Autor: | NikodemFM [ 02 Wrz 2020 01:00 ] |
Temat postu: | Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
-- 02 Wrz 2020 00:34 -- ... ale nie tylko rowerem. Były też pociągi oraz promy ![]() Załącznik: plan.jpg [ 102.17 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Na zielono rower. Na niebiesko promy. Na czerwono pociągi. Większość trasy rowerem pokonałem na dalekiej północy. Termin wyjazdu: 18.06.2020 - 15.07.2020 Wspomniane w tytule 18 dni polarnych: 24.06.2020 - 12.07.2020 Generalnie od marca, kiedy wybuchła epidemia koronawirusa nie było pewne, czy wyprawa dojdzie do skutku. Chyba każdy z nas musiał zmierzyć się z nowymi zasadami podróży bądź odwoływaniem rezerwacji z powodu zamkniętych granic. Mi szczęśliwie w dobie pandemii udało się wjechać do tych krajów, do których planowałem jechać według powyższego planu. 2 kraje: Finlandia i Norwegia (Norwegia szczególnie) były o tyle na farcie, że do tego pierwszego kraju można było wjechać z Estonii (ale z Polski bezpośrednio już nie), natomiast do Norwegii już nie. Norwegia wtedy była otwarta tylko z Finlandią, Danią i Islandią. Ale się udało! Wbrew wszelkim decyzjom wszystko się udało zrealizować. Zatem lecimy z relacją dzień po dniu! Relacja zostanie podzielona na 3 części: - Część 1: 18.06.2020 - 24.06.2020: Litwa, Łotwa, Estonia, Helsinki, Rovaniemi, - Część 2: 25.06.2020 - 3.07.2020: z Rovaniemi na Nordkapp rowerem - Część 3: 4.07.2020 - 15.07.2020: promem Honningsvag - Tromso, rowerem Tromso - Lofoty oraz Oslo i Goteborg Część 1 18.06.2020 Dzień, w którym opuściłem swój dom i ruszyłem pociągiem do Suwałk, aby być jak najbliżej Litwy. Ponieważ jeszcze wtedy pociągi regionalne z Białegostoku do Kowna nie kursowały z powodu covid to granicę byłem zmuszony przekroczyć rowerem ![]() ![]() ![]() Załącznik: 18 (1).jpg [ 95.1 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 18 (2).jpg [ 105.51 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 18 (3).jpg [ 121.39 KiB | Obejrzany 7234 razy ] 19.06.2020 Tego dnia rowerem jechałem z Suwałk do Mariampola, a z Mariampola do Kowna pociągiem. Miałem okazję bardziej przyjrzeć się Suwałkom, jednemu z najbardziej omijanych miast w Polsce. Trudno się dziwić, z reguły mało komu jest tu po drodze. Suwałki wbrew pozorom to nie taka dziura jak to czasami piszą. Życie tu toczy się normalnie, widać było Litwinów na zakupach i nie widać dużej różnicy między Suwałkami a innymi miastami w Polsce o podobnej wielkości. Suwałki głównie kojarzą się z Marią Konopnicką, która się tu urodziła. Odwiedziłem zatem jej pomnik ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Załącznik: 19 (1).jpg [ 137.79 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 19 (3).jpg [ 162.53 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 19 (4).jpg [ 150.47 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 19 (5).jpg [ 175.84 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 19 (6).jpg [ 204.91 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 19 (7).jpg [ 108.43 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 19 (8).jpg [ 107.91 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 19 (9).jpg [ 123.05 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 19 (10).jpg [ 236.45 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 19 (11).jpg [ 154.26 KiB | Obejrzany 7234 razy ] 20.06.2020 Tego dnia jechałem pociągami Kowno – Wilno oraz Wilno – Turmantas pod samą granicą z Łotwą, a następnie rowerem przekroczyłem granicę z Łotwą i dotarłem praktycznie do Dynebruga (po ichniemu Daugavpils). Dowiedziałem się również, że Łotwa i Estonia przywraca kwarantannę dla Polaków... pomyślałem ładnie... na szczęście okazało się, że nowe przepisy obowiązywały od 22 czerwca, a ja na Łotwę wjeżdżałem 21-go. To trzeba mieć farta. Ja tu się martwiłem o Norwegię, a tymczasem przygoda mogła się skończyć szybciej ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Załącznik: 20 (2).jpg [ 164.71 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (3).jpg [ 196.55 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (4).jpg [ 148.79 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (5).jpg [ 132.72 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (6).jpg [ 110.08 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (7).jpg [ 116.76 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (8).jpg [ 121.99 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (9).jpg [ 125.94 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (10).jpg [ 161.96 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (11).jpg [ 118.55 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (12).jpg [ 119.28 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (14).jpg [ 120.61 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (15).jpg [ 102.93 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (16).jpg [ 119.38 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (17).jpg [ 178.75 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (18).jpg [ 148.49 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (19).jpg [ 87.82 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (20).jpg [ 111.31 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 20 (21).jpg [ 184.69 KiB | Obejrzany 7234 razy ] 21.06.2020 Pobudka o 5:00 ze względu na poranny pociąg z Dyneburga do Rygi. Mimo tak wczesnej pory byłem zaskoczony obecnością kilku plażowiczów nad jeziorem. Na chwilę zamieniłem z nimi słowo ![]() ![]() ![]() ![]() Załącznik: 21 (1).jpg [ 132.23 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (2).jpg [ 133.59 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (3).jpg [ 134.5 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (4).jpg [ 168.26 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (5).jpg [ 149.13 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (6).jpg [ 102.43 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (7).jpg [ 127.34 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (8).jpg [ 97.17 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (9).jpg [ 185.74 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (11).jpg [ 64.66 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (12).jpg [ 109.52 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (13).jpg [ 157.05 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (14).jpg [ 94.1 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (15).jpg [ 95.18 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (16).jpg [ 136.07 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (17).jpg [ 162.64 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (18).jpg [ 157 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 21 (19).jpg [ 102.24 KiB | Obejrzany 7234 razy ] 22.06.2020 Mimo, że spałem z dala od jakiejkolwiek cywilizacji to i tak całą noc miałem hałas. Niedaleko namiotu postanowił przylecieć bocian, który klekotał mi nad uchem całą noc ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Załącznik: 22 (1).jpg [ 147.38 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 22 (2).jpg [ 144.35 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 22 (3).jpg [ 132.77 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 22 (4).jpg [ 145.42 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 22 (5).jpg [ 156.46 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 22 (6).jpg [ 266.75 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 22 (7).jpg [ 64.1 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 22 (8).jpg [ 146.99 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 22 (9).jpg [ 140.21 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 22 (10).jpg [ 126.96 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 22 (11).jpg [ 110.01 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 22 (12).jpg [ 131.33 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 22 (13).jpg [ 117.08 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 22 (14).jpg [ 156.42 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 22 (15).jpg [ 128.23 KiB | Obejrzany 7234 razy ] 23.06.2020 Poranek w Tallinie z piękną pogodą i czystym niebem. Kolory morza i nieba były praktycznie identyczne i jakby tak wpatrzeć się w horyzont, prawie nie widać było linii brzegowej ![]() ![]() ![]() ![]() Załącznik: 23 (1).jpg [ 104.53 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (2).jpg [ 140.91 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (3).jpg [ 142.88 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (4).jpg [ 171.51 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (5).jpg [ 141.21 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (6).jpg [ 191.7 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (7).jpg [ 145.69 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (9).jpg [ 113.46 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (10).jpg [ 83.81 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (11).jpg [ 113.09 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (12).jpg [ 117.21 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (13).jpg [ 160.78 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (14).jpg [ 116.81 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (15).jpg [ 138.12 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (16).jpg [ 140.88 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 23 (17).jpg [ 100.1 KiB | Obejrzany 7234 razy ] 24.06.2020 Ostatni dzień, kiedy poruszam się pociągiem. Po porannym zwiedzeniu Helsinek, o 13:24 wsiadłem w pociąg do Rovaniemi. Same Helsinki jeśli chodzi o centrum wygląda pięknie, choć wiele głównych miejsc jak np. Plac Senacki były w remoncie. Mimo to warto było tu zajrzeć! No i o 13:24 ruszyłem z Helsinek po to, aby o 22:47 dojechać do Rovaniemi. Sama podróż pociągiem świetna, miejsca na rowery, place zabaw dla dzieci, czy pokoik zabaw. Świetna sprawa! Z zewnątrz pociąg ma zielone malowanie, wszak Finlandia porośnięta jest gęsto lasami iglastymi. Idealnie więc wkomponuje się w krajobraz ![]() ![]() Załącznik: 24 (1).jpg [ 117.8 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 24 (2).jpg [ 137.43 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 24 (3).jpg [ 118.42 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 24 (4).jpg [ 117.34 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 24 (5).jpg [ 158.81 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 24 (6).jpg [ 150.45 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 24 (7).jpg [ 124.37 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 24 (8).jpg [ 168.65 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 24 (9).jpg [ 225.14 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 24 (10).jpg [ 161.91 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 24 (11).jpg [ 99.49 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 24 (12).jpg [ 110.37 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Załącznik: 24 (13).jpg [ 120.42 KiB | Obejrzany 7234 razy ] Ciąg dalszy nastąpi... -- 02 Wrz 2020 00:47 -- Część 2 25.06.2020 Od tego dnia już koniec z pociągami. Główny środek transportu na Nordkapp to tylko rower! I tak aż do 2 lipca. Po porannej pobudce kolejna walka z komarami, tym razem przy zwijaniu namiotu. Patrząc na to, co się działo, zaopatrzyłem się w Rovaniemi w spray na komary. I to nawet w dwa. One potrafią ciąć nawet w dzień. Po porannym ponownym odwiedzeniu wioski Santa Claus na równy pół roku przed (i po) Bożym narodzeniu, pożegnałem się i ruszyłem w drogę! Od tej pory byłem ciągle za kołem podbiegunowym, a słońce świeciło 24/7. I faktycznie świeciło, bo pogoda mimo takiej dalekiej północy była dalej świetna, +27*C! Pierwsze kilometry za Rovaniemi w kierunku północnym były takie hmm... dzikie ![]() Załącznik: 25 (1).jpg [ 135.18 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 25 (3).jpg [ 299.63 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 25 (4).jpg [ 232.33 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 25 (5).jpg [ 210.85 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 25 (6).jpg [ 141.34 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 25 (7).jpg [ 115.98 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 25 (8).jpg [ 217.69 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 25 (9).jpg [ 117.25 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 25 (10).jpg [ 177.23 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 25 (11).jpg [ 120.24 KiB | Obejrzany 7224 razy ] 26.06.2020 Kolejne 137 km rowerem wzdłuż granicy fińsko – szwedziej. Granicę tą dzieli rzeka, podobnie jak Polska jest oddzielona z Niemcami Odrą. Rzeka teoretycznie jest jedna, ale full dopływów powoduje, że nazw jest sporo. Ale łatwo ją zobaczyć, bo biegnie w większości po granicy fińsko – szwedzkiej. Tego dnia wciąż bardzo ciepło, choć już upału nie było, bo były +24*C. Mimo to, jak na tą szerokość geograficzną to i tak imponująca wartość. Po drodze większe miejscowości minięte to Kolari oraz Mounio. Kolari to miejscowość, gdzie pociąg dociera najdalej na północ w Finlandii. Dalej na północ nie ma linii kolejowych. Kolejny nocleg w namiocie miałem nad wspomnianą rzeką, a więc z widokiem na Szwecję ![]() Załącznik: 26 (1).jpg [ 147.53 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 26 (2).jpg [ 197.68 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 26 (4).jpg [ 84.33 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 26 (5).jpg [ 108.82 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 26 (6).jpg [ 129.71 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 26 (7).jpg [ 210.62 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 26 (8).jpg [ 151.14 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 26 (9).jpg [ 183.06 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 26 (10).jpg [ 177.47 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 26 (11).jpg [ 133.14 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 26 (12).jpg [ 105.19 KiB | Obejrzany 7224 razy ] 27.06.2020 Tego dnia miałem przekroczyć granicę fińsko – norweską. Z okolic Mounio ruszyłem dalej. Od granicy ze Szwecją odbiłem w kierunku miejscowości Enontekio, w której zaopatrzyłem się w większe zakupy oraz prąd ![]() Załącznik: 27 (1).jpg [ 136.43 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 27 (2).jpg [ 134.67 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 27 (3).jpg [ 133.56 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 27 (4).jpg [ 152.59 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 27 (5).jpg [ 160.76 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 27 (6).jpg [ 140.55 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 27 (7).jpg [ 124.25 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 27 (8).jpg [ 122.9 KiB | Obejrzany 7224 razy ] 28.06.2020 Kolejne 131 km z Kautokeino do Alty. W Alcie jak wcześniej patrzyłem to pogoda była ciągle średnia. Jednak w dniu, kiedy tu dotarłem było pięknie i bezchmurnie. Jednak północ zaznaczała się już wyraźnie, bo było nadzwyczajnie chłodno. O ile w słoneczku przyjemnie ciepło to w cieniu potrafiło już przychłodzić. To był pierwszy dzień, kiedy założyłem bluzę. Krajobrazy po drodze to już tylko pojedyncze karłowate brzozy, a poza tym właściwie tylko tundra. Również żadnych większych miejscowości nie było po drodze, więc ani sklepu ani nic przez 100 km! Im bardziej na północ, tym już większe podjazdy i zjazdy. Finlandia jest dość płaska, stąd tempo jazdy było w miarę równe. Norwegia to już większe pagórki. Nie było jeszcze jednak źle, szczególnie, że 30 km przed Altą czekał mnie ciągły zjazd. No i wieczorem dotarłem do słonecznej, choć wyziębionej Alty, gdzie było już tylko +12*C. Jeszcze kilka dni wcześniej w krajach bałtyckich mierzyłem się z upałami i +30*C stopniami, a tu już taki chłód. Coraz głębiej więc trzeba było sięgać do dna sakw, aby cieplej się ubierać. Załącznik: 28 (1).jpg [ 232.37 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 28 (2).jpg [ 84.05 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 28 (4).jpg [ 117.68 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 28 (5).jpg [ 146.64 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 28 (6).jpg [ 156.64 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 28 (7).jpg [ 157.82 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 28 (8).jpg [ 171.88 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 28 (9).jpg [ 128.63 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 28 (10).jpg [ 217 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 28 (11).jpg [ 123.34 KiB | Obejrzany 7224 razy ] 29.06.2020 Po porannym odwiedzeniu Alty oraz zrobieniu kolejnych zakupów ruszyłem dalej. Same miasteczko raczej średnie, choć centrum całkiem ładne jest. Po drodze zajechałem też odwiedzić lotnisko w Alcie. W Alcie na początku czerwca tego roku było osunięcie się ziemi wraz z kilkoma domkami letniskowymi. Jednak nie mogłem tego miejsca znaleźć. Prawdopodobnie było to gdzieś dalej lub w drugą stronę. Ja tymczasem dalej na Nordkapp cisnąłem. Tego dnia to już był praktycznie arktyczny chłód. Wprawdzie wciąż nie padało, ale ziąb i wiatr sprawiał wrażenia powietrza lodowatego. Na termometrze +8*C. Krajobrazy przypominały częściowo Islandię, gdzie też dość często wieje. Po 93 km dotarłem do Skaidi. Tam miałem najbardziej ryzykowny nocleg w namiocie, bo rozbiłem się u kogoś ![]() Załącznik: 29 (1).jpg [ 78.21 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 29 (2).jpg [ 134.75 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 29 (4).jpg [ 114.95 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 29 (5).jpg [ 114.3 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 29 (6).jpg [ 125.25 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 29 (7).jpg [ 108.61 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 29 (8).jpg [ 150.1 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 29 (9).jpg [ 105.58 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 29 (10).jpg [ 105.97 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 29 (11).jpg [ 120.76 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 29 (12).jpg [ 158.12 KiB | Obejrzany 7224 razy ] 30.06.2020 No i stało się. Po 12 dniach wyprawy spadł pierwszy deszcz (nie wliczając ulewy w Wilnie, która była wtedy, kiedy już czekałem na dworcu na pociąg). Była to co prawda mżaweczka, jednak trochę dawała w kość. Szczególnie, że temperatura jeszcze niższa była, zaledwie +6*C. Coraz lepiej... ![]() Załącznik: 30 (1).jpg [ 101.57 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 30 (2).jpg [ 98.15 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 30 (3).jpg [ 92.17 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 30 (4).jpg [ 95.19 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 30 (5).jpg [ 184.47 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 30 (6).jpg [ 84.5 KiB | Obejrzany 7224 razy ] 1.07.2020 Pierwszy dzień nowego miesiąca bez zmian. Deszcz, deszcz i deszcz. Choć był jeden pozytyw. Początkowo myślałem, że czekać mnie będzie dzień przerwy, ale około 16:00 pojawiło się okno pogodowe i nie padało. Ruszyłem kolejne 17 km dalej. Wiatr jednak był porywisty i często z boku. Dawał się on więc we znaki i to znacznie. Ale dla mnie wtedy liczyło się, że nie padało do 19:00. Po 19:00 deszcz znów wrócił. Zatem ujechałem tyle ile mogłem. Mimo to miejscówka na namiot była w pięknym miejscu, niedaleko przydrożnego parkingu. Załącznik: 1 (1).jpg [ 160.4 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 1 (2).jpg [ 107.1 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 1 (3).jpg [ 202.12 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 1 (4).jpg [ 88.21 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 1 (5).jpg [ 144.32 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 1 (6).jpg [ 63.36 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 1 (7).jpg [ 80.62 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 1 (8).jpg [ 82.97 KiB | Obejrzany 7224 razy ] 2.07.2020 Deszcz wciąż padał, jednak wiatr z zachodniego zmienił kierunek na południowy, stąd miałem wiatr w plecy! To było piękne. Zatem jechałem dalej. Krajobrazy to praktycznie nicość, tylko stada reniferów regularnie biegały lub pasły się. Tego dnia miałem też przeżycie w postaci popularnego tunelu Nordkapptunnell o długości 7 km oraz zjazdu 212 metrów pod poziomem morza! Przez pierwsze 3 i pół kilometra ostry zjazd, stąd w zaledwie 5 minut z kawałkiem zjechałem. Kolejne 3 i pół kilometra to z kolei druga strona medalu. Stromy podjazd. Tu się ciężko wjeżdżało, ale obok był chodnik, stąd dla tych, co nie dadzą rady, mają możliwość rower prowadzić. Do Honningsvag (30 km od Nordkapp) dotarłem około 18:00. Zrobiłem kolejne zakupy i na stacji benzynowej przez 3 godziny się nieco zagrzałem, osuszyłem oraz doładowałem telefon. Buty też częściowo przemokły, potrzebne więc były woreczki. Prognozy mówiły, że deszcz ma praktycznie osłabnąć około północy, więc do zamknięcia (22:00) stacji benzynowej podgrzewałem się ile można ![]() ![]() Załącznik: 2 (1).jpg [ 111.99 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 2 (2).jpg [ 94.4 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 2 (3).jpg [ 94.75 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 2 (5).jpg [ 112.06 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 2 (6).jpg [ 89.54 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 2 (7).jpg [ 92.28 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 2 (8).jpg [ 104.37 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 2 (9).jpg [ 147.89 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 2 (10).jpg [ 105.02 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 2 (11).jpg [ 97.47 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 2 (12).jpg [ 116.55 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 2 (13).jpg [ 108.7 KiB | Obejrzany 7224 razy ] 3.07.2020 Pobudka późno, bo po 11:00. Ale co się dziwić, w końcu na Nordkapp dotarłem przed 2:00, a spać poszedłem o 4:00, jak po imprezie ![]() Załącznik: 3 (1).jpg [ 90.5 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 3 (2).jpg [ 111.32 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 3 (3).jpg [ 134.94 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 3 (4).jpg [ 146.55 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 3 (5).jpg [ 127.69 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 3 (6).jpg [ 137.8 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 3 (7).jpg [ 129.3 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Załącznik: 3 (8).jpg [ 100.09 KiB | Obejrzany 7224 razy ] Niebawem trzecia część... ![]() -- 02 Wrz 2020 01:00 -- Część 3 4.07.2020 Od 5:45 do 23:45 podróż promem z Honningsvag do Tromso linią Hurtigruten. Przy wypłynięciu deszcz znów powrócił. Więc w sam raz zdążyłem zobaczyć Nordkapp rozświetlony słońcem. Prom, którym płynąłem był świetny! Basen, siłownia, jacuzii, restauracje... i to wszystko w cenie biletu (poza restauracją, za którą płaci się osobno, jeśli chce się z niej skorzystać). Cena za tą trasę wynosi 940 NOK. Więc nie tak źle jak na Norwegię. A kabina przy podróżach poniżej 24 godzin nie jest obowiązkowa. W trakcie rejsu był dłuższy, 2-godzinny przystanek w Hammerfest. Na szybko wszedłem w te 2 godziny na punkt widokowy, z którego był widok na całe miasteczko. Zaopatrzyłem się też w małe zakupy, które na lądzie są tańsze niż na promie. Przed samym Tromso pogoda znów się zaczęła poprawiać, aż w końcu wyszło słońce. Po przypłynięciu do Tromso postanowiłem się rozbić z namiotem na samym cypelku na południu wyspy Tromsoya. Jako, że prom przypłynął o 23:45, a odpływał o 1:30 to jeszcze wspólną fotkę udało mi się z nim zrobić ![]() Załącznik: 4 (1).jpg [ 86.07 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 4 (2).jpg [ 100.01 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 4 (3).jpg [ 99.4 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 4 (4).jpg [ 87.15 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 4 (5).jpg [ 121.88 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 4 (6).jpg [ 141.03 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 4 (7).jpg [ 101.57 KiB | Obejrzany 7222 razy ] 5.07.2020 Pół dnia przeznaczyłem na zwiedzanie Tromso, a potem ruszyłem rowerem w kierunku Lofotów. Samo Tromso to całkiem ładne miasteczko, choć jak dla mnie to niewarte dłuższych odwiedzin. Być może nie widziałem wszystkiego, ale na pierwszy rzut oka wystarczy to miasto traktować jako bramę Arktyki bądź innych wypadów. Po krótkim zwiedzaniu Tromso ruszyłem rowerem przez wyspę Kvaloya na wyspę Senję. Pogoda była już zdecydowanie lepsza i stabilniejsza niż na Nordkapp. Aż +13*C, podczas kiedy na samym Nordkappie było zaledwie +5, 6*C. Następnie na Senję przeprawiłem się promem z Brensholmen na Botnhamn. Dojechałem do miejscowości Senjahopen, gdzie zobaczyłem słońce o północy. Pogoda była w końcu piękna. Załącznik: 5 (1).jpg [ 183.11 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 5 (2).jpg [ 177.68 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 5 (3).jpg [ 71.71 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 5 (5).jpg [ 139.3 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 5 (6).jpg [ 130.74 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 5 (7).jpg [ 215.7 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 5 (8).jpg [ 95.19 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 5 (9).jpg [ 108.26 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 5 (10).jpg [ 161.63 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 5 (11).jpg [ 142.86 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 5 (12).jpg [ 167.2 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 5 (13).jpg [ 128.62 KiB | Obejrzany 7222 razy ] 6.07.2020 Kolejny dzień, kolejna wyspa. Z Senji przeprawiłem się promem na Andoyę. Wcześniej jednak przez Senję przejechałem. Piękna wyspa, częściowo można było poczuć się jak na Karaibach. Piaszczyste plaże i błękitny kolor wody. Coś pięknego! Ciekawostka, jeśli chodzi o tunele. Przed wjazdem do tunelu rowerem należy wcisnąć przycisk, aby ostrzec innych kierowców o swojej obecności w tunelu. Taka tam jest kultura jazdy ![]() Załącznik: 6 (1).jpg [ 149.04 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 6 (2).jpg [ 115.2 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 6 (3).jpg [ 88.16 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 6 (5).jpg [ 139.13 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 6 (6).jpg [ 138.58 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 6 (7).jpg [ 103.57 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 6 (8).jpg [ 126.5 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 6 (9).jpg [ 109.83 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 6 (10).jpg [ 101 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 6 (11).jpg [ 75.61 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 6 (12).jpg [ 67.89 KiB | Obejrzany 7222 razy ] 7.07.2020 Dalsza część drogi w kierunku Lofotów. I kolejne przejechane wyspy. Po drodze większa miejscowość Sortland, gdzie w jednym ze sklepów podładowałem telefon i powerbanka. Słońca brakowało, więc trzeba było tym razem szukać tradycyjnych sposobów ![]() ![]() Załącznik: 7 (1).jpg [ 106.43 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 7 (2).jpg [ 128.37 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 7 (3).jpg [ 103.27 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 7 (4).jpg [ 128.66 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 7 (5).jpg [ 109.48 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 7 (6).jpg [ 109.04 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 7 (7).jpg [ 95.02 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 7 (8).jpg [ 86.46 KiB | Obejrzany 7222 razy ] 8.07.2020 Powitanie Lofotów. Ruch aut na Lofotach był zdecydowanie większy niż wcześniej. Jednak dla statystycznego Polaka to i tak był mały ruch ![]() Załącznik: 8 (1).jpg [ 151.32 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 8 (2).jpg [ 142.98 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 8 (3).jpg [ 149.81 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 8 (4).jpg [ 130.32 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 8 (5).jpg [ 153.57 KiB | Obejrzany 7222 razy ] 9.07.2020 Kolejne kilometry rowerem i kolejne piękne plaże zobaczone. Koło Leknes są 3 piękne plaże konieczne warte zobaczenia. Vik Beach, Hauklandstranda oraz Uttakleiv Beach. Ta ostatnia zdecydowanie najpiękniejsza. Wjazd autem jest tam płatny. Dodatkową atrakcją są wszędzie pasące się owieczki. Trzeba było też patrzeć pod nogi, aby nie wleźć w ich kupsko. Nasrane było praktycznie wszędzie, choć o dziwo nie śmierdziało praktycznie wcale, a wokół tych kup były porozstawiane namioty. Można było się więc poczuć tam jak na Wyspach Owczych ![]() ![]() Załącznik: 9 (1).jpg [ 116.38 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 9 (2).jpg [ 142.67 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 9 (3).jpg [ 57.29 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 9 (5).jpg [ 113.23 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 9 (6).jpg [ 144.79 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 9 (7).jpg [ 114.99 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 9 (8).jpg [ 205.56 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 9 (9).jpg [ 101.79 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 9 (10).jpg [ 207.23 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 9 (11).jpg [ 198.07 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 9 (12).jpg [ 106.76 KiB | Obejrzany 7222 razy ] 10.07.2020 Rowerem, ale był też etap chodzenia po górach ![]() ![]() Załącznik: 10 (1).jpg [ 134.58 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 10 (2).jpg [ 231.78 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 10 (3).jpg [ 162.99 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 10 (4).jpg [ 86.22 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 10 (5).jpg [ 131.09 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 10 (6).jpg [ 99.92 KiB | Obejrzany 7222 razy ] 11.07.2020 Praktycznie leniwe zwiedzanie Reine oraz zdobycie ostatniej miejscowości na Lofotach, czyli popularnego Å. A tak to właściwie większych dystansów rowerem już nie robiłem. W sklepie Joker w Sorvagen zaopatrzyłem się w jedzenie, bo kolejnego dnia nie dość, że była niedziela to czekała mnie podróż pociągiem 18 godzin z Bodo do Oslo. Co ciekawe, w sklepie tym w Sorvagen była po polsku informacja o dezynfekcji rąk. Miły polski akcent ![]() Załącznik: 11 (1).jpg [ 123.35 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 11 (2).jpg [ 86.37 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 11 (3).jpg [ 154.88 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 11 (4).jpg [ 158.25 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 11 (5).jpg [ 98.29 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 11 (6).jpg [ 111.12 KiB | Obejrzany 7222 razy ] 12.07.2020 Oficjalne pożegnanie z Lofotami jak i północną Norwegią. O 7:00 wypłynąłem z Moskenes, aby po 4 godzinach znaleźć się w Bodo. Z Bodo po 12:00 pociąg do Trondheim, gdzie miałem przesiadkę na nocny pociąg do Oslo. Więc pociągowo ten dzień spędziłem ![]() Załącznik: 12 (1).jpg [ 120.94 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 12 (2).jpg [ 129.36 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 12 (3).jpg [ 116.68 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 12 (4).jpg [ 104.04 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 12 (5).jpg [ 74.45 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 12 (6).jpg [ 84.41 KiB | Obejrzany 7222 razy ] 13.07.2020 O 6:50 dotarłem do Oslo. Jako, że już tu kiedyś byłem to długo nie zostawałem. Szczególnie, że czekała mnie długa trasa rowerem do Szwecji, a kolejnego dnia miało padać. Do Szwecji dotarłem do miejscowości Stromstad. Oficjalnie też pożegnałem się z dniem polarnym ![]() ![]() Załącznik: 13 (1).jpg [ 144.17 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 13 (2).jpg [ 105.11 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 13 (3).jpg [ 135.41 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 13 (4).jpg [ 143.44 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 13 (5).jpg [ 93.86 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 13 (6).jpg [ 113.72 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 13 (7).jpg [ 181.3 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 13 (8).jpg [ 135.74 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 13 (9).jpg [ 98.56 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 13 (10).jpg [ 128.65 KiB | Obejrzany 7222 razy ] 14.07.2020 Deszczowy dzień w Szwecji. Spałem w Stromstad, z którego ruszyłem pociągiem do Goteborga. W Goteborgu spędziłem 3 godziny. Zrobiłem ogólne rozeznanie po tym mieście i objechałem w miarę najważniejsze miejsca. Choć na pewno na dogłębne zwiedzanie warto przeznaczyć więcej czasu. Potem kolejny pociąg do Malmo. W Malmo też krótki czas spędziłem, bo już tu byłem 2 lata temu. Objechałem też najważniejsze miejsca. Jednak nie nadługo, bo potem czekał mnie kolejny pociąg do Ystad. Z Ystad promem do Polski ![]() Załącznik: 14 (1).jpg [ 126.11 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 14 (2).jpg [ 126.45 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 14 (3).jpg [ 107.73 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 14 (4).jpg [ 94.75 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 14 (5).jpg [ 126.46 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 14 (6).jpg [ 95.04 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 14 (7).jpg [ 96.61 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 14 (8).jpg [ 140.61 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 14 (9).jpg [ 132.27 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 14 (10).jpg [ 107.99 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 14 (11).jpg [ 112.73 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 14 (12).jpg [ 119.97 KiB | Obejrzany 7222 razy ] 15.07.2020 Welcome in Poland ![]() ![]() Załącznik: 15 (1).jpg [ 78.44 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 15 (2).jpg [ 133.3 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 15 (3).jpg [ 160.3 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 15 (4).jpg [ 139.71 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 15 (5).jpg [ 110.35 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Załącznik: 15 (6).jpg [ 99.28 KiB | Obejrzany 7222 razy ] Podsumowując... Jestem zdecydowanie wdzięczny za to, że mimo pandemii koronawirusa wszystko przebiegło tak, jak planowałem. Szczerze to bałem się, że to nie wypali, szczególnie, że planowałem taką wyprawę od półtora roku. O ile jakieś tam małe weekendowe wycieczki mogłem sobie podarować i przełożyć to tak wielką wyprawę w świetle dnia polarnego byłoby ciężko przełożyć na odpowiedni termin. Dlatego cieszę się, że udało się wjechać do teoretycznie zamniętych krajów z powodu covid ![]() ![]() ![]() ![]() Jeszcze podsumowanie liczbowe: Załącznik: Liczbowo Nordkapp.jpg [ 280.96 KiB | Obejrzany 7222 razy ] |
Autor: | xionc [ 02 Wrz 2020 11:14 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Super się czytało i oglądało. Fajnie, że w jednym kawałku ![]() Z ciekawości: jak wygląda kwestia higieny w takiej podróży? Była po drodze możliwość wzięcia ciepłego prysznica? |
Autor: | kefirm [ 02 Wrz 2020 11:31 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Sztos pogoda. Rok temu robiłem Tromso - Senja - Andoya - Lofoty i powrót lądem i przez dwa tygodnie chyba tylko 5-6 dni było względnie ładne. Reszta to deszcz, wiatr po 17m/s i temp 6-9C, a nocą mi dwa razy namiot przymroziło ![]() Jak będziesz kiedyś w tamtych stronach kiedyś to polecam przejechać się doliną Tamok od wodospadu Bardufoss na wschód drogą 87. Początek września - piękna złota jesień i pusto. Rowerem idealnie ![]() PS Jeśli dobrze widzę to 11.07 spałeś w tym samym miejscu co ja rok temu. Tuż przed A, na zakręcie przy małej rzece uchodzącej z jeziora powyżej. Klimatycznie ![]() |
Autor: | NikodemFM [ 02 Wrz 2020 13:16 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
xionc napisał(a): Super się czytało i oglądało. Fajnie, że w jednym kawałku ![]() Z ciekawości: jak wygląda kwestia higieny w takiej podróży? Była po drodze możliwość wzięcia ciepłego prysznica? Dzięki! Też preferuję jeden kawałek ![]() ![]() Jeśli chodzi o higienę to owszem, przy noclegach na dziko nie jest łatwo z prysznicem. Ale jak ktoś odczuje taką potrzebę to po drodze całkiem dużo kempingów jest i można się wykąpać w całości. A jeśli ktoś z kempingów nie korzysta to są wszelkie jeziorka, rzeki, a jak jest zimno i ktoś nie czuje się morsem to są też stacje benzynowe. Nie jest to prysznic znany z własnego domu, ale zawsze można najważniejsze części ciała przemyć, żeby potem wyglądać w miarę do ludzi ![]() kefirm napisał(a): PS Jeśli dobrze widzę to 11.07 spałeś w tym samym miejscu co ja rok temu. Tuż przed A, na zakręcie przy małej rzece uchodzącej z jeziora powyżej. Klimatycznie ![]() Tak dokładnie ![]() ![]() ![]() ![]() A pogoda to fakt, jak na tyle dni to rzeczywiście szczęście. Szczególnie na tym odcinku Tromso - Lofoty. Najgorsze były 2 dni przed samym Nordkappem, gdzie uciąłem dzienny dystans, bo deszcz był zbyt duży. W Norwegii trafić na ładną pogodę (szczególnie na wybrzeżu) to jak wygrać w totka ![]() Dzięki za polecenie, może kiedyś skorzystam ![]() |
Autor: | Yaneck [ 02 Wrz 2020 13:18 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Super wyprawa i świetna relacja. Sorry, ale mała poprawka - Nordkapp nie jest północnym krańcem Europy. Płn. kraniec kontynentalny to Cape Nordkinn (Kinnarodden), Norway (71°08′02″N 27°39′00″E) bezwzględny kraniec to Cape Fligely, Rudolf Island, Franz Josef Land, Russia (81° 48′ 24″ N) (za Wikipedią) |
Autor: | BooBooZB [ 02 Wrz 2020 14:07 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Winszuję ![]() Jeśli mogę się do czegoś przyczepić, to czy z 2883 zdjęć, jesteś na jakimkolwiek? ![]() |
Autor: | NikodemFM [ 02 Wrz 2020 15:39 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Dzięki! Fakt, nie do końca to sprecyzowałem, ale chodzi oczywiście o kontynentalną Europę, bo jak wiadomo mamy jeszcze w drodze na biegun Svalbard ![]() @BooBooZB na najważniejszym zdjęciu, czyli przy globusie na Nordkapp oczywiście jestem ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() A co do zdjęć to nie telefonem. Telefonem to robiłem co najwyżej pojedyncze zdjęcia, żeby wysłać rodzicom czy bratu gdzie jestem. A tak to wciąż niezmiennie w podróżach pozostanie dla mnie zwykły aparat ![]() |
Autor: | Yaneck [ 02 Wrz 2020 16:45 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Czy zaplanowałeś całą trasę w szczegółach czy raczej spontan? Były jakieś plany awaryjne? Ja na ten rok odpuściłem dalsze podróże, szacun za podjęcie takiego przedsięwzięcia. |
Autor: | NikodemFM [ 02 Wrz 2020 17:03 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Jeśli chodzi o samą trasę to w szczegółach. Szczególnie trasa przez kraje bałtyckie wymagała dużego opracowania, w końcu to była podróż aż 6-cioma pociągami ![]() ![]() ![]() A na spontanie było zwiedzanie po drodze wszystkich miast, przez które przejeżdżałem. Na Wilno, Rygę, Tallin czy inne miasta na pewno, żeby lepiej poznać to warto dłużej zostać, na co najmniej 2-3 dni. A tak to nieraz miałem po parę godzin ![]() ![]() Przedsięwzięcie faktycznie było duże. W kwietniu przy największym lockdown, kiedy jeszcze był zakaz wstępu do lasów to ja w tym czasie kupiłem bilet, mimo, że nie zapowiadało się na jakiekolwiek podróże za granicę. Ale częściowo jak widać się odblokowało, więc poszukałem sposobów, aby na Nordkapp dotrzeć. Od 15 czerwca Norwegia była otwarta na Finlandię i skorzystałem z tego. Sam plan w głowie powstał na początku 2019 roku. Wahałem się, czy w czasie Euro 2020 to dobry czas na wyjazd, ale wyszło częściowo na plus, że Euro zostało przeniesione na 2021 rok ![]() |
Autor: | Yaneck [ 02 Wrz 2020 18:17 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Bilety kolejowe miały konkretne daty? Czy była możliwość przebukowania ew. zwrotu? Czy przewóz roweru w pociągu jest drogi? Na zdjęciach widać, że wszędzie w wagonach mają odpowiednie stojaki. Czy za wstęp/wjazd na Nordkapp trzeba zapłacić? Za namiot ponosiłeś jakieś opłaty? W namiociku to pewnie za ciepło nie było? Miałeś jakąś izolację (karimata, materac dmuchany)? I na koniec - co było największym kosztem poza koleją i promami? Dzięki za wszystkie odpowiedzi. |
Autor: | meczko [ 02 Wrz 2020 19:10 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Yaneck napisał(a): Czy za wstęp/wjazd na Nordkapp trzeba zapłacić? Wstęp na Nordkapp jest darmowy dla niezmotoryzowanych. O szczegółach pisałem w tym wątku. nordkapp-za-darmo,1241,97214 |
Autor: | NikodemFM [ 02 Wrz 2020 22:09 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Yaneck napisał(a): Bilety kolejowe miały konkretne daty? Czy była możliwość przebukowania ew. zwrotu? Czy przewóz roweru w pociągu jest drogi? Na zdjęciach widać, że wszędzie w wagonach mają odpowiednie stojaki. Czy za wstęp/wjazd na Nordkapp trzeba zapłacić? Za namiot ponosiłeś jakieś opłaty? W namiociku to pewnie za ciepło nie było? Miałeś jakąś izolację (karimata, materac dmuchany)? I na koniec - co było największym kosztem poza koleją i promami? Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Jeśli chodzi o bilety kolejowe to tak, miały konkretną datę. Zwrot to zależy od kraju. Norwegia ma w ofercie tańsze bilety Minipris. Są to bilety bezzwrotne i bez możliwości zmiany. W Finlandii natomiast były zwrotne pod warunkiem wykupienia ubezpieczenia za 5 Euro. Chociaż Finlandia na czas koronawirusa wprowadziła możliwość zwrotu biletu bez ubezpieczenia. Wjazd na Nordkapp tak jak @meczko pisze darmowy dla niezmotoryzowanych. Jest też ewentualnie parking dla aut kilka km przed Nordkappem. Można go tam zostawić i dojść pieszo. Wtedy też wejście za free. W namiocie owszem, było może o 2 stopnie więcej niż na zewnątrz ![]() ![]() Koszt przewozu roweru jest zależny od kraju. Na Litwie 1 Euro z kawałkiem, na Łotwie podobnie, w Estonii przewóz roweru za free, w Finlandii 5 Euro, w Norwegii na trasach dalekobieżnych 215 NOK (czyli około 100 zł), w Szwecji to zależy od rodzaju pociągu. Na trasie Stromstad - Goteborg, którą obsługuje Vastraffik przewóz jest darmowy i pod warunkiem miejsca w pociągu. Natomiast w pociągach Oresundstag z Goteborga do Malmö płaci się jakoś chyba połowę ceny biletu. No i w Polsce w PolRegio 7 zł, w TLK, IC 9.10 zł. Za namiot nie ponosiłem kosztów, bo spałem na dziko ![]() ![]() |
Autor: | benedetti [ 04 Wrz 2020 00:56 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Gratuluję! Zaraz po Tobie, bo na przełomie lipca i sierpnia zrobiłem podobną trasę, tyle że samochodem, prawie 10k km. Od Kirkenes przez Nordkapp i Lofoty miałem mega farta pogodowego, cały czas patelnia. Mam nadzieję, że relacja kiedyś się napisze. ![]() |
Autor: | NikodemFM [ 04 Wrz 2020 10:05 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Dzięki! ![]() ![]() ![]() Z pogodą faktycznie chyba w tym roku w północnej Norwegii było łaskawie, bo prawie cały czerwiec był ładny, ja miałem może 2 dni tylko gorsze, no i Tobie też się udało ![]() ![]() ![]() Jako ciekawostkę dodam, że w tym roku pod koniec lipca na Svalbardzie był rekord temperatury +21.7*C, podczas kiedy poprzedni rekord wynosił w 1979 roku +21.3*C. Na Nordkappie z tego co pamiętam, też w tym czasie było ciepło, cieplej niż na początku lipca. Szacun, że trafiłeś tam akurat w tym czasie na tą "patelnię" ![]() |
Autor: | ewaolivka [ 04 Wrz 2020 11:00 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
@NikodemFM, polubiłam przed czytaniem i oglądaniem ![]() ![]() |
Autor: | Japi_29 [ 04 Wrz 2020 11:42 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
super relacja, my jesteś po pierwszym kilkudniowym wypadzie rowerowym (850 km) i szacun za wyprawę. Chciałem się podpytać o kwestie rowerowe : obyło się bez awarii ? wozisz ze sobą dętki itp itd ? |
Autor: | NikodemFM [ 04 Wrz 2020 11:50 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Haha dzięki @ewaolivka ![]() ![]() ![]() Dziękuję @Japi_29 ![]() ![]() ![]() ![]() Większą awarię miałem w przypadku sakw. W pewnym momencie zaczęły się rozdzierać i powstała dość duża dziura. Na szczęście do końca wyjazdu one wytrzymały. Dopiero po powrocie je wymieniłem ![]() Tymczasowa naprawa ![]() ![]() ![]() Załącznik: P1350700.JPG [ 286.56 KiB | Obejrzany 6727 razy ] |
Autor: | NikodemFM [ 05 Wrz 2020 19:52 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Podczas dnia polarnego nie zawsze o północy świeciło słońce, ale jak już się pojawiła okazja oraz miałem odsłonięty północny horyzont to uwieczniłem ten moment ![]() ![]() |
Autor: | benedetti [ 06 Wrz 2020 00:48 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
@NikodemFM Moja trasa bardzo podobna: Wilno-Kowno-Szawle-Jełgawa-Ryga-Parnawa-Tallin-Helsinki-Hameenlinna-Tampere-Oulu-Rovaniemi-Inari-Kirkenes-Karasjok-Nordkapp-Alta-Tromso-A-Droga 17-Trondheim-Dovre-Rondane-Jotunheimen-Hardangervidda-Kristiansand-Hirtshals. Powrót przez Danię i Niemcy. W środkowej i południowej Norwegii krótko, bo już ją 2 razy wcześniej zjechałem . I jest to, jednak jak dla mnie (pomimo Lofotów) zdecydowanie najpiękniejsza część kraju (chyba z moim ukochanym Rondane). Zeszłoroczną relację RTW pisałem kilka miesięcy, ale skończyłem, więc mam nadzieję, że z tą będzie niegorzej. ![]() Nie chcę Ci zaśmiecać wątku, ale może zarzucę pare fotek z tą pogodą na północy, bo to było COŚ. ![]() Na początek port Kirkenes. ![]() I dalej: ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | NikodemFM [ 10 Wrz 2020 13:53 ] |
Temat postu: | Re: Rowerem na Nordkapp. 18 dni w świetle dnia polarnego |
Jeszcze jedna fotka z samego Nordkapp z kamerki internetowej ![]() ![]() ![]() Załącznik: Bez tytułu.jpg [ 144.9 KiB | Obejrzany 6498 razy ] Jak byliście na Nordkapp i wiecie kiedy to było, polecam ![]() ![]() |
Strona 1 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |