Autor: | sanchopan [ 13 Maj 2019 20:48 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
To sobie sam odpowiem, bo widzę, że mycie i sprzątanie było: Wliczają się wszystkie transakcje PRZED momentem wejścia do saloniku - co inni forumowicze tutaj potwierdzają, a także sam DC. Można 5 minut przed wejściem wypłacić kasę z bankomatu - i będzie się liczyć do limitu "wejścia do saloniku". Ponawiam pytanie o KRK rano w poniedziałek - tłok czy w miarę normalnie? I takie pytanie mnie jeszcze naszło - wchodzę z córką nastoletnią, która ma własną (czytaj: dodatkową do mojej) kartę DC VP. Chcę wyjść powiedzmy na pół godziny, żeby mnie "zmieniła" żona - ale ktoś musi dzieciaków pozostałych pilnować przy Gejcie. Piszecie, że "da się wrócić" (w sensie bez ponownego odbijania karty) - ale czy zostawić córkę w saloniku "po cichu", nic nie mówiąc, czy mówiąc, że "za chwilę wrócę do córki" (żeby nikt jej nie wyrzucił za te parę chwil), czy zeznać, że "idę na dłuższą fajkę" i wrócę za niedługo? Jak się zachować, żeby nie spaprać? ![]() |
Autor: | sranda [ 13 Maj 2019 21:20 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
Zależy o której godzinie rano będziesz w saloniku, tak naprawdę nie ma znaczenia czy to jest poniedziałek, czy środa czy czwartek. Tłok bywa przed lotami LH, największy pomiędzy 5-6 rano, później spory 8:30-10 Nie bardzo rozumiem problem z córką, skoro i tak zamierzasz później wejść do saloniku, to po prostu mówisz obsłudze, że wychodzisz na jakiś czas i wkrótce wrócisz. Nad córką nikt się nie będzie zastanawiał, zwłaszcza, jeśli jest nastoletnia, to spokojnie może sama siedzieć. |
Autor: | sanchopan [ 13 Maj 2019 23:41 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
Lot mam ok. 9:30, więc planuję bytność w saloniku ok. między 7 a 9. Czyli - akurat się wcisnę w trochę mniejszy tłok? ![]() Co do córki - dziękuję: córka pierwszy raz w saloniku. Natomiast co do wyjścia, to dopytuję, bo DC pytany o to samo, jak mantrę powtarza: "można wyjść, ale powrót to... kolejne wejście (odbicie karty) do saloniku". Bardzo dziękuję za informacje. ![]() P.S. A jedzenie w KRK w saloniku jakieś znośne czy dużo gorzej niż np. w KTW? |
Autor: | marek2011 [ 14 Maj 2019 00:55 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
@sanchopan : Jedzenie trochę się poprawiło, ale jest bez żadnego szału: zwykle są dwie sałatki w dużych misach (całkiem ok), zestawy surowych warzyw, od pory obiadowej także jakaś zupa, krojone wędliny, jogurty, owoce, kilka rodzajów jakiś ciast (marnej jakości) plus pakowane przekąski typu paluszki, batony itd. |
Autor: | sanchopan [ 14 Maj 2019 08:38 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
Dzięki! Jak lecieliśmy ostatnio z żoną, to wzięliśmy z saloniku Colę w butelce plus jeszcze jakieś batony na drogę - a potem mnie żona zapytała "czy tak można?". No w sumie w praktyce można - ale czy ktoś się do Was przyczepiał o wynoszenie czegoś z saloniku czy "oficjalnie" można? Nie mówię o zupie oczywiście... ![]() |
Autor: | brzemia [ 14 Maj 2019 08:52 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
A ja mam inne pytanie. Od jakiegos czasu mam pp z karty ing i wykonalem juz kilka wejsc do salonikow vip w ramach tej karty na roznych lotniskach w Europie i Usa. Jestem zdziwiony poziomem tych salonikow. Dla mnie zawsze wydawalo sie ze tzw salonik vip to bedzie cos ekstra, a okazuje sie srednio i na pewno nie placilbym za wejscie. O jakosci jedzenia nie wspomne. Byc moze saloniki oferowane w ramach pp to taka nizsza polka, bo wiem i widziałem piekne saloniki ale na karte pp nie mozna bylo do nich wejsc... Mam racje? Tapniete z telefonu |
Autor: | tropikey [ 14 Maj 2019 08:53 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
@sanchopan: Nie wiem, jak w tym saloniku, bo tam jeszcze nie byłem, ale w wielu innych jest mniej lub bardziej widoczna informacja, że produkty dostępne w saloniku są do spożycia na miejscu oraz prośba, by ich nie wynosić. @brzemia: gdy trafisz do saloników w Azji, na pewno będzie lepiej, choć nie zawsze. Generalnie, masz rację, że saloniki PP/DC są słabsze, niż np. saloniki prowadzone przez linie lotnicze. Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka |
Autor: | sranda [ 14 Maj 2019 08:56 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
sanchopan napisał(a): Dzięki! Jak lecieliśmy ostatnio z żoną, to wzięliśmy z saloniku Colę w butelce plus jeszcze jakieś batony na drogę - a potem mnie żona zapytała "czy tak można?". No w sumie w praktyce można - ale czy ktoś się do Was przyczepiał o wynoszenie czegoś z saloniku czy "oficjalnie" można? Nie mówię o zupie oczywiście... ![]() Oficjalnie nie można, nawet często w salonikach są informacje, że konsumpcja tylko na miejscu i nie można niczego wynosić na wynos. Chociaż raz zdarzyło się, że sama obsługa zachęcała mnie do wzięcia czegoś do samolotu. |
Autor: | sanchopan [ 14 Maj 2019 09:13 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
tropikey & sanda - dziękuję bardzo za informację. brzemia - ja mam DC i z salonikami jest oczywiście różnie i nie wiem jak takie chwalone (i słusznie!) KTW mają się do innych saloników "nie-dinersowych". Ale warto obiektywnie zauważać, że nawet jeśli ktoś obrót zrobi sztucznie np. DC 50 zł za wypłatę z bankomatu, to - zakładając, że chcemy coś zjeść lub/i wypić na lotnisku - to taki salonik nader się opłaca! Co kupisz za 50 zł: mineralną i coś naprawdę skromnego do zjedzenia? O obiedzie zwykle możesz zapomnieć, choć może czasem, ale bez popijania ![]() Jak robisz obrót normalny, to już wiadomo, że się baaardzo opłaca i głupio nie wejść do saloniku. Dopiero jak masz płacić pełną kwotę 100-200 zł (w zal. od saloniku), to już... można się zastanawiać: czy chcemy, czy nam to potrzebne i czy się opłaca. Ale w takich KTW, jak nie jesteś potem kierowcą, to raczej tak - bo butelka Henessy kosztuje podobne pieniądze, a przecież trzeba wcześniej zagryzkę... ![]() |
Autor: | elwirka [ 14 Maj 2019 09:14 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
sanchopan napisał(a): Dzięki! Jak lecieliśmy ostatnio z żoną, to wzięliśmy z saloniku Colę w butelce plus jeszcze jakieś batony na drogę - Coli w butelce nie można, bo butelki są zwrotne. Raz chciałam zabrać na w pół upitą, to miła pani przelała mi napój do papierowego kubka. Oficjalnie wynosić nie można, ale są wyjątki. Na przykład w Sydney zamiast saloników możesz skorzystać z wyznaczonych barów/restauracji do kwoty 36 AUD. I wtedy za tę sumę wybierasz dowolną żywność, napoje, alkohole, a zamiast konsumpcji na miejscu zabierasz produkty ze sobą. |
Autor: | j_a [ 14 Maj 2019 10:28 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
brzemia napisał(a): A ja mam inne pytanie. Od jakiegos czasu mam pp z karty ing i wykonalem juz kilka wejsc do salonikow vip w ramach tej karty na roznych lotniskach w Europie i Usa. Jestem zdziwiony poziomem tych salonikow. Dla mnie zawsze wydawalo sie ze tzw salonik vip to bedzie cos ekstra, a okazuje sie srednio i na pewno nie placilbym za wejscie. O jakosci jedzenia nie wspomne.... Różnie to bywa, trafiają się takie saloniki, że wracasz czym prędzej na lotnisko ![]() ![]() ![]() |
Autor: | wilczagorka [ 14 Maj 2019 11:24 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
warto zawsze poczytać w necie opinie przed pójsciem do saloniku bo nawet te prowadzone przez linie czasami są bardzo słabe. Moje ostatnie doświadczenie to salonik Alitalii na JFK, w którym jedynym ciepłym posiłkiem były kawałki pizzy, które skończyly się szybko i nie została doniesiona nowa pizza. Dodatkowo kawa z ekspresu na kapsułki i brak mleka. Pamietam też salonik KoreanAir na Gimpo w Seulu, gdzie w ogole nie było nic ciepłego a tylko paluszki jakieś znikome przegryzki. za to z ostatniej podróży super wspominam saloniki w Barcelonie (Pau Casals), gdzie wejscie jest na PP oraz w Brukseli (The Loft) |
Autor: | j_a [ 14 Maj 2019 12:32 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
Dwie skrajności z różnych kontynentów. Bergamo, wiadomo, tanie linie, ale to co oferuje salonik PP to żenada. Chyba był już opisywany, nie ma się co pastwić. Po co toto w ogóle jest? Nie warto zaglądać nawet, zwłaszcza że na lotnisku ceny stosunkowo umiarkowane, a kawka dobra ![]() Drugi biegun to lotnisko w Quito. Jeden salonik na lotach krajowych, drugi międzynarodowych, trochę większy, oba ładne, duże, czyste, podobne wizualnie. Cieple jedzenie całkiem przyzwoite, ceviche, sałatki, kanapki, można skomponować lunch, napoje, sporo miejsca (stoliki, fotele, wydzielone strefy). Na krajowym brak alkoholi, nadrabiają dobre soki. Międzynarodowe za to nadrabia, bezpłatne drinki serwuje barman (2 na kartę, wybór duży, skomponuje co tam się wymyśli) , pełna profeska ![]() |
Autor: | tropikey [ 14 Maj 2019 21:57 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
Z tym Quito coś musi być na rzeczy, biorąc pod uwagę ten artykuł: https://www.frugaltravelguy.com/2019/05 ... visit.html Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka |
Autor: | j_a [ 15 Maj 2019 07:51 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
He, he, mam oko ![]() Ps. Co do Ekwadoru to z drugiej strony w Guayaquil salonik jest stary i dość słaby, szkoda. |
Autor: | tropikey [ 15 Maj 2019 07:59 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
W Meksyku byłem jedynie w CUN. Cóż, przybytek był to raczej podrzędnej klasy, przede wszystkim z uwagi na ciasnotę. Nie ma tam chyba innych saloników, więc musiał ugościć zarówno statutowców z różnych sojuszy, pasażerów z biznes klasy i posiadaczy PP/DC. A na napiwki mieli wystawiony na ladzie pokaźny słój ![]() Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka |
Autor: | sanchopan [ 15 Maj 2019 08:42 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
A czy na temat saloniku w Walencji VLC ktoś może coś powiedzieć? ![]() |
Autor: | j_a [ 15 Maj 2019 09:22 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
Znalazłem fotkę saloniku w Quito, ale tego na terminalu krajowym. Wystrój i aranżacja identyczna jak na międzynarodowym, jest po prostu mniejszy no i nie ma baru ![]() ![]() |
Autor: | Sudoku [ 15 Maj 2019 10:24 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
j_a napisał(a): He, he, mam oko ![]() Ps. Co do Ekwadoru to z drugiej strony w Guayaquil salonik jest stary i dość słaby, szkoda. Ja byłem w saloniku Avianci i zdecydowanie nie polecam - jeden z gorszych, w jakich byłem. Full ludzi, praktycznie nie było miejsca, żeby siąść, wyluzowało się po odlocie samolotu do Bogoty. Do saloniku schodzi się po krętych schodach, jak do piwnicy. Jak tam byłem to nie działała winda (dla mnie to nie problem, ale może to być utrudnieniem). Wybór jedzenie dość ograniczony, obsługa średnio zainteresowana - skończyło się czerwone wino, to musiałem przerwać im przeglądanie Facebooka na ogólnodostępnym kompie. Telewizorów chyba z pięć, ale nigdzie nie wyświetla się informacja o lotach, więc bliżej czasu wylotu trzeba biegać po tych schodach i pytać się w recepcji lub wychodzić na teren terminalu, żeby sprawdzić status. Ze sprzątaniem kiepsko, np. w męskiej toalecie pisuar był...zakrwawiony ![]() |
Autor: | tropikey [ 15 Maj 2019 10:31 ] |
Temat postu: | Re: Saloniki (lotniskowe) - wątek zbiorczy |
@Sudoku - opisujesz MEX, czy GYE? Jeśli to drugie, to strach się bać, co mnie tam czeka we wrześniu ![]() Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka |
Strona 71 z 252 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |