Autor: | j_a [ 23 Maj 2019 10:29 ] |
Temat postu: | Re: Przez bezdroża Boliwii...... |
A jaką kartą płaciłeś konkretnie? I nie zaperzaj się tak, to niczemu nie pomaga. Jeśli w ciągu niecałego roku zasady zmieniły się, super. Jeśli tobie się jakoś udało, też chciałbym wiedzieć na przyszłość. |
Autor: | grucha06 [ 23 Maj 2019 10:30 ] |
Temat postu: | Przez bezdroża Boliwii...... |
Karta mbank oraz revolut. Nie zaperzam się tylko właśnie z tamtąd wróciłem i latanie jest proste dokładnie tak jak w Europie wizzair czy rayanair..... Wiem ze kiedyś były problemy, teraz już ich nie ma..... Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk |
Autor: | j_a [ 23 Maj 2019 10:34 ] |
Temat postu: | Re: Przez bezdroża Boliwii...... |
Mbank pln czy walutowa? Visa czy Mastercard? Pytam, bo sobie przypominam, ile się namordowałem z kupnem biletów przez stronę Lana, a ostatecznie i tak nie przyjęli płatności i musiałem kupić przez jakiś serwis. Latanie jest oczywiście proste, tego nie neguję nawet przez chwilę. |
Autor: | grucha06 [ 23 Maj 2019 10:36 ] |
Temat postu: | Przez bezdroża Boliwii...... |
Zwykła polska złotówkowa mbank mastercard.......oraz revolut.... Jakie loty którymi kartami konkretnie nie pamietam. Natomiast uzywałem obu kart Aha jeszcze jedno...zawsze używam revolut. Konieczność zapłaty złotówkowym mbankiem wystąpiła bo w którymś przypadku nie dało się zapłacić revolutem co dziwne.... ogólnie najlepiej płacić karta revolut, jest poprostu taniej bo brak kosztów przewalutowania. Polecam stronę edestinos.pe. Do peruvian najlepiej chyba zakupić na np esky....... Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk |
Autor: | grucha06 [ 30 Maj 2019 12:03 ] |
Temat postu: | Przez bezdroża Boliwii...... |
Rozdział 5: Pogranicze boliwijsko-chilijskie .... Zapasy, woda, paliwo i ruszamy dalej...... Pojedyńcze zabudowania mieszkańców.... Zagroda dla lam....... Mają charakterystyczne oznaczenia na uszach.... Spiżarnia....?? Laguna Hedionda .... Laguna Hedionda (po hiszpańsku „Cuchnące jezioro”) jest słonym jeziorem w prowincji Nor Lípez . Laguna Hedionda jest jednym z dziewięciu małych jezior solankowych w andyjskim Altiplano . Leży na wysokości 4121 metrów , o powierzchni 3 kilometrów kwadratowych Jest godne uwagi dla różnych gatunków wędrownych różowych i białych flamingów . Załącznik: Flamingos.jpg [ 206.63 KiB | Obejrzany 13354 razy ] Załącznik: Flamingi_Laguna_Hedionda.jpg [ 166.32 KiB | Obejrzany 13354 razy ] Nie tylko flamingi żyją dookoła laguny...... Dalsza droga........ Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk |
Autor: | grucha06 [ 30 Maj 2019 13:01 ] |
Temat postu: | Przez bezdroża Boliwii...... |
Rezerwat Eduardo Avaroa Andean Fauna National Reserve .... Założony w 1973 r. Park narodowy nosi imię Eduardo Abaroa (1838–1879), boliwijskiego bohatera wojennego z XIX wieku. Został stworzony przez Dekret z 13 grudnia 1973 r. I przedłużony 14 maja 1981 r. Od 2009 r. Cały rezerwat jest częścią większego obszaru Los Rímon w Los Lípez. Rezerwat znajduje się w południowym regionie gór andyjskich w południowo-zachodniej Boliwii. Góry osiągają wysokość od 3500 do 6000 m Laguna Blanca........ Laguna Blanca jest słone jezioro w jezioro endoreiczne w Sur Lípez prowincji w Potosi Department , Boliwia . Jest w pobliżu wulkanu Licancabur . Jezioro znajduje się na wysokości 4350 metrów . Jego powierzchnia wynosi 10,9 km². Jezioro ma 5,6 km długości i 3,5 km szerokości. Charakterystyczny biały kolor wody, który nadał jej nazwę, jest spowodowany dużą ilością zawieszonych w niej minerałów. Tylko wąski korytarz oddziela Laguna Blanca od mniejszego Laguna Verde Załącznik: Laguna_Verde_from_Licancabur.jpg [ 112.04 KiB | Obejrzany 13327 razy ] Laguna Verde (po hiszpańsku „zielone jezioro”) to słone jezioro w dorzeczu śródlądowym . Znajduje się w prowincji Sur Lípez w departamencie Potosí . Jest blisko granicy z Chile , u podnóża wulkanu Licancabur . Laguna Verde zajmuje powierzchnię 1700 ha, a wąska grobla dzieli ją na dwie części. Zawiera mineralne zawiesiny arsenu i innych minerałów, które nadają barwę wodom jeziora. Jego kolor waha się od turkusu do ciemnego szmaragdu, w zależności od zakłóceń powodowanych przez osady w jeziorze przez wiatry. Licancabur – symetryczny stratowulkan w południowej części granicy Chile i Boliwii. Wulkan góruje nad obszarem Salar de Atacama. Szczyt mieści krater o wymiarach 70 na 90 metrów, wypełniony przez jezioro Licancabur. Jezioro to jest pokryte lodem przez większość roku. Jest to jedno z najwyżej położonych jezior na świecie i mimo swego położenia występuje w nim plankton. Załącznik: Licancabur.JPG [ 122.11 KiB | Obejrzany 13323 razy ] Na szczycie znajdują się ruiny zabudowań z czasów inkaskich, będące dowodem, że już wtedy szczyt został zdobyty przez ludzi. Sairecabur to wulkan położony na pograniczu Boliwii i Chile. Jest częścią andyjskiej centralnej strefy wulkanicznej .Sairecabur wynosi 5 971 metrów wysokości; Załącznik: sairecábur_volcano.jpg [ 214.33 KiB | Obejrzany 13319 razy ] Juriques to stratowulkan na granicy Boliwii i Chile . Znajduje się bezpośrednio na południowy wschód od wulkanu Licancabur . Jego szczyt wynosi 5 704 m z kraterem 1,5 km. Laguna Verde leży u stóp tego wulkanu. Załącznik: Juriques.jpg [ 80.84 KiB | Obejrzany 13319 razy ] |
Autor: | grucha06 [ 30 Maj 2019 13:48 ] |
Temat postu: | Re: Przez bezdroża Boliwii...... |
Termas de Polques .... Ze względu na bardzo duże różnice temperatur: -w dzien około 20 stopni więc możliwość podróżowania nawet w T-shirt - w nocy nawet do -20 stopni a noclegi są w nieogrzewanych pokojach, prysznic jeśli jest to zimny.... Jest jedno cudowne miejsce gdzie można się wreszcie wygrzać !!!!!!!!!! Cudowne ciepłe Termas de Polques !!!!!!! U podnóża Cerro Polques leży Termas de Polques, małe baseny z wodą 29,4 ° C Nadają się do kąpieli, a bogate w minerały wody mają łagodzić objawy zapalenia stawów i reumatyzmu. Jest tu restauracja i toalety. A przede wszystkim możliwość przypomnienia sobie jaka cudowna jest ciepła woda...!!!!!!!! Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk |
Autor: | grucha06 [ 30 Maj 2019 22:41 ] |
Temat postu: | Re: Przez bezdroża Boliwii...... |
Gejzery Sol de la Mañana 5000 m.n.p.m .... Sol de Mañana ( hiszpański : Poranne słońce ) to obszar geotermalny w prowincji Sur Lípez w departamencie Potosi w południowo-zachodniej Boliwii . Rozciąga się na ponad 10 km 2 , między 4800 a 5000 m wysokości. Załącznik: Sol de la Mañana 1.jpg [ 983.98 KiB | Obejrzany 13271 razy ] Obszar ten charakteryzuje się intensywną aktywnością wulkaniczną, a pole źródeł siarki jest pełne jezior błotnych i basenów parowych z wrzącym błotem . Załącznik: Sol de la Mañana 2.jpg [ 491.32 KiB | Obejrzany 13271 razy ] Główne jeziora błotne znajdują się na wysokości 4850m. Załącznik: Sol de la Mañana 3.jpg [ 589.61 KiB | Obejrzany 13271 razy ] Sol de Mañana jest częścią systemu geotermalnego kaldery Laguna Colorada Załącznik: Sol de la Mañana 4.jpg [ 64.22 KiB | Obejrzany 13271 razy ] Załącznik: geyser_1.jpg [ 143.69 KiB | Obejrzany 13265 razy ] Zjawiska wulkaniczne na powierzchni Ziemi 1 Gejzer 3 Gorąca fontanna 5 Krater błota 7 Solfatara 2 Fumarole 4 Laguna kraterowa 6 Glina C.D.N. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk |
Autor: | tropikey [ 30 Maj 2019 22:53 ] |
Temat postu: | Re: Przez bezdroża Boliwii...... |
Toż to inna planeta Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka |
Autor: | grucha06 [ 30 Maj 2019 22:57 ] |
Temat postu: | Re: Przez bezdroża Boliwii...... |
Ale jakież kolory...... i jak wysoko...... |
Autor: | grucha06 [ 22 Cze 2019 22:15 ] | ||
Temat postu: | Przez bezdroża Boliwii...... | ||
Laguna Colorada 4278 m.n.p.m .... Załącznik: IMG_1934.jpg [ 510.42 KiB | Obejrzany 13056 razy ] Laguna Colorado (hiszp. czerwone jezioro) Laguna Colorada jest jedną z ciekawostek południowo-zachodniego krańca Boliwii graniczącego z Chile. Położone na wysokości 4278 m n.p.m. jezioro swoją wyjątkową barwę zawdzięcza żyjącym w nim czerwonym algom. Załącznik: IMG_20190412_215819.jpg [ 618.36 KiB | Obejrzany 13056 razy ] Intensywność koloru zależy od siły wiatru i oświetlenia słonecznego, a nawet pory roku. Z wodą wspaniale kontrastuje śnieżna biel położonych w lagunie wysp z boraksu. Załącznik: IMG_20190412_225030.jpg [ 580.88 KiB | Obejrzany 13056 razy ] średnia głębokość wynosi zaledwie 35 centymetrów. Rozciągająca się na obszarze 60 km² tafla wody otoczona jest przez majestatyczne wulkany. Brzegi jeziora porosłe są jaskrawożółtymi, wyschniętymi kępami traw i krzewów przebijającymi przez brudnoszare kamienie. Załącznik: IMG_20190412_220310.jpg [ 635.95 KiB | Obejrzany 13049 razy ] Boraks rodzimy (tinkal) – minerał z gromady boranów, zbudowany głównie z uwodnionego boranu sodu. Najczęściej tworzy skupienia ziemiste, zbite i naskorupienia. Kryształy mają pokrój tabliczkowy, słupkowy – czasami widać wyraźne pionowe prążkowanie. Jest kruchy, przezroczysty, charakteryzuje się słodkawo-cierpkim smakiem, jest rozpuszczalny w wodzie. Załącznik: IMG_20190412_221222.jpg [ 483.82 KiB | Obejrzany 13049 razy ] Załącznik: IMG_20190412_221948.jpg [ 533.4 KiB | Obejrzany 13049 razy ] Załącznik: IMG_20190412_223148.jpg [ 529.47 KiB | Obejrzany 13049 razy ] Laguna Colorada Simple Moutain Lodge Załącznik: IMG_20190412_234216.jpg [ 273.27 KiB | Obejrzany 13046 razy ] Proste pomieszczenia do spania..... Prąd tylko wieczorem z agregatu przez 3 godziny... Załącznik: IMG_20190412_234309.jpg [ 377.77 KiB | Obejrzany 13046 razy ] Jest prysznic! z zimną wodą....... Niestety po zachodzie jest strasznie zimno !!!!! nawet - 20 st..... Załącznik: IMG_20190412_234314.jpg [ 401.01 KiB | Obejrzany 13046 razy ] Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
|
Autor: | grucha06 [ 22 Cze 2019 22:51 ] |
Temat postu: | Przez bezdroża Boliwii...... |
Árbol de Piedra .... Załącznik: IMG_20190413_144049.jpg [ 512.86 KiB | Obejrzany 13039 razy ] Árbol de Piedra („kamienne drzewo”) to izolowana formacja skalna w rezerwacie przyrody andyjskiej fauny Eduardo Avaroa w prowincji Sur Lípez w Boliwii . Znajduje się w Altiplano , około 18 kilometrów na północ od Laguna Colorada . Znany jako „kamienne drzewo” ma kształt skarłowaciałego drzewa o wysokości około 7 metrów. Załącznik: IMG_20190413_145616.jpg [ 472.46 KiB | Obejrzany 13034 razy ] Jego kształt, szczególnie cienka łodyga, wynika z silnych wiatrów niosących piasek i erodujących miękki piaskowiec. Załącznik: IMG_20190413_145507.jpg [ 523.11 KiB | Obejrzany 13034 razy ] Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk |
Autor: | grucha06 [ 26 Cze 2019 19:36 ] | ||
Temat postu: | Przez bezdroża Boliwii...... | ||
Laguna Honda .... Wąwóz w drodze do laguny Honda..... A w nim ciekawe zwierzaki przypominające nasze króliki...... Spotkaliśmy w nim parę rowerzystów z Francji którzy przejechali do tego miejsca już ponad 9000km zaczynając w Kanadzie..... Oni zmierzyli dokładnie temperaturę poprzedniej nocy czyli -19 st...... Laguna Honda to w/g mnie jedno z najpiękniejszych miejsc pogranicze boliwijsko chilijskiego.... Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
|
Autor: | grucha06 [ 26 Cze 2019 20:23 ] |
Temat postu: | Przez bezdroża Boliwii...... |
Laguna Hedionda .... Laguna Hedionda (po hiszpańsku „Cuchnące jezioro”) jest słonym jeziorem w prowincji Nor Lípez , departamencie Potosí w Boliwii . Jest godne uwagi dla różnych gatunków wędrownych różowych i białych flamingów . Laguna Hedionda jest jednym z dziewięciu małych jezior solankowych w andyjskim Altiplano . Leży na wysokości 4121 metrów , o powierzchni 3 kilometrów kwadratowych Jest to jedno z czterech niebieskich jezior, które widać po drodze od południowej drogi prowadzącej przez wulkan Ollagüe (wysokość 5.865 metrów), jedyny aktywny wulkan w Boliwii; pozostałe trzy jeziora to Cañapa , Ramaditas i Ch'iyar Quta . Wszystkie jeziora pochodzą ze źródeł i mają wysoką zawartość siarki Na brzegu krystaliczny boraks..... Na pólnocnym brzegu laguny Hedionda znajdujemy spory kawałek cywilizacji ........ Miejsce na obiad !!!! Pełne zaskoczenie....... Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk |
Autor: | grucha06 [ 26 Cze 2019 20:39 ] |
Temat postu: | Re: Przez bezdroża Boliwii...... |
Laguna Cañapa .... To już ostatnie słone jezioro na mojej trasie..... Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk |
Autor: | grucha06 [ 26 Cze 2019 20:46 ] |
Temat postu: | Re: Przez bezdroża Boliwii...... |
Wulkan Ollagüe .... Ollagüe lub Ullawi to ogromny stratowulkan w Andach na granicy Boliwii i Chile , w regionie Antofagasta w Chile i w Boliwii w Potosi . Część centralnej strefy wulkanicznej Andów, jej najwyższy szczyt wynosi 5868 metrów nad poziomem morza i posiada krater szczytowy, który otwiera się na południe. Zachodnia krawędź krateru szczytowego jest utworzona z mieszanki kopuł lawy , z których najmłodsza ma żywy fumarol , widoczny z daleka Przy punkcie widokowym Mirador Santa Rosa male muzeum..... Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk |
Autor: | grucha06 [ 29 Cze 2019 12:31 ] |
Temat postu: | Przez bezdroża Boliwii...... |
Chiguana Salt Flat mniejszy brat Salar de Uyuni .... Miasteczka po drodze....... Tory do Chile..... Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk |
Autor: | grucha06 [ 29 Cze 2019 13:19 ] |
Temat postu: | Przez bezdroża Boliwii...... |
Salar de Uyuni ....czyli wielki finał..... Wieczorem docieram wreszcie na brzeg głównego powodu tej wędrówki..... Chuvica Salt Hostel jako ciekawostka.... Prawie wszystko zbudowane z soli...... cegły,podłoga A tu mała szefowa Hotelu.... Po zakwaterowaniu biegniemy zobaczyć zachód słońca nad salarem Spektakl jest niesamowity.......kolory zmieniają się jak we śnie.... Temperatura spada gwałtownie...... Trzeba iść spać...... rano pobudka o 4.30..... Salar de Uyuni – solnisko, pozostałość po wyschniętym słonym jeziorze w południowo-zachodniej Boliwii, na obszarze płaskowyżu Altiplano w Andach. Jest położone na wysokości 3653 m n.p.m. i zajmuje powierzchnię 10 582 km², co czyni je największym solniskiem świata. Stanowi, wraz z jeziorami Titicaca i Poopó, pozostałość po istniejącym w plejstocenie jeziorze Ballivián. Jest to jeden z najbardziej płaskich obszarów na świecie (różnica wzniesień wynosi niecałe 41 cm). Powierzchnię solniska pokrywa skorupa, pod którą znajduje się niezwykle bogata w lit solanka. Szacuje się, że zawiera 50–70% światowych zasobów litu. Poranek Wstajemy przed 5 rano i wyruszamy na salar by zobaczyć wschód słońca..... Jest straszliwie zimno, ręce nie dają rady utrzymać smartfona podczas robienia zdjęć.. Wreszcie trochę ciepła.......ruszamy... Isla Incahuasi Isla Incahuasi , Inkawasi lub Inka Wasi [( Quechua Inka Inca , dom wasi ) to pagórkowata i skalista wyspa położona w środku Salar de Uyuni , . Incahuasi ma łączną powierzchnię 24,62 ha i jest miejscem występowania kaktusów ( Trichocereus pasacana ) i centrum turystycznego. To miejsce jest szczytem pozostałości starożytnego wulkanu, który był zanurzony, gdy obszar ten był częścią gigantycznego prehistorycznego jeziora, około 40 000 lat temu. Plaza de las Banderas Uyuni Comedor De Sal hotel..... Colchani Train Cemetery....... Uyuni Miasto zostało założone w 1890 r. Jako punkt handlowy, a jego populacja wynosi 29 672 (oficjalny spis powszechny w 2012 r.). Miasto ma rozległy rynek uliczny. Leży na skraju rozległej równiny na wysokości 3700 m nad poziomem morza. Jest to ważny węzeł komunikacyjny, będący lokalizacją głównego węzła kolejowego. Łączą się tu cztery linie, odpowiednio z La Paz (przez Oruro ), Calama (w Chile), Potosí i Villazón (na granicy argentyńskiej, gdzie linia się kończy). Uyuni jest połączony drogą do Oruro - La Paz, Sucre , Villazón (granica z Argentyną ) i Ollagüe, Chile . Miasto jest również obsługiwane przez lotnisko Joya Andina . Obecnie dwie lokalne linie lotnicze regularnie lecą do miasta z La Paz , Sucre i Rurrenabaque : Amazonas i Transporte Aéreo Militar Z Uyunii wracam do La Paz jedną z szeregu linii autobusowych obsługujących chetnych liniami nocnymi typu Cama..... Z La paz do Peru....Arequipa..... ale to już nie temat tej relacji... |
Autor: | grucha06 [ 30 Cze 2019 21:20 ] |
Temat postu: | Re: Przez bezdroża Boliwii...... |
Podsumowanie Czy warto spędzić wiele godzin w samolotach i autobusach by przemierzyć Boliwię....? Tak jak najbardziej..... To kraj przepięknej przyrody z ciekawymi ludźmi..... położony w większości prawie tak wysoko jak Tybet. Południe to rejon pustkowi i bezdroży, czasem trzeba przejechać wiele kilometrów by spotkać kolejnych ludzi. Najbardziej znane Salar de Uyuni przyciąga tysiące turystów co roku... Warto jednak pokusić się o coś więcej...... Pogranicze Boliwii - Argentyny - Chile na pewno nie jest dla wszystkich. Temperatury oscylujące pomiędzy -20 a +20 st C, brak wygód .........setki kilometrów po dziurawych szutrowych drogach...... To wszystko powoduje jednak iż jest to przepiękny, niepowtarzalny rejon świata....... Ja zamierzam tam wrócić....... KONIECZNIE!!! Z braku czasu relacja zajęła mi prawie dwa miesiące ale udało się skończyć... Jeśli ktoś wybiera się w tamte rejony służę pomocą. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk |
Autor: | Pietrucha [ 18 Lis 2022 03:45 ] |
Temat postu: | Re: Przez bezdroża Boliwii...... |
Dzięki za relację! W jaki sposób przemieszczałeś się właśnie po tych najpiękniejszych rejonach przy pograniczu z Argentyną i Chile? Czy to była indywidualna wycieczka szyta na miarę? Czy wchodziłeś na szczyt Licancabur? |
Strona 2 z 3 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |