Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 16 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 26 Sie 2021 10:28 

Rejestracja: 08 Maj 2016
Posty: 80
Dolegliwości ze strony układu pokarmowego w podróży są powszechnie znanym tematem, a z popularnych destynacji wakacyjnych Turcja jest, obok krajów maghrebu, wymieniana jako kierunek obarczony największym ryzykiem wystąpienia rewolucji żołądkowych.

Za tydzień po raz pierwszy wylatuję do Stambułu i zastanawiam się, na ile muszę brać pod uwagę legendarną zemstę sułtana ;)

O ile przestrzeganie podstawowych zasad typu unikanie lokalnej kranówki tj. zimne napoje tylko butelkowane oraz unikanie ryzykownego żarcia straganowego typu małże wydają się rozsądne, tak płukanie ust po myciu zębów wodą butelkowaną, mycie rąk tylko takową (cooooo :lol:), unikanie produktów mlecznych (być w Turcji i nie spróbować ayranu i lokalnych lodów? :roll:) i w ogóle wszelkiego fastfoodu, nawet takiego obrobionego termicznie, brzmią trochę absurdalnie. Niektóre źródła sugerują nawet unikanie ciepłych napojów, bo mogą być przygotowane z wody nieprzegotowanej, a tylko podgrzanej :shock:

Stambuł to nie wioska w Afryce Środkowej, więc zakładam, że standardy higieniczne powinny być podobne do europejskich, no ale chciałem podpytać jakie macie doświadczenia w tym temacie i czy udało wam się uniknąć sułtańskiej zemsty ;)

Nifuroksazyd i tak biorę, bo na codzień mój brzusio jest dość problemowy, więc w grupie ryzyka jestem ewidentnie :lol:


Ostatnio edytowany przez Abcn, 27 Sie 2021 11:56, edytowano w sumie 1 raz
Literówka
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wczasy na Rodos: tydzień w hotelu z wyżywieniem za 1840 PLN (wylot z Krakowa) Wczasy na Rodos: tydzień w hotelu z wyżywieniem za 1840 PLN (wylot z Krakowa)
Zbiór tanich lotów Ryanair od 118 PLN! Tylko świetne kierunki: Włochy, Chorwacja i Grecja z polskich miast Zbiór tanich lotów Ryanair od 118 PLN! Tylko świetne kierunki: Włochy, Chorwacja i Grecja z polskich miast
#2 PostWysłany: 26 Sie 2021 10:36 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 22450
Ponad 20 razy w Stambule, ponad 10000 potraw kupionych na ulicy i nigdy nie przytrafiło mi się "zemsta Sułtana".

Jedyny raz kiedy miałem zemstę, to wtedy jak dostałem wezwanie do woja, bo Sułtan Karaluch doprowadził do sztucznego puczu.
Góra
 Profil Relacje PM off
5 ludzi lubi ten post.
 
      
#3 PostWysłany: 26 Sie 2021 11:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Wrz 2012
Posty: 185
Loty: 107
Kilometry: 270 851
niebieski
Kilka razy w Turcji z przyjaciółmi, za pierwszym razem mimo ostrożnego zachowania (bez streetfood, butelkowana woda, jedzenie w dobrych hotelach i restauracjach etc.) wszystkich zmogło, nifuroksazyd + banany uratowały mi pobyt ;-) Za drugim i kolejnymi już o dziwo nic, choć i ayran piliśmy, więc może to kwestia przyzwyczajenia i swoje trzeba odcierpieć?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#4 PostWysłany: 26 Sie 2021 11:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Maj 2013
Posty: 1361
niebieski
Unikaj ciastek/tortów z kremem/bitą śmietaną. Ja swego czasu niestety nie byłem taki mądry i kara nadeszła :lol:
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#5 PostWysłany: 26 Sie 2021 11:44 

