bezpieczny i tani.

_________________


"Podróżować to żyć..."