Fly4free.pl

W te wakacje, sekwencja moich weekendów to albo weekend z dziećmi albo Tatry. Z Tatr to chyba nie ma co pisać relacji, zwłaszcza że ostatnio jeżdżę z innymi ludźmi. No to zostają weekendy z dziećmi. Do tego robię zdjęcia kiepskim telefonem, więc są takie sobie.
Obiecałam wpaść do Świdnicy, gdzie dzieci mieszkają. Dojazd z Krakowa PB za 2 zł (ale jakby nie to, że upolowałam bilet to polecam raczej Neobusa, albo uwaga! pociąg IC kursujący przez Częstochowę w 3h10min). Potem bus z placu Dawida i już po 4,5h jestem w piątek wieczorem w Świdnicy. (tu jeszcze mała uwaga, jeździłam jako opiekun osoby niewidomej, więc komunikacje miejską miałam za free, a busy prawie za free)

A w sobotę- Autobusem numer 30 z pl. Drzymały do Lubachowa. Krótkie podejście i możemy się cieszyć widokiem z Zapory. Zbudowana w czasie Pierwszej Wojny Światowej, po ej wybudowaniu powstało Jezioro Lubachowskie i małą elektrownia wodna.


Po przejściu zapory, wybraliśmy się ścieżką w lewo wzdłuż stromych brzegów jeziora w stronę mostu wiszącego. Most malowniczy, ale wymagający remontu. Przejść nim można na drugą stronę jeziora za dwa złote. Dodatkowa atrakcja dla dzieci- łatwo go rozchybotać Nad jeziorem buduje się duży ośrodek wypoczynkowy (chyba jest już na ukończeniu). Dla dzieci park linowy i tyrolka, z drzewa na drugi brzeg jeziora. Przy brzegu dostępne łódki i rowerki wodne.


Spacer wykorzystany głownie na wybieganie dzieci z ADHD, ale sama trasa przyciąga również sporo emerytów Stojąc tyłem do mostu w lewo prowadzi ścieżka to rezerwatu przyrody Góra Chojno, na szczycie której stoi sobie dostojnie zamek Grodno. I znowu okazja żeby trochę zmęczyć dzieciarnie, bo jest kawałek podejścia. Polecam trafić na pełną godzinę, wtedy przewodnik oprowadza w cenie biletu. Normalny, na zamek Grodno + Sztolnie Walimskie kosztuje 18 zł. Zamek ładnie obfotografowany w relacji: zamek-grodno-i-swidnica,221,52144 stąd ja pozwolę sobie wrzucić tylko jedno zdjęcie, dla odmiany w słońcu. Okoliczna ludność zrabowała właściwie wszystko, co udało się z zamku wynieść, stąd najcenniejsze są zdobione ściany.


W zamku trzeba koniecznie wejść na wierzę(180 schodów), widok na Jezioro, Świdnicę i pagórki Gór Sowich. W oczekiwaniu na busa do Wolimia pełnoletnia część wycieczki wypiła piwo (5zł) a dzieci dostały lody. Zeszliśmy do Zagórza i zjedliśmy po zupie w barze na przeciwko nieczynnego Hotelu. Nic specjalnego, ale tanie, przyzwoite domowe jedzenie. Tu o dziwo mieli dobry wybór ukraińskiego Obolona (6-8zł).Z Zagórza bus do Walimia (mogę zrobić zdjęcie rozkładu) i 3 km spacerku do Sztolni. Na miejscu mnie najbardziej ucieszył Most Baileya:

Sztolnie warte odwiedzenia nie tylko kompleks Olbrzym w Walimiu, ale i sąsiednie. Nie ukończono żadnego z projektów na tyle żeby móc wnioskować co miało się w nich znajdować. Zdjęcia oczywiście ze środka są do bani, więc polecam stronę internetową kompleksu: http://www.sztolnie.pl/. Ze sztolni wróciliśmy autobusem komunikacji Wałbrzyskiej nr 5 do Zagórza aby zjeść w upatrzonej po drodze smażalni pstrąga. Hałastra była zadowolona.

Z Zagórza pojechaliśmy busem do Świdnicy, a że dzieciaki nie miały jeszcze dość, to zabraliśmy je do parku Centralnego, gdzie jest całkiem przyzwoity plac zabaw. Udało się jeszcze pospacerować po rynku i okolicach.

Niedziele rano miałam na szczęście wolną od dzieci i powłóczyłam się po mieście. Zgadzam się z opinią z relacji poprzedniczki. Z rzezy które mi się nie podobały, otworzyła się pierwsza knajpka w stylu hipster (palety przerobione na ławki). Ale to moja opinia.
Gorzej wypadła katedra, która jest naprawdę piękna. Ale pod nią jest rozstawiona wystawka antyaborcyjna. To mi bardzo psuje odbiór miejsca.

A potem grill, rzeka i wszystkie place zabaw zaliczone z dziećmi. Ogółem, jak ktoś się wybiera w góry Sowie, zwiedzać Sztolnie czy kopalnie, warto wpaść do Świdnicy.

fajnie że na 12 krajowych relacji 2 są ze Świdnicy
Czyżby to efekt promocji

?:))

_________________

Raczej znajomych.
Żeby zrobić ciekawą i nietypową relacje po moim Krakowie musiałabym się nagimnastykować. A właściwie zabrać kogoś z aparatem kto umie robić zdjęcia.