Autor: | jarak10 [ 05 Lis 2019 11:53 ] |
Temat postu: | Quechua forclaz 50 |
Cześć, drodzy przejrzałem forum i ten plecak pojawia się w wielu wątkach: Cytuj: czy przejdzie jako bagaż podręczny?? Natomiast nie widzialem nigdzie opinii co do samego plecaka.Planuje go kupić dla kobiety, żeby miała tani a fajny plecak na wyprawy (kierunki typu Azja, jako rejestrowany więc będzie wypakowany do pełna). Jak dotąd pożyczaliśmy od znajomych a budżet nie rozpieszcza stąd celuje w tańsze opcje. chciałbym się zapytać (z racji że nie do końca wierzę we wszystkie opinie na stronie decathlonu, szczególnie że ludzie go używają w celach trekkingowych, a nie typowo na wyjazdy). Od strony użytkowej jak się sprawuje? Polecacie czy nie? Z tego co widze to nie ma on osobnego zamka na dole - w takim razie czy jest jakaś możliwość przykładowo spakowania butów do dolnej komory i mieć do nich później dostęp? czy raczej średnio tam się da dostać przez zamek na przodzie.? Z góry dzięki za wszystkie opinie! ![]() |
Autor: | poszwin [ 12 Lis 2019 22:46 ] |
Temat postu: | Re: Quechua Forclaz 40 |
Dużo linii lotniczych powprowadzało ostatnio taryfy Basic, gdzie nie ma w cenie bagażu rejestrowanego. Jaki plecak byście polecali, a który będzie się łapał przy tych wszystkich KLM, United, itd. jako bagaż podręczny? Fajnie gdyby także łapał się jako bagaż podręczny do Wizzair/Ryanair (może to być nawet ten większy podręczny dla którego trzeba wykupić to priority pass). Plecak miałby być w miarę pojemny aby się do niego spakować na takie 7 dni (no max 10 dni) do Azji/Ameryki. Zastanawiam się nad Forclaz 50l czyli nad tym: https://www.decathlon.pl/plecak-turysty ... 00838.html Co o nim myślicie? Można w nim na pewno szybko i łatwo wyciągnąć stelaż? Rozumiem, że nie ma wbudowanego pokrowca przeciwdeszczowego? Chociaż z tego co widzę pokrowiec przeciwdeszczowy do tego plecaka można dokupić na stronie Decathlonu za 29 zł. |
Autor: | Tomo14 [ 12 Lis 2019 23:31 ] |
Temat postu: | Re: Quechua Forclaz 40 |
Moim zdaniem do 7/10 dni to ten plecak będzie za wielki. Sam go mam i latałem z nim już na: 10 dni na Kubie, 5 na Dominikanie, 6 na Martynice. I niestety - kompletnie nie nadaje się jeżeli nie jest w 100% wypełniony - po prostu wygląda sflaczale i obrzydliwie. Jeżeli nie zamierzasz ze sobą brać jakiegoś sprzętu a tylko normalne podstawowe rzeczy to celuj w 40. |
Autor: | poszwin [ 13 Lis 2019 00:20 ] |
Temat postu: | Re: Quechua forclaz 50 |
Jeżeli będę go brał jako podręczny to oprócz ciuchów, kosmetyków, itd. będę musiał do niego włożyć też elektronikę a tego mam sporo (lustrzanka z obiektywami, dron, gopro, akcesoria). Poza tym mam też mniejsze "plecaczki" i na kilkudniowe wyjazdy mogę wtedy zabrać te mniejsze więc ten Froclaz 50l raczej zawsze będzie dość mocno wypchany. @Tomo14 A jak z tym stelażem i pokrowcem? Ogólnie jakie wrażenia z tego plecaka - jakieś szczególne plusy czy minusy? |
Autor: | Tomo14 [ 13 Lis 2019 01:07 ] |
Temat postu: | Re: Quechua forclaz 50 |
Stelaża w nim nie ma żadnego - tylko tyle co przeszycia na szelki. A górna część powyżej szelek to już w ogóle miękki wór - przez to jeżeli nie jest wypchana po komin to flakowato wisi. |
Autor: | billy [ 14 Lis 2019 02:48 ] |
Temat postu: | Re: Quechua forclaz 50 |
Stelaż jest. Co prawda mocno prymitywny w postaci jednego aluminiowego płaskownika ale za to b. łatwo wyjmowalny. To plus. Po wywaleniu płaskownika jest miękki, workowaty i daje się upchać w różne wzorniki jako podręczny. A jak trzeba władowac można w niego dość dużo. Plus. On nie ma dolnej komory ale ma wielką "klapę" na zamek która umozliwia dostep do niemal całej przestrzeni. Duży plus. Jest w miarę wygodny jak na mocno niskobudzetowy wyrób.i dość pakowny. Raczej jednak do typowego przemieszczania się a nie wymagającego trekkingu. Uszyty z raczej niskiej jakości szmaty. O jakiejkolwiek nieprzemakalności nie ma co marzyć. Minus. Dużo ludzi z nimi jeżdzi. Mozna się pomylić przy odbieraniu bagażu. Minus. Szmata nie wygląda na zbyt trwałą i ogólnie plecak prezentuje się mocno przeciętnie. Pustawy sprawia wrażenie jeszcze bardziej szmatowatego Minus. Ale: Nie przyciąga wzroku i nie sugeruje że turysta jest "dziany" a zawartość cenna. Dla mnie plus. Można się nie przejmować, że się zniszczy, podrze czy ukradną. Jakby co za grosze kupi się nowy. |
Autor: | sebaa [ 14 Lis 2019 04:18 ] |
Temat postu: | Re: Quechua forclaz 50 |
mam co prawda 60l ale to ten sam "wyrób", minus największy jw łatwo spotkać taki sam na taśmie z bagażami. zwiedził ze mną pół Azji , nawet na 3 tyg się w niego pakowałem, więc ten materiał nie jest tak nietrwały na jaki wygląda bo miałem go wypchanego po brzegi , nawet 20kg w niego wchodziło i się nie rozpadł przy wyładunku/załadunku. zamki dość mocne jak na tę cenę. wygoda mocno średnia ale czego wymagać od plecaka za taką kasę. w 60l są dwa płaskowniki które łatwo można zdemontować , też jest klapa oddzielająca dolną część plecaka. jeśłi chodzi o wodoodpornośc to zalecam kupno w tym samym sklepie peleryny na plecak i murzyna, który go niesie - całkiem fajna i tania, a sam plecak wiadomo że przemaka, też trzeba brać poprawkę na cenę za taką cenę moim zdaniem warto, a to czy komuś wystarczy 50 czy nie to mocno indywidualna sprawa. ja jaki bym nie miał to zawsze go wypcham po brzegi czymś ![]() mam go już 4 lata przeleciał ponad 100k km przeważnie jako rejestrowany ale jako podręczny też bywało, nie potargał się, zamki działają etc. |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |