Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 5 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 26 Lut 2017 21:56 

Rejestracja: 04 Mar 2016
Posty: 36
Loty: 8
Kilometry: 26 365
Dawno, dawno temu gdy pojawił się pomysł wyjazdu na Sri Lankę postanowiliśmy, że skorzystamy z usług lokalnego przewodnika. Po przeczytaniu forum i przejrzeniu internetu wybór padł na Buddhika Gomis i to była nasza wygrana w "totka". Wszystkie przymiotniki opisujące pozytywne cechy charakteru jakie przyjdą Wam do głowy idealnie do niego pasują :D . Jesteśmy bardzo zadowoleni i szczerze go polecamy.

Ale od początku.

Wylot 04.02.2017 r. WAW-KBP-CMB
Powrót 19.02.2017 r. CMB-KBP-WAW
Cena biletu 2.050 zł

Wiza przez internet 35$

Trip z przewodnikiem 2240$/7 osób (9 dni/8 nocy+hotel ze śniadaniem+odbiór z Tangalle i wzdłuż wybrzeża na lotnisko)

W Negombo lądujemy spóźnieni o godzinę. Formalności i odbiór bagażu kolejna godzina. Na szczęście Buddhi czeka na nas z zimną wodą i odwozi do hostelu.
https://www.booking.com/hotel/lk/sleep-cheap.en-gb.html

05.02.2017 r.

Na dobry początek dnia laguna w Negombo - trochę śmierdziało od wody.
Załącznik:
DSC01172.JPG
DSC01172.JPG [ 327.52 KiB | Obejrzany 8038 razy ]

Potem Hinduska Świątynia Murugan Temple z drepczącymi dookoła pawiami. Niestety ja z córką nie mogłam wejść do środka ze względu na krótkie spodenki. Gdy tak stałyśmy podszedł do nas "lokalny młodzieniec" z prośbą, że chce sobie z "młodą" zrobić zdjęcie :D .
Załącznik:
DSC01194.JPG
DSC01194.JPG [ 428.13 KiB | Obejrzany 8038 razy ]

Następnie obejrzeliśmy tzw. "pola solne" czyli miejsca gdzie pozyskiwana jest sól.
Załącznik:
DSC01213.JPG
DSC01213.JPG [ 342.61 KiB | Obejrzany 8038 razy ]

Po drodze zatrzymujemy się na pierwsze kokosy. Pijemy wodę i wydłubujemy ze środka miąższ - pycha.
Ostatni punkt dzisiejszego dnia to Mihinthale Rajamaha Viharaya (wstęp 5$/os.). Piękny kompleks, który warto zwiedzać wraz z zachodem słońca.
Załącznik:
DSC01246.JPG
DSC01246.JPG [ 457.42 KiB | Obejrzany 8038 razy ]

Załącznik:
DSC01256.JPG
DSC01256.JPG [ 387.32 KiB | Obejrzany 8038 razy ]

Załącznik:
DSC01269.JPG
DSC01269.JPG [ 161.79 KiB | Obejrzany 8038 razy ]

Tu też po raz pierwszy widzimy wszędobylskie małpy.
Załącznik:
DSC01237.JPG
DSC01237.JPG [ 581.79 KiB | Obejrzany 8038 razy ]

Nocleg w hotelu
http://www.happyleonihotel.lk/
(basen nie nadawał się do kąpieli)

06.02.2017 r.

Dziś zwiedzamy Anuradhapura (wstęp 25$/os.). Trzeba pamiętać o odpowiednim stroju i ewentualnie skarpetkach (wszędzie chodzi się bez obuwia). Teren jest bardzo rozległy i mimo, że Buddhi podwozi nas z miejsca na miejsce i tak trzeba się dużo nachodzić.
Załącznik:
DSC01322.JPG
DSC01322.JPG [ 573.61 KiB | Obejrzany 8012 razy ]

Załącznik:
DSC01324.JPG
DSC01324.JPG [ 611.23 KiB | Obejrzany 8012 razy ]

