Fly4free.pl

IMO Marhaba ale w T1, ta w T3 jest gorsza.

_________________
navigare necesse est

Na T1 @nick wszystkie 2.
Tak przynajmniej pokazuje apka PP.

@Andi Tu już padło to pytanie, po wpisaniu sin w przeszukaj temat masz odpowiedź i sugestie, rady.

@dg72 tak czytałem, chodziło mi o aktualne pocovidowe doznania, bo jak wiadomo bywa różnie z tym jak kiedyś a jak teraz...
@jaco027 dzięki za info
a jakie macie porównanie do plaza premium w T1?

Próbuję sobie przypomnieć jak to było przed pandemia. Chyba tak samo ok jak w Mahraba T1, jeśli chodzi o ogólna jakosc i wrazenia, tylko jedzenie było słabsze. Ale odkąd plaza wypadła z PP, to jest tam tylko wjazd na DP. I po pandemii...brak danych

_________________
navigare necesse est

YYZ Toronto- czy na terminalu 1 jest salonik na PP?
Terminal 3 jest PP ,ale dopisek ,ze tylko dla lotow z terminala 3. Czy to prawda?

Byłem ostatnio 2x w SATS i było całkiem spoko (choć bez rewelacji). Kilka rzeczy na ciepło, raczej średni wybór alkoholi, ale zasadniczo 3h da się przeżyć Do pozostałych w T1 nie mam porównania niestety.

_________________

Zmian ciąg dalszy – znikły softy z lodówki (jeszcze zostało troszkę toników), piw wystawionych jest mniej, nie ma Aperola, dodatkowo automat z winami nie działa. No i zamieniono bemary na jakieś inne puszki. Z plusów, w lodówce pojawiły się jakieś „premium” kanapki. Ale ładniej wyglądają niż smakują…

W terminalu 1 nie ma saloniku na PP niestety. W piątek kilka godzin przesiedziałem na ławce pod gatem, jedyny salonik Plaza Premium dostępny dla posiadaczy Dragon Pass

Katowice salonik poza EU.
To jest nasz pierwszy pobyt. Wejście bez scen, karta, zapraszamy.👍
Nie będę pewnie miarodajny, ale to, co oferuje, to jakaś porażka.👎
Kanapki po pierwszym gryzie zwrócone do chusteczki, kiełbaski miękkie z dużą zawartością tłuszczu, parówki w cieście lepsze ale ciasto podgrzane a nie upieczone. 👎
Woda do herbaty letnia za to kawa biała pijalna.

W dozowniku prosecco i białe wytrawne. 👎
Wiśniówka, malinówka, czysta. Na dnie jakiś Stock. Kilka rodzajów piwa, napoje typu cola, soki.

Wygodne fotele, za to od szyb bije chłodem.😏

Obsługa stara się być uczynna i pomocna. Nawet po chwili chleb się znalazł.

Brak jakichkolwiek wędlin, serów.

Zachowanie gości.👎👎👎

Weszła jedna para. Zabrała z 6-8 buteleczek wina, tyle samo coli, kilka piw, kilka paczek czipsów. Na dokładkę napełnili dwa bidony 0,75 tymże winem i prosecco.

🙉🙉🙉

Ogólna ocena to jedno wielkie rozczarowanie.

Poziom jakości jedzenia na stacjach paliw jest dla nich nieosiągalny.
Czy nikt nie z zarządzających nie ma refleksji?
Może w domach tak ludzie jadają...

@FUX oczekujesz jedzenia jak w pięciogwiazdkowej restauracji? Srodze się rozczarujesz. W wielu europejskich portach jest dużo gorzej niż w Katowicach.

_________________

Czy jest to pierwszy salonik na świecie gdzie nie można się napić coli?

Dokładnie, szybko zatęsknisz za Katowicami

Czy jest ktoś na bieżąco z salonikami w BKK dostępnych na PP i mógłby polecić?
Widzę do wyboru m. in. całą sieć saloników Miracle (w tym First/Business), salonik Turka, wychwalany we wcześniejszych wpisach Oman.

_________________

Byłem w listopadzie w BKK w saloniku Oman Air Lounge i mogę polecić.
Tłumów nie było, kameralnie, spokojnie, czysto.
Obsługa bardzo uprzejma.
Wybór jedzenia akceptowalny, napoje - duży wybór.
Generalnie na plus.

Mam wrażenie, że to Twoja pierwsza wizyta w saloniku PP ever.
Jeżeli spodziewałeś się czegoś więcej to znaczy, że marketing PP działa.
PP nie jest od kosztowania wykwintnych dań w salonikach z gwiazdką Michelin, PP jest od posiedzenia przy kawce czy piwku i orzeszkach w miarę spokojnym miejscu jeżeli przypadkiem przyjechałeś na lotnisko godzinkę za wcześnie albo masz dłuższą przesiadkę. W większości przybytków tyle i tylko tyle, jeżeli spodziewałeś się więcej to... no cóż, niestety.
Powiem szczerze, że ja najczęściej odpuszczam saloniki, wolę spędzić godzinkę dłużej na mieście i zjeść coś innego niż przedwczorajszego psa zmielonego z budą, no chyba że na dłuższej przesiadce warto zajść.

Kol. @opo
Przeciez Kol. @FUX napisal wyraznie ze to jego pierwsza wizyta.
I to jeszcze wybral jeden z lepszych salonikow kontraktowych w Polsce. Az strach pomyslec, jakby wygladala jego ocena, gdyby na pierwsza wizyte wybral np. Krakow. No chyba, ze akurat posmakowalby mu smalec, jak jednemu Koledze, ktorego historie niedawno opisywalem. Ale jak widac z jego relacji, w Katowicach jedna para tez calkiem sprawnie i bez skrupulow radzila sobie z kradzieza.

Juz nie wspominajac o sporej ilosci salonikow w Europie, gdzie czesto nie ma nic oprocz napojow bezalkoholowych, jednego piwa czy wina i drobnych przekasek.

@opo przesadzasz. Zapewne większość osób w saloniku nie oczekuje wykwintnych dań. Po prostu wejść, coś przekąsić, napić się i poczekać w cichej atmosferze 1-2 godziny do odlotu. Problem w tym, że jakość europejskich saloników z każdym rokiem spada w dużym tempie. Jedzenie staje się coraz bardziej podłe. Te azjatyckie potrafią trzymać poziom, więc jednak da się. Ja to sobie tłumaczę ogromnymi kosztami pracy w UE (wraz z wszelkiej maści podatkami, opłatami, zusami itp.). Budżet na wejście z PP jest powiedzmy stały X. Jeśli ten X wydamy na obsługę, to brakuje na wygodne fotele, jedzenie, picie czy ręczniki do kąpieli. No jakby nie patrzeć ekonomii się nie przeskoczy i na końcu bilans zawsze musi się zgadzać.

Nie uważam, że koszty pracy w PL są wyższe niż np. w UK, a salonik np. na STN czy LHR jest lepiej zatowarowany niż większość naszych.
Zgadzam się, że saloniki w Azji są zazwyczaj lepsze (ale nie jest to reguła), saloniki w US to już wogóle inna galaktyka, często poza fotelem nie ma nic więcej.
Problemem moim zdaniem jest słabość umów PP z salonikami. Idą na ilość, a nie jakość. Myślę, że gdyby postawili twardsze warunki we współpracy to znalazłoby się miejsce na jakość ale PP na tym nie zależy, im zależy na "1200 biznesowych saloników na całym świecie", zapominają dodać że jakieś 10-20% kwalifikuje się do odwiedzenia, reszta to ściek.

Salonik Turkish Airlines w IST - część international.
Ogromny (ponad 5000 metrów kwadratowych), nowoczesny, z dużą ilością udogodnień.

Jest kilka stanowisk z jedzeniem: duży bar sałatkowy, punkt z pide, kanapkami na ciepło, w porze śniadaniowej z potrawami z jaj.
Z alkoholi widziałem piwo Efes oraz stolik-barek z winami.

Jest możliwość wzięcia prysznica. Jest przechowalnia na drobne bagaże, kącik internetowy (aby otrzymać dostęp do internetu - także na swoich urządzeniach - trzeba zeskanować kartę pokładową w celu odebrania kodu dostępu). Jest kącik dziecięcy.

Mieliśmy kilka godzin w nocy na przesiadkę i spędziliśmy ja w sali kinowej na rozkładanych fotelach.
Trochę przeszkadzały wyświetlane w tym czasie koncerty muzyczne i filmy dokumentalne, ale zmęczenie robi swoje - kilka godzin odrapanych.

Salonik TK trzyma poziom.

W PP mądre osoby pracują i z pewnością zdają sobie sprawę z jakości części saloników. Pytanie czy po prostu w wielu przypadkach nie zderzają się ze ścianą. Wiedzą, że muszą zapewnić możliwość korzystania z saloników na większości lotnisk, ale jednocześnie czasem po prostu nie ma w czym wybierać. Oczywiście mogą motywować stawkami do podnoszenia jakości, ale jak po drugiej stronie nie ma chęci do współpracy i chęci do podnoszenia jakości, to wiele nie zdziałają. No nie każdy nadaje się do prowadzenia biznesu. Mogą co najwyżej zapłacić grosze za wejście, ale umowa być musi bo inaczej użytkownicy będą narzekać że na lotnisku X czy Y nic nie ma.