Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Słuchawki uszkodzone przy kontroli bezpieczeństwa
sluchawki-uszkodzone-przy-kontroli-bezpieczenstwa,18,148396
Strona 1 z 1

Autor:  1955845624 [ 18 Maj 2018 16:07 ]
Temat postu:  Słuchawki uszkodzone przy kontroli bezpieczeństwa

Słuchajcie, chyba nie bardzo jest gdzie tego pytania wrzucić, więc zadam je tutaj.

Taka sytuacja. Kontrola bezpieczeństwa w WAW (13.04. przed lotem do GDN o 19:40). Wszystko ładnie i pięknie, ułożone w kuwetach. Pracownik przekłada, optymalizując przestrzeń. Rzuca na wierzch jakieś tam drogiazgi, w tym słuchawki. Kuweta wjeżdża do skanera, słuchawki wkręcają się wyrywając się z gniazda telefonu. Z telefonem jest ok, ale słuchawki są naderwane i nie działają. Sprawa natychmiast zgłoszona do dowódcy zmiany ACS (młoda kobieta), zapisała sobie moje dane i dała karteczkę z mailem do napisania reklamacji. Reklamacja napisana, zdjęcia załączone. Dziś mail zwrotny, że dowódca zmiany nic nie wiedział, monitoring niczego nie wykazał. Ze mną była dziewczyna i mama - świadkowie. Napisałem ponownego maila, dosadnego i dyplomatycznego, żeby ponownie sprawdzili monitoring. Napisałem, żę będę leciał 27 i 30, podejdę do kontroli i wywołam dowódcę - może znowu natrafię na tą samą kobietę żeby się porządnie i dobitnie rozmówić.

Jak nie pomoże - co robić? Gdzie pisać? To nie jest 5zł., żeby zignorować temat. Podpowiedzcie, komu to wszystko podlega i jak dostać się do "góry", proszę.

I mam prośbę - to nie jest jakiś infantylny żart, więc jak ktoś ma zamiar się pośmiać publicznie, to lepiej niech sobie tego oszczędzi. Potrzebuję konstruktywnej podpowiedzi.

Autor:  namteH [ 18 Maj 2018 16:16 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

Ja bym nie radził iść jak akurat będziesz miał lot...

Autor:  becek [ 18 Maj 2018 16:20 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

to już wiesz żeby słuchawki chować do torby


btw
co do konstruktywnej odpowiedzi
nie cierpię jak ktoś robi głupotę a potem na sile szuka winnego
na reklamacje odpowiedzieli prawidlowo

Autor:  HandSome [ 18 Maj 2018 16:57 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

Napisz , że mama i dziewczyna to świadkowie...Yahwe. Reklamacje wtedy załatwią na 100% :mrgreen:

Autor:  eskie [ 18 Maj 2018 17:03 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

...a prosił aby nie robić sobie z niego żartów.

Autor:  1955845624 [ 18 Maj 2018 19:15 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

@becek bez przesady - kazali położyć na wierzchu. Czy ja mam się z nimi użerać za każdym razem? Oni ciągle coś przekładają. Kiedyś zdejmowałem pasek i prosiłem o jeszcze jedną kuwetę (bo nie było), to pan wziął i położył na marynarce. I co? Spadł, wkręcił się w te rolki. I czyja wina? Moja? Mam się za każdym razem z nimi awanturować?

@namteH dlaczego? Przylecę w niedzielę i zamierzam iść, zrobić tam porządną rozmowę - zamiast do wyjścia, przejdę schodami do góry i do kontroli bezpieczeństwa.

Poza tym prosiłem o podpowiedź. Ewentualną frustrację proponuję spalić na siłowni, a niekoniecznie tutaj. Docelowo skonsultuję to z prawnikiem, ale zanim zapłacę, wolałem sam poszukać opcji. Na pewno tak tego nie zostawię.

Autor:  becek [ 18 Maj 2018 19:48 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

zanim podejdę to już mam wszystko w kieszeni bluzy/kurtki i ja kładę do boxu
natomiast norma cholerna jest ze ludzie przed boxem dopiero myślą co maja wyłożyć, co maja w kieszeni i czy to na pewno z tej kieszeni trzeba wyjąć
a elektronikę zawsze kładę na dnie boxu, nic nie ma prawa się z nią stać
szczerze mówiąc od kogoś kto często lata można wymagać chyba trochę więcej niż od Janusza?

Autor:  ZENNNEK [ 18 Maj 2018 20:12 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

W pierwszej kolejności problemem nie jest kto odpowiada za uszkodzenie słuchawek tylko:"Dziś mail zwrotny, że dowódca zmiany nic nie wiedział, monitoring niczego nie wykazał."

