Fly4free.pl

Wybieram się we wrześniu do Afryki ( m in. RPA) a potem zaraz do Azji. Jednak zacząłem ostatnio czytać o rożnych chorobach tropikalnych, na które nie ma szczepienia i zacząłem się obawiać, że coś mogę złapać. Mimo iż rejon RPA gdzie się wybieram, jest podobno wolny od większości z nich, mam jednak przesiadkę w Kenii gdzie te choroby wystepują i obawiam się że podczas tej przesiadki ( 8 h w Nairobi ) mogę coś złapać. Czy to realne zagrożenie?

Tak, to realne zagrozenie. Sa jeszcze mniej tropikalne choroby np HIV, syfilis itd. Takze wez to pod uwage takze.

Jeśli podczas tej 8 godzinnej przesiadki w Kenii (pamiętasz o wizie) zamierzasz wybrać się na miasto i pić wodę z niewiadomego źródła, odwiedzić jakiś szpital zakaźny, jeść jedzenie z ulicy i uprawiać seks bez zabezpieczenia lub brać narkotyki z z nieznajomymi, to tak, masz szanse coś złapać.
A na poważnie, to raczej większego zagrożenia nie ma zachowując podstawowe normy bezpieczeństwa i higieny w podroży.

_________________
Ιαπόνκα76

@Japonka76 Podczas przesiadki tez jest potrzebna wiza? Na miasto nie mam zamiaru sie wybierać

Po prostu wkręciłem sobie że ugryzie mnie komar i coś złapię ( malaria, denga ) albo złapię coś na lotnisku od kogoś kto akurat jest chory(nawet załączyłem się obawiać eboli )

Ciekawe co piszesz bo patrząc na ten problem w ten sposób, złapać coś i zachorować możesz wszędzie, nawet na lotnisku w Warszawie czy Rzeszowie.

_________________
Ιαπόνκα76

weź największy worek na śmieci i wejdź do niego w Kenii na ten czas
powinno pomoc

a generalnie zalecam wizytę u lekarza specjalisty lub farmaceuty
takie rzeczy sie leczy

_________________

@becek i @Japonka76 zaraz powiedzcie, ze szczepienia czy jakieś tabletki na malarię to wymysły koncernów farmaceutycznych i wystarczy zjeść 1 jabłko dziennie i zmówić różaniec a będziesz zdrowy.

Gość po prostu się pyta, bo ma obawy; ludzie im starsi tym bardziej dumają przed wyjazdem w nieznane. Ja, z wiekiem też, to dostrzegam...

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

jak się boisz to nie lecisz
prosta zasada która się zawsze sprawdza
a ryzyko tam złapania czegokolwiek nieporównywalnie większe niż gdzie indziej

_________________

poszukaj w google ile osob odwiedzilo z europy np. Kenie
ile wrocilo chorych

wylicz prawdopodobienstwo ze spotka to Ciebie

jak tak tlumacze zonie mozliwe katastrofy i zamachy :>

Ogolnie szansa na zakazenie podczas przesiadki na lotnisku sa minimalne - w zasadzie tylko zakazenie droga kropelkowa jest mozliwe a nia generalnie nie przenosza sie choroby tropikalne (wiekszosc tropikalnych chorob jest przenoszona przez odpowiedni nosnik zwierzecy, a tych nie ma na lotnisku). Natomiast strach nie zawsze poddaje sie logice.

Wysłane z mojego JY-G4S przy użyciu Tapatalka

_________________

Fobie też się nieraz da przepracować.

Moim zdaniem, warto wiedzieć, jakie nowe "stworzenia" mogą się do nas dorwać i czym to się będzie objawiać. Pamiętać o szczegółach typu klimat sprzyjający rozwojowi nie tylko zieleni, odległości do najbliższego szpitala czy numerze (w przypadku np. Tajlandii - raczej rozszerzonej) polisy (bo prywatna służba zdrowia tamże ma ceny na poziomie zachodnioeuropejskim - cf http://www.thaiwebsites.com/bumrungrad-prices.asp). Nie zrzucać też bezrefleksyjnie niczego na jetlag, odwodnienie czy udar cieplny. I grypę.

Czy macie doświadczenia z automatycznymi testami antymalarycznymi?
https://www.praxisdienst.pl/pl/Medyczny/Laboratorium/Testy+diagnostyczne/Szybkie+testy+diagnostyczne/Szybki+test+na+malarie+20+sztuk.html?cur=6&speed=1&gclid=Cj0KCQjwrMHsBRCIARIsAFgSeI1L-nPB9iWvIe0QaV9bb_Gevs-2z-W8pALdiGq_nXGKHwA5ZT7qzCEaAu-AEALw_wcB

Czy macie wiedzę, w którym dniu od zarażenia (od ugryzienia komara, który przeniósł chorobę) można wykryć tym testem? Na necie piszą, że skuteczność testu jest na poziomie 90%.
Zawsze przy wyjazdach w strefę zagrożoną przyjmowałem profilaktycznie Malarone albo Doksycyklinę. Zastanawiam się nad zmianą podejścia. Aby nie truć się niepotrzebnie, a zamiast tego wykonać taki test. Gdy test wskaże wynik pozytywny, to szybko do lekarza i wtedy przyjmowanie dużej dawki antybiotyku zanim się choroba rozwinie. Co sądzicie o takim podejściu?

_________________
I visited 77 countries out of 257:
http://tinyurl.com/tomczasc77

a to nie jest tak ze jak pokażę wynik pozytywny to już pozamiatane?

_________________

Jak ty pokażesz to na 100% pozamiatane

No właśnie nie... z tego co mi wiadomo choroba rozwija się dobrych kilka tygodni. Jeżeli zareagujesz kilka dni po zarażeniu, to dużo łatwiej jest wyleczyć. Podaję wtedy końską dawkę antybiotyku np. doksycyklinę.

_________________
I visited 77 countries out of 257:
http://tinyurl.com/tomczasc77

Parę miesięcy temu media informowały o polskiej podróżniczce, która w Ghanie zmarła na malarię, pomimo wdrożenia leczenia szpitalnego.

Osobiście obawiałbym się takich wynalazków jak "testy automatyczne". Skąd pewność, że nie będzie już za późno na skuteczne leczenie?
Zresztą ... zamierzasz codziennie się badać i pozostawać w stresie przez cały wyjazd? Zachoruję czy nie zachoruję? Bez sensu

A który lek stosowany jako profilaktyka antymalaryczna jest najmniej szkodliwy dla organizmu i wątroby?
atovaquone/proguanil (Malarone), chlorochina, doksycyklina czy meflochina?

_________________
I visited 77 countries out of 257:
http://tinyurl.com/tomczasc77

najmniej szkodliwe sa pewnie repelenty i dodatkowa profilaktyka, czyli po zmierzchu w hotelu z moskitiera itd.

-- 30 Wrz 2019 13:21 --

O to najlepiej zapytać lekarza. Najpopularniejszym lekiem, przynajmniej jeśli chodzi o wyjazdy do Afryki, jest obecnie Malarone. Nie odnotowałem w trakcie jego stosowania absolutnie żadnych efektów ubocznych.

-- 30 Wrz 2019 13:26 --

Repelenty też stosuję. Ale czy rzeczywiście są one najmniej szkodliwe? Szczerze wątpię. Przykładowo taka mugga - silny środek, który trzeba wcierać w skórę. Nie bez powodu ni zalecany dla dzieci poniżej 12 lat

mugga najzdrowsza na pewno nie jest, ale nic nie trzeba wcierac, mozna spryskac ubranie (i oczywiscie lepiej miec dlugie rekawy, nie t-shirt itd). sa tez inne srodki bez deetu.