Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Samemu czy z biurem?
samemu-czy-z-biurem,18,14763
Strona 4 z 4

Autor:  Dryblas [ 02 Gru 2018 20:38 ]
Temat postu:  Re: Samemu czy z biurem?

@eskie najważniejsze że się podobało i jesteście zadowoleni, a tak przynajmniej wynika z relacji :). Mój pierwszy Izrael był z BP i wrażenia organizacyjne podobne, choć mieliśmy bardzo fajna przewodniczkę.

Autor:  anastazial [ 05 Gru 2018 22:12 ]
Temat postu:  Re: Samemu czy z biurem?

Powiem ci tak. Wiele podróżujących osób mówi, nie leć przez biuro podróży a sporo zaoszczędzisz. I tak to jest racja, ale ja np jestem taką osobą, która ma problem ze zorganizowaniem sobie wszystkiego jak np hotel itd. więc wole dopłacić i mieć wszystkie problemy z głowy. Więc jeżeli jesteś osobą, dla której nie jest problemem zorganizowanie sobie noclegu na miejscu to jak najbardziej samemu, zaoszczędzisz mnóstwo pieniędzy.

Autor:  becek [ 05 Gru 2018 22:34 ]
Temat postu:  Re: Samemu czy z biurem?

a nawet dwa mnóstwa

Autor:  cccc [ 10 Gru 2018 20:58 ]
Temat postu:  Re: Samemu czy z biurem?

Trafila sie ciekawa oferta z lasta, przelot z rejestrowanym 23kg + transfer, 3 noce w hotelu 4* na Fuerteventura.
Nie mam doswiadczenia z lastami, ale postanowilem 2 raz skorzystac, przede wszystki ze wzgledu na atrakcyjna cene, gdyz nie jestem magikiem taniego podrozowania.
Cena od osoby mniejsza niz oplata za wiza amerykanska dla obywateli PL + doplata za oddzielne noclegi.
Postanowilem zabrac mame, ale mialem wazny meeting, spoznilismy sie ok. 10 min. i zamkneli juz bramki.
Wielki plus dla Edelweiss za punktualnosc. :)
Zadzwonilem do biura i myslalem, ze wszystko przepadlo, ale sympatyczna Pani mowi, ze oddzwoni, po dluzszej chwili oddzwania i mowi, ze hotel beda trzymac i nawet przeloty powrotne nie przepadaja, szok!
Zaczalem przegladac oferty dolotu z lotniska, ale bezposrednio nic nie moglem znalezc, jedyna opcja to doloty przez Londyn, Madryt czy Barcelone, ale ze spedzeniem jednej nocy po drodze.
Koszty dolotow wyskakiwaly wieksze niz caly pakiet. :D
Mama powiedziala, ze to za duzy sztress i zrezygnowala.
Nastepnego dnia rano bylo tylko jedno wolne miejsce Iberia przez Madryt i dokupilem przelot w jedna strone.
Koszt dolotu ok. 590 zeta, w tym oplata dodatkowa ok. 50 zeta za oplate kk.
Zapytalem Pania z biura czy mozliwy bedzie transfer, ale otrzymalem odpowiedz ze nie da rady i musze wziac taxi, koszt ok. 55-60 Euro.
Dolecialem na miejsce i przy wyjsciu z lotniska zaczepil mnie agent (Niemiec), ktory organizowal transfery, ale mowie ze przegapilem przelot z transferem i pewnie sie nie nalezy.
Sprawdzil na liscie i mnie rzeczywiscie nie bylo, ale kazal zapytac w okienku, odpowiedzialnym za moja agencje.
Tam otrzymalem informacje, abym nie bral taxi, bo za drogo i zalatwia mi transfer za 11 Euro, transfer akurat odjezdzal i nie musialem czekac.
Zastanawialem sie, jak im sie to oplaca, co prawda odstawili jedna osobe po drodze, ale trasa do mojego hotelu byla 2 x dluzsza.
W hotelu czekala kolejna niespodzianka, mialem wszystko platne, ale spotkalem fajnych Niemcow, starsze malzenstwo, mieli jakis specjlany pakiet all-in, ale w wydaniu "enterprise", gdzie mogli sobie wszystko zamowic i zaproponowali, ze beda zamawiac alkohol takze i dla mnie, nie musze placic. :o
Wow, lubie takie niespodzianki, kolejny fajny sen, chyba zaczne lubic Niemcow. :D
Wypada pojechac do Niemiec i zaprosic na dobra kolacje.
Dziwne, ze ludzie z personelu nic nie mowili, skoro widzieli ze i dla mnie zamawiaja, w CH czy Finlandii by na pewno nie przeszlo ale i tak mi bylo glupio i rekompensowalem wiekszymi napiwkami. :)
W hotelu zalatwili mi 1-dniowa wycieczke na Lanzarote za 53 Euro, super i bylem zadowolony.

BTW bardzo mi sie podoba, ze w Espanii jeszcze nalewaja nawet drogi rum czy koniaczek na oko, bez menzurek. :D

Załączniki:
Feuerteventura.JPG
Feuerteventura.JPG [ 47.77 KiB | Obejrzany 1273 razy ]

Autor:  Anonymous [ 10 Gru 2018 21:26 ]
Temat postu:  Re: Samemu czy z biurem?

Jaki to był hotel na Fuercie?
Po Januszowemu.
Kupię ten pakiet All dla siebie, a będziemy pić w parę osòb. :mrgreen:

Chyba że to naprawdę był tylko sen? :roll:

Autor:  cccc [ 10 Gru 2018 21:43 ]
Temat postu:  Re: Samemu czy z biurem?

Village Club Origomare, a pakiet mieli na pismie od dyrekcji hotelu, nie mieli obraczek na reke, pokazywali w barze, ja nazwalem "enterprise", niby jakis specjalny za rekompensate, ale nie pamietam dlaczego. :)
Wydaje mi sie, ze jak damy pare groszy przypadkowo spotkanemu Biednemu po drodze to czekaja nagrody w kilkuwymiarowym wydaniu...
Lubie takie niespodzianki od Sw. Mikolaja.

Btw otrzymalem nawet wygodna ville. :D

Załączniki:
Villa 1.JPG
Villa 1.JPG [ 72.61 KiB | Obejrzany 1219 razy ]
Villa 2.JPG
Villa 2.JPG [ 62.61 KiB | Obejrzany 1219 razy ]
Villa 3.JPG
Villa 3.JPG [ 60.54 KiB | Obejrzany 1219 razy ]
Villa 4.JPG
Villa 4.JPG [ 60.72 KiB | Obejrzany 1219 razy ]

Autor:  eskie [ 10 Gru 2018 21:56 ]
Temat postu:  Re: Samemu czy z biurem?

cccc napisał(a):
Wydaje mi sie, ze jak damy pare groszy przypadkowo spotkanemu Biednemu po drodze to czekaja nagrody w kilkuwymiarowym wydaniu...


Zgadzam się co do tej wielowymiarowości, przestawię Ci kilka wymiarów
Jak dasz żebrzącemu dziecku 1E to poczujesz się lepiej bo wsparłeś biedę. Ale rodzice tego dziecka lub ci co go zmuszają do żebractwa mają czysty zysk i się cieszą. @cccc nie myślisz chyba, że to 1E zostanie u tego dziecka???? Mało tego, to dziecko nie pójdzie do szkoły bo przynosi dochód żebractwem. Mało tego jak podrośnie i nie będzie już miało takich błagających oczek kota ze Szreka to mu połamią miednicę, obetną ręce, bo czymś musi wzbudzać litość. A nic do zaoferowania nie ma, bo żebrze, a się nie uczy.

Weźmy dorosłych - śnieg, zimno mama siedzi z malutkim dzieckiem przy płocie lub tam gdzie są ludzie. Dziecko tak zawinięte leży w jej matczynych ramionach godzinami. Tylko czy może prawda jest mniej kolorowa - urodziło się dziecko gdzieś za stodołą, jest niezarejestrowane, ale jest malutkie więc wzbudza litość i ludzie sypią groszem. Ażeby było spokojne to dostanie wódki albo jakieś prochy, a jak umrze to wyrzuci się je pod tą samą stodołę, pod którą się urodziło.

Więc jeśli @cccc chcesz serio pomagać to rób to z głową i świadomie.

Autor:  noyle [ 10 Gru 2018 22:14 ]
Temat postu:  Re: Samemu czy z biurem?

cccc napisał(a):
Village Club Origomare, a pakiet mieli na pismie od dyrekcji hotelu, nie mieli obraczek na reke, pokazywali w barze, ja nazwalem "enterprise",

Byłem tylko raz na all i właśnie min obrączki mnie zdecydowanie zniechęciły . Taka stygma trochę wczasy dla biedaków , all żeby czasem więcej kasy nie wydać . Wolę więc styl niezależny raz śpię w hostelu za 10 euro a innym razem w fajnym hotelu za 200. A kanary z cenami niższymi niż u nas są spokojnie do ogarnięcia . No chyba że pojadę z szwagrami i tylko basen bar leżak. Bar itd.

Autor:  szpaczny [ 10 Gru 2018 22:32 ]
Temat postu:  Re: Samemu czy z biurem?

cccc napisał(a):
Trafila sie ciekawa oferta z lasta, przelot z rejestrowanym 23kg + transfer, 3 noce w hotelu 4* na Fuerteventura.
.......
Koszt dolotu ok. 590 zeta, w tym oplata dodatkowa ok. 50 zeta za oplate kk.



Nie dość że Niemcy Cie datowali ojro to nie wiem co takiego wspaniałego miałeś by płacić 650zł za przelot, by na miejscu spędzić 3 noclegi.
Wymiękłem.

Autor:  cccc [ 11 Gru 2018 16:52 ]
Temat postu:  Re: Samemu czy z biurem?

noyle napisał(a):
Byłem tylko raz na all i właśnie min obrączki mnie zdecydowanie zniechęciły .
Taka stygma trochę wczasy dla biedaków , all żeby czasem więcej kasy nie wydać . Wolę więc styl niezależny raz śpię w hostelu za 10 euro a innym razem w fajnym hotelu za 200. A kanary z cenami niższymi niż u nas są spokojnie do ogarnięcia . No chyba że pojadę z szwagrami i tylko basen bar leżak. Bar itd.

Wydaje mi sie, ze nie pogardzilbym obraczka.
3 noce w hotelu w Omanie tylko ze sniadaniem kosztowaly mnie wiecej niz 7-dniowy ALL-IN razem z przelotami. :D

szpaczny napisał(a):
Nie dość że Niemcy Cie datowali ojro to nie wiem co takiego wspaniałego miałeś by płacić 650zł za przelot, by na miejscu spędzić 3 noclegi.
Wymiękłem.

Mala korekta, koszt dolotu to 540+50=590 zeta. ;)
Skoro hotel, przelot i transfer (powrotny) byly juz zaplacane to wolalem dokupic 1 przelot, nie rozumiem co w tym dziwnego.
Skoro lecialem do Addis, HK czy NY na weekendy, aby spedzic tylko 2 noce to mam cicha nadzieje, ze weekend na Canarach bedzie usprawiedliwiony. :D

eskie napisał(a):
Zgadzam się co do tej wielowymiarowości, przestawię Ci kilka wymiarów
Jak dasz żebrzącemu dziecku 1E to poczujesz się lepiej bo wsparłeś biedę. Ale rodzice tego dziecka lub ci co go zmuszają do żebractwa mają czysty zysk i się cieszą. @cccc nie myślisz chyba, że to 1E zostanie u tego dziecka???? Mało tego, to dziecko nie pójdzie do szkoły bo przynosi dochód żebractwem. Mało tego jak podrośnie i nie będzie już miało takich błagających oczek kota ze Szreka to mu połamią miednicę, obetną ręce, bo czymś musi wzbudzać litość. A nic do zaoferowania nie ma, bo żebrze, a się nie uczy.

Weźmy dorosłych - śnieg, zimno mama siedzi z malutkim dzieckiem przy płocie lub tam gdzie są ludzie. Dziecko tak zawinięte leży w jej matczynych ramionach godzinami. Tylko czy może prawda jest mniej kolorowa - urodziło się dziecko gdzieś za stodołą, jest niezarejestrowane, ale jest malutkie więc wzbudza litość i ludzie sypią groszem. Ażeby było spokojne to dostanie wódki albo jakieś prochy, a jak umrze to wyrzuci się je pod tą samą stodołę, pod którą się urodziło.

Więc jeśli @cccc chcesz serio pomagać to rób to z głową i świadomie.


Szanowny kolego @eskie widze, ze wcale nie zrozumiales i postaram sie wytlumaczyc.
Ja nigdy nie daje pieniedzy dzieciom ani nic nie kupuje od dzieci, tak jak wspominalem w moich postach. ;)

cccc napisał(a):
Staralem sie przede wszystkim wybierac tych najbiedniejszych i potrzebujacych, kaleki, przypadkowo spotkane na ulicy, w parku, na lawce, czy siedzacym na murku, nawet babciom klozetowym. Wybieralem raczej starsze osoby, ludzi ulicy i matki z dzieckiem, czy dziecmi. Dawalem na przyklad poprzez podanie reki, a mialem w dloni juz cos przygotowane.
Zreszta sami pytali, najczesciej o dlugopis czy mydlo. Jeden gosc, zapytal nawet o papier toaletowy.
Nie czekalem az podziekuja, nie ogladalem sie, tylko szybko zmykalem.
W kazdym razie staralem sie, nie rozdawac notorycznym zebrakom w miejscach turystycznych, gdyz cos tam zawsze od turystow wysepia i na pewno nie dawalem dzieciom, ktore powinny byc w szkole. ;)
Bylem u miejsowych w domu, poza miastem i widzialem taka biede, ze az sciskalo. Chcielismy dac pieniadze, ale nie wzieli, za to prezenty byly chetnie widziane.
Pozdrawiam.
co-mozna-przywiezc-z-kuby,1520,106834&p=902787&hilit=dzieciom#p902787

Dzieciom moge tylko podarowac cukierka, batonika, czekolade czy np. oddac wode do picia. ;)

gorilla-trekking-krotka-relacja,213,123578&start=20#p1054309

Co prawda nie raz musialem znosic durne docinki zlosliwych turystow, ze slodycze psuja dzieciom zeby.
Ale na moje pytanie czy sami bedac dzieckiem nie zaznali smaku cukierka czy czekolady, nie potrafili mi odpowiedziec. 8-)
Tak na pocieszenie to czesto zabieram cukierki bezcukrowe "Ricola".

Poza tym to ja sobie tych Biednych ludzi wybieram i z reguly nie sa to potencjalni zebracy.
Staram sie znalezc ludzi z dobra energia co stanowi nie lada wyzwanie, ale niekoniecznie.
Jesli widze, ze starsza Pania w Kijowie czy Belgradzie, ktora moze nie sprzedala ani jednego kwiatuszka to potrafie dac banknot czy czekolade i kupic usmiech.
Gdy spotykam Staruszke czy nawet Pijaczka, ktorzy licza w sklepie grosiki to grzecznie pytam czy moge przejac rachunek albo podnosze pieniazka z ziemi, ktory wylecial z kieszeni. :)
Wazny jest ten moment zaskoczenia, gdy niespodziewanie zaskoczymy to zycie potrafi przygotowac 100-wymiarowe czy nawet 200-wymiarowe niespodzianki.
KK, ktora dostalem w zeszlym roku od Sw. Mikolaja w NY byla nabita na $200, a kto z nas nie lubi takich prezentow? :)
Haczyk polega na tym, aby nigdy nie liczyc na zadne profity, wtedy nie funkcjonuje.

Autor:  becek [ 11 Gru 2018 17:10 ]
Temat postu:  Re: Samemu czy z biurem?

ja rozumiem ze pogoda, syf, zimna woda może zniechęcić ale czepienia się bransoletek jest infantylne

Strona 4 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/