Fly4free.pl

@‌BusinessClass‌ czy ręczniki w prysznicach saloniku *A na GRU dalej capią spalinami ?

Wesoła relacja, i stara prawda: dobór wygodnego stroju na longhaul to sprawa kluczowa !! (vide outfit przy Mercedesie)

To uznaje za żart w wykonaniu Tante Lufa.. i to słaby..

_________________

Jak widzę to zdjęcie powyżej to nadal nie mogę uwierzyć co ja pacze... Dla mnie to jest ten sam poziom co ze szpitala w Elblągu (foto). Pytanie: czy teraz można powiedzieć, że posiłki w polskich szpitalach osiągnęły poziom 1 klasy w Lufthansie?

Szczerze zazdroszczę! Ale co Cigar baru mogłeś zajrzeć. Trochę Cohibek by się zmieściło w plecaku i kieszeniach, było by puszczenia na allegro.

Fakt faktem, źe śniadanie dupy nie urywa, ale ta piżama. ..

Wysłane z mojego SM-T535 przy użyciu Tapatalka

Popcorn to sie przydaje do czytania tych idiotycznych komentarzy ;D

_________________

Jak tylko zobaczyłem tytuł i upewniłem się, kto jest autorem, szybki kurs do kuchni, a potem już tylko:



Nie zawiodłem się, na dokładkę - fota w piżamie wymiata

Komcie na fb zwieńczyły dzieło.

_________________
http://www.zb-szwoch.pl

@‌BusinessClass‌ masz wyzwanie. Zrób relację z Ethiad the residence i dajesz zdjęcie w piżamce w tym saloniku

_________________
SZCZĘŚĆ BOŻE !

@‌pawelos‌ ten właściciel konta na Youtube ma dość specyficzny nick...

A tak zupełnie na serio to wielką frajdę sprawia mi przechadzanie się w tzw. „poverty parade”. Za każdym razem przed rozpoczęciem boardingu oblewam się wodą pod pachami i na plecach, a następnie z wyrazem przeogromnego udręczenia na twarzy przedzieram się w kierunku swojej ekonomicznej nory. Ukradkiem spoglądam wówczas na biznesmenów, którzy z wyrazem rozgorączkowanego roztargnienia próbują ukryć fakt swojego podniecenia, wynikającego z obserwowania spektaklu z uprzywilejowanej pozycji pasażera klasy biznes. Czasami udaję, że zgubiłem coś na początku samolotu i przechadzam się Korytarzem Poniżenia w dwie strony. Raz nawet dla zwiększenia dramaturgii złapałem za obity jedwabnie gładką skórą fotel i wywalając oczy z orbit, wrzasnąłem w twarz biznesmenowi: „BŁAGAM!!!! POZWÓL MI TU ZOSTAĆ!!!!!”. Potężnie zbudowane stewardessy (pełniące w klasie biznes również rolę osobistych ochroniarzy) chwyciły mnie pod ramiona i zawlekły w stronę mojego przeznaczenia jakim było ekonomiczne piekło. Wrzeszczałem, wierzgałem nogami, próbowałem nawet zapierać się lecz na darmo bowiem w tym momencie zatrzasnęły się przede mną wrota do lotniczego Edenu. Ostatnie co rzuciło mi się w oczy, to ów biznesmen (na oko Hans, 60 letni Niemiec, wysoko postawiony Egezekutiw z Dilojt, lecący na corocznego Kej Pi Aja do Londynu) przeżywający orgazm z finałem na laminowane Menu Lufthansy z wygrawerowanym złotym napisem HON. Kto by pomyślał, no nie? W pracy taki profesjonalizm, targety, deadlajny, rozliczenia roczne, a w podróży służbowej wychodzi jaki to zbok xD

No w każdym razie ostatnio Lufthansa zaoferowała mi posadę animatora klasy biznes. Latam w swojej ekonomicznej dziurze za darmo, ale przed każdym lotem mam za zadanie zrobić takie przedstawienie. Mam pełną dowolność przy tworzeniu programu artystycznego, a nawet dostaje premię kiedy uda mi się zaangażować dodatkowych statystów. Np. ostatnio podczas lotu z Dusseldorfu do Stambułu, razem z dziesięcioma anonami zanurkowaliśmy pod fotel dyrektora finansowego IBM (nazwijmy go Otto), żeby zdobyć wykałaczkę, którą jegomość wyrzucił. A że było nas dziesięciu to musieliśmy stoczyć o nią pojedynek. Żebyście tylko widzieli Otto… cały zasapany, lubieżnie oblizuje wargę i mamrocze jak w jakiejś delirce „Jaaaa… Jaaaa… Jawohl! Wyrwij mu tę wykałaczkę albo ja wyrwę tobie kciuka.. Zwycięzca dostaje miętówkę!!!!”.

Był to bardzo ważny pasażer. Po locie kapitan wziął mnie na stronę i osobiście podziękował. Fotel Otto był cały mokry. Lufthansa oprócz darmowych lotów zaczęła mi również płacić.


Lubię sprawiać, że ludzie nie żałują grubego siana wyłożonego na podróż xDDDDDDD

Prawie pasta.

A ja też nie narzekam na loty w economy. Zawsze sobie trochę papieru toaletowego wyniosę z kibla.

_________________
Ιαπόνκα76

Odnośnie tego co napisał kieras86: darłem mega łacha jak na SG Fly4free była relacja z klasy biznes w Qatar. Mina gościa siedzącego koło Kamila, gdy nagrywał recenzje - boska

Tak patrząc po zdjęciach z relacji można zadać sobie pytanie czy faktycznie warto było na lot OW wydać 105 000 mil M&M, moim zdaniem nie

Z punktu widzenia czytelnika tej relacji - warto było. Ubaw w trakcie lektury miałem przedni.

Dla takiej fajnej pizamki, chyba warto.
Moim zdaniem fotka w pizamce to Fotka roku 2017.
Relacja pisana konkretnie, bez ogrodek, nie jest nudna i mi sie osobiscie podoba. @BusinessClass trzymaj kurs!
Masz u mnie Browarka.

Pozdrawiam.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Haha, komentarze na fejsie najlepsze

Na fejsie tzn? Zarzuć linkiem

kwestia prioritetow. no kiedys bym sie tak za te 105k przelecial, ale w tym momencie to szkoda mi 50.000 mil na upgrade do biznesu
A380 FRA-LAX, lece jutro w normalnej economy

A mnie takie opisy biznes klasy, kieliszkow i plaskosci kozetki na ktorej sie spi tylko smiesza. Serio, taki hype ze dostaliscie metalowe sztucce i firmowy alkohol? I tak rano bedziecie miec kapcia w gebie i mega wzdecie po jedzeniu gurme. Wspolpasazerowie beda was truc smrodem skarpetek, stewerdesy beda udawac bezgraniczne oddanie, podszyte pogarda i zwyklym obowiazkiem pracy. @‌BusinessClass‌ lepiej oddaj swoje mile na caritas!