Autor:  cccc [ 18 Maj 2018 22:52 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

1955845624 napisał(a):
Słuchajcie, chyba nie bardzo jest gdzie tego pytania wrzucić, więc zadam je tutaj.

Taka sytuacja. Kontrola bezpieczeństwa w WAW (13.04. przed lotem do GDN o 19:40). Wszystko ładnie i pięknie, ułożone w kuwetach. Pracownik przekłada, optymalizując przestrzeń. Rzuca na wierzch jakieś tam drogiazgi, w tym słuchawki. Kuweta wjeżdża do skanera, słuchawki wkręcają się wyrywając się z gniazda telefonu. Z telefonem jest ok, ale słuchawki są naderwane i nie działają. Sprawa natychmiast zgłoszona do dowódcy zmiany ACS (młoda kobieta), zapisała sobie moje dane i dała karteczkę z mailem do napisania reklamacji. Reklamacja napisana, zdjęcia załączone. Dziś mail zwrotny, że dowódca zmiany nic nie wiedział, monitoring niczego nie wykazał. Ze mną była dziewczyna i mama - świadkowie.

@1955845624 przykro z powodu sluchawek, ale byla i Twoja wina. Powinienes byl sie lepiej zatroszczyc i nie puszczac na tasme komorki z podlaczonym kablem.
Wszelkiego rodzaju kable powinny byc odlaczone i z reguly kosztuje tylko kilka sekund.
Sprawa moze wygladac inaczej, jesli urzednik podlaczal te kable wbrew Twojej woli.
A jak myslisz, co moze sie wydarzyc, gdy polozysz na tasme laptopa z podlaczonym kablem od zasilacza i gniazdko zostanie uszkodzone?
Czy urzednik ma poniesc wine, gdyz nie rozlaczyl kabli za Ciebie, a tylko przelozyl do innej kuwety?
Pozdr.

Autor:  Pabloo [ 26 Maj 2018 11:43 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

Za co gwiazda cccc poleciała? Jakieś nowe „Top lifetime experience"?

Autor:  BrunoJ [ 26 Maj 2018 12:17 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

Słyszałem już o zniginiętych w maszynie zegarkach, widziałem osobiście podartą kurtkę, czy wkręcone paski tak że musieli rozbierać sprzęt. Zdarzyło mi się widzieć że osoba asystująca przed bramką uprzedzala ludzi żeby coś schować czy połozyć pod spodem.
Ale docelowo śmiem twierdzić że gdzieśtam są zapisy, że SG nie odpowiada za szkody powstałe w taki sposób. Bo to delikwent układa sam swoje rzeczy, więc jego broszka.

Jak zostało wcześniej zauważone - kluczem w tej sprawie jest stwiedzenie w odpowiedzi, że kierownik zmiany nic nie wiedział, podczas gdy od niego właśnie dostałeś info gdzie złożyć reklamacje. I to jest jakaś opcja żeby się przyczepić do nieprawidłowości. Pod warunkiem że pani która Cię obslużyła faktycznie była kierownikiem zmiany. Rozumiem że wziąłeś od pani dane i możesz powołać sie na jej nazwisko?

Generalnie ciśnij. Kwestia prawnika jest ślizga, bo to będzie kosztować, a wg mnie szanse na ugranie czegoś są mizerne, może lepiej za tę kasę kupić nowe słuchawki (albo naprawić kabel). A frustracje spalić nie tyle na siłowni co samobiczowaniem - masz drogie słuchawki, na których Ci zależy, a najzwyczajniej o nie nie dbasz.

Autor:  rw30 [ 26 Maj 2018 12:34 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

-- 26 Maj 2018 12:32 --

becek napisał(a):
to już wiesz żeby słuchawki chować do torby


btw
co do konstruktywnej odpowiedzi
nie cierpię jak ktoś robi głupotę a potem na sile szuka winnego
na reklamacje odpowiedzieli prawidlowo


LOL, na reklamacje wyglada na to ze sklamali, byle zbyc petenta, ale ty w imie nabicia sobie posta na forum musisz sie przywalic. No spoko. Ja nie jestem za szukaniem wszedzie winnych, ale jesli maja maszyne ktora wciaga / uszkadza, to powinni ludzi przed tym ostrzec tudzież zadbac / ustawic rzeczy tak by maszyna niczego nie wciagnela

-- 26 Maj 2018 12:34 --

becek napisał(a):
zanim podejdę to już mam wszystko w kieszeni bluzy/kurtki i ja kładę do boxu
natomiast norma cholerna jest ze ludzie przed boxem dopiero myślą co maja wyłożyć, co maja w kieszeni i czy to na pewno z tej kieszeni trzeba wyjąć
a elektronikę zawsze kładę na dnie boxu, nic nie ma prawa się z nią stać
szczerze mówiąc od kogoś kto często lata można wymagać chyba trochę więcej niż od Janusza?


moze nie kazdy ma czas i ochote na dokladne analizowanie tego, jak ulozyc swoje rzeczy w boxie, bo ma glowe zajeta czym innym? albo po prostu zaklada [tak jak ja do dzisiaj] ze nic szczegolnego podczas przejscia przez skaner jego rzeczom nie powinno sie stac?


btw takie dwie luzne uwagi:
1. jak widze pracownikow obslugi lotniska przekladajacych te rzeczy na tych tasmach, to mysle sobie ze naprawde, XXI wiek, a oni coś tam kładą na taśmie. Najprostsza robota na świecie, ale jeszcze często gęsto muszą się pomądrzyć i poszarogęsić [nie wszyscy, oczywiście]. A na końcu jeszcze jakieś zniszczone rzeczy ze skanera wyjeżdżają.

2. Modzi tu na forum specjalizują się w poprawianiu literówek, a jak jest jakiś ciekawy dość [albo przynajmniej niecodzienny] temat, to ukrywa się pod niewiele brzmiącym tematem. Dobra robota, moderatorzy.

Autor:  becek [ 28 Maj 2018 09:06 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

@rw30 juz jako dziecko się nauczyłem, że urządzenie mechaniczne potrafi wciągnąć/zepsuć, gorąco oparzyć a woda zmoczyć
widzę ty za każdym razem musisz mieć stosowna tabliczkę w pięciu językach bo inaczej nie wiesz co robić
taka taktykę przyjęli hamerykanie ale jak wiadomo budzi u nas uśmiech politowania naklejka na pralce "nie wkładać do środka dzieci"
wychodzi jednak ze podążamy w takim właśnie kierunku
totalna bezmyślność, niech za nas myślą inni

Autor:  mahalnet [ 28 Maj 2018 11:21 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

Inna kwestia mnie zastanawia. Możemy postawić schemat że słuchawkami. Na kontroli pracownik sam przełożył słuchawki i nie dopatrzył że przewód zwisa. Dalej rolki z kablem stracony czas i.... Spóźnienie na lot. Bo dowódcy nie ma akurat, słuchawki warte 2kPLN. Stwierdzono winę pracownika. Straż Graniczna odpowiada za szkodę? Może podwykonawca albo cywilnie konkretna osoba?

Autor:  becek [ 28 Maj 2018 11:29 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

nie ma szans by stwierdzić wine pracownika, ale oczywiście próbować można
a nie lepiej cenne rzeczy schować do torby wcześniej? jak przerwiesz słuchanie muzyki na 5 min to twój świat się zawali?

btw
już widzę wasze miny gdyby pracownik 5 razy oglądał każdy boks czy aby na pewno nic nie wystaje.....ile trwała by ta kontrola?

Autor:  QbaqBA [ 28 Maj 2018 22:34 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

becek napisał(a):
nie ma szans by stwierdzić wine pracownika


Gdyż?

Autor:  rw30 [ 29 Maj 2018 00:00 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

becek napisał(a):
@rw30 juz jako dziecko się nauczyłem, że urządzenie mechaniczne potrafi wciągnąć/zepsuć, gorąco oparzyć a woda zmoczyć
widzę ty za każdym razem musisz mieć stosowna tabliczkę w pięciu językach bo inaczej nie wiesz co robić
taka taktykę przyjęli hamerykanie ale jak wiadomo budzi u nas uśmiech politowania naklejka na pralce "nie wkładać do środka dzieci"
wychodzi jednak ze podążamy w takim właśnie kierunku
totalna bezmyślność, niech za nas myślą inni




becek napisał(a):
nie ma szans by stwierdzić wine pracownika, ale oczywiście próbować można
a nie lepiej cenne rzeczy schować do torby wcześniej? jak przerwiesz słuchanie muzyki na 5 min to twój świat się zawali?

btw
już widzę wasze miny gdyby pracownik 5 razy oglądał każdy boks czy aby na pewno nic nie wystaje.....ile trwała by ta kontrola?




jak napiszesz pozsta zawierającego choćby 1 albo 2 zdania w tym temacie bez ironizowania i czepiania się, to może jeszcze wrócę do tej dyskusji. Dopóki to nie nastąpi, to sobie odpuszczę. pozdrawiam

Autor:  becek [ 29 Maj 2018 13:00 ]
Temat postu:  Re: Luźne gatki

QbaqBA napisał(a):
becek napisał(a):
nie ma szans by stwierdzić wine pracownika


Gdyż?

przepisy dokładnie regulują co należy wyłożyć na tace/box
jeśli wkładasz tam coś ekstra to na własny rachunek

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/