Załącznik:
DSC01333.JPG
DSC01333.JPG [ 487.12 KiB | Obejrzany 8012 razy ]

Załącznik:
DSC01347.JPG
DSC01347.JPG [ 489.31 KiB | Obejrzany 8012 razy ]

Załącznik:
DSC01394.JPG
DSC01394.JPG [ 584.95 KiB | Obejrzany 8012 razy ]

Załącznik:
DSC01400.JPG
DSC01400.JPG [ 358.85 KiB | Obejrzany 8012 razy ]

Jadąc samochodem lub spacerując można spotkać takie to okazy.
Załącznik:
DSC01437.JPG
DSC01437.JPG [ 481.3 KiB | Obejrzany 7934 razy ]

Załącznik:
DSC01469.JPG
DSC01469.JPG [ 595.62 KiB | Obejrzany 7934 razy ]

Wieczorem idziemy na zachód słońca
Załącznik:
DSC01474.JPG
DSC01474.JPG [ 285.78 KiB | Obejrzany 7934 razy ]

Nocujemy w hotelu
http://www.booking.com/hotel/lk/siyanco ... wa.pl.html

07.02.2017 r.

Dziś zwiedzamy Muzeum Archeologiczne wraz z zabytkowym miastem Polonnaruwa (wstęp 25$/os.).
Załącznik:
DSC01490.JPG
DSC01490.JPG [ 581.16 KiB | Obejrzany 7934 razy ]

Załącznik:
DSC01509.JPG
DSC01509.JPG [ 618.62 KiB | Obejrzany 7934 razy ]

Załącznik:
DSC01527.JPG
DSC01527.JPG [ 585.01 KiB | Obejrzany 7934 razy ]

Załącznik:
DSC01530.JPG
DSC01530.JPG [ 442.13 KiB | Obejrzany 7934 razy ]

Załącznik:
DSC01533.JPG
DSC01533.JPG [ 482.52 KiB | Obejrzany 7934 razy ]

Załącznik:
DSC01542.JPG
DSC01542.JPG [ 579.37 KiB | Obejrzany 7934 razy ]

Po wyczerpującym poranku czas na egzotyczny posiłek :D
Załącznik:
DSC01561.JPG
DSC01561.JPG [ 362.03 KiB | Obejrzany 7934 razy ]

Było dużo i pysznie więc trzeba to spalić :lol:. Czas na Sigiriję (wstęp 30$/os.). Najpierw muzeum, w którym można obejrzeć krótki film jak kompleks pałacowy i twierdza wyglądały w oryginale, a potem wspinaczka po schodach na górę.
Załącznik:
DSC01563.JPG
DSC01563.JPG [ 390.86 KiB | Obejrzany 7934 razy ]

Załącznik:
DSC01570.JPG
DSC01570.JPG [ 471.94 KiB | Obejrzany 7934 razy ]

A z góry takie widoki.
Załącznik:
DSC01586.JPG
DSC01586.JPG [ 240.02 KiB | Obejrzany 7934 razy ]

Dorośli byli grzeczni przez cały dzień więc dostali od Buddhiego prezent - Arak King Edward :), a dzieci na deser rambutana.
Załącznik:
DSC01627.JPG
DSC01627.JPG [ 220.88 KiB | Obejrzany 7934 razy ]

Nocleg w hotelu
http://www.acmehotelhabarana.com/

08.02.2017 r.

Dzień rozpoczynamy od Village Safari Tour (20$/os.) czyli przejazd bryczką, krótki rejs łodzią, wizyta w tradycyjnym lankijskim domu i powrót tuk tukiem. W lankijskim domu Panie pokazały jak obrać kokosa i zrobić z miąższu wiórki, a z wiórek pyszne placki, jak wyłuskać ryż czy też jak z chilli za pomocą kamienia zrobić pyszny sos.
Załącznik:
DSC01630.JPG
DSC01630.JPG [ 549.03 KiB | Obejrzany 7932 razy ]

Załącznik:
DSC01662.JPG
DSC01662.JPG [ 270.91 KiB | Obejrzany 7932 razy ]

Załącznik:
DSC01663.JPG
DSC01663.JPG [ 343.06 KiB | Obejrzany 7932 razy ]

Załącznik:
DSC01686.JPG
DSC01686.JPG [ 791.32 KiB | Obejrzany 7932 razy ]

Następnie obejrzeliśmy Złotą Świątynię w Dambulli (wstęp bezpłatny, ale proszą o kupno drobiazgu za "co łaska"). Jaskinie są przepiękne, klimatyczne i zawierają nieskończoną liczbę figur i malowideł Buddy.
Załącznik:
DSC01690.JPG
DSC01690.JPG [ 397.62 KiB | Obejrzany 7932 razy ]

Załącznik:
DSC01704.JPG
DSC01704.JPG [ 423.6 KiB | Obejrzany 7932 razy ]

Załącznik:
DSC01714.JPG
DSC01714.JPG [ 443.89 KiB | Obejrzany 7932 razy ]

Załącznik:
DSC01717.JPG
DSC01717.JPG [ 482.19 KiB | Obejrzany 7932 razy ]

A po drodze dla oddechu takie widoki.
Załącznik:
DSC01696.JPG
DSC01696.JPG [ 330.76 KiB | Obejrzany 7932 razy ]

Następnie odwiedzamy Regent Spice Garden (wstęp bezpłatny i nie ma obowiązku kupowania). Pan pokazuje różne roślinki i przyprawy oraz co z tego otrzymujemy i z czego nas to wyleczy. W takie różne cuda nie wierzę, ale małżonek kupił na moją alergię na słońce (wychodzą mi wypryski/krosty takie jak opryszczka zwana "zimnem" w różnych miejscach, jest to bardzo nieestetyczne i swędzi) olej z drzewa sandałowego wraz z kremem. Normalne leczenie trwa zazwyczaj 2 tygodnie i biorę wtedy antybiotyk i smaruję się dwoma rodzajami maści, a tu SZOK. Posmarowałam opryszczkę przez 2 kolejne wieczory i wszystko zeszło. Tanio nie było ale warto.
Buddhi nas pogania bo musimy pędzić do Kandy na pokaz Regionalnych Tańców (wstęp 1000 LKR/os.)
Załącznik:
DSC01761.JPG
DSC01761.JPG [ 226.67 KiB | Obejrzany 7932 razy ]

Załącznik:
DSC01777.JPG
DSC01777.JPG [ 375.61 KiB | Obejrzany 7932 razy ]

Po występie szybko przemieszczamy się do Świątyni Zęba Buddy (wstęp 1500 LKR/os.). Jest po zmroku więc wszystko jest pięknie oświetlone i unosi się zapach kadzideł. W środku dużo ludzi, bo niedługo otworzą się drzwiczki i pielgrzymi wraz z turystami będą mogli przejść i ujrzeć ząb. Powiem szczerze, wszyscy się pchali, a przed otwartymi drzwiczkami byłam może 2 sekundy (nie wolno się zatrzymywać) i .... coś widziałam ale ząb to raczej nie był.
Załącznik:
DSC01793.JPG
DSC01793.JPG [ 450.01 KiB | Obejrzany 7932 razy ]

Intensywny dzień kończymy w hotelu z pięknym widokiem na miasto.
http://www.peakresidencekandy.com/

09.02.2017

Po śniadaniu kręcimy się po Kandy i robimy drobne zakupy.
Załącznik:
DSC01821.JPG
DSC01821.JPG [ 425.34 KiB | Obejrzany 7911 razy ]

Załącznik:
DSC01823.JPG
DSC01823.JPG [ 464.05 KiB | Obejrzany 7911 razy ]

Następnie odwiedzamy http://www.hemachandras.com/ czyli miejsce gdzie są obrabiane kamienie i sprzedawane gotowe wyroby jubilerskie (wstęp bezpłatny). Na początek oglądamy film jak powstaje kopalnia i jak wydobywane są kamienie. Potem przechodzimy przez zakład między stanowiskami, gdzie można zobaczyć jak ręcznie wykonywane są pierścionki, kolczyki czy naszyjniki. Cała wycieczka jest tak sprytnie zorganizowana, że aby wyjść trzeba przejść przez sklep :lol: Niestety "nie dla psa kiełbasa" - ceny od kilkuset do kilku tysięcy $ :shock: zabiły mnie. Ale jak kogoś stać to jak najbardziej. Wyroby piękne, oryginalne i na wszystko otrzymuje się certyfikat.
Załącznik:
DSC01839.JPG
DSC01839.JPG [ 285.58 KiB | Obejrzany 7911 razy ]

Załącznik:
DSC01842.JPG
DSC01842.JPG [ 267.66 KiB | Obejrzany 7911 razy ]

Załącznik:
DSC01843.JPG
DSC01843.JPG [ 353.5 KiB | Obejrzany 7911 razy ]

Jadąc dalej drogą natknęliśmy się na taki niespotykany dla nas widok. Drzewo całe oblepione wielkimi nietoperzami.
Załącznik:
DSC01850.JPG
DSC01850.JPG [ 628.96 KiB | Obejrzany 7911 razy ]

Było jeszcze przed południem, gdy okazało się, że mamy dużo wolnego czasu w dniu dzisiejszym (o co chodzi Buddhiemu - wolny czas, to niemożliwe, coś knuje :D ). I choć Elephant Orphanage nie mieliśmy w planie to stwierdziliśmy, że skoro jest czas to jedziemy do Pinnawala (wstęp 2500 LKR/os.). Biletów można nie kupować, jeżeli chce się obejrzeć jak słonie idą nad rzekę (są tam ok. 2h), a potem wracają.
Załącznik:
DSC01891.JPG
DSC01891.JPG [ 550.4 KiB | Obejrzany 7911 razy ]

Załącznik:
DSC01894.JPG
DSC01894.JPG [ 429.97 KiB | Obejrzany 7911 razy ]

W drodze do hostelu Buddhi opowiada nam o Adam's Peak i dopiero wtedy wszyscy "zakumali", że my tam mamy wejść :shock: :lol: . Dzieci słysząc szczegóły od razu zorganizowały protest. Przedsmakiem tego co nas czeka, jest wejście do pokoju w hostelu. Budynek przylepiony jest do góry i nie ma windy, więc na wysokość ok. 6 piętra trzeba iść z buta po niewymiarowych schodach.
A oto nasz hostel
http://www.booking.com/hotel/lk/punsisi-rest.pl.html

10.02.2017 r.

Powiedziało się A, więc trzeba powiedzieć B i o godz. 1:00 wyruszamy w drogę na szczyt. Cała trasa jest oświetlona, a przez pierwsze kilometry idzie się wzdłuż niezliczonej ilości straganów z bibelotami i jedzeniem. Trafiliśmy niestety na Święto Pełni Księżyca i weekend jednocześnie więc pielgrzymów były setki jak nie tysiące. W takiej masie ludzi szło się bardzo ciężko. Jedni lewą stroną, inni prawą, a jeszcze inni środkiem. Momentami miałam wrażenie, że częściej chodzę od lewa do prawa omijając ludzi niż do góry. Do tego schody, schody i jeszcze raz schody. Wysokie, długie, niskie, krzywe - tragedia (wiem, wiem kiepskiej baletnicy .... i tak dalej). Syn zaczął marudzić, że zaczyna go boleć brzuch, ale jeszcze trochę da radę. Im wyżej tym było coraz zimniej i coraz więcej ludzi, a wokoło czuć pot i mocz. Gdy przeszliśmy mniej więcej 3/4 drogi nogi zaczęły piec niemiłosiernie więc zrobiliśmy sobie dłuższy odpoczynek i głosowanie. Jednogłośnie poddajemy się i schodzimy. Nasi przyjaciele twardo poszli dalej, ale ze względu na dużą liczbę pielgrzymów utknęli 30 m przed bramą. Wschód słońca widzieli i nawet pokazali nam zdjęcia :D . Do pokoju dotarliśmy o 5:00, ale o spaniu nie ma mowy, bo o 6:00 z "radiowęzła" rozlegają się modlitwy i śpiewy na całą okolicę.
Załącznik:
DSC01918.JPG
DSC01918.JPG [ 344.09 KiB | Obejrzany 7903 razy ]

Widok z tarasu hostelowego pokoju.
Załącznik:
DSC01920.JPG
DSC01920.JPG [ 564.73 KiB | Obejrzany 7903 razy ]

Po nocnych męczarniach czas na piękne widoki i wodospady.
Załącznik:
DSC01940.JPG
DSC01940.JPG [ 728.19 KiB | Obejrzany 7903 razy ]

Wodospad Devon.
Załącznik:
DSC01953.JPG
DSC01953.JPG [ 764.92 KiB | Obejrzany 7903 razy ]

Wodospad St. Clair's.
Załącznik:
DSC01967.JPG
DSC01967.JPG [ 584.93 KiB | Obejrzany 7903 razy ]

Podziwiamy również wielkie pola herbaty rozciągające się dookoła.
Załącznik:
DSC01969.JPG
DSC01969.JPG [ 824.88 KiB | Obejrzany 7903 razy ]

Odwiedzamy Mackwoods Labookellie Tea - zwiedzamy fabrykę, degustujemy herbatę i robimy zakupy.
Nocleg w hotelu
http://www.gregorybungalow.com/nuwara-eliya/index.php

11.02.2017 r.

Dziś pobudka znowu skoro świt. Ruszamy przed godz. 6:00 na podbój Parku Narodowego Równiny Hortona (wstęp 18032 LKR/7 os. - os. dorosła 2175 LKR, dziecko do 12 l. 1160 LKR; reszta to podatki i dodatki :( ). Trzeba być tak wcześnie wstać, aby jeszcze przed podniesieniem się chmur zobaczyć widoki, które na długo zapadają w pamięci.
Załącznik:
DSC01993.JPG
DSC01993.JPG [ 307.45 KiB | Obejrzany 7888 razy ]

Załącznik:
DSC01998.JPG
DSC01998.JPG [ 289.15 KiB | Obejrzany 7888 razy ]

Załącznik:
DSC02001.JPG
DSC02001.JPG [ 305.03 KiB | Obejrzany 7888 razy ]

Cała trasa liczy ok. 8 km i zobaczyć można po drodze Mały Koniec Świata, Koniec Świata oraz Wodospad Bakera.
Załącznik:
DSC02019.JPG
DSC02019.JPG [ 515.35 KiB | Obejrzany 7888 razy ]

Załącznik:
DSC02037.JPG
DSC02037.JPG [ 475.34 KiB | Obejrzany 7888 razy ]

Po porannym trekkingu czas na przejażdżkę pociągiem. To atrakcja turystyczna, z której korzysta bardzo wielu turystów. Czekaliśmy na stacji blisko 2 h na spóźniony pociąg, a i tak do niego nie wsiedliśmy. Wczoraj było Święto, dzisiaj jest sobota i pociąg przyjechał niewyobrażalnie przepełniony, a jak wcisnęli się ludzie z peronu to wyglądał dramatycznie. No trudno :( . W zamian przejechaliśmy zbliżoną trasę busikiem oglądając po drodze pola herbaciane, pola ryżowe - udało nam się zobaczyć również małpy z fioletowym pyszczkiem.
Załącznik:
DSC02095.JPG
DSC02095.JPG [ 434.75 KiB | Obejrzany 7888 razy ]

Na kolację jemy w Ella pyszne kottu.
Nocleg w hotelu
https://www.tripadvisor.com/Hotel_Revie ... vince.html

12.02.2017 r.

Po śniadaniu miejscowy chłopak oprowadza nas po okolicy opowiadając o mieszkańcach, zwyczajach i roślinach (zapłata wedle uznania). Spotkani po drodze ludzie są bardzo mili i chętni do rozmowy.
Załącznik:
DSC02135.JPG
DSC02135.JPG [ 839.91 KiB | Obejrzany 7888 razy ]

Załącznik:
DSC02141.JPG
DSC02141.JPG [ 470.96 KiB | Obejrzany 7888 razy ]

Wspinać się na Mały Szczyt Adama nie mamy ochoty więc ruszamy dalej. Po drodze ochotnicy chłodzą się przy Wodospadzie Rawana.
Załącznik:
DSC02181.JPG
DSC02181.JPG [ 577.95 KiB | Obejrzany 7888 razy ]

Kawałek dalej na drodze pojawia się znowu zwierzak.
Załącznik:
DSC02186.JPG
DSC02186.JPG [ 427.9 KiB | Obejrzany 7888 razy ]

Teraz czas na Yala National Park (wstęp 40$/os. wjazd samochodem z kierowcą). Kierowcy kręcą się terenówkami po wyznaczonych alejkach w poszukiwaniu zwierzaków. Jeżeli ktoś coś ujrzy natychmiast dzwoni do kolegów (oni rewanżują się tym samym) i następuje gonitwa w odpowiednie miejsce. Raz zdąży się dojechać, a raz nie. Widzieliśmy słonie, krokodyle, guźce, bawoły, jelenie, zająca, żółwia, śliczne kolorowe małe ptaszki i pawie.
Załącznik:
DSC02224.JPG
DSC02224.JPG [ 602.17 KiB | Obejrzany 7888 razy ]

Załącznik:
DSC02244.JPG
DSC02244.JPG [ 617.69 KiB | Obejrzany 7888 razy ]

Załącznik:
DSC02250.JPG
DSC02250.JPG [ 698.71 KiB | Obejrzany 7888 razy ]

Po lewej stronie - skała słoń.
Załącznik:
DSC02249.JPG
DSC02249.JPG [ 508.7 KiB | Obejrzany 7888 razy ]

Nocleg w hotelu
http://www.booking.com/hotel/lk/the-wil ... en-gb.html

13.02.2017 r. do 18.02.2017 r.

Dziś jedziemy nad ocean na zasłużony wypoczynek. Po drodze Buddhi zabiera nas na regionalny deser - kiri peni czyli twaróg z miodem z kokosa.
Załącznik:
DSC02269.JPG
DSC02269.JPG [ 348.82 KiB | Obejrzany 7884 razy ]

Przed wyjazdem długo zastanawialiśmy się i szukaliśmy idealnego miejsca na kilkudniowy wypoczynek. Wybór padł na
http://www.booking.com/hotel/lk/sole-lu ... en-gb.html
W hotelu spędziliśmy 6 wspaniałych dni dzieląc je na okoliczne zwiedzanie i wypoczynek.
Sole Luna to bardzo dobry hotel, blisko do pustej plaży
Załącznik:
DSC02279.JPG
DSC02279.JPG [ 412.06 KiB | Obejrzany 7884 razy ]

Załącznik:
IMG-20170214-WA0001.jpg
IMG-20170214-WA0001.jpg [ 186.25 KiB | Obejrzany 7884 razy ]

Załącznik:
IMG-20170215-WA0001.jpg
IMG-20170215-WA0001.jpg [ 358.19 KiB | Obejrzany 7884 razy ]

miasta Tangalle czy restauracji z takimi posiłkami
Załącznik:
DSC02302.JPG
DSC02302.JPG [ 306.59 KiB | Obejrzany 7884 razy ]

Podczas jednej z beztroskich zabaw na plaży, niestety fala ścięła mnie z nóg i uśmierciła aparat :cry:.
Z hotelu do Tangalle i z powrotem można dojechać tuk tukiem za 400 LKR.
Transport na nocne oglądanie żółwi w Rekawie tuk tukiem 1800 LKR (wstęp 1000 LKR/os.). Przewodnik prowadzi grupę do miejsca gdzie jest żółw. Nie wolno używać latarek ani lamp w aparatach. Widziałam jak taki olbrzym składa jaja, zakopuje je, a potem wraca do wody.
Podwózka na Blow Hole 1000 LKR (wstęp 250 LKR/os.). Fantastyczny widok.
Załącznik:
IMG-20170217-WA0001.jpg
IMG-20170217-WA0001.jpg [ 266.12 KiB | Obejrzany 7884 razy ]

Załącznik:
IMG-20170217-WA0004.jpg
IMG-20170217-WA0004.jpg [ 324.22 KiB | Obejrzany 7884 razy ]

W okolicznych restauracjach mieliśmy okazję spróbować krewetki, kalmary, tuńczyka i lokalne desery - zawsze było pysznie. W Tangalle kupiliśmy na prezenty herbatę BASILUR w puszkach w kształcie wyspy (900 LKR), w pudełkach tzw. stożek (600 LKR).

18.02.2017 r.

Ostatni dzień z Buddhiką nie mógł się zacząć o innej godzinie niż 5:30 :lol: . Jedziemy na statek i będziemy szukać wielorybów (cena z biletu: pokład górny 6500 LKR, pokład dolny 6000 LKR - płaciliśmy 30 $ po znajomości Buddhiego ;). Rejs to trochę takie safari. Wszystkie łódki szukają wieloryba i jak tylko ktoś zauważy grzbiet lub tryskającą wodę zaczyna się gonitwa. Cała wycieczka trwała ok. 3 h i dopiero pod koniec, chyba na pożegnanie machnął ogonem.


Następnie zwiedzamy Foto Muzeum Tsunami (dobrowolny datek) - przerażające zdjęcia. W pobliżu jest też posąg Buddy upamiętniający śmierć wszystkich podróżujących pociągiem w czasie tsunami. Kawałek dalej znajduje się tablica ku czci zmarłych, a pogrzebanych w masowych grobach. Bardzo wzruszające chwile.
Po drodze widzimy również tradycyjnych lankijskich rybaków.
Załącznik:
IMG-20170305-WA0000.jpg
IMG-20170305-WA0000.jpg [ 246.84 KiB | Obejrzany 7884 razy ]

Czas nas goni, ale odwiedzamy w Meetiyagoda Kopalnię Kamieni (bezpłatnie). Jest identyczna jak na zdjęciu, które zamieściłam wyżej. Panowie pracują naprawdę bardzo ciężko w trudnych warunkach, przy użyciu archaicznych narzędzi.
Ostatnia atrakcja na Sri Lance to Sea Turtle Hatchery (wstęp 500 LKR/os.). W wylęgarni można zobaczyć kopce z jajkami oraz żółwie od malutkich po bardzo duże.
Załącznik:
IMG-20170220-WA0000.jpg
IMG-20170220-WA0000.jpg [ 202.42 KiB | Obejrzany 7884 razy ]

Załącznik:
IMG-20170220-WA0002.jpg
IMG-20170220-WA0002.jpg [ 145.64 KiB | Obejrzany 7884 razy ]

Gdy dojeżdżamy do Kolombo zaczyna padać deszcz. W sklepie mamy tylko 30 min. na ostatnie zakupy. Gazem jedziemy do domu Buddhiego wziąć prysznic, przebrać się, przepakować bagaże i na lotnisko. Deszcz zaczyna lać coraz bardziej. Mimo lotu o 1:05 na lotnisku trzeba być od 4-5 h wcześniej.
To już koniec naszej wspaniałej przygody z Buddhim.
_________________
Image


http://www.4x4pila.kadan.pl
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
Wczasy na Rodos: tydzień w hotelu z wyżywieniem za 1840 PLN (wylot z Krakowa) Wczasy na Rodos: tydzień w hotelu z wyżywieniem za 1840 PLN (wylot z Krakowa)
Zbiór tanich lotów Ryanair od 118 PLN! Tylko świetne kierunki: Włochy, Chorwacja i Grecja z polskich miast Zbiór tanich lotów Ryanair od 118 PLN! Tylko świetne kierunki: Włochy, Chorwacja i Grecja z polskich miast
#2 PostWysłany: 26 Kwi 2017 05:05 

Rejestracja: 06 Gru 2016
Posty: 92
Loty: 31
Kilometry: 49 848
Po Twojej relacji już wiem, że tylko 3 dni z przewodnikiem to była mądra decyzja :lol:
Nie dałabym rady 8 dni i tylu zaplanowanych atrakcji. Ale fajnie, że sie Wam podobało. Ja wróciłam zachwycona.
I a propos biletów do świątyń w jaskiniach w Dambulli - jak najbardziej są płatne, bodajże 1500 rupii. Widać Wasz przewodnik zrobił Wam prezent ;)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#3 PostWysłany: 17 Maj 2017 09:00 

Rejestracja: 18 Maj 2011
Posty: 153
niebieski
My zwiedzaliśmy z Buddhiką Sri Lankę zaraz po Was w terminie 14-17.02. , 4 dni intensywnego zwiedzania i jazdy busem w zupełności nam wystarczyło, zrobiliśmy trasę - Negombo-Kandy- Nuwara Eliya - Udawalawe- Mirissa,
Kierowca świetny, polecam serdecznie, spełniał wszystkie nasze życzenia i dostosowywał się do potrzeb, nie było żadnej sytuacji , w której czulibyśmy się na coś naciągnięci :),
noclegi organizowaliśmy sobie sami, a za całą wycieczkę razem z odebraniem z lotniska i odwiezieniem z Mirissy na lotnisko zapłaciliśmy 400 dolarów ( 7 osób w tym troje dzieci),
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#4 PostWysłany: 05 Wrz 2017 20:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Lip 2016
Posty: 33
Loty: 47
Kilometry: 173 707
Fajna relacja. Ja bardzo podobna trase zrobilem z zona w listopadzie 2016. Zazdroszcze Rowniny Hortona, bo w porze deszczowej nie bylo szans.
U nas tempo bylo troche wolniejsze :)
@kat_lee Prosze nie wprowadzac czytelnikow w blad - od 2016 wstep do jaskin w swiatynii w Dambulli jest bezplatny. Niestety wielu turystow o tym nie wie i zostaja naciagnieci.
_________________
Moje relacje:
Nowa Zelandia, Islandia, Republika Poludniwej Afryki, Norwegia (Lofoty)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#5 PostWysłany: 05 Wrz 2017 23:15 

Rejestracja: 06 Gru 2016
Posty: 92
Loty: 31
Kilometry: 49 848
-- 05 Wrz 2017 23:11 --

@Hemol, a podróżowałeś sam czy z przewodnikiem? Może kupił wam bilety i wspaniałomyślnie o tym nie wspomniał? Byłam w marcu tego roku i z kilku źródeł zostałam poinformowana o konieczności kupna biletu. Jeśli to wałek, to naprawdę na dużą skalę, z oficjalnym budynkiem kasy, dedykowanymi biletami i strażnikami na wejściu, skrupulatnie sprawdzającymi wejściówki ;)
Poza tym, aż sie wierzyć nie chce, że taka atrakcja jak Dambulla byłaby za free. Na Sri Lance nie ma nic za darmo, nie dla turystów :lol:

-- 05 Wrz 2017 23:15 --

i tajemnica sie wyjaśniła:
http://travelinfosrilanka.com/dambulla-cave-temple/
Update February 2017: The caves were free to visit from January 2016 to February 2017, but unfortunately since the beginning of February 2017 you have to buy a ticket for Rs. 1500 again!
;)


Ostatnio podbity przez kat_lee, 05 Wrz 2017 23:15
Góra
 Profil Relacje PM off
Hemol lubi ten post.
Hemol uważa post za pomocny.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 5 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group