Rejestracja: 21 Mar 2018
Posty: 1476
złoty
Byłem kilka razy w Stambule, mam wrażenie, że poziom higieniczny jest zbliżony do Polski. Dokładnie jak piszesz, to nie wioska w Afryce Środkowej. U nas też można się struć, jak się zje coś nieświeżego. Kranówy w Stambule bym nie pił, ale do mycia zębów powinna być OK. Nie unikałbym też ulicznego żarcia. Tu zasada jest prosta - jeżeli dane miejsce wygląda czysto i miejscowi w nim jedzą, to prawie na pewno jest OK, a już tym bardziej jak kuchnia jest na widoku. Czasem prędzej można się struć w markowym hotelu czy drogiej restauracji, gdzie od frontu wszystko wygląda lśniąco i bogato, a w kuchni poza wzrokiem klientów może być gorzej, np. jakieś składniki mogą być za długo przechowywane jeżeli "nie schodzą", bo przecież żal wyrzucić.
Bardziej uważałbym dopiero w jakichś odległych rejonach wschodniej Turcji, gdzie robi się bardziej "trzecioświatowo".
Góra
 Profil Relacje PM off
Zeus lubi ten post.
 
      
#6 PostWysłany: 26 Sie 2021 11:55 
Król Ż
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 Paź 2014
Posty: 6249
Loty: 477
Kilometry: 1 011 329
@meczko we wschodniej Turcji to zjesz najlepiej i najtaniej :) Paczka stoperanu i unikanie torcików z kremem to najlepsza porada.
_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#7 PostWysłany: 26 Sie 2021 11:59 

Rejestracja: 21 Mar 2018
Posty: 1476
złoty
@oskiboski, jasne, że da się tam super zjeść, tylko trzeba jednak bardziej ostrożnie podchodzić do sprawy niż w Stambule. W takim Van już raczej nie myłbym zębów kranówą. Kiedyś dawno temu złapałem gdzieś tam amebę, chociaż podejrzewam, że raczej w górach niż od ulicznego żarcia.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#8 PostWysłany: 26 Sie 2021 13:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Sie 2013
Posty: 4006
Loty: 457
Kilometry: 671 186
platynowy
Wszystko zależy od tego jaki kto ma organizm.

Jeden ma taki delikatny, że po mielonym w przydrożnym barze w Polsce będzie chorował 2 dni, a inny z kolei napije się z kałuży i nic.

Sam piłem wodę z kranu w Indiach - ale to był mocny kac.
Jedyny skutek - łeb mnie bolał, ale to nie od wody.
_________________
Image

"Podróżować to żyć..."
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#9 PostWysłany: 26 Sie 2021 16:05 

Rejestracja: 21 Mar 2018
Posty: 1476
złoty
Tomo14 napisał(a):
Wszystko zależy od tego jaki kto ma organizm.


I tak i nie. Przy prostych zatruciach pokarmowych to się sprawdza, ale przy poważniejszych sprawach jak zarażenia pasożytami już nie. Wtedy to nie zależy od organizmu, ale od tego, czy dany pasożyt akurat jest w wodzie czy pożywieniu czy nie. Po piciu kranówy w Indiach sugerowałbym przez dobrych kilka lat świadome podchodzenie do różnych objawów niewiadomego pochodzenia. Niektóre infekcje, w tym ameba, mogą się objawić dopiero po kilku, w skrajnych przypadkach nawet kilkunastu latach, a niezdiagnozowana ameba ma paskudną tendencję do atakowania wątroby i wtedy może być bardzo źle.
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#10 PostWysłany: 26 Sie 2021 16:41 

Rejestracja: 12 Wrz 2012
Posty: 2385
platynowy
Tomo14 napisał(a):
Sam piłem wodę z kranu w Indiach - ale to był mocny kac.
To akurat skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie / proszenie się o problemy :)

W Turcji natomiast - nie obawiałbym się niczego, włącznie z jedzeniem na ulicy i wodą kranową.
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#11 PostWysłany: 26 Sie 2021 16:46 

Rejestracja: 22 Cze 2012
Posty: 633
Loty: 26
Kilometry: 67 603
niebieski
Byłem w Turcji kilkukrotnie, także na wschodzie i zawsze bez problemów.. ale raz byłem mając już wykańczająca biegunkę, która wiozłem z Iranu, więc gdzie indziej zemsta dopadła ..

Osobiście w Stambule bym się nie obawiał. Ale bardziej ma wschód jednak elementarne zasady zdrowego rozsądku wymagane.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#12 PostWysłany: 26 Sie 2021 18:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Maj 2018
Posty: 1735
platynowy
Mi sie wydaje ze te cale "klatwy" to po prostu reakcja organizmu na inne potrawy/produkty/kulture bakteryjna (tu nawet odwrotnie, jak Turek do Polski przyjedzie to spotka go klatwa Sobieskeigo :lol: ), jak ktos malo podrozuje i glownie je schabowe/rosoly/kiszone to zlapie go na pierwszym lepszym wyjezdzie.
Sam pamietam jak na pierwsze wyjazdy bralem zawsze z soba tabletki na rozwolnienie bo przydawaly sie.. potem przeszlo, nawet o tym zapomnialem ze takie cos istnieje i nawet street food w Indiach nie byl w stanie mnie poruszyc :D
Góra
 Profil Relacje PM off
5 ludzi lubi ten post.
 
      
#13 PostWysłany: 27 Sie 2021 11:05 
Moderator forum
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Kwi 2014
Posty: 4054
Mnie nic złego nie dopadło w Turcji ale za to Azja Centralna zapisała się w mojej pamięci, szczególnie z powodu braku zaplecza sanitarnego, gdzie często ubikacja to tylko dziura w ziemi.
Wtedy węgiel był moim przyjacielem i polecam mieć go ze sobą.
_________________
Ιαπόνκα76
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#14 PostWysłany: 27 Sie 2021 11:38 

Rejestracja: 25 Sie 2011
Posty: 8899
Loty: 993
Kilometry: 955 401
platynowy
Tak, Azja Centralna to zupełnie inna bajka.
A co do Turcji, to najlepiej jeść tam, gdzie miejscowi. I zawsze pić Ayran do/po posiłku.
I raczej unikać knajp dla turystów mimo iż mogą lepiej wyglądać. Ale to właśnie chyba tam szybciej można coś "złapać".
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
kostek966 lubi ten post.
 
      
#15 PostWysłany: 02 Wrz 2021 12:45 

Rejestracja: 08 Maj 2016
Posty: 80
Dzięki za podpowiedzi. Stołowanie się w knajpach obleganych przez lokalsów to dobry pomysł, ale to bardziej gwarancja tego, że będzie świeżo i smacznie, niż że flora bakteryjna turysty zniesie to bez perturbacji :lol:

Najwięcej sprzecznych opinii jest odnośnie ayranu. Jedni twierdzą, żeby pić jak najczęściej, bo to naturalny probiotyk zapewniający łagodną adaptację do lokalnej diety, a znowu inni że kategorycznie nie i że wszelkie napoje na bazie mleka tudzież lody to gwatancja "atrakcji".
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#16 PostWysłany: 02 Wrz 2021 13:00 

Rejestracja: 21 Mar 2018
Posty: 1476
złoty
Ayran warto pić jak najbardziej. Flora bakteryjna powinna się dostować, a ayran w tym pomaga.
W ogóle widzę tu lekkie pomieszanie dwóch rzeczy. Pierwsza sprawa to niedostosowanie flory bakteryjnej. Jak się dostanie chwilowej niedyspozycji z tego powodu, to nic strasznego, naturalna rzecz. A dostosować się trzeba i nie ma co tego na siłę przedłużać.
Druga sprawa, znacznie poważniejsza, to ewentualne zatrucia, a już najpoważniejsze to złapanie pasożytów takich jak ameba. Właśnie tego trzeba unikać, a nie dostosowania flory bakteryjnej.
Rada unikania lodów bierze się stąd, że zwłaszcza w sytuacji niepewnych dostaw prądu mogły się częściowo rozmrozić, a potem znowu zostaly zamrożone - a to duże ryzyko zatrucia. W Stambule ryzyko znikome, tutaj dostawy prądu i higiena są na poziomie średnim europejskim. To jest rada raczej dla jadących do Indii itp.
Co do nabiału - tutaj ryzykiem może być nabiał przechowywany poza lodówką. Znowu: w Stambule i zachodniej Turcji nie ma się co tego bać.
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
3 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 16 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group