Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Seszele - co można, a czego nie można wwozić
seszele-co-mozna-a-czego-nie-mozna-wwozic,612,63879
Strona 1 z 3

Autor:  Malcolm1979 [ 25 Sty 2015 22:37 ]
Temat postu:  Seszele - co można, a czego nie można wwozić

Dzień dobry,

niestety nigdzie nie potrafię znaleźć szczegółowych informacji na temat tego co można, a czego nie można wwozić podczas podróży na Seszele... Generalnie mowa o produktach pochodzenia zwierzęcego i owocach. Pytanie - do tych co wiedzą/byli - czy faktycznie jest to weryfikowane i w jakim stopniu... Z rozmowy z konsulem honorowym dowiedziałem się, że prawo na Seszelach oparte jest na brytyjskim i jest dość rygorystyczne... Pytanie jak z praktyką i co faktycznie można, a czego nie można wwozić...

Pozdrawiam!
Malc

Autor:  MaPS [ 25 Sty 2015 23:57 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

Z tym rygorystycznie przestrzeganym prawem to ściema...
Jeżdżą po niewłaściwej stronie drogi :D, wożą ludzi na pace pick-up'ów - na burtach.
Widziałem duży bilbord pt.: "Don't drink and drive this Christmas" - też a propos prawa.
Podejście do prawa drogowego - bardzo luźne.

Co do wwozu, nie miałem co prawda żarcia w bagażach, ale całkowity brak kontroli.
Wywóz - teoretycznie zabronione muszle itp. - ludzie wywozili bez problemu.

Na temat jedzenia - w knajpach drogo, w lokalnych sklepach nie zbankrutujesz.
Najwięcej sklepów oczywiście w Victorii. Duży market, duży targ, normalne ceny
Na Mahe, na Beau Vallon też nie będzie problemu, jeden czy dwa sklepy "na prawo" z twarzą do plaży, jeden większy na lewo, przed komendą policji.
W prawo 5 minut z buta, ale drożej, w lewo 15 - taniej. Na innych wyspach dużo gorzej.

Konkludując, raczej nie sprawdzą bagażu, ale nie dam sobie nic za to uciąć.
Ja nie zabierałbym żarcia ze sobą, no może a La Dique zaryzykowałbym.

Autor:  thoth [ 26 Sty 2015 00:49 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

To czy sprawdzą to akurat kwestia szczęścia, mnie na lotnisku dość dokładnie przetrzepali, zarówno bagaż (akurat tylko podręczny) jak i rezerwacje na hotele, bilet powrotny itd. Jedzenia nie brałem i też uważam, że nie warto.

Autor:  MaPS [ 26 Sty 2015 17:49 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

Rezerwacje hotelowe też mi sprawdzali.

A propos jedzenia jeszcze: na "promenadzie" Beau Vallon (taki asfaltowy ni to deptak, ni to uliczka)
w konkretne dni tygodnia (nie pamiętam jakie) - lokalesi wystawiają kramy i grille z żarciem.
Można tanio zjeść lub wziąć na wynos burgery, pierogi z rybą/owocami morza, itp.

Autor:  Malcolm1979 [ 02 Kwi 2015 21:02 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

No i przetestowany wwóz jedzenia na Seszele.... nie jest tak strasznie jak ich malują:) Ciężko nam był znaleźć przed wyjazdem pewne informacje co do ograniczeń dot. wwozu jedzenia do Seszeli...więc piszę jak jest. Wróciliśmy tydzień temu....
W deklaracji celnej jest pytanie o wwóz produktów pochodzenia zwierzęcego i roślinnego (opcje do wyboru Tak i Nie) jednakże ogólna zasada jest taka, że przy odpowiedzi Tak można wwieźć produkty przetworzone (nie wolno wwozić np. owoców). My tą ścieżkę przetestowaliśmy i nie było żadnego problemu:)
Druga opcja jest taka że w deklaracji zaznaczasz, że nie wwozisz żadnych produktów spożywczych.... wówczas jak cię sprawdzą i znajdą to możesz mieć problem. Tej opcji nie testowaliśmy:)
pozdro!

Autor:  megan80 [ 17 Paź 2015 08:40 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

Czy zabranie ze sobą kaszy typu kuskus itp. moze być traktowane jako wwóz warzywa?
pytam, bo szukam jakiś produktów, którymi się można najeść (na pierwszy wieczór po przylocie- nie na cały pobyt :) ) i można je spokojnie wwieźć na Seszele.

Autor:  Dziewon [ 19 Paź 2015 10:14 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

NIe odpowiem na 100% ale wiozłem ciasteczka zbożowe i orzeszki ziemne i bylo ok. Może wafle ryżowe?

Autor:  megan80 [ 19 Paź 2015 13:12 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

Też pożywne, ale dużo miejsca zajmują. Może jakiś inny pomysł? chodzi mi o coś do zjedzenia tylko jeden wieczór, bo późno przylatujemy a rano już od razu dalej ruszamy promem.
A owsianka do zalewania- czy traktowane jako nasiona czy co? Jakie ewentualnie kary gdyby co?

Autor:  dota1 [ 15 Sty 2017 13:09 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

Malcolm1979 a co wwoziles? czy kielbasa plesniowa i dlugo dojrzewajacy ser zolty przejda..? ;-)

Autor:  danau [ 05 Lut 2017 14:15 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

Witajcie,

wybieramy się na Seszele z dziećmi i czytając o potencjalnych możliwościach jedzeniowych wiem, że byłoby wskazane, aby zabrać ze sobą coś niecoś.
Zanosi się na chyba spory problem w tym zakresie.

Bardzo proszę tych co byli, aby podpowiedzieli czy można bez narażania się wwieźć np:

1. masło
2. ser żółty
3. kawa
4. herbata
5. mleko w proszku

Gdzie najkorzystniej jest wymienić pieniądze na miejscu?

Proszę szybką podpowiedź, bo za dwa dni wylatujemy.

Pozdrawiam
Katarzyna

Autor:  Gricho [ 05 Lut 2017 15:00 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

Bez brawury z tym maslem i serem to nie jest kraj 3 ciego swiata ... herbate maja dobra lokalna a kawe tez mozna kupic w skelpie jak chcesz mozesz wziasc puszke bez problemow, mleko w proszku chyba tez nie bedzie problemem.

Kase wymieniaj w lokalnych kantorach cash plus maja najlepszy kurs

Autor:  danau [ 05 Lut 2017 19:17 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

Dzięki za odpowiedź.

O jakich puszkach piszesz?

Z tego co czytam to wszyscy wspominają o bardzo ograniczonej ofercie jedzenia. Może trochę panikuję. Mąż nakarmi się pewnie wszystkim co będzie dostępne jak będzie głodny, ale ja z dziećmi możemy mieć problem wytrzymać na bananach przez 3 tygodnie. Dlatego chciałam wziąć to co wiem, że dla nas jest jadalne.

Autor:  thoth [ 05 Lut 2017 19:48 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

:lol: :lol: :lol:
Weź pełen portfel i nie martw się o jedzenie.
To naprawdę nie dżungla.
Tylko w rezerwacie pośrodku wyspy - polecam.

Autor:  danau [ 05 Lut 2017 20:50 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

Nie mamy w planach rozbijać się po restauracjach :-) w tej części świata.

Także będziemy musieli radzić sobie na własną rękę stąd wynikają moje pytania.
Rozumiem, że wielu nie mieści się w głowie pomysł zabierania ze sobą takich produktów. Niemniej jestem takim dziwologiem, który ma wyselekcjonowaną kawę, którą pije. Gustuje w jednej herbacie innych nie tyka. Itd i tp. stąd zależy mi na ich zabraniu.

Czy możecie odpowiedzieć czy legalne jest zabranie powyższych produktów?

Pozdrawiam
Katarzyna

Autor:  Gricho [ 05 Lut 2017 21:15 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

Nikt nie kaze sie rozbijac po restauracjach masz dostep do swiezo zlowionych ryby w cenie bardzo przystepnej. Nie pisalem o puszkach a kawie jesli masz zamiar brac to wez nikt tego ci nie zabierze poczytaj wiecej na:

http://www.seychelles.travel/en/plan-yo ... rmaliities

Autor:  ozim [ 06 Lut 2017 08:53 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

Kompletnie nie rozumiem takiej paniki, po co wieźć gdziekolwiek masło? Przecież to normalny kraj, kupisz tam wszystkie podstawowe produkty. Kawę i herbatę możesz sobie przewieźć jak masz ulubioną - ok. Ale sery, masła? Są na wszystkich wyspach mniejsze i większe markety, nie ma żadnego problemu z zakupami, a jeżeli chodzi o coś większego do zjedzenia - temat był także poruszany. Jest mnóstwa budek typu "takeaway" gdzie można kupić tanie jedzenie, moim zdaniem w większości smaczne. Można też kupić sobie ryż, makaron, mrożone nuggetsy itp, itd, większość apartamentów ma dostępny aneks kuchenny. Byliśmy tam dwa tygodnie i ani razu nie chodziliśmy głodni - mimo, że ani razu nie byliśmy w restauracji. Robiliśmy proste jedzenie sami, albo wspomniane takeaway'e. Jedzenia żadnego nie wwoziliśmy. W restauracjach tam się nie jada, chyba że ktoś ma koniecznie taką potrzebę, miejscowi nie jadają w restauracjach.

Autor:  kojot_lubin [ 06 Lut 2017 09:20 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

A mi wszystko zabrali po dokładnym sprawdzeniu. Nie miałem ze sobą nic strasznego - jakieś drobne przekąski chyba rodzynki + banan - poszło do śmieci. Ale stojąc w kolejce widziałem, że różne rzeczy ludziom zabierali - dokładnie sprawdzając.
pozdrawiam

Autor:  Gricho [ 06 Lut 2017 12:44 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

owoce i warzywa sa zawsze 1 rzecza jaka Ci odbiora podczas kontroli czy w Afryce czy na Karaibach czy tez Azji .. nas sprawdzili bardzo powierzchownie ale w tym dniu na lotnisku na Mahe byl prawdziwy chaos..

Autor:  danau [ 06 Lut 2017 19:16 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

Bardzo wszystkim dziękuję za informacje.

Wiem, że to masło dziwi Was bardzo. Ale z uwagi, że jest ono dla nas bardzo ważne to o nie pytam. Doświadczyliśmy, że nie można nigdzie kupić jadalnego masła za żadne pieniądze. Zawsze jest zjełczałe, często tylko słone. W innych krajach jest to pewnie produkt sporadycznie używany.

kojot_lubin
Proszę podpowiedz co widziałeś, że zabierali.

Ghiro
Jak często i gdzie można spotkać wspomniane "cash plus"?

Autor:  Tomo14 [ 06 Lut 2017 19:29 ]
Temat postu:  Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić

Pierwsze pieniądze wymień w kantorze na lotnisku - USD na rupie seszelskie dawało kurs 0,62 PLN

Duży supermarket STC jest na przedmieściach Victorii jak się wjeżdża od strony lotniska

https://goo.gl/maps/DW32zQrA3612

Strona 1 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/