1. Darajani Bazaar - kolorowy bazar, gdzie można kupić wszystko. Nie do zwiedzania – raczej do „pobycia i pogapienia”. Podczas trzydniowego pobytu w Stone Town byliśmy tam codziennie. Nie nudzi się. Znajduje się tuż obok dworca dala-dala.
2. Forodhani Gardens – nocny targ z jedzeniem. Taki codzienny festyn od zachodu słońca do ostatniego klienta. Oprócz jedzenia też do „pogapienia”. Ważna uwaga: kierować się do stoisk gdzie stoją lokalni mieszkańcy. Omijać szerokim łukiem najbardziej „wypasione” stoiska.
3. Zachód nad brzegiem morza, na końcu Kenyatta Road, przed Forodhani Garden. Spektakl z dziećmi w roli głównej. Dzieciaki przybywają tłumnie i dają upust swojej radości kąpiąc się w morzu. Są ich dziesiątki. Jest głośno, wesoło i kolorowo.
4. Połażenie po uliczkach. Pooglądanie… drzwi wejściowych. Sklepiki z ogromną ilością hand made wszystkiego. Szybko zamykają bo ok. 17-18.
5. Wycieczka łodzią na Prison Island – przyjemna ( na wyspie są żółwie olbrzymie) ale jakiegoś „wow” nie będzie.
6. Tuż obok ogrodów Forodhani - House of Wonder i Old Fort – zaniedbane, w ruinie niemalże. W mojej opinii ten typ zabytku, który na siłę wpisuje się do przewodnika .
7. Dom, gdzie przez pierwsze 10 lat życia mieszkał Farrokh Bulsara - lider Queen. Na Kenyatta Road. Drzwi w żółtej kamienicy, obok w gablotach zdjęcia Freddiego Mercury. Wejść do środka nie można. Stone Town jest tak niewielkie, że trafisz tam prędzej czy później.
Nie dajcie się zwieść uwagom, że Stown Town należy zwiedzać z przewodnikiem bo w przeciwnym wypadku się zgubicie. No fakt - zgubicie się. Na 100%. I odnajdziecie się po 5 minutach. Na tym właśnie polega zwiedzanie Kamiennego Miasta.
Na mapie zaznaczyłam jeszcze Lukmaan Restaurant. Słowo restauracja nie pasuje. To raczej bar samoobsługowy gdzie głównie jedzą lokalsi. Jedzenie podawane do stolika: smaczne, świeże i niedrogie. Smaki typowo zanzibarskie - proste niewyszukane, pyszne jedzenie.
| Załączniki: |
| Stone Town.png [ 474.65 KiB | Obejrzany 4452 razy ] |
