Autor: | FUX [ 25 Wrz 2024 17:36 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
Rok temu wziąłem jedną walizkę. Do środka dwa krzesełka turystyczne, dopełniliśmy na powrocie łakociami. W tym roku Sardynia to samo. Za rok Sardynia również. Parasol mieliśmy w aucie z wypożyczalni. W Cro byliśmy z 15 razy, we Włoszech z 10. Samochodem. Starczy. |
Autor: | boots [ 25 Wrz 2024 17:41 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
@piekara114 Naprawdę wolicie spać 5 godzin w aucie, niż w wygodnym łóżku i skorzystać z normalnej łazienki? |
Autor: | FUX [ 25 Wrz 2024 17:43 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
No a gdzie miejsce na wygodny materac? Poza tym jeszcze jedna kwestia. W dobie powszechnych kradzieży, zostawianie dobytku w aucie, to lekkie nieporozumienie. Nie po to jade na urlop aby się stresować. |
Autor: | Raphael [ 25 Wrz 2024 18:20 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
BrunoJ napisał(a): Co do zasięgu to nie znajdę teraz cytatu ale jeden z naszych rodzimych biznesmenów stwierdził kiedyś, że nie rozumie dlaczego ludzie narzekają. Może dlatego że robią złe porównania. Gość ma zarówno Teslę S jak i jakieś sportowe Audi z dużą ilością kucyków. Podobne parametry aut, ten sam kierowca. Porównywalne zasięgi - niecałe 300km na autostradzie. ... no, to dopiero jest z tylnej części ciała porównanie. Niech sobie porówna z rodzinnym kombi w dieslu - wyjdzie mu 300:1000.sanchopan napisał(a): Tesla widzi znaki, teren zabudowany itd. Zwalnia, przyśpiesza Nie miałem nigdy osobistej styczności z takim systemem, stąd pytanie techniczne: wyłapuje to polski system odwoływania ograniczeń? czyli to, że skrzyżowanie odwołuje znak? |
Autor: | BrunoJ [ 25 Wrz 2024 19:15 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
Raphael napisał(a): BrunoJ napisał(a): Co do zasięgu to nie znajdę teraz cytatu ale jeden z naszych rodzimych biznesmenów stwierdził kiedyś, że nie rozumie dlaczego ludzie narzekają. Może dlatego że robią złe porównania. Gość ma zarówno Teslę S jak i jakieś sportowe Audi z dużą ilością kucyków. Podobne parametry aut, ten sam kierowca. Porównywalne zasięgi - niecałe 300km na autostradzie. ... no, to dopiero jest z tylnej części ciała porównanie. Niech sobie porówna z rodzinnym kombi w dieslu - wyjdzie mu 300:1000.To porównanie jest jak najbardziej na miejscu - oba auta mają kilkaset koni, kilka sekund do setki i są podobnie drogie (akurat nie zdziwie się że sportowe Audi droższe). Oba nie są rodzinnymi kombi. Porównywanie jabłek i pomarańczy (żeby nie użyć bardziej rodzimego określenia ![]() Duża część 'obalania' elektryków opiera się własnie na takich krzywych porównaniach. Dobrze, że po mału zanika już argument: "na co mi 150KM, moja skoda ma 90 i mi to wystarczy, a na szóstce ciągnie od samego dołu". I tak jak z samego stwierdzenia można się śmiać, tak zdarzyło mi się parę razy utknąć na lewym pasie za takim co to nie potrzebuje biegów zmieniać... No, ale to już na inne forum ![]() . Rodzinne kombi to ewentualnie ID7 (odpowiednik paska, więc nietanio). Albo np taki MG 5, który nie jest nic droższy niż wspominana tutaj Kia czy Skoda kombi (tyle że w PL pewnie niedostępny). Inna sprawa, że Norwegii jakoś nie podbił, w przeciwieństwie do zadziornego MG 4. Podobnie jak Skoda czy Kia. Ta ostatnia zrobiła się popularna, razem z Hultajem, dopiero po wejściu elektryków, które były relatywnie tanie. Ale fora są pełne problemów, w starszych producent wymieniał baterie w kilku rocznikach itp. Raphael napisał(a): sanchopan napisał(a): Tesla widzi znaki, teren zabudowany itd. Zwalnia, przyśpiesza Nie miałem nigdy osobistej styczności z takim systemem, stąd pytanie techniczne: wyłapuje to polski system odwoływania ograniczeń? czyli to, że skrzyżowanie odwołuje znak?Jak wszystkie, czyli nie radzi sobie. Albo przynajmniej ja nie trafiłem jeszcze na auto które sobie z tym radziło tylko na podstawie odczytu znaków. Ale podobnie do innych systemów - czyta tablice typu autostrada, czy białe na początek/koniec miasta. |
Autor: | sanchopan [ 25 Wrz 2024 19:28 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
W PL sobie nie radzi lub nie zawsze radzi (chyba że wczytane z GPS) z odwoływaniem ograniczeń, tak jak jeszcze jest mało u nas SC - ale przypomnę, że kontekst wątku to podróże "zagraniczne na południe i zachód". Ale to dynamicznie właśnie zaczyna być rozbudowywane, bo końcówką poprzedniego kwartału do sprzedanych aut Tesla dorzucała w PL bonus w postaci bezpłatnych ładowań na SC (wszędzie, nie tylko w PL) na 20.000 km. Na zachodzie to nie ma aż tak ogromnego wpływu jak u nas na obłożenie SC z prostej przyczyny: u nas SC jest mało, a tam "jak mrówków". |
Autor: | snooka [ 25 Wrz 2024 20:27 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
Zrobiłem zapas popcornu i siadłem do tego wątku, bo zapowiadał się ciekawie. W pewnym momencie chciałem nawet skoczyć po Pieguski, bo interesująco rozwijał się offtop hejtowania elektryków w Polsce przez trolle z Arabii Saudyjskiej (broń Boże nie z Rosji, no bo skąd oni tu niby, z Piątnicy?). Teraz skręciło w kierunku kółka motoryzacyjnego, w którym trwa dyskusja na temat kto ma większy ... silnik. Podróżujcie samochodami, jeśli lubicie, tylko pamiętajcie, że statusy w Star Alliance, Oneworld i Sky Team nie zrobią się same ![]() |
Autor: | dg72 [ 25 Wrz 2024 20:32 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
snooka zrób sobie zapas Snickersow Taki jesteś zabawny i piszesz stronnicze pierdoły wyjęte z kontekstu Jaki temat tacy i zjadacze popcornu |
Autor: | BrunoJ [ 25 Wrz 2024 22:05 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
To o opłacalności elektryków. Ładowarki domowe można programować na konkretne godziny, żeby używać jak najtańszy prąd. Ba, taki staruszek jak imiev -- ładowany z domowego gniazdka - ma pilota, w którym można ustawić godziny ładowania czy wyłączenia, albo uruchomić wcześniej grzanie kabiny/siedzeń/szyb i/lub klimę. Wygląda siermiężnie i funkcjonuje podobnie jak pilot do VRC Orion dawno temu - czyli ustawiamy wszystko w pilocie, a potem 'wysyłamy' do auta. A jeśli podgrzewamy auto, które jest ciągle na kablu, to będzie ciągnęli z kabla a nie z baterii. Optymalizacja kosztów na całego. A skoro już o pilotach - to bardziej jako ciekawostka, jest kilka aut którymi z takiego pilota można sterować - np przeparkować. Albo z apki. Auta potrafią mieć już swoje panele słoneczne, potrafią 'oddawać' prąd (Można ładować inne auto, albo można grilla elektrycznego poużywać na kempingu ![]() I żeby nie było - takie rzeczy, jak podgrzewanie wnętrza, były już dawno temu w 'analogowych' autach, szczególnie w Skandynawii właśnie. Często spotyka się też proste grzałki podpinane do gniazdka, zamontowanie gdzies przy chłodnicy. Ale były to zawsze kosztowne dodatki i jednak niezbyt powszechne. A w elektryku one po prostu są. Tak jak wyświetlacze w autach - dające nowe możliwości np ustawienia innej deski rozdzielczej (skórki na zegary). Chociaż moje bardzo niedawne doświadczenie z Corsą (benzynową), to spory wyświetlacz, z malutkimi cyferkami prędkości, jakimś niewidocznym paskiem obrotomierza, , ale za to jakies pierdoły i statystyki. Za to nie lubię spalinowych aut - udają elektryczne tymi dziwnymi zegarami ![]() |
Autor: | Aga_podrozniczka [ 25 Wrz 2024 22:52 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
snooka napisał(a): Podróżujcie samochodami, jeśli lubicie, tylko pamiętajcie, że statusy w Star Alliance, Oneworld i Sky Team nie zrobią się same ![]() Ja już nie mam żadnego statusu, więc mi bez różnicy. Jeżdżę po Europie bo lubię, solo, więc nieopłacalnie. Moja ulubiona forma podróży, to "płynięcie z prądem", tam gdzie jest ładna pogoda, tam gdzie zachce mi sie jechać albo zostać dłużej. Większość takich wyjazdów trwa 4-5 tygodni, podczas przerw między pracami albo przy pracy zdalnej. Jeździłam samochodami paliwożernymi i oszczędnymi, dla mnie liczy się przyjemność z podróży. Teraz mam paliwozerce benzynowego i diesla Euro 6. Elektryk nie jest dla mnie. Auta mialam zawsze młode, więc nie psuły się i mialam assistance, wyjatkiem jest jedno obecne, ale wierzę w pancernosc Toyoty. Wypadków szczęśliwie nie zaliczylam i pozostańmy przy tym. Parę tygodni temu mialam jechać do Szwajcarii na kilka tygodni, ale prognoza pogody przekierowała mnie do Poczdamu, a potem do Polski. I tak skończyłam na Mazurach, chociaż w ogóle nie planowałam wizyty w Polsce. Mam w samochodzie (na tym wyjeździe w kamperze) rzeczy na różne okoliczności pogodowe i krajobrazowe, kajak i rower. Mogę robić to na co przyjdzie mi ochota i pogoda mi pozwoli. Byłabym bardzo nieszczęśliwa, gdybym nie mogla odbyć chociaż jednej takiej tułaczki rocznie. Jeżdżę też na krotsze wyjazdy autem, ale ceny promów z UK na kontynent bardzo wzrosły i są zniechęcające. Bez porownania do szalonych lat 2013-2015, kiedy to spędzałam wiele weekendow we Francji czy Niemczech. Nawet raz pojechalam na weekend z Londynu do Warszawy. Za 2 dni przenoszę się w kolejne miejsce i planuje powoli powrot do Londynu. Wiem, kiedy muszę być w domu, ale mam dowolność wyboru dokladnego dnia podróży i trasy. Ale latać też da się na ostatnią chwilę, w zależności od kierunku i dostępnego czasu. W listopadzie kupilam bilet w niedzielę po poludniu na lot w poniedziałek rano do USA i tez praktykowałam swoje podróżowanie z prądem, które zakończyło się paroma dniami w SF, a potem różnymi wyspami hawajskimi i biletami kupowanymi na ostatnią chwilę. Po Europie tak średnio chce mi sie latać, bo już zwiedziłam wiele miejsc dostepnych z głównych lotnisk. Tanimi liniami nie latam, bo nie są tanie w ostatniej chwili i lotniska za daleko. Transport publiczny drogi i nie działa na wczesne godziny, a parking ma zdziercze ceny na Luton czy Stansted. Wiele razy kupowalam bilet wieczorem na rano, po sprawdzeniu prognozy pogody i cen biletów, ale już wyczerpałam ten temat. Podsumowując: nigdy nie porzuciłam jeżdżenia samochodem na długie dystanse i nie planuje. |
Autor: | piekara114 [ 26 Wrz 2024 08:57 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
boots napisał(a): @piekara114 Tak, wolimy. Zatrzymujemy się kiedy odczuwamy potrzebę (kierowca decyduje i nie ma żadnej dyskusji) i śpimy. Dla nas gorsza była by jazda do hotelu w wyznaczonym punkcie, na wyznaczoną godzinę czy niedajboże szukania noclegu przy autostradzie w czasie jazdy - w sezonie potrafi być z tym problem. A łazienki na stacjach są cywilizowane, ba, na części są nawet prysznice - wygląda to tak samo jak przy pobycie na niektórych campingach... Jak ktoś nie szuka problemów to ich nie ma...Naprawdę wolicie spać 5 godzin w aucie, niż w wygodnym łóżku i skorzystać z normalnej łazienki? FUX napisał(a): No a gdzie miejsce na wygodny materac? Jak ktoś potrzebuje to są samopompujące się materace, po złożeniu wielkości namiotu używanego np. w czasie trekkingów, spokojnie mieści się pod siedzeniem. To na prawdę nie jest problem. Na dziś spanie w aucie na kocu, własne poduszki raz na kilka dni jest dla nas świetnym rozwiązaniem i przygodą. Może za 3-5 lat, może po 50-tce zmieni nam się podejście i podróż autem zacznie być dla nas odczuwalna i przestanie sprawiać frajdę, na dziś jest to dla nas idealne rozwiązane przy 2,5 tyg. urlopie. Za rok w planie objazdówka po Peloponezie i nawet spanie na dzikich plażach w namiocie. FUX napisał(a): W dobie powszechnych kradzieży, zostawianie dobytku w aucie, to lekkie nieporozumienie. Nie po to jade na urlop aby się stresować. ![]() ![]() Aga_podrozniczka napisał(a): Parę tygodni temu mialam jechać do Szwajcarii na kilka tygodni, ale prognoza pogody przekierowała mnie do Poczdamu, a potem do Polski. I tak skończyłam na Mazurach, chociaż w ogóle nie planowałam wizyty w Polsce. Mam w samochodzie (na tym wyjeździe w kamperze) rzeczy na różne okoliczności pogodowe i krajobrazowe, kajak i rower. Mogę robić to na co przyjdzie mi ochota i pogoda mi pozwoli. Byłabym bardzo nieszczęśliwa, gdybym nie mogla odbyć chociaż jednej takiej tułaczki rocznie. (...) Właśnie o to chodzi, dla mnie, o wolność w decydowaniu, bez konieczności dostosowania się do dużo wcześniej wykupionych lotów (na dzień przed kupić coś z Polski w ekstra cenie jest mega trudne). Pogoda nie taka jak oczekuję, zmieniam kierunek i jadę. Wybrane miejsce rozczarowuje, jadę dalej, nawet do innego kraju....Podsumowując: nigdy nie porzuciłam jeżdżenia samochodem na długie dystanse i nie planuje. Ale jak widzę to w dalszym ciągu wątek jest bardziej o zaletach elektryków.... |
Autor: | Aga_podrozniczka [ 26 Wrz 2024 09:45 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
Kwestia całego dobytku w aucie może byc problemem. Najlepsze pod tym względem są kabriolety i sedany bez składanych siedzeń, bo dostanie się do bagażnika jest trudne. Akurat to były moje główne kategorie w ostatniej dekadzie. Kombi, vany i SUVy trochę gorsze. W kamperze opuszczam rolety, żeby zasłonić zwartość środka, ale raczej nie zostawiam go nigdzie bezpańskiego poza kampingami. Najgorzej bylo jak musiałam zostawić sprzet foto w bagazniku w kabrio w zeszłym roku w Szwajcarii, bo w przypadku namiotu, samochody musiały byc zaparkowane na parkingu zewnętrznym. Taka sytuacja zdarzyła mi sie tylko raz. Normalnie auto stoi obok namiotu. Poza tym, ubezpieczenie domu pokrywa również rzeczy poza domem do ustalonej z góry kwoty, więc w najgorszym wypadku mogę z niego skorzystać, Do tej pory nie musiałam. O wiele bardziej martwiące jest zostawienie czegokolwiek w wypożyczonym samochodzie na Hawajach, niż dobytku w Europie (poza Barceloną, ale tam nie jadę). |
Autor: | FUX [ 26 Wrz 2024 12:07 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
Fakt, ubezpieczenie ubezpieczeniem. Pozostaje komp do pracy. Trudno zabierać go ze soba na włóczenie po górach czy morskie przejażdżki przy transferach między kwaterami. ![]() |
Autor: | Jeden2trzy [ 30 Wrz 2024 17:41 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
W takich wypadkach zdaje się, że najlepszą opcją jest zostawianie samochodu na strzeżonych parkingach. |
Autor: | FUX [ 30 Wrz 2024 17:42 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
Tak, tak. Jak je znajdziesz... |
Autor: | Jeden2trzy [ 30 Wrz 2024 17:56 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
Popyt rodzi podaż. Pamiętam czasy lat 90 i dwutysięcznych gdzie kradzieży samochodów było więcej to i było więcej parkingów strzeżonych. Teraz też to wraca, w trochę zmienionej formie. Kradnie się nie całe samochody tylko albo bagaż ze środka, albo konkretne części (katalizator..) |
Autor: | Aga_podrozniczka [ 04 Paź 2024 09:18 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
FUX napisał(a): Fakt, ubezpieczenie ubezpieczeniem. Pozostaje komp do pracy. Trudno zabierać go ze soba na włóczenie po górach czy morskie przejażdżki przy transferach między kwaterami. ![]() Moje służbowe laptopy regularnie chodziły ze mną po szlakach jak również pływały kajakiem. Nawet mialam spotkanie z kajaka raz, bo zapomnialam o nim i byłam już na wodzie. Można też mieć wirtualną maszynę i łączyć sie do niej z tableta albo telefonu. Tak też pracowałam. Cos takiego jak parking strzeżony, to rzadko gdzie istnieje. Ja nie widziałam takiego miejsca od lat. Przy różnych podróżach zatrzymuje sie w zatoczkach czy innych miejscach, które często nie są nawet parkingiem. Dotyczy to sytuacji podróżowania własnym i wynajętym samochodem. Myślę, ze ten wątek nie przekona nikogo w żadną stronę. Ten, kto lubi jeździć, naturalnie będzie brał pod uwagę samochód na dłuższej trasie. A jak ktoś nie lubi prowadzić, to nie będzie rozważał męczących dla niego wycieczek. |
Autor: | sanchopan [ 04 Paź 2024 13:11 ] |
Temat postu: | Re: Samolotem a autem i... - powrót do samochodu |
IMHO najważniejsze zawsze jest to - choć to w 100% niczego nie gwarantuje - aby nic nie było na widoku przez okna i żeby wcześniej nie chwalić się osobom postronnym tam gdzie parkujemy, co takiego w bagażniku/aucie się znajduje. Zawsze dzieciom mówię, że lepiej iść z 1000 zł o których nikt nie wie i ich nie widać, niż ze stówką o której wiedzą wszyscy wokoło. ![]() |
Strona 5 z 5 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |