Fly4free.pl

Rozglądam się właśnie za jakąś najbardziej praktyczną spacerówką dla mojej półrocznej córeczki. Chodzi o optimum pomiędzy wielkością po złożeniu/ciężarem/wytrzymałością/przygotowaniem do pokonywania podłoża różnej jakości.

Na tę chwilę wygrywa BABY JOGGER CITY MINI ZIP, czy macie jakieś inne (najlepiej tańsze:) typy?

A może jedynym praktycznym rozwiązaniem na taki Bangkok jest chusta/nosidło?

Inglesina Trip - polecam. Dobra jakość, przystępna cena.
Moja ostro użytkowana i po za lekko wyblakłym materiałem (niebieski niestety) bez uwag. A trochę zwiedziła ........ samochodowo i lotniczo.

Dziecko przyzwyczajone do chusty/nosidła? Jeśli nie to niekoniecznie polubi, lepiej na podróż wziąć coś sprawdzonego. Na wyjazdy Joie są fajne bo się NAPRAWDĘ, a nie tylko w reklamie składają jedną ręką (niektóre modele), co jest niezwykle wygodne, dziecko na biodrze trzymasz jedną ręką a druga rozkładasz wózek. Do jazdy po mieście taki Joie ujdzie, ale lekka spacerówka raczej nigdy nie będzie tak stabilna jak ciężki głęboki wózek.

Ja też niedawno miałam ten temat na tapecie i w jakimś wątku ktoś mocno doświadczony w wojażach samolotem z maluchem polecił Chicco London. Kupiłam używaną na OLX, czeka na testy

_________________

najlżejszy wózek z rozkładanym siedziskiem,
my mamy Chicco ct05 - stara poczciwina ma już 9 lat, wytrzymała nie jedne wojaże i nie jeden lot

_________________

do samolotu to może cos pokroju GB Pockit. Chociaż ja latałem z najzwyklejszą 'parasolką', oddawałem do luku przy samolocie i nigdy nie było problemów. Widuję regularnie ludzi latających w ten sposób. Autem woziłem większą spacerówkę, ale wiadomo, inne warunki do spakowania.

_________________

Dziecko 6 miesięcy będziesz raczej nosić przed sobą (chyba że już sztywno trzyma główkę). Oznacza to dość duże obciążenie dla Twoich pleców. Polecam więc wzięcie wózka (tym bardziej, że mała będzie się miała dzięki temu, gdzie przespać "na mieście"). Na Bangkok praktycznie każda spacerówka z rozsądnym kółkami będzie ok (no i żeby się ładnie rozkładała). Pytanie czy malec dobrze znosi jazdę przodem czy woli jeszcze patrzeć na rodzica. U mnie raz skończyło się, że w wózku jechał plecak a mały na rękach...

Na późniejszy okres to co do chusty/nosidła to moim faworytem jest Deuter Comfort. Wielkie to jest jak wózek, ale zapewnia mega duży komfort dla dziecka. Plus taki, że maluch jest stosunkowo wysoko i wszystko widzi.

Dodatkowo niezależnie od wieku maluszka jak planujesz nosić dziecko w chuście/nosidle to zwróć uwagę na obuwie. Dobra amortyzacja to podstawa szczególnie na twardym podłożu. W przeciwnym wypadku po 2 godzinach będziesz miał serdecznie dość na cały wyjazd...

Hej, nam się sprawdził Mamas&Papas Tour z mocno rozkładanym siedziskiem. To rozkładanie do leżenia jest bardzo ważne. Jak chcesz zobaczyć nasz patent na palące słońce to zerknij do naszych zdjęć na zasłonkę do wózka. Uszyta w domu. Bez niej byłoby kiepsko, do tego izoluje od nadmiaru bodźców i dziecko może spokojnie spać, a cienia daje tyle, ile żadna parasolka ci nie da.

_________________

o naszych wyjazdach - Pacynkowe podróże

Super fajny patent na osłonę przed słońcem, mnie się zdarzało do tego celu korzystać z chusty kółkowej - kółko zaczepione o rączkę, a sama chusta jak baldachim.

Na upały fajne jest też to co mają Teutonie - możłiwość odpięcia części z daszka tak że zostaje tylko siatka i jest przewiew, no ale Teutonia to kobyła, jako wózek do samolotu tego wózka nie widzę.

Też miałam przez jakiś czas toura, ale joie zdecydowanie wygrał jako wózek samolotowy ze względu na łatwe rozkładanie. Poza tym tour był jakoś tak dziwnie wyprofilowany, że nie było podparcia pleców w miejscu gdzie się łączy siedzisko z oparciem i z tego powodu szybko się go pozbyłam.

@‌BrunoJ‌

GB Pockit nie mozna rozlozyc do pozycji lezacej, wiec moj maly szczur nie zasnie:(

@‌Marysiek‌ @‌apacino‌

dwie raczki nie sa klopotliwe? Przyzwyczailem sie, ze prowadze wozek jedna reka a do tego potrzebny jest jedna łaczona rączka.

Też miałam kiedyś obawy co do dwóch rączek, później stwierdziłam że nawet wolę dwie, bo można sobie coś powiesić (spacerówki często mają mały kosz pod siedziskiem).

-- 01 Lis 2016 18:28 --

Poczytałam o tym GB Pockit, reklamują go jako dobry do samolotu, bo się zmieści pod fotel, albo na górę, tylko kto zabiera ze sobą wózek do kabiny?
Zwykle można przecież wózek oddać przy samym wejściu do samolotu i zaraz po wyjściu odebrać. Sporadycznie oddają wózki dopiero z bagażem rejestrowanym a raz musiałam też oddać już przy checkinie, no ale to tylko raz.

My mamy hiszpanska spacerowke BabyHome Emotion, kupiona zeby mozna z nia podrozowac samolotem. Sprawdzila sie w miare, ma sensowne patenty i jest raczej praktyczna.

My mamy Maclaren Techno XT.
Był z nami w Japonii, na Malcie, we Włoszech i niedawno w Południowej Afryce.
Wszystko zniósł.

_________________

http://robertsadlowski.com <- zdjęcia i relacje z podróży

Ja polecam spacerówkę joie litetrax 4 super się prowadzi. Jest lekka i łatwo się składa. Moja córa jest bardzo zadowolona.

Polecam jojo bo mozna wziac na poklad w kazdej linii i nie trzeba czekac pod samolotem ani zostawiac w rekawie

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

ktoś ma jakieś doświadczenia ze spacerówkami Safety 1st?
Potrzebuję kupić na podroż i jest taki model "City" - wydaje się ok, cena atrakcyjna...

_________________

Temat jak dla mnie - miłośniczki wózków, przetestowałąm już chyba ze 20-30:)
Z malutkich całkiem, ale w całkiem fajną amortyzacją i prowadzeniem polecma Yoyo - drogie, mojego Kees k2go - kocham go i planuję na nastepną podróż przewieżź w zwykłej walizce jako dodatek do ciuchów, ew chińskie Yayo:) Icandy raspberry tez nie jest duży a bardzo komfortowy. Wszytskie rozkłądają się na plasko. i jeszcze Baby jogger zip, ale juz wiekszy jest.

Z większych, szybko składanych mój najlepszy najbardziej uniwersalny na świecie Baby jogger citi mimi gt ( ew bez gt na piankowych kołach) albo Joie litetrax zwykły albo air na pompowanych kołach ew Valco snap. Nuna pepp też niektórym podchodzi, ale dla my się nie polubiłyśmy.

Tani a podobno fajny, choć nie jeżdziłam nim jest Peg Perego Argo.

Z terenowców na wiekszych kołach, ale nie ogromnych po złożeniu to chyba nipper byłby najlepszy, ew TFK lite twist II.

Jakby co, to chętnie odpowiem na pytania.

A jakie spacerówki polecacie dla dzieci, które jeszcze nie siadają? Nasz synek jest dosyć długi i nie zmieści się już w gondoli.

Szukamy czegoś na wyjazd - idealnie, żeby rozkładał się całkowicie na płasko. Oczywiście idealnie byłoby korzystać też z tego wózka po powrocie do domu, ale liczę się z tym, że w luku bagażowym mogą wózek nieźle poturbować (stąd też decyzja, żeby kupić wózek używany, którego nie będzie szkoda).

Czy spacerówki w standardzie posiadają dodatkowe udogodnienia - osłonkę przeciwdeszczową, śpiworek/nakładkę na nogi? (wiem, że Maclaren Techno ma folię w zestawie, ale innych wózków nie sprawdzałam). Jakie udogodnienia Waszym zdaniem przydają się podczas wyjazdów?

Z góry dzięki za pomoc

Nasza Ada w Brazylii miała do spania X-lander XS. Wózek jak wózek, przetrwał podróż i jeszcze inne dzieci. Za 200zl trudno oczekiwać więcej

Wysłane z mojego 2014813 przy użyciu Tapatalka

_________________
R.

Pierwsze raz w Afryce: https://www.fly4free.pl/forum/a-na-koniec-ktos-ci-powie-ze-nic-z-tej-afryki-nie-widziales,213,175117
Pojechaliśmy z nastolatkami w kilkumiesięczną podróż dookoła świata: W sto dni dookoła świata

Polecam używany, nowego i drogiego będzie szkoda, jak się w luku lub podczas przerzucania bagaży na lotnisku obije lub coś pęknie, zbrudzi się itp. Poza tym drogi i bajerancki będzie kusił, nie zostawisz go ani na sekundę np. na plaży czy pod sklepem:)
My mieliśmy inglesinę max - parę lat temu to było, oba nasze dzieciaki nią jeździły i była super, łatwo składana, rozkładana na płasko, mocno usztywnione plecy do spania, dobrze amortyzowane kółka na różne tereny. Typ parasolki, ale przez usztywnienia i dobrą amortyzację nadaje się dla młodszego dziecka. wkładałam dodatkowo podkładkę z fotelika samochodowego (tą zmniejszającą) pod szelki, to dawało dodatkową zmniejszającą i amortyzującą warstwę.

Dla starszego dziecka już tylko patrzyliśmy, co jest najlżejsze, zajmuje najmniej miejsca i jest niezniszczalne - starsza zmęczona chodzeniem właziła do parasolki i brała młodszego na kolana:)