Dla młodych avgeeków pewnie okazja przelecenia się ołówkiem może być fascynująca, a w locie same nudne embraery czy inne benki - może u Pani w żyłach płynie nafta?

tzn. mógł, no to jest dodatkowy koszt.
Ale kolejny raz widze sportowców, ( wcześniej kolarze lecący na TdF czyli defacto najwiekszy wyscig kolarski) w klasie eco , w jakis dziadowskich miejscach, co wiecej dyrektor sportowy jednego z najwiekszych zespolów kolarskich lecial w ECO. także to jak dla mnie pokazuje, ze zasadniczo jest 5-7 sportów które dają taki hajs, że pewnie o to nie trzeba dbać będą jak Grbic na światowym poziomie.

a dopuszczasz możliwość, że ludzie nie rozrzucają posiadanych pieniędzy na rzeczy zbędne i niepotrzebne "luksusy"? po co kolarze i dyrektor mieli lecieć na krótkiej europejskiej trasie w innej klasie niż ekonomiczna?

Tzn. o czym mówisz? mówisz o Grbiciu czyli trenerze mistrzów Europy w siatkówke?
Czy o prefesjonalnych kolarach, którzy maja przed sobą 20 dni ścigania, i srednio 4h na rowerze,
wiec mniemam, ze ty nie dopuszczasz do siebie wiadomości jak wygląda zawodowy sprot, bo podrózując np. z byłym kolarzem - sam opowiadał, jak to m.in. kolarze żyją przez dlugimi wyścigami w trybie eco, że siadają gdzie mogą zeby tylko nie stać, i ich "zycie" ogranicza się do hotel-przejazd na start- hotel ...
I tutaj nie chodzi o to, że ktoś rozrzuca pieniadze bo zazwyczaj placi za to zwiążek/organizacja.
A mogę ci podrzucić kilka conajmniej ksiązek gdzie kolarze opisują jak wyglądają hotele przy wyscigach,
a jesli nie chcesz tracic czasu na czytanie ksiazke, to tam też mozesz wbic w google - jak to PL siatkarze narzekali, ze na PŚ do Japonii lecieli w eco.

, niz szeregowego kierownika w korpo, który leci z biznesie z Wawy do Wiednia.