Pytanie tylko, czy aby @cypel leciał tak jak Ty w C?

Mi się wydaje, że fakt różnych odczuć na temat jedzenia może wynikać z jego wyboru... przykład śniadań. Ja wybieram te na słodko jako najbezpieczniejsze, bo jeśli dostaniesz na śniadanie jakieś katarskie parówki lub inny wymysł, to w sumie się nie dziwię, że może nie smakować. Może być to jakieś uzasadnienie tych skrajnych opinii.

Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to znowu, do brraku wystarczającego miejsca. Jak siedzą trzy osoby to pewnie ciężko jest zjeść posiłek.

A mi się wydaję, że u Arabów, którzy mają w mojej skromniej ocenie, jedną z najlepszych kuchni świata, nie powinny się pojawić w ogóle parówki, bo ich nie znają.
Niech kutwa, dają to co jedzą na co dzień a nie kombinują z gównoróżowymiparówkami i pseudo jajecznicą. Niech wrzucą fattush zamiast obrzydliwego groszku i koftę zamiast parówek i będzie dobrze.

Ja jeszcze nie leciałem, ale obserwuję na bieżąco dyskusję na ten temat na innym forum i tam osoby, które leciały w ostatnim czasie piszą, że wszystko jest w porządku (oczywiście za wyjątkiem pewnych przesunięć czasowych wymuszonych przez restrykcje). Tak więc, na razie wszystko gra, no chyba że ktoś ma zamiar polecieć Qatarem do portów objętych restrykcjami (np. DXB).

Wysłane z mojego P9 przy użyciu Tapatalka