Autor: | MaPS [ 13 Gru 2015 21:53 ] |
Temat postu: | Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
Słowem wstępu O Seszelach myślałem dosyć długo, a że jestem zdeka uparty - dopiąłem kiedyś swego. Było to już parę lat temu, ale że na forum relacji mało, postanowiłem napisać co zobaczyłem. Czego można się mojej w relacji spodziewać? Żółwie, nietoperze, pająki, jaszczurki, pole golfowe, no i oczywiście - to co na Seszelach najpiękniejsze - czyli plaże. Odc. 1 - Lecimy na Mahe Bilety w promo Condora FRA - SEZ zakupiliśmy za 448 euro RT / pp (połączenie bezpośrednie). Boeing 767 w układzie 2-3-2. Wylot 1 stycznia koło 23ciej, przylot koło 9tej, więc plan był prosty - śpimy. Parę piwek i drink na lotnisku, a że po "Sylwestrze" - zasnąłem jeszcze przed startem. Obudziłem się, po rzucie oka na zegarek, okazało się że w połowie drogi. Wszyscy śpią, albo przynajmniej udają. Ominęło mnie coś? Chciało mi się pić, więc przeszedłem się do stewek. Dały drinka, właściwie to sam sobie go zrobiłem następnie znowu w kimę. A że mam zwyczaj zawsze zapinać pasy, żeby nikt mnie nie budził, to obudziła mnie narzeczona - jak już trzeba było wysiadać Tym przylecieliśmy: A takie były widoki z okien po drodze do pensjonatu: Noclegi mieliśmy zarezerwowane wcześniej na Beau Vallon w Bordmer Villa. Nasz pokój prezentował się tak: Na plażę mieliśmy 50 metrów rzut beretem. Pomimo okresu noworocznego i wzmożonej ilości turystów - plaża właściwie pusta: Pierwszego dnia wieczorem na obiad wybraliśmy się do Boat House - bardzo zachwalanej w necie lokalnej knajpki. Oferuje ona lokalną kreolską kuchnię. Wjazd 100 dolców i cóż... dupy nie urywa! Jedzenie było słabe - kasa puszczona w kibel. Jeśli miałbym polecić jakiś lokal - to Baobab Pizza - dużo taniej i smaczniej. W pensjonacie mieliśmy w cenie pyszne śniadania: w trakcie spożywania których towarzyszyło nam ptaszysko Jak widać oprócz jedzenia okruszków, potrafił zaatakować też coś większego: Jako że mieliśmy w apartamencie kuchnię, w większości gotowaliśmy sami, wspomagając się ulicznymi straganami. Przy "promenadzie" miejscowi czasami wystawiali grillowane żarcie. Można było zapodać bułę z mięchem - nazwijmy ją hamburger. Nam najbardziej podeszły fish samosa, można było wziąć także na wynos: W pobliżu pensjonatu był takie widoczki: a po drzewach i ścianach poginały jaszczurki, wyglądające jak felsumy madagaskarskie, ale nie jestem pewien: cdn - Cerf Island |
Autor: | MaPS [ 14 Gru 2015 00:39 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
odc. 2 - Cerf Island Tak mi się przypomniało - 2 stycznia to na Seszelach święto narodowe. Wycieczki na Cerf tak naprawdę nie planowaliśmy. Ale chodził po plaży taki koleś w pomarańczowym kubraczku. Namówił nas na wycieczkę łódką z przezroczystym dnem. Żółwie, snorkeling itp. Rano z umówionego punktu na przystanku autobusowym zabrali nas pick-up'em. Na pakę oczywiście. Pogoda była kiepska, pochmurno, ale bez deszczu. Pojechaliśmy do portu w Victorii, gdzie czekał już facet w łódce. Po drodze było siedlisko ptasiorów, ale zdjęcia kiepsko wyszły. Nasz pomarańczowy kolega, co chwilę jednak powtarzał "foto foto". Dalej napotkaliśmy takie widoczki: oraz zatrzymaliśmy się na karmienie rybek: a także na snorkeling. Na szczęście pogoda się trochę poprawiła. Po dopłynięciu na miejsce - chwila na leniuchowanie, lub pływanie. Ja wybrałem to drugie, a potem cyknąłem kilka fotek: Były też obiecane żółwie - a właściwie jeden - ale niestety w niewoli: W tak zwanym międzyczasie szykowany był dla nas posiłek, wliczony w cenę wycieczki: Po konsumpcji weszliśmy na najwyższy punkt na wyspie, a tam spotkały nas takie widoki: Podczas powrotu odwiedziliśmy raz jeszcze siedlisko ptasiorów: Koszt wycieczki 150 usd lub 150 euro - my wybraliśmy oczywiście zapłatę w dolarach cdn - Victoria |
Autor: | MaPS [ 14 Gru 2015 15:49 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
odc 3 - Victoria Postanowiliśmy wybrać się do Victorii. 10 rupii czyli jakieś 2,5 zł za dwie osoby - tyle zapłaciliśmy za bilety. W planie mieliśmy kupić bilety na prom na Praslin, zawadzić o targ, Big Bena, pocztę i trochę połazić. W autobusie: Przed wyjściem "w miasto" sprawdziliśmy jeszcze o której mamy powrotny... Jakbyście nie wiedzieli, z kim Victoria mam umowy partnerskie to jak widać min. z Moskwą: Rzeczywiście co drugi turysta to Rosjanin. W okresie świąteczno noworocznym Aeroflot uruchomił specjalne bezpośrednie loty z Moskwy na Seszele. Zgodnie z planem skoczyliśmy na pocztę w celu wysłać kartki do rodziny/znajomych. Na ulicach nowoczesna zabudowa przeplata się z - nie wiem jak ją nazwać Na targu nie było nic specjalnego, nic w związku z tym nie kupiliśmy. Ale nie omieszkaliśmy cyknąć paru fotek głównej atrakcji Victorii czy Big Benowi: To, co nas zainteresowało w Victorii najbardziej to bilbord przy 5th June Avenue. Zrywa papę z dachu... Bilety na prom kupiliśmy w porcie w biurze Cat Cocos. Kupowaliśmy jeszcze po 35 euro, teraz są po 49 ow. A po powrocie na Beau Vallon odwiedziliśmy jeszcze groźnie tego dnia wyglądającą plażę: koszt wycieczki - 5 złotych cdn - Anse Major |
Autor: | MaPS [ 14 Gru 2015 23:07 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
odc 4 - rozkręcamy się - czyli Anse Major Na Anse Major można dotrzeć w sposób kombinowany- część drogi autobusem, część z buta - tu taka nowa nazwa "intermodalnie". My postanowiliśmy udać się z buta o! Droga jest prosta, trzeba dojść do oceanu i iść w lewo. Najpierw musieliśmy przejść całe Beau Vallon. Kawałek po plaży, a następnie jak ten z tego... "Nie lubię poniedziałku" postanowiliśmy trzymać się szosy, gdyż torów nie stwierdzono Szliśmy dosyć szybko, zatrzymaliśmy się tylko przy sklepie po bro, a następnie w celu zrobienia kilku zdjęć przy kościele. Zanim doszliśmy do ostatniego przystanku autobusowego minęło dobrze ponad godzinę... Potem trzeba było wejść w zielone, a tam: lwy, tygrysy, niedźwiedzie polarne. A nie! To nie ten film! Ale za to nietoperze i pająki... Ten pająk był na prawdę wielki, tylko na zdjęciu wyszedł taki niepozorny wyszedł: Nietoperz za to był w klatce: Widoczki w drodze do: A kiedy wyszli na wyniosłość wzgórza, oczom ich ukazał się: Plaża była cała dla nas i pieska, który przyłączył się do nas po drodze! Po ponad dwugodzinnym marszu poszedłem się wykąpać i walnąłem się na glebę. So did piesek Po przebudzeniu postanowiłem wejść na kamieni kupę i okazało się, że dalej jest jeszcze jedna plaża! Tam też nikogo nie było, a ja do dzisiaj nie wiem, która to Anse Major Poleżeliśmy z pół dnia, dziewczyna czytała książkę, ja pływałem, a psinka zastanawiała się czytać czy zjeść ją... Myślę, że zadecydował obcy dla niego język... i niestrawna celuloza Książka ocalała. W drogę powrotną zdecydowaliśmy się na transport intermodalny but + autobus Do autobusu odprowadził nas nasz nowy kumpel... Po drodze doświadczyliśmy min. takich widoków: Autobusem podjechaliśmy do komendy i dalej z buta niestety. Cena wycieczki: 2,50 zł i oszczędności na jedzeniu i piciu, bo po powrocie padliśmy na wyro... Zawiązane przyjaźnie bezcenne... za wszystko inne zapłaciliśmy gotówką cdn - Sunset Beach |
Autor: | MaPS [ 15 Gru 2015 17:31 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
odc 5 - Sunset Beach Po maratonie z poprzedniego dnia chcieliśmy tylko położyć się na plaży. Wymyśliliśmy sobie Sunset Beach. Plaża jest przyhotelowa, ale korzystać z niej mogą wszyscy. Jako, że to kawałek drogi - udaliśmy się autobusem. Wziąłem płetwy, chodziły słuchy, że można posnurkować. Po przybyciu na miejsce jak zwykle parę zdjęć: Generalnie cały dzień upłynął nam pod znakiem odpoczynku, ja jednak musiałem trochę popływać. Przecież po to wziąłem płetwy No to maskę włóż Kilkanaście metrów od brzegu, na głębokości może 2 metrów, była podwodna skała, dookoła której pływały kolorowe ryby. Nie był to może jakiś super snorkeling, ale było przynajmniej czym się zająć. Ja pływałem, a partnerka obserwowała kraby Cyknęliśmy jeszcze parę fotek (parę - chyba ze sto): no dobra, 101 i powoli udaliśmy się na autobus, który jak się okazało był z klimą: Klimą typu "fan" Po powrocie przymierzyliśmy się do pakowania i przy okazji zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia banknotów: Po czym uderzyliśmy w kimono, jutro w drogę... cdn - Przenosimy się na Praslin |
Autor: | blasto [ 15 Gru 2015 19:13 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
Są tutaj zdjęcia, czy tylko u mnie nie widać? Akurat lot na Seszele kupiłem, to bym obejrzał. |
Autor: | Kara [ 15 Gru 2015 19:21 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
Są (z TinyPic). |
Autor: | julk1 [ 15 Gru 2015 21:56 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
Są zdjęcia, ale strasznie długo trwa ich załadowanie. Przez długi moment nie ma nic, tylko opisy zdjęć. |
Autor: | olajaw [ 15 Gru 2015 22:46 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
Hmm u mnie wszystko normalnie.. a Seszele piękne! |
Autor: | MaPS [ 15 Gru 2015 23:13 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
O! Ktoś moją relację zauważył U mnie zdjęcia wczytują się, a właściwie pojawiają od razu (próbowałem oczywiście bez cache'a). |
Autor: | gosiagosia [ 15 Gru 2015 23:56 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
MaPS napisał(a): O! Ktoś moją relację zauważył Przecież dawaliśmy znac, ze lubimy:) I gratulacje, za dynamikę w umieszczaniu kolejnych odcinków relacji |
Autor: | Mikolaj2206 [ 16 Gru 2015 00:07 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
Dzięki za relację. My byliśmy na Seszelach w 2013 i jakoś do tej pory nie mam czasu na relację z podróży. Miło jest pooglądać zdjęcia z Anse Major . Ten nietoperz o imieniu Flying Fox (jego właściciel go tak przedstawiał) jest bardzo przyjemny . My też wybraliśmy drogę but + autobus Ps. Ten pająk to Pająk Palmowy. Największy pająk żyjący na Seszelach. |
Autor: | MaPS [ 16 Gru 2015 00:38 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
odc. 6 - Przenosimy się na Praslin Byłbym zapomniał - koszt poprzedniej wycieczki - 5 zł. Rano zjedliśmy pyszne śniadanie, z deserem: Jeszcze kilka pamiątkowych zdjęć "naszego" pensjonatu: i jedziemy do portu. Przybyliśmy przed czasem. Hm, co robić? Dziwna pojemność 0,28 litra - wygląda to na pół imperialnej pinty, lub 100 uncji, ale któż to wie... Dobre, ale drogie - taka buteleczka w sklepie kosztowała około 6 zł, a przecież to 1/3 piwa Butelki zwrotne - za 2 butelki można było w sklepie dostać 1 fajkę Mahe King Tak, tak - sprzedawali na sztuki... A co dobre szybko się kończy - trzeba ruszać, łajba czeka: Podróż trwała około godziny. Na Praslin zakwaterowaliśmy się w Berjaya, zakupionej w promocji Nec'a 7 nocy w cenie 5 - razem 350 euro ze śniadaniami. Ośrodek znajduje się przy Anse Cote d'Or. Wada - nie ma w pokojach aneksów kuchennych, a jedzenie było tam pieruńsko drogie Tak wyglądał nasz pokój: Dbamy o środowisko: Zostawiliśmy tobołki i ruszyliśmy na plażę. Może nie widać tego na zdjęciu, ale 10 razy ładniejsza od Beau Vallon... Miejscowi od razu nas wyczaili i sprzedali kokosy. Po wypiciu mleczka zabraliśmy się za część stałą. Była inna niż do tej pory mieliśmy okazję kosztować. Super miękki, pyszny miąższ, taki jakby żelowy Rewelacja. Namierzyłem sklep z piwem i spodobała mi się żaglówka... Pomyślałem - mam materac, robimy abordaż... Nie dało rady Jutro gramy w golfa na Lemurii -- 15 Gru 2015 23:46 -- gosiagosia napisał(a): MaPS napisał(a): O! Ktoś moją relację zauważył Przecież dawaliśmy znac, ze lubimy:) I gratulacje, za dynamikę w umieszczaniu kolejnych odcinków relacji A widziałem owszem, miło, ale w końcu ktoś dał głos, tfu - wpis Nie postaram się zawieść. Jak już wspomniałem - Jutro gramy w golfa + spotkanie 6 stopnia. |
Autor: | gosiagosia [ 16 Gru 2015 00:56 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
Cytuj: Nie postaram się zawieść. - do łapu capu z tym |
Autor: | MaPS [ 16 Gru 2015 11:53 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
... Taki stary żarcik |
Autor: | MaPS [ 16 Gru 2015 23:46 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
odc. 6 - Gramy w golfa na Lemurii Kobiety leniuchują na plaży, a panowie grają w golfa... Na Seszelach jest tylko jedno 18 dołkowe pole golfowe - Lemuria Golf Course. Znajduje się na Praslin. Chodziły słuchy, że gdzieś na Mahe jest dziewiątka, ale nie znalazłem. Udałem się taksówką. Koszt uzgodniłem na 40 euro w te i nazad. Po przyjeździe uzgodniłem z kierowcą, o której ma mnie zabrać i udałem się do recepcji. Tak zwane green fee, czyli opłata za grę wynosiła chyba ze 40 euro, wliczając w to Melexa. Przy cenach apartamentów, które wtedy obowiązywały - to było jak za darmo. Najtańsza willa kosztowała 1 000 euro za dobę. Pero... soy bengo preparado Pogadałem chwilę z managerem - wpuścił mnie Play4Free . Dostałem jeszcze towarzystwo caddie'go (to taki pomocnik i doradca golfisty). Graliśmy więc we dwóch - młody sympatyczny miejscowy, którego dziewczyna, okazało się, pracowała w naszym hotelu i ja. Pole bardzo ładne, widoki spektakularne. Gramy z białych tee - jak zawodowcy W bardzo dużym uproszczeniu - tee (czyli starty) czerwone (blisko dołków) - kobiety, żółte (trochę dalej) - mężczyźni, białe (najdalej) - debeściaki, czyli my Już na pierwszym dołku piłka wpadła mi do jamy wykopanej przez kraba "Zwierze ryjące w celu zamieszkania - free drop" Uff - bez kary. Chwilę szukaliśmy i caddie wyciąga z kielni piłkę - rzucając w moim kierunku - graj, szkoda czasu. Patrzę i oczom nie wierzę. Pytam się go "Skąd masz?". A dostałem parę dni temu od klienta. Na piłce był nadruk: "Roman ..." - piłka znajomego z Polski Na drugim końcu świata nawet mnie znalazł Na szóstym dołku musieliśmy trochę poczekać, bo 4 osobowa grupa przed nami muliła... Caddie mówi - to delegacja UEFA , przyjechali wczoraj i wzięli apartamenty na tydzień. OK myślę - za naszą kasę #!#... Dołek był par 5 (norma 5 uderzeń), etykieta gry powiada - grupa z tyłu dogania Cię, a dołek przed Tobą jest wolny - przepuścić. UEFA etykietę znała Po drugim uderzeniu, kiedy byliśmy już blisko dołka, machnęli do nas. OK - caddie na green (najkrócej przystrzyżona trawa dookoła dołka), ja pod antenę Podjeżdżamy - a tam... Platini ze świtą... Pokazałem jak się u nas gra - wklejając birdie (1 poniżej normy) i na odchodne rzucam "Greetings from Poland". Usłyszałem "dziękuję" - po polsku Zdjęcie mojego caddie'go: A tu chyba 14 dołek: A tu najbardziej spektakularny widok na cały polu - jeśli mnie pamięć nie myli to piętnastka: Młody uderzył: ja też: to białe pod anteną - to moja Znowu będzie birdie Osiemnastka też ma niezły widok z tee: Ale mi "naszło" - ponad 3 paki... Grunt to zakończyć z przytupem Do przyjazdu kierowcy zostało mi trochę czasu, a pić się chce. Seybrew w barze kosztowało 15 euro ale miało na wyposażeniu orzeszki... Na dole pod barem była Anse Georgette: Nie zdążyłem już dać nura, co uczyniłem dopiero po powrocie, w basenie wielkości dużej wanny Co Wam powiem, to Wam powiem, ale Wam powiem. Jeśli chodzi o widoki - super, ale jakość trawy - w Polsce mamy lepszą - i to na wszystkich polach, na jakich grałem Dzień jednak zaliczam do bardzo udanych, czego i Wam życzę Koszt wycieczki 40 euro + piwo... Koszt gry: Play4Free!!! cdn - Curieuse - jak kopulują żółwie? - głośno! |
Autor: | MaPS [ 17 Gru 2015 16:55 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
odc. 8 - Curieuse czyli wyspa żółwi Słyszeliście kiedyś kopulującą parę żółwi? Jeśli nie to zazdroszczę. Wycie słychać na kilometr. I nie są to odgłosy przyjemne dla ucha. A nas to spotkało na Curieuse. Na wyspę popłynęliśmy łódką, godzinę startu dzień wcześniej uzgodniliśmy z jej kierowcą. 20 euro za kurs w dwie strony. Wylądowaliśmy przy bazie opiekunów żółwi. Załoga prowadzi też badania i pomaga w przedłużaniu gatunku. Młode dla bezpieczeństwa są trzymane w klatkach, ale dorosłe łażą po całej wyspie. Samiec Alfa jest oznaczony C001, jest ogromny i ma z tego co pamiętam ponad 180 lat. To on: Z kierowcą uzgodniliśmy wcześniej, że odbierze nas z drugiej strony wyspy - wyruszyliśmy więc na spacer. Po drodze napotkaliśmy żółwie, jaszczurki, kraby... Rosły też drzewa Coco de Mer. Jak wszędzie na Seszelach były też piękne widoki, co kusiło do robienia zdjęć. Zahaczyliśmy też o Doctor's House - willę w stylu kolonialnym, w której znajduje się muzeum historii wyspy. W środku tablice opisujące historię wyspy, oraz makieta wyspy. Popływaliśmy trochę w oceanie aż przypłynęła nasza łódka. Chłopak był na tyle sympatyczny, że po drodze zabrał nas jeszcze na malutką wysepkę na snorkeling. Fale i prądy były dosyć duże, więc skorzystałem tylko ja Przeszedłem się też na "drugą stronę" - też ładnie. A teraz mój namba łan - zdjęcie zrobione w drodze powrotnej na naszą plażę: Koszt wycieczki cdn - La Digue |
Autor: | Niva [ 17 Gru 2015 17:40 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
Z cyklu wiedza bezużyteczna na dziś: Wasz sympatyczny towarzysz śniadania to pan ptaszek, gatunek pochodzący z Madagaskaru Foudia madagascariensis Tak gdybyście się zastanawiali I tak, felsuma wygląda na madagaskarską, również |
Autor: | MaPS [ 17 Gru 2015 22:08 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
Pan ptaszek, wielką literą pisane A felsumy madagaskarskie miałem w terrarium |
Autor: | MaPS [ 18 Gru 2015 17:07 ] |
Temat postu: | Re: Seszele - kraina ponad 100 wysp i wspaniałych plaż |
Tak mnie naszło. Wyspa - na której snurkowałem - nazywa się St. Pierre Islet |
Strona 1 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |