Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 17 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 05 Gru 2016 02:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Gru 2016
Posty: 6
Colombo:
przylot: 26 sierpnia 2017 7:20am
odlot: 10 września 2017 3:25pm

czyli 15 i pół dnia na Sri Lance :)

Dopiero zaczynamy układać jakikolwiek plan, byłabym wdzięczna za wszelkie podpowiedzi.
Przede wszystkim: czy jest sens ustanowić sobie gdzieś bazę wypadową na dłużej i stamtąd dowozić się w różne interesujące nas miejsca? Czy raczej taszczyć się z miejsca na miejsce z bagażem co noc lub co kilka nocy?
Nie jesteśmy typem plażowym, z tych 15 dni na wypoczynek na wybrzeżu chcielibyśmy poświęcić maksymalnie 3 dni pod koniec wycieczki.
Na pewno chcemy zobaczyć Sigiriya, Polonnaruwę, zahaczyć o jakieś safari (jakie polecacie?), Ella (może na kilka dni? w okolicy podobno jest wiele pięknych miejsc), wodospady, Sinharaja Forest Reserve, Udawatta Kele Sanctuary w Kandy (co jeszcze w Kandy?), plantacje herbaty, na koniec plaża Mirissa na te około 3 dni i stamtąd powrót do Colombo na lotnisko.
czy zdążymy zrobić to wszystko? czy lepiej okroić trochę plan i dać sobie na coś więcej czasu? no i to, co interesuje mnie najbardziej - poza tymi ostatnimi dniami w Mirissie czy lepiej usadzić się gdzieś pośrodku tego wszystkiego i dojeżdzać, czy jednak zmieniać miejsce pobytu co chwilę?
Z góry wielkie dzięki za nakierowanie mnie na odpowiednie tory - to nasza pierwsza podróż poza Europę w ogóle, więc jest i ekscytacja i strach jednocześnie :)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Początek wakacji w Maroku: tygodniowy wypoczynek za 1292 PLN. Loty z Wrocławia + hotel Początek wakacji w Maroku: tygodniowy wypoczynek za 1292 PLN. Loty z Wrocławia + hotel
Wakacje w Chorwacji za 713 PLN. Loty do Dubrownika z Krakowa + apartament na 3 dni Wakacje w Chorwacji za 713 PLN. Loty do Dubrownika z Krakowa + apartament na 3 dni
#2 PostWysłany: 05 Gru 2016 10:58 

Rejestracja: 23 Paź 2015
Posty: 98
Cześć,

pewnie o tym wiesz ale w tym okresie w różnych miejscach może trochę padać (teoretycznie):
Południowe oraz południowo-zachodnie wybrzeże wyspy najlepiej nadaje się na wypoczynek w okresie od grudnia do marca. Od maja do sierpnia wieje tam południowo-zachodni monsun Yala, przynosząc znad Oceanu Indyjskiego obfite deszcze. Na północnym i wschodnim wybrzeżu najkorzystniejsze warunki na urlop panują od lutego do września. Monsun Maha przynosi tam opady w okresie październik – stycznień.

Z mojego 12 dniowego pobytu na Sri Lance opcja z bazą w środku jest uciążliwa (transport publiczny skrajnie tani ale strasznie powolny)...dużo czasu stracisz na dojazdy i powroty...ja z rodziną korzystałem z przewodnika-kierowcy 5 dni jeździliśmy po wyspie następnie 7 dni spędziliśmy na południowym wschodzie(bo nurkowałem)...opcja poruszania się z bagażami jest najlepsza...tylko trzeba zminimalizować ilość bagażu...Mirissa to bardzo dobra opcja...piękna plaża ale trudne miejsce do pływania...
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#3 PostWysłany: 08 Gru 2016 12:53 

Rejestracja: 17 Wrz 2011
Posty: 63
Loty: 10
Kilometry: 24 346
Jeśli zakładasz że masz 15 dni na Sri Lance i na plażę chcesz przeznaczyć 3 dni, to w zupełności dasz radę zobaczyć najważniejsze miejsca. Nie ma natomiast opcji by mieć jedną bazę wypadową, więc zostają ci 2 opcje: wynajem auta z kierowcą (droższe, szybsze) oraz komunikacja publiczna. A ta wbrew pozorom nie jest tragiczna, bo jeździ mnóstwo autobusów. Na kilku trasach można jechać pociągiem co wg mnie jest obowiązkowym punktem programu zwłaszcza na trasie Ella - Kandy (można robić krótsze odcinki).
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#4 PostWysłany: 08 Gru 2016 13:40 

Rejestracja: 29 Lis 2016
Posty: 128
Loty: 77
Kilometry: 197 012
Cześć.

Od razu można zrezygnować z bazy wypadowej. Średnie tempo poruszania się po drogach publicznych (nawet samochodem z kierowcą) to maksymalnie około 40 km/h. W związku z powyższym dalszy wyjazd niż 100 km w jedną stronę jest już mocno problematyczny. Samochód czy komunikacja to już zależy od własnych preferencji i przeznaczonego na wyjazd budżetu. Ja korzystałem z autobusów ichniego PKS, który kosztował grosze (około 90-120 rupii za odcinek między 100 a 200 km), ewentualnie AC busy, które są droższe. Czerwone autobusy publiczne mają jednak swój klimat i niezawodną klimatyzację w postaci braku drzwi do autobusu ;) Samochód z kierowcą to już inna półka cenowa około 100 USD/dzień. Ceny zawsze mocno zależą od zdolności negocjacyjnych, ale Europejczyk i tak nie zejdzie poniżej pewnego poziomu.
W prawie identycznym czasie, korzystając z komunikacji publicznej udało się zrobić trasę: Negombo - Anuradhapura - Pollonaruwa - Sigiriya - Dambulla - Kandy - Nuwara Eliya z Horton's End - Embilipitiya z parkiem Udawalawe - Galle - Hikkaduwa 3 dni plażowania - Colombo.

Do listy atrakcji bym dorzucił Anuradhapurę, żeby domknąć trójkąt (no i moim zdaniem ciekawsza nawet niż Pollonaruwa, w tym niepowtarzalne drzewo Bo). Jaskinie w Dambulli z malowidłami ściennymi. Ogród botaniczny Peradeniya w Kandy. Horton's End - piękny spacer. Któryś rezerwat ze słoniami na wolności (nie sierociniec) najlepiej Yala (u mnie stanęło na mniejszym Udawalawe). Galle też warte zobaczenia, ale z uwagi na termin wyjazdu, to prawda że warunków do plażowania można spodziewać się na wschodzie, więc płd i płd-zach bym odpuścił. Plażowanie byłoby więc najlepiej ustawić po Sigiriya lub parku Yala, gdzieś na wschodnim wybrzeżu.

Pozdrawiam

-- 08 Gru 2016 13:42 --

PS: Trasę Kandy - Nuwara Eliya zrobiłem pociągiem, co gorąco polecam dla wspaniałych widoków na plantacje herbaty. Główny minus to tragiczne tempo i wielogodzinne opóźnienia pociągów, ale i tak warto :)

-- 08 Gru 2016 14:02 --

PS2: No i nie ma się czego bać :) Bezpiecznie, przyjemnie, ciepło i tanio jak barszcz. Nocleg w miarę dobry za 40-50 zł za pokój na dobę, a znajdziesz nawet za 20 zł, ale z takich to już robactwo łóżko na plecach potrafi wynosić. W Anuradhapura polecam pensjonat Milano (czy Milan?) za 2-2,5k rupii za pokój naprawdę niezły europejski 3* standard z klimą i super wyposażeniem jak na ich warunki przeciętne. Jedzenie - obiad w knajpie dla miejscowych za 2-3 zł nawet, w hotelowej lub turystycznej 15-20 zł na osobę. Autobusy, pociągi 2-3 zł. Ac busy 10-15 zł. I klasa w pociągu w widokowej salonce jak za czasów kolonialnych 30 zł (nie udało się kupić bez wcześniejszej rezerwacji, bo mało miejsc a chętnych masa). Ceny liczone przy kursie 1 zł = 40 rupii (teraz trochę gorszy około 36 rupii).
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#5 PostWysłany: 09 Gru 2016 14:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Sie 2012
Posty: 670
srebrny
Myślę, że @radionx nie korzystał z wynajmu kierowcy na Sri Lance i dlatego pisze raczej o wyobrażeniach niż rzeczywistości. Stawki nie wynoszą 100USD na dobę (no chyba, że obejmują również noclegi dla Was), ale znacznie, znacznie mniej. Napisz do kierowcy którego wynajeliśmy: mammothmalith@gmail.com z opisem trasy i terminem, a dostaniesz wyliczenie. Jazda komunikacją publiczną oczywiście będzie tańsza i ciekawsza z podróżniczego punktu widzenia, ale znacząco wolniejsza. Więc co kto lubi, my podróżowaliśmy z dzieckiem i dlatego głównie korzystaliśmy z usług kierowcy. Podróżowaliśmy również trochę autobusem i pociągiem (powrót na lotnisko: Mirissa->Colombo i wycieczka Mirissa->Gale) i oba środki transportu są wygodne, choć pociąg był zatłoczony. Jedna uwaga: dwukrotnie zetkneliśmy się podczas rozmów na Sri Lance z opinią, że samotnie podróżujące kobiety w autobusach są traktowane w natarczywy i nieprzyjemny sposób: chodzi o bezczelne ocieranie się i różnego rodzaju zaczepki. Myślę, że jeśli wśród Was jest również mężczyzna, to problem może być mniejszy.

Mirissa to bardzo dobry wybór by przyjemnie spędzić nad morzem kilka dni. My nocowaliśmy tam w domu prowadzonym przez sympatyczne małżeństwo, czysto, klimatyzowany pokój, niezła cena: Damith Tourist Inn

Co do cen, to komunikacja publiczna jest faktycznie bardzo tania, ale ceny noclegów i posiłków w restauracjach systematycznie rosną i nie spodziewaj się obiadu za 2-3zł, :) , również przyzwoite noclegi w atrakcyjnych turystycznie miejscowościach są typowo droższe. Ogólnie jedzenie na Sri Lance jest takie sobie (to najgorszy kraj pod względem kulinarnym w którym byliśmy, najpopularniejsza potrawa to Rice & Curry, wszędzie identycznie smakująca), ale owoce są pyszne, a w sąsiadującej z Mirissą Weligamie na plaży rybackiej można zjeść świeżą i niedrogą rybę.
_________________
Moje relacje: WIetnam - taki piękny chaos
Singapur, Kuala Lumpur, Japonia
Meksyk: Relacje z podróży » Ameryka Północna » Ale Meksyk!
Chiny: Relacje z podróży » Azja Południowo-Wschodnia »Azja Południowo-Wschodnia »Pekin i Szanghaj - czyli nigdzie nie lecimy


Ostatnio edytowany przez amphi, 09 Gru 2016 14:34, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
kat_lee uważa post za pomocny.
 
      
#6 PostWysłany: 09 Gru 2016 14:31 

Rejestracja: 29 Lis 2016
Posty: 128
Loty: 77
Kilometry: 197 012
Akurat korzystałem. Ale nie wcześniej umówiony na konkretną trasę. Tylko z potrzeby chwili, żeby obskoczyć kilka rzeczy na raz. Wynajem na 1 dzień. Kierowca powiązany z hotelem, gdzie nocowałem i przez niego polecony. Stawka 100 USD i nie do negocjacji. Przy jakiejkolwiek próbie negocjacji było tylko wzruszenie ramionami i brak zainteresowania. Nie było czasu na szukanie innego, więc i tak wziąłem, bo skompresowałem do 1 dnia odcinek podróży: wyjazd z Anuradhapury i przejazd do Pollonaruwy tam zwiedzanie, przejazd do Sigirya i tam zwiedzanie, przejazd do Dambulla (po drodze zaciągnął mnie jeszcze na jakąś plantację przypraw - ale to raczej lipa) i tam koniec podróży, a kierowca wracał. Minus: koszt, plus: przyoszczędziłem z 1-2 dni.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#7 PostWysłany: 09 Gru 2016 14:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Sie 2012
Posty: 670
srebrny
Ok, to co piszesz jest realne, potrafię sobie wyobrazić, że hotel zaproponował taką stawkę. Natomiast jeśli @pozeczkowa weźmie kierowcę na więcej niż jeden dzień i zarezerwuje z Polski, to cena będzie zupełnie inna.
_________________
Moje relacje: WIetnam - taki piękny chaos
Singapur, Kuala Lumpur, Japonia
Meksyk: Relacje z podróży » Ameryka Północna » Ale Meksyk!
Chiny: Relacje z podróży » Azja Południowo-Wschodnia »Azja Południowo-Wschodnia »Pekin i Szanghaj - czyli nigdzie nie lecimy
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#8 PostWysłany: 09 Gru 2016 14:44 

Rejestracja: 29 Lis 2016
Posty: 128
Loty: 77
Kilometry: 197 012
A co do cen obiadów, to podawałem i ceny restauracyjne. Te minimalne da się osiągnąć, jak się dobrze poszuka ;) Jadłem w takich dwukrotnie: w knajpie dla kierowców przed Pollonaruwa (indyjska, szwedzki stół bez ograniczeń, cena za same dania bezmięsne 90 rupii, a razem z mięsnymi 140 rupii - ja zapłaciłem 90), naleśnikarnia w Kandy nad jeziorem po przeciwnej stronie niż Świątynia Zęba (naleśniki ostre jak brzytwa po 26 rupii sztuka x 3 sztuki) :)
Zgadzam się, że jedzenie bez szału. 3x skusiłem się w hotelowych restauracjach na odmianę w postaci "europejskiego" jedzenia płacąc po 700-1000 rupii za danie i było jeszcze gorzej: cordon bleu w Negombo - ćwiartka kurczaka z kośćmi z serem upchniętym pod skrzydło, gulasz rybny w Anuradhapura - łowiłem z zębów łuski, pizza w Hikkaduwie - gruby, ociekający tłuszczem gniotek ;)

-- 09 Gru 2016 14:51 --

Z tym nie polemizuję :) Niemniej popieram i wybrałbym ponownie opcję transportu lokalnego ze względu na fan i styczność z miejscowymi. Szczególnie przy dłuższym pobycie w celu zwiedzania. Samochód jako preferowana opcja dla tych co jadą do hotelu i chcą zwiedzić co się da wyrywając się z niego na 2-3 dni, bo i takich szukających na forum nie raz widziałem ;)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#9 PostWysłany: 09 Gru 2016 22:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Gru 2016
Posty: 6
dziękuję serdecznie za wszystkie odpowiedzi i liczę na kolejne :roll:

co do transportu - w większości chętnie korzystałabym z komunikacji publicznej, pociągi napawają mnie ekscytacją już teraz, nie mogę się doczekać, kiedy wsiądę do zupeeeełnie innego niż polskie i brytyjskie :)

odrzuciłam myśl o bazie wypadowej gdzieś w środku wyspy, chociaż bardzo nie lubię przenosić się z bagażem z miejsca na miejsce często, muszę to jakoś dobrze opracować, żeby przynajmniej nie przenosić się co noc gdzie indziej. przysiądę do tego za kilka dni i spróbuję popatrzeć dokładniej co jest gdzie...

czy plaża w Mirissie naprawdę jest złym pomysłem we wrześniu? czy tylko teoretycznie?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#10 PostWysłany: 10 Gru 2016 00:35 

Rejestracja: 02 Sty 2016
Posty: 15
Witaj
Byliśmy w tym roku w lipcu w okolicach Negombo.
Przejechaliśmy prawie 1200km.
Napisałem co i jak, ale AMBA wcięła i nie mam siły pisać jeszcze raz strony A4.
Jeśli jesteś zainteresowana subiektywnymi poradami (lub ktokolwiek) proszę napisz na arkus-etc(małpa)tlen.pl
Zdzwonimy się :)
PS
Nie śledzę zawartości skrzyni codziennie a forum i owszem :)
Proszę skrobnij, że poszło PW.

pozeczkowa napisał(a):
Colombo:
przylot: 26 sierpnia 2017 7:20am
odlot: 10 września 2017 3:25pm
czyli 15 i pół dnia na Sri Lance :)


Ostatnio edytowany przez Japonka76, 29 Paź 2017 12:59, edytowano w sumie 1 raz
dubel
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#11 PostWysłany: 10 Gru 2016 08:40 

Rejestracja: 06 Gru 2016
Posty: 92
Loty: 31
Kilometry: 49 848
O, wątek dla mnie :D Lecę w marcu na Sri Lankę i powoli zaczynam planować.

-- 10 Gru 2016 08:55 --

To sobie od razu floodne i zapytam bardziej doświadczone osoby o noclegi.
Planujemy zarezerwować trzy pierwsze, tak dla spokojności, żeby po przylocie mieć pewność, że bedzie, gdzie odpocząć, no i ostatni w pobliżu Kolombo, bo wiadomo, że pod koniec tam właśnie sie znajdziemy. Środek pełen spontan. Czytałam, że nie ma z tym problemu, bo jest cała masa questhouse'ów i wszelkiej maści hosteli, do wyboru, do koloru. Prawda li to?:D
Przepraszam za bezczelne wykorzystywanie wątka :D
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#12 PostWysłany: 10 Gru 2016 14:25 

Rejestracja: 06 Wrz 2016
Posty: 10
@‌kat_lee‌
Ja za żoną też lecimy w marcu, będziemy: przylot 9.03 a odlot 30.03

Wstępny plan Kandy 3-4 dni w tym okolice Sigiriyi/Pidurangula > pociągiem na plantacje herbaty Ella/Haputale > park Udawalawe albo Sinharaya Forest i plazowanie/sukuter 10-12 dni na południowym wybrzeżu.

Jeśli chodzi o noclegi to na początek to rezerwacje internetowe a dalej się zobaczy. Zawsze mam listę lokalizacji z ewentualnymi noclegami w razie w + aplikacja booking. Nam wystarczy wyro, własna toaleta, wiatrak i okno w pokoju no i żeby było w miarę czysto jak na azjatyckie standardy :)
Góra
 Profil Relacje PM off
kat_lee lubi ten post.
 
      
#13 PostWysłany: 10 Gru 2016 23:48 

Rejestracja: 17 Wrz 2011
Posty: 63
Loty: 10
Kilometry: 24 346
kat_lee napisał(a):
O, wątek dla mnie :D Lecę w marcu na Sri Lankę i powoli zaczynam planować.

-- 10 Gru 2016 08:55 --

To sobie od razu floodne i zapytam bardziej doświadczone osoby o noclegi.
Planujemy zarezerwować trzy pierwsze, tak dla spokojności, żeby po przylocie mieć pewność, że bedzie, gdzie odpocząć, no i ostatni w pobliżu Kolombo, bo wiadomo, że pod koniec tam właśnie sie znajdziemy.

Na subkontynencie indyjskim i Azji Południowo-Wschodniej, to nocleg znajduje ciebie :) Więc jeśli nie przylatujesz do Kolombo o 22 w nocy, IMO nie ma sensu rezerwować żadnego noclegu, bo bez problemu coś znajdziesz wchodząc z ulicy. A przynajmniej będzie można zobaczyć miejscówę na własne oczy.
Góra
 Profil Relacje PM off
kat_lee lubi ten post.
 
      
#14 PostWysłany: 11 Gru 2016 09:35 

Rejestracja: 06 Gru 2016
Posty: 92
Loty: 31
Kilometry: 49 848
@‌sivex‌
Mamy identyczny plan, z tym że w odwrotnej kolejności :D No i czasu mniej, bo tylko dwa tygodnie. Zaczynamy od plażowania gdzieś w okolicach Galle, potem plantacje herbaty, a na koniec okolice Kandy i wszystkie okoliczne atrakcje. Potem powrót do Kolombo, na które chcemy przeznaczyć jakieś pół dnia. Słyszałam, że to i tak za dużo, bo to okropne miejsce i nic tam nie ma, ale ja lubię brzydkie miejsca, więc sama sie musze przekonać. No i w końcu to stolica :D Wciąż tylko zastanawiamy się nad safari, ja nie jestem jakąś wielką wielbicielką tego typu spędzania czasu, no ale pojechać na Sri Lankę i nie zobaczyć słonia? Rzecz do dyskusji jeszcze.

@‌vanin‌
No tak właśnie słyszałam, więc nawet nie myślałam o bookowaniu wszystkiego. Ale zaczynamy od plażowania, a marzec to wciąż hight season, więc jakieś porządne pierwsze spanie chcemy mieć zapewnione :D
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#15 PostWysłany: 11 Gru 2016 11:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Sie 2012
Posty: 670
srebrny
Fakt, że większość ludzi wybiera najpierw podróż po Sri Lance, a potem ewentualne plażowanie wynika z tego, że taka podróż wymaga wysiłku: przemieszczanie się i transport bagaży doskwiera bardziej niż w innych krajach, bo na Sri Lance zamiast stałych baz wypadowych, raczej codziennie bądź w najlepszym wypadku co drugi dzień zmienia się miejsce noclegu. Po prostu dystanse pokonuje się powoli, a w konkretnych miejscach są jedna bądź dwie rzeczy warte uwagi i tyle.
Miasta na Sri Lance pełnią funkcje typowo użyteczne i po zobaczeniu atrakcji z której słynne jest dane miejsce, niewiele zostaje do zobaczenia. Trochę inaczej pewnie będzie gdy ktoś jedzie pierwszy raz do Azji i wszystko wydaje się niezwykłe, dla pozostałych miasta na Sri Lance będą znacznie mniej atrakcyjne niż w większości krajów Azji (wyjątkiem było dla nas Galle, które może stanowić jednodniowy cel sam w sobie). Może pewne wyobrażenie co mam na myśli da zdjęcie które zrobiłem w Kandy: tłok, ciasnota, chaotyczny ruch uliczny i ogólna prowizorka nie zachęcają do wielogodzinnego włóczenia się po mieście. Dodatkowym czynnikiem który trzeba wziąć pod uwagę jest Denga, która występuje przede wszystkim w miastach. Dobry repelent z deetem, moskitera i zadbanie, żeby nie było komarów w pokoju to podstawa.

Niestety Sri Lanka jest ubogim krajem i w przeciwieństwie do np. Tajlandii czy Chin jej zabytki są skromne i nieliczne. To samo jeśli chodzi o kwestie związane z rozrywkami kulturalnymi. O jedzeniu już pisałem :D
Ten kraj broni się pięknem przyrody: okolice upraw herbacianych to magiczne miejsca, ale nie tylko: przemierzając Sri Lankę wszechobecna, wybujała zieleń roślin i niezwykle różnorodne krajobrazy robią niesamowite wrażenie. W żadnym innym kraju tak tego nie odczuwałem. Bardzo podobało nam się również w Ella. Ciekawą sprawą są również gwałtowne zmiany klimatu - to niewielki kraj, ale co kilka godzin drogi temperatura i wilgotność zmieniają się bardzo mocno. Fajną rzeczą jest też, że relatywnie często jak na Azję można spotkać ludzi mówiących lepiej lub gorzej po angielsku, dzięki czemu można dowiedzieć się sporo o życiu na Sri Lance, bezpośrednio od mieszkańców.
Z safari w Udawalawe byliśmy bardzo zadowoleni, zawsze to było coś innego, choć nie może się równać z przeżyciem jakiego dostarcza fundacja Elephants World w Tajlandii, gdzie dano nam możliwość wzięcia udziału w opiekowaniu się słoniami.

Miło wspominam nasz pobyt na Sri Lance i myślę, że również wrócicie ze wspaniałymi wspomnieniami. Oprócz tego warto wrócić z herbatą :D, byliśmy w dwóch fabrykach i w Bluefields kupiliśmy w umiarkowanej cenie zieloną herbatę pakowaną w kilogramowe zielone worki. Właśnie ją popijam i żałuję, że nie wziąłem kilka kilo więcej :)

Załączniki:
IMG_0607forum.JPG
IMG_0607forum.JPG [ 140.18 KiB | Obejrzany 4056 razy ]
_________________
Moje relacje: WIetnam - taki piękny chaos
Singapur, Kuala Lumpur, Japonia
Meksyk: Relacje z podróży » Ameryka Północna » Ale Meksyk!
Chiny: Relacje z podróży » Azja Południowo-Wschodnia »Azja Południowo-Wschodnia »Pekin i Szanghaj - czyli nigdzie nie lecimy
Góra
 Profil Relacje PM off
kat_lee uważa post za pomocny.
 
      
#16 PostWysłany: 25 Mar 2017 12:13 

Rejestracja: 06 Gru 2016
Posty: 92
Loty: 31
Kilometry: 49 848
Niedawno wróciłam :mrgreen: Zgadzam się z osobami zachwalającymi transport publiczny na Sri Lance. W moim przypadku była to miłość od pierwszego wejrzenia :D szczególnie lankijsie autobusy skradły moje serce. Nie ma sie czego bać, a oszczędności są kosmiczne. Przyklad: autobus na pięciokilometrowej trasie Unawatuna-Galle kosztuje 20 rupii; kierowca tuktuka na dzień dobry woła 500 :lol: na dłuższych trasach, na przykład Matara-Wellawaya, jakieś 200 rupii z groszami.
Baza wypadowa też nie ma sensu, bo jak pisali już forumowicze, transport choć dobry, jest dość powolny, zatem co kilka dni trzeba sie przenosić.
Nasza trasa wyglądała tak: najpierw pociągiem z Kolombo do Galle, potem dojazd do Unawatuny, tam 4 dni plażowania. Stamtąd dojazd do Matary, gdzie łapiemy autobus do Elli. można bezpośrednio, można z przesiadką, zależy, jak sie trafi, bo rozkładu jazdy wcześniej nie sprawdzisz. Idziesz na dworzec i pytasz. Każdy pomoże :mrgreen:
W Elli znowu kilkudniowy popas i okoliczne atrakcje. Potem jedna z głownych atrakcji, czyli pociąg Ella-Kandy. Tu na pełnym wypasie, za jedyne 400 rupii, zarezerwowaliśmy miejsca w 3 klasie. W sumie nie wiem, po co, bo i tak większośc czasu stoisz w drzwiach z rozdziawioną gębą:mrgreen: w Kandy tylko jeden nocleg i stamtąd zgarnia nas umówiony kierowca. Tylko na trzy dni, żeby szybciej ogarnąc trójkat kulturalny i zaliczyć safari, ale moim zdaniem bez niego też dałoby spokojnie radę. Tak czy siak, mam porównanie i następnym razem zrezygnowałabym z kierowcy. Oczywiście, kiedy podróżuje sie z dziećmi, priorytety leżą gdzie indziej ;)
Zazdroszczę tym, co podróż na Sri Lankę mają jeszcze przed sobą :mrgreen:
Góra
 Profil Relacje PM off
pozeczkowa lubi ten post.
 
      
#17 PostWysłany: 29 Mar 2017 15:38 

Rejestracja: 19 Gru 2015
Posty: 107
1 baza noclegowa jest faktycznie bez sensu, ale jeśli nie chcecie się zbyt często "przeprowadzać", to możliwe jest zaplanowanie 2-3 baz wypadowych. Np. dla zwiedzenia Kulturalnego Trójkąta dobrym miejscem są okolice Habarane, szczególnie jeśli macie auto z kierowcą. My spaliśmy w Asnara Village, gdzie był fajny klimat dżungli, basen, świetne jedzenie i stosunkowo blisko do Dambulli, Sigriji, Polonaruwy itd. Do tego zatrzymuje się tam dużo miejscowych.

Innym dobrym miejscem jest np. Ella, skąd również jest blisko do wielu atrakcji.
Podobnie Kandy - choć osobiście nie polecam zostawania większej ilości czasu w miastach, który na Sri Lance są niestety śmierdzące (spaliny!!!) zatłoczone i brudne. Lepiej znaleźć sobie fajny nocleg na "łonie natury".
Z kolei okolice Tangalle to dobre miejsce na połączenie plaży i wycieczek na safari (Yala, Udawalawe), czy do lasu Sinharaja, bądź inne wycieczki krajoznawcze, np. birdwatching, walewatching itp.

Niemniej czasem są miejsca dość mocno oddalone, jak. np. Adam's Peak, które raczej odwiedza się na 1 noc (pobliska wioska, to jeden z końców świata).
Góra
 Profil Relacje PM off
pozeczkowa lubi ten post.
pozeczkowa uważa post za pomocny.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 17 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group