tomeki napisał(a): Zamierzam zrobić safari na własną rękę za nieco ponad miesiąc. Już wstępnie dogadałem auto z polecanym tu Wachirą. Patrzyłem na czasy przejazdu na google maps i widzę, ze 200 km jedzie się przez 5 godzin. W tym tempie dojazdy zajmą mnóstwo czasu, bo zakładam, że jazda w nocy jest zbyt niebezpieczna. Te czasy przejazdu to wynik korków czy fatalnego stanu dróg? Jak się jeździło po Nairobi? No i będę wdzięczny za polecenie noclegów, jeśli byliście z nich zadowoleni. Patrzyłem na okolice Masai Mara, to noclegi powyżej 100 USD za namiot praktycznie tylko z łóżkiem, a były też dużo droższe. Planuję pojechać do Nakuru, zobaczyć przy okazji jezioro Wiktorii, potem Masai Mara i Amboselli, a na koniec kilka dni na plaży w okolicach Mombasy.
Chcesz wynająć auto z kierowcą czy prowadzić sam? Jeździłem Hiluxem i mogę odszukać namiar na wypożyczalnię jeśli chcesz.
https://portalpodroze.pl/kenia-parki-narodowe/
Drogi nie są złe, jeśli chodzi o połączenia między miastami. Jeździ nimi natomiast mnóstwo aut ciężarowych. Ich stan jest taki, że na podjazdach (a wzgórza są wszędzie) jadą na jedynce, za nimi sznur aut, linia ciągła a na górce policja (ja spotkałem akurat wyluzowanych i nie było mandatu).
Do centrum Nairobi nie polecam wjeżdżać, to zabiera mnóstwo czasu. Jest tam taka autostrada, głównie na filarach, płatna, pusta, niektóre odcinki między dzielnicami można dość szybko przejechać. Lokalne ulice są mega zapchane. Ogólnie kierowcy nie mają w zwyczaju ustępować komukolwiek, ale czasem pomaga wystawienie przez okno białej ręki i uśmiech.
Nakuru moim zdanie warto (zwłaszcza, że jest o drodze do Masai Mara), nad j. Wiktorii nie byłem (malaria i wszelkie choroby typu Zika mieszkają nad tym jeziorem  ) Masai Mara jest świetna, dobre miejsce na drapieżniki.
https://portalpodroze.pl/masai-mara-photos/
Styczeń (?) to jest jeszcze pora deszczowa więc niektóre odcinki dróg w parku czy okolicy może być trudno przejechać. Dojazd z Nairobi jest ok za wyjątkiem przejazdu przez Wielką Dolinę Ryftową, gdzie są sznury wlokących się ciężarówek. Nakuru też jest zapchane, poza miastami drogi są dobre i puste w tym regionie (Narok, itp.)
Amboseli to piękne widoki, słonie i Kilimanjaro. Sprawdź czy w styczniu będzie je widać, znaczy Kili, bo słonie będą  .
Ja byłem w połowie lutego (II-III to jest tzw. mała pora sucha, przerwa w deszczach) i było super z pogodą. Natomiast z okolic bramy Talek (Masai M) droga do Nairobi była zalana i musieliśmy wracać przez park. Na szczęście pogadaliśmy z menagerem naszego hotelu i załatwił nam gratis przejazd przez park, w przeciwnym razie bylibyśmy 200 USD w plecy (2 os). Natomiast czytaliśmy, że miesiąc czy dwa później rzeka Talek zalała duży obszar i ewakuowali campy.
Co do hoteli to niewiele pomogę, wybiera żona i jedynie 100 USD raczej rzadko się zdarza.  |
