Fly4free.pl

milosnikow podrozy zapewne nie martwi rosnacy kurs PLN
https://stooq.pl/q/?s=usdpln:eurpln&d=2 ... pln+gbppln

businessinsider.com.pl czerwiec 2017 - Trzech analityków podaje nam swoje typy

Matthew Ryan - analityk Ebury, międzynarodowej firmy płatniczej
Przewidywania na koniec roku: Euro - 4,2 zł; Dolar - 3,95 zł

Konrad Białas - główny ekonomista Domu Maklerskiego TMS Brokers
Przewidywania na koniec roku: Euro - 4,3 zł; Dolar - 3,91 zł

Przemysław Kwiecień, główny ekonomista Domu Maklerskiego X-Trade Brokers
Przewidywania na koniec roku: Euro - 4,15 zł; Dolar - 3,6 zł fiu fiu brawo

Ale X trade to marny broker

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

delikatnie to ujales... biorac pod uwage ostatnio naplywajace informacje o XTB
ale facet "wstrzelil" sie pieknie z prognoza kursu

Akurat dr Przemek Kwiecień jest ok, znam go osobiście.

A co do PLN, to nie zdziwię się, jeśli na koniec przyszłego roku EUR będzie kosztowało ok. 4 zł, a dolar 3,30 zł.

Jak załatwiałem wizę do USA, to dolar był po ok. 2,20 PLN. W tym roku (tfu, przyszłym - 2018) mam zamiar wreszcie z tej wizy skorzystać, to może dla mnie zjadą chociaż do 3,00?

_________________
Moje relacje:
<USA - Roadtrip z namiotem na dachu>; <Seszele Luksusowo? Budżetowo? Panie, a nie można obu? Można!>,
<Islandia - lodowe góry i maskonury.>, <Ej, ale będzie widać góry? - Kirgistan Kazachstan>
<Wuchta problemów - Hong Kong, Filipiny>

mni się kończy w sierpniu wiec na jesień poproszę tanio
a na obstawianiu walut nie jeden popłynął

_________________

Na PLN od grudnia 2016 utworzył się bardzo mocny trend na wzmocnienie. Minęła dekada od ostatniego najmocniejszego trendu w historii PLN a historia lubi się powtarzać. Na horyzoncie nie widać przynajmniej na razie żadnych ,,strategicznych"" zagrożeń do dalszego umacniania wieć kursy w nowym roku mogą być naprawdę bardzo ciekawe. Przypomne , że 10 lat temu USD był po...1.99pln , ojro po 3.20.

jeszcze przypomnij, po ile był CHF na koniec 2007...
i też nikt nie widział

Bo koledzy wieszcze zapominają chyba że to nie kurs PLN jest centrum wszechświata tylko kursy pary eur/usd. Jak się tam coś zachwieje to my dostaniemy po łapkach. Podobnie jeśli zachwieje się coś na naszych wschodnich granicach. Albo w szeroko pojętej polityce niekoniecznie naszego kraju.
Na razie jakoś się kula ale to ciagle ‚przyczajony tygrys, ukryty smok’ i tak naprawdę w każdej chwili może coś pierd...

_________________

To jest ruletka, więc nie kierowałbym się jakąkolwiek strategią. A co do samego braku zagrożeń, to Polska ma trzeci największy planowany deficyt budżetowy w UE , największą dynamikę wzrostu deficytu w całej UE, najwyższy planowany deficyt budżetowy w historii kraju po 89 roku, sztucznie zniżone stopy procentowe w stosunku do inflacji - to są wszystko strategiczne zagrożenia. Można też znaleźć podobne argumenty za wzmocnieniem kursu, mimo wszystko od lat złotówka jest niedoszacowana porównując kurs w stosunku do innych walut regionu. Ale na kursy walut na świecie większy wpływ ma spekulacja niż jakikolwiek racjonalne czynniki

_________________

prognozy, prognozy...

tutaj z lutego br.



a tu listopad 2016

Historia się nie powtarza, ona się rymuje

_________________
https://youtube.com/@CamiloPardo

No, skoro analitycy przewiduja umocnienie kursu PLN, to trzeba kupowac EUR na potege

_________________
Idąc przez most rzeka płynęła wartkim nurtem.

Także = również / też
Tak że = więc / zatem / dlatego

Dobry analityk ma przewidywania...50%-50% . Zawsze powtarzam , ze najlepiej na własnym przykładzie się szkolić. Przewidywalność zdarzeń przyszłych zarówno finansowych jak i życiowych jest bardzo trudna. Często decyduje przypadek. Ale jest wiele fajnych sloganów określających panujące sytuacje typu...z trendem się nie walczy, kupuj kiedy leje się krew, tłum nigdy nie ma racji czy też spadającej brzytwy się nie łapie. Jakie to ma odzwierciedlenie do 2007 i CHF. Kosztował 1.80pln i wszyscy brali kredyty kiedy CHF był najtańszