@blak We wrześniu zrobiłem taką trasę lądem w 12 dni. 4tys km autem. Było mega intensywnie, ale tak właśnie podróżuję. Startowałem z JNB i kończyłem na CPT nie lubię się cofać więc takie multi było dla mnie idealne.
W parkach narodowych Afryki byłem już wielokrotnie więc celem na ten wyjazd było uzupełnienie "Wielkiej Piątki" o nosorożca. A tego dokonałem pierwszego dnia w Krugerze...baaa zaliczyłem ją całą w tymże dniu, co jest z pewnością niebywałym osiągnięciem. Później odwiedziłem jeszcze w Hlane NP w Suazi i Hluhlawe NP. Więc moim zdaniem nie ma co przeciągać wizyty w Krugerze, w pozostałych parkach przewijały się te same zwierzęta.
Kolejnym moim celem było danie nurka w ciepłych wodach Oceanu Indyjskiego i moja wizyta w rejonie KwaZulu-Natal.
Nurkowanie na Sodwana Bay oraz późniejsze podglądanie hipopotamów i krokodyli na rozlewisku iSimangaliso Wetland Parku nieopodal St Lucii to niewątpliwy bonus całego wyjazdu ( Polecam! )
Dalej aż do Portu Elizabeth ( 1150 km ) niczego nie miałem na liście "must see" więc starałem się pokonać ten odcinek jak najszybciej . Tani i jakikolwiek sensowny przelot nie wchodził w grę.To z perspektywy czasu wydaje się stratą cennego podczas wyjazdu dnia i ewentualnie byłoby do poprawki.
Od PE zaczyna się turystyczny raj i praktycznie co godzinę przymusowy postój ( atrakcje wręcz nakładają się na siebie).
Moim skromnym zdaniem zwykły 26 dniowy urlopowicz nie ma szans na zwiedzenie całego kraju podczas jednego wyjazdu.
Aby zoptymalizować trasę musiałem zrezygnować choćby z Blyde River Canyon i Lesotho.
wrzucam z grubsza pokonaną trasę, może o coś będziesz chciał dopytać.
Załącznik:
afry.PNG [ 358.56 KiB | Obejrzany 1891 razy ]
) 
(noc gdzieś w okolicy - Plettenberg Bay?)