Autor: | zbyhu [ 07 Sty 2013 22:41 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
mrowka napisał(a): Znaczy "wyjscie do samolotu" to nie jest bramka? Cytuj: 6.7 You should be at the boarding gate at least thirty (30) minutes prior to scheduled departure. Boarding closes twenty (20) minutes prior to departure. If you arrive later than this at the boarding gate you will not be accepted for travel. For travel on a later flight, you will be required to make and pay for a new reservation. Jak dla mnie to Spoznialski ma racje. A gate to nie jest bramka? Ja bym rozumiał boarding jako wchodzenie do samolotu, a nie przechodzenie przez gate'a. |
Autor: | m3lm4k [ 07 Sty 2013 22:44 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
Boarding is the entry of passengers onto a vehicle, usually in public transportation. Boarding starts with entering the vehicle and ends with the seating of each passenger and closure of the doors. Spoznialski nie ma racji. Nawet na karcie pokladowej podane jest Zamkniecie wyjscia (czy te dwa slowa nie brzmia wystarczajaco zrozumiale?). A co do dyskusji powyzej, 30 minut przed zamknieciem wyjscia dana osoba jest zobowiazana stawic sie przy bramce, by mogli zakonczyc boarding 20 minut przed wylotem. |
Autor: | szymonpoznan1 [ 07 Sty 2013 22:47 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
Nie ma racji, bo na karcie miał godzinę zamknięcia bramek i był kilka minut po. Drzwi do samolotu to inna sprawa, bo do samolotu jedzie się czasem i 20 minut w zależności od lotniska. Ogólnie to że 999 razy udało się wejść 5 minut przed odlotem to tylko dobra wola obsługi lotniska/linii lotniczej, a jak się raz nie udało to trudno, bo na karcie jest WYRAŹNIE napisane, do której bramka jest otwarta i do tej godziny masz gwarantowane wejście, a potem to juz tylko dobra wola ![]() ![]() Z ciekawostek sam raz miałem lot o 20:15 z BGY do WMI, siedziałem już w samolocie i ruszył on o 20:50, na pasie był o 20:54, a odrywał się od ziemi o 20:56... Wydawało się to bardzo dziwne i też wtedy ciekawiło mnie czy jacyś spóźnialscy nie zostali na lotnisku... |
Autor: | mrowka [ 07 Sty 2013 22:49 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
Przekonaliscie mnie, nie ma racji. |
Autor: | Gaszpar [ 08 Sty 2013 01:57 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
szymonpoznan1 napisał(a): Z ciekawostek sam raz miałem lot o 20:15 z BGY do WMI, siedziałem już w samolocie i ruszył on o 20:50, na pasie był o 20:54, a odrywał się od ziemi o 20:56... Wydawało się to bardzo dziwne i też wtedy ciekawiło mnie czy jacyś spóźnialscy nie zostali na lotnisku... Zapewne wszyscy, którzy przyłożyli swoją kartę do czytnika w Bergamo przy security byli już w samolocie stąd było wiadomo, że nikt nie został i pofrunęli. Abstrahując od tematu czy "spóźnialski" ma rację czy nie to zachowanie handlerów jest przykre i mało ludzkie, jeżeli nie został sam a zostały z nim jeszcze jakieś osoby, to nie można było puścić jakiegoś Transita z tymi ludźmi pod samolot? Mało to razy tak było, że kogoś dowozili osobówką pod samolot lub wręcz przewozili z jednego samolotu do drugiego, byłem świadkiem takiej akcji raz we FRA na opóźnionym locie z WAW. Zapewne gdyby, któraś z tych osób miała rejestrowany w luku dowieźli ich by, bo wypakować jeden bagaż gościa, którego nie ma jest znacznie trudniej i zajmuje to więcej czasu niż dowiezienie go do samolotu. A jak wiadomo bagaż bez pasażera nie może lecieć. |
Autor: | szymonpoznan1 [ 08 Sty 2013 02:05 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
Widocznie szybko się odzwyczaili od low-costowych pasażerów i teraz jak wrócili to mają ich dość ![]() |
Autor: | zbyhu [ 08 Sty 2013 02:07 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
Obstawiałbym że gdyby bagaż w luku był, to by wołali przez megafony, i wszyscy spóźnialscy by się znaleźli. Z kolei przy opóźnionych lotach wcześniejszych to jasne że podrzucą nawet samochodem, bo inaczej to trzeba pasażerowi szukać następnego, załatwiać opiekę itp. A tak, to mniej ludzi na pokładzie, mniej paliwa się spali, i mniej za pasażerów lotniskom zapłaci. |
Autor: | Maciek78 [ 08 Sty 2013 12:44 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
Gaszpar napisał(a): Abstrahując od tematu czy "spóźnialski" ma rację czy nie to zachowanie handlerów jest przykre i mało ludzkie, jeżeli nie został sam a zostały z nim jeszcze jakieś osoby, to nie można było puścić jakiegoś Transita z tymi ludźmi pod samolot? Mało to razy tak było, że kogoś dowozili osobówką pod samolot lub wręcz przewozili z jednego samolotu do drugiego, byłem świadkiem takiej akcji raz we FRA na opóźnionym locie z WAW. Zapewne gdyby, któraś z tych osób miała rejestrowany w luku dowieźli ich by, bo wypakować jeden bagaż gościa, którego nie ma jest znacznie trudniej i zajmuje to więcej czasu niż dowiezienie go do samolotu. A jak wiadomo bagaż bez pasażera nie może lecieć. Pamiętaj tylko, że znasz relację jednej strony. Może Pani z obsługi by stwierdziła, że przyszedł gówniarz i zaczął pyskować, iż bramka jest zamknięta. Atmosfera od razu zeszła poniżej akceptowalnej. Różnie mogło być, zresztą Polacy potrafią narobić obory jak mało kto. A dowożenie do samolotu to nie taki pikuś. Pomijając koszty, których pewnie nikt nie odda to trzeba mieć choćby wolny samochód. To co widziałeś we FRA jest normą, gdyż linie lotnicze mają na uwadze takie sytuacje i posiadają wolne zasoby. Wizz, który chwilowo jest na Okęciu jedzie zapewne po najtańszej linii oporu i nie bawi się w takie kwestie. A gdyby rejestrowany był już w samolocie to pewnie pasażer musiałby sam sobie załatwić jego odbiór na lotnisku docelowym. |
Autor: | Magaa [ 08 Sty 2013 13:09 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
Maciek78 napisał(a): A gdyby rejestrowany był już w samolocie to pewnie pasażer musiałby sam sobie załatwić jego odbiór na lotnisku docelowym. Bagaz nie poleci bez pasazera, wolaliby przez mikrofon, a gdyby podroznik sie nie znalazl trzebaby ten bagaz wypakowac. Co do Spoznialskiego, to tak jak mowicie, nie ma racji. W warunkach przewozu godzimy sie na to, ze bramki sa zamykane 30min przed odlotem, ta godzina jest przeciez zawsze podana na karcie. To, ze zwykle zamykaja je pozniej to juz inna sprawa, raz zamkna o czasie i konczymy wycieczke jak kolega.. |
Autor: | Maciek78 [ 08 Sty 2013 13:22 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
Magaa napisał(a): Maciek78 napisał(a): A gdyby rejestrowany był już w samolocie to pewnie pasażer musiałby sam sobie załatwić jego odbiór na lotnisku docelowym. Bagaz nie poleci bez pasazera, wolaliby przez mikrofon, a gdyby podroznik sie nie znalazl trzebaby ten bagaz wypakowac. Ale mówimy o sytuacji, w jakiej jest teraz Wizz - chwilowo na Okęciu. Nie chce mi się wierzyć, że robili by sobie aż taki kłopot zatrzymując samolot, szukając bagaż i oddając go pasażerowi. Ti już lepiej tego wspomnianego transita podstawić a skoro nie podstawili to zabierają bagaż pewnie. Choć mogę się mylić. |
Autor: | Maciek78 [ 08 Sty 2013 13:35 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... SlotII3img ![]() |
Autor: | cieplix [ 08 Sty 2013 13:51 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
Maciek78 napisał(a): http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,13161091,Ryanair_zostawil_pasazerow_na_lotnisku_i_odlecial.html#BoxSlotII3img ![]() Uprzedziłeś mnie, też chciałem to podlinkować. Jak widać w low-costach 30 minut też może nie wystarczyć ... Ja na miejscu tych pasażerów bym nie odpuścił ![]() |
Autor: | Gregggor [ 08 Sty 2013 16:38 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
Maciek78 napisał(a): Magaa napisał(a): Maciek78 napisał(a): A gdyby rejestrowany był już w samolocie to pewnie pasażer musiałby sam sobie załatwić jego odbiór na lotnisku docelowym. Bagaz nie poleci bez pasazera, wolaliby przez mikrofon, a gdyby podroznik sie nie znalazl trzebaby ten bagaz wypakowac. Ale mówimy o sytuacji, w jakiej jest teraz Wizz - chwilowo na Okęciu. Nie chce mi się wierzyć, że robili by sobie aż taki kłopot zatrzymując samolot, szukając bagaż i oddając go pasażerowi. Ti już lepiej tego wspomnianego transita podstawić a skoro nie podstawili to zabierają bagaż pewnie. Choć mogę się mylić. Z własnego doświadczenia potwierdzam - w takiej sytuacji mimo wszystko luk bagażowy jest otwierany, walizka wyszukiwana i wyciągana z samolotu przez obsługę (która, swoją drogą, musi w kilka minut przerzucić kilkadziesiąt wcale nie lekkich walizek... a luk w takim 737 jest dosyć ciasny;)) |
Autor: | Maciek78 [ 08 Sty 2013 16:59 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
Żeby nie było że się upieram - to było na Twoją prośbę (rezygnacja z lotu) czy po prostu się spóźniłeś na lot? |
Autor: | vince89 [ 08 Sty 2013 20:27 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
oczywiscie,ze chcialem leciec. negocjowalem z nimi chyba z 15min ale nadaremnie wiec zawrocilem z tymi ludzmi i rozmawialismy z obsluga ryanaira na glownej hali bo z tamtym czlowiekiem sie nie dalo-opryskliwa i uciekla szybko zostawiajac swoje 2kolezanki ktore sie gubily w rozmowie;) pozostali nie wpuszczeni juz pisza pismo do ryanaira, tez sie podlacze tylko nie wiem jak za to sie zabrac. Przez modlin ryanair sie kompletnie chyba pogubil, Okęcie to chyba zbyt duze wyzwanie dla nich;) Uwazam,ze skoro napisali ze bramki sa zamykane najpozniej niz 20min przed odlotem to PO JAKA CHOLERE TO PISZA NA STRONIE SWOJEJ I ZMYLAJA LUDZI? Niech wybiora: albo 30min albo 20min i papier nic nie ma do tego skoro na ich oficjalnej stronie jest napisane co innego. mozna sie pogubic;) Probowal ktos kiedys pisac do nich w podobnej lub innej sytuacji o odszkodowanie lub zwrot chociaz za bilet? przerzucilem sie juz na jet2 i wizzair- nigdy wiecej tymi dziadami. |
Autor: | namteH [ 08 Sty 2013 20:36 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
vince89 napisał(a): ... Niech wybiora: albo 30min albo 20min... powinineś sie trzymac informacji, które otrzymałeś a nie szukac innych wersji. |
Autor: | Pacjonek [ 08 Sty 2013 20:44 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
Gościu, na bilecie miałeś napisane pogrubioną czcionką, że trzeba być 30 minut przed odlotem przy gate. Zawaliłeś i nie dostaniesz złamanego grosza. Oczywiście ty będziesz się doszukiwać jakiś innych wersij w regulaminie. Nigdy nie rozumie takich ludzi, to ty zawaliłeś robiąc zakupy na taki krotki czas przed odlotem a to, że obsługa lotniska mogła by być bardziej ludzka to już inna sprawa, ale dopuszczalna i nie zmienia niczego w kwestii odszkodowania. Wina leży wyłącznie po twojej stronie. Na przyszłość zastanowisz się czy warto kupować cygarety na bezcłowce 10min przed odlotem. |
Autor: | gulakov [ 08 Sty 2013 21:21 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
W ogole to na upartego jak podrozny Franzy nie stawi sie sie przed bramka na 30min przed odlotem i mimo, ze boarding trwa to maja prawo takiego podroznego nie wpuscic. W NYO czasami robia cos takiego, ze ogradzaja tasma ludzikow ktorzy byli pod bramka na 30 min przed. Potem co prawda tych co przyjda pozniej to wpuszaja, ale robia ostra deprymende, ze nastepnym razem juz nie wpuszcza itp. Jako, ze latam stamtad bardzo czesto, to juz do tego przywyklem...Czasami robia na karta pokladowych pieczatki-podpisy (jak w modlinie) i jak sie stawisz bez to znowu zjebka, ale bez konsekwencji. |
Autor: | Magaa [ 09 Sty 2013 11:29 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
vince89 napisał(a): Uwazam,ze skoro napisali ze bramki sa zamykane najpozniej niz 20min przed odlotem to PO JAKA CHOLERE TO PISZA NA STRONIE SWOJEJ I ZMYLAJA LUDZI? Niech wybiora: albo 30min albo 20min i papier nic nie ma do tego skoro na ich oficjalnej stronie jest napisane co innego. mozna sie pogubic;) Kolego, juz przeciez ci ktos nawet dokladny wpis z regulaminu tu skopiowal, a ty dalej swoje: 6.7 Pasażer powinien znajdować się przy wyjściu do samolotu co najmniej trzydzieści (30) minut przed planowaną godziną odlotu. Przyjmowanie pasażerów na pokład kończy się dwadzieścia (20) minut przed odlotem. A teraz na spokojnie: najpozniej 30min przed odlotem masz byc pod bramka, najpozniej 20min przed odlotem masz wejsc po schodkach do samolotu i powiedziec good morning do stewardesy. Teraz juz nikt cie wiecej nie zmyli. Cytuj: przerzucilem sie juz na jet2 i wizzair- nigdy wiecej tymi dziadami. Pamietaj ze te linie tez maja swoje regulaminy, radze przestudiowac je dokladnie, albo lepiej dac komus do przeczytania. |
Autor: | gmak [ 09 Sty 2013 12:13 ] |
Temat postu: | Re: problem i oszkodowanie od Ryanair'a |
ale po co w ogóle pasażerowi dezorientująca informacja o czasie zamknięcia boardingu? żeby się nie szwendał po płycie lotniska za długo? |
Strona 2 z 3 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |