Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Relacje z kobietami
relacje-z-kobietami,625,103921
Strona 2 z 2

Autor:  Legion1 [ 25 Lis 2016 13:26 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

Byłem niedawno w Maroko ze swoją druga połówką. Nie jesteśmy małżeństwem, ale nigdzie nie robili nam z tego powodu problemów. Również w hotelu w Marrakeszu. Fakt w Rabacie spałem rok temu w hostelu gdzie pokoje dla mężczyzn i kobiet były osobne, ale nie wiem czy jest to praktykowane w wielu innych miejscach.
Za to będąc w tym roku w Rabacie korzystaliśmy z Couchsurfingu u młodego Marokańczyka, który prowadzi dość rozrywkowy tryb życia (palił haszysz, miał dużo butelek po różnych alkoholach w mieszkaniu) i trochę nam opowiadał o tym jakie to niby są kuszące młode Marokanki w klubach. Podobno bardzo lubią jak zabiegają o nie faceci jednak w żadnym klubie nie byliśmy więc nie potwierdzę tego ;)

Autor:  michcioj [ 25 Lis 2016 15:35 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

bonieq2 napisał(a):
@‌michcioj‌
Nie znam prawa marokańskiego, ale prawo państowe, a prawo religijne to dwie różne rzeczy (chociaż w niektórych krajach nie koniecznie). Zgodnie z prawem islamskim muzułmańska kobieta, nie może poślubić nie-muzułmańskiego mężczyzny. W konserwatywnych społeczościach muzułmańskich jedynym wtedy wyjściem jest konwersja mężczyzny na islam.
Zaznaczam, że chodzi mi tutaj o zawarcie małżeństwa, a nie o skryty romans z marokańską kobietą.

jak dla mnie jest chory ciemnogrod, tyle moge powiedziec na ten temat :)

Autor:  hienobiusz [ 25 Lis 2016 15:46 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

No ale niektorzy w takich krajach oddychaja normalnoscia.

Autor:  bonieq2 [ 25 Lis 2016 15:55 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

Ja też należę do tych osób...

@‌michcioj‌ - Szanuję zdanie każdego, ale nic to nie wnosi z twojej strony do tematu. Zresztą sam już napisałeś, że 'tyle mozesz powiedziec na ten temat' . Nie podoba Ci się, to tam nie jedź, po sprawie.

Z drugiej strony patrząc, to nawet w Kościele Katolickim nie jest tak prosto wziąźć ślub mieszany z osobą innej wiary czy też niewierzącą. Również wiąże się to z pewnymi obostrzeniami, zgodą biskupa, deklaracją wychowania dzieci w wierze katolickiej itp.
Oczywiście nie stawiam tutaj znaku równości w tych sprawa między islamem, a chrześcijaństwem, zwracam jednak uwagę na pewne podobieństwa.

Z trzeciej strony to nick autora wątku też nieco świntuszkowaty, chyba, że chodzi o datę urodzenia. Sorry, nie mogłem się powstrzymać ;)

Autor:  Japonka76 [ 25 Lis 2016 16:13 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

Chyba nie do końca jest normalnie. W Polsce możesz zawrzeć ślub cywilny lub w obrządku religijnym, ale tylko ślub w KK jest uznawany przez polskie prawo.

W Maroku możesz zawrzeć ślub religijny przed imamem. Ten ślub de facto nie jest ważny urzędowo, ale możesz dzięki temu uprawiać seks i mieć dzieci bo ślub niby był przed Bogiem. W tym przypadku kobiety mogą domagać się alimentów od ojca swoich dzieci.

Jedynym legalnym i urzędowym ślubem w Maroku jest ślub przed adulem czyli ichniejszym urzędnikiem religijno-państwowym. Ślub ten mogą wziąć oboje muzułmanie lub muzułmanin z żydówką lub chrześcijanką. Inne opcje religijne nie wchodzą w grę i legalnego ślubu nie będzie. :(

Ale, jest jeszcze coś takiego jak kasa, która zamyka usta bez względu na przekonania.

Autor:  Anonymous [ 25 Lis 2016 16:17 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

Japonka76 napisał(a):
Chyba nie do końca jest normalnie. W Polsce możesz zawrzeć ślub cywilny lub w obrządku religijnym, ale tylko ślub w KK jest uznawany przez polskie prawo.

Chcesz napisać, że ślub cywilny nie jest uznawany przez polskie prawo?
Edycja: ok, już zrozumiałem o co Ci chodziło.
W Polsce rozdział Państwa od Kościoła nie jest gwarantowany konstytucją. Można to różnie oceniać, ale takie są po prostu fakty.

Autor:  bonieq2 [ 25 Lis 2016 16:22 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

Normalność też jest kwestią dość subiektywną. Dla wielu, jeśli nie dla większości wyznawców islamu normalnością jest życie w zgodzie z nakazami swojej wiary oraz to, że religia stanowi prawo. W końcu nazwa muzułmanin oznacza tego, który poddaje się woli Boga.
Jest to (zależność wiara-prawo) oczywiście w całkowitej sprzeczności z europejskim rozumowaniem normalności.

Chociaż czytałem ostatnio, że Polska ma nowego króla ;) (tu już sobię żartuję, bardzo proszę nie kontynuowanie tego akurat tematu)

Autor:  Japonka76 [ 25 Lis 2016 16:35 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

Trudna jest w tym wypadku dyskusja nad normalnością. Bo z jednej strony: "dla większości wyznawców islamu normalnością jest życie w zgodzie z nakazami swojej wiary oraz to, że religia stanowi prawo" , a z drugiej strony nakazy te i zakazy nie obowiązują wyznawców islamu w innych kręgach kulturowych.

Niemożność zawarcia legalnego związku małżeńskiego można poczytywać jako ograniczenie swobód obywatelskich.

Także ważnym aspektem w Maroku są te śluby przed imamem. Jeśli dziewczynka została wydana przez rodzinę za mąż i posiada dzieci, a nie ma ślubu przed adulem jej dzieci będą traktowane jako nieślubne. Musi znaleźć dwóch muzułmanów płci męskiej, którzy byli świadkami na jej ślubie religijnym i dopiero dochodzić w sądzie praw dla tych dzieci i ewentualnych alimentów.

Autor:  bonieq2 [ 25 Lis 2016 16:41 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

Tyle, że islam nie zna pojęcia swobód obywatelskich. Wola obywatela czy ogólnie człowieka (wyznawcy islamu) jest poniżej woli boskiej i ma być jej podporządkowana.

"a z drugiej strony nakazy te i zakazy nie obowiązują wyznawców islamu w innych kręgach kulturowych."

Co do innych kręgów kulturowych, to można do tego podejść dwojako (mocno uogólniając):
-Część tych, którzy wyemigrowali do innych kręgów kulturowych zrobiło to między innymi z tego powodu, że nie mieli ochoty, by to religia sterowała ich życiem.
- Inni wyjechali z innych powodów i część z nich dalej chce żyć w zgodzie z nakazami swojej wiary, a ta nakazuje też jej egzekowanie wobec współwyznawców. I tak mamy problem z szynką w szkołach w UK czy sharia patrol w niektórych dzielnicach Londynu.

Autor:  Anonymous [ 25 Lis 2016 16:42 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

Japonka76 napisał(a):
Niemożność zawarcia legalnego związku małżeńskiego można poczytywać jako ograniczenie swobód obywatelskich.

Otóż nie można, bo to właśnie prawo państwowe (czyli prawo religijne) definiuje zakres swobód obywatelskich.

Autor:  radko69 [ 28 Lis 2016 00:01 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

Ostatnio czytalem opinie na temat podrozy po Iranie. Wypowiadali sie Polacy ktorzy podrozowali razem - kobieta i mezczyzna nie bedac malzenstem i nie mieli problemow w hotelach. Nawet gdy byla wieksza roznica wieku. Aczkolwiek moja Marokanka mowila mi ze raczej nie ma mozliwosci wynajecia razem pokoju w hotelu. Chyba ze w tych hiszpanskich miastach na polnocy kraju: Ceuta i Melilla.

Autor:  lahcimmm2 [ 28 Lis 2016 00:09 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

znam jednego Kanadyjczyka który ma żonę Marokankę,
przeszedł na Islam

Autor:  bonieq2 [ 28 Lis 2016 10:49 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

radko69 napisał(a):
Chyba ze w tych hiszpanskich miastach na polnocy kraju: Ceuta i Melilla.


Jak sam napisałeś - hiszpańskich. To są terytoria (enklawy) należące do Hiszpanii (chociaż władze Maroka mają na ten temat nieco odmienne zdanie), czyli inne państwo, de facto i de iure teren UE, a nie Maroka. Jeśli twoja przyjaciółka ma paszport jedynie marokański, to nie wiem jak w jej przypadku z pozwoleniem na wjazd na teren Ceuty i Melilli. Zdaje się, że obowiązują tam jakieś przepisy o czymś w rodzaju małego ruchu granicznego dla mieszkańców przylegających prowincji. Jeśli nie to konieczna jest wiza Schengen dla twojej przyjaciółki.

W Iranie czy Pakistanie, więc raczej bardziej konserwatywnych niż Maroko krajach, podróżowaliśmy z moją wtedy-jeszcze-nie-żoną we dwójkę. Nigdy nie było problemów w hotelach. Jednak oboje mamy paszporty polskie itp. Raczej trudno będzie ukryć fakt, że twoja przyjaciółka jest Marokanką.

Autor:  cccc [ 21 Sty 2017 23:53 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

radko69 napisał(a):
W sumie chce sie zapytac czy niezgodne z prawem jest sprowadzanie dziewczyny do hotelu. Ale wiem ze to jest nielegalne. Czy jest jakas szansa na takie spotkanie?
A jak wyglada sprawa z prostytutkami? Nie zamierzam z nich korzystac, ale chyba swoich uslug nie zapewniaja w hoteach.
Mam znajoma Marokanke. Nie mam szans na intymne spotkanie z nia? A co z np. pocalunkiem na plazy czy w parku. Co mi grozi? Mowie o miescie bardzo zeuropeizowanym - o Tangerze.
Na romans z europejka tez nie mam szans?

Mam nadzieje, ze masz na mysli zaproszenie, a nie sprowadzenie. ;)
Mozesz narazic ta twoja znajoma Marokanke na powazne klopoty z jej rodzina, albo sam miec niepotrzebneie jakies problemy. Na pewno nie polecam!
Pocalunki w miejscach publicznych, to absolutne "no go", uszanujmy i respektujmy prosze ich kulture.
Skoro Europejczycy sa przeciwni i kraje europejskie wprowadzaja zakazy burek, bo to nie jest kultura europejska, to czemu Europejczycy nie potrafia uszanowac tamtejszej kultury?
Mimo, ze prostytucja jest oficjalnie zabroniona, to nie znaczy, ze tam nie istnieje i staje sie niestety zrodlem dochodu niejednej biednej dziewczyny.

Pozdrawiam.

Autor:  meteorka2207 [ 22 Sty 2017 09:32 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

Z rozmówi z mieszkańcami Maghrebu oraz obserwacji własnych poczynionych w Maroku i Algierii mam następujące wnioski:
- abstrahując od tego co oficjalne, ludzie żyją normalnie i też mają swoje potrzeby, które zaspokajają nie afiszując się z tym nigdzie
- wszystko jest możliwe, tylko na pewno nie w hotelu, który jest jednak wystawiony na widok publiczny
- polecam spotkania na łonie natury, z dala od ludzkich ciekawskich spojrzeń
- najlepiej działają nieoficjalne kanały komunikacji, czyli warto spróbować wynająć mieszkanie zwykłe od kogoś znajomego, tudzież znajomego kolegi znajomego, którego kuzyn ma mieszkanie itp ;-)

Autor:  radko69 [ 02 Lut 2017 00:06 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

Juz jestem prawie 2 miesiace po urlopie. Z przyjaciółką spędziłem 2 popoludnia i wieczory. Niestety do niczego nie doszlo. Nawet pocalunku, zreszta zapytalem o to czy moge. Zazwyczaj o takie zachowania sie nie pyta tylko przechodzi do rzeczy :-), ale nie w przypadku Maroka.
Urlop byl calkiem inny od moich pozostalych europejskich wyjazdow czy nawet pobytu w Turcji. Pierwszy raz w zyciu zlapalem kogos kto próbował mnie okraść. Denerwujace jest to zawyzanie cen i konecznosc targowania sie a takze ci przewodnicy.

Autor:  meteorka2207 [ 02 Lut 2017 09:52 ]
Temat postu:  Re: Relacje z kobietami

radko69 napisał(a):
Denerwujace jest to zawyzanie cen i konecznosc targowania sie a takze ci przewodnicy.


Maroko pod tym względem jest fatalne i strasznie męczące.
Tuż za winklem jest Algieria, która jest kompletnie inna i tam można odpocząć na prawdę. Ludzie są przyjaźni i pomagają obcym z dobrego serca a nie za kilka dinarów...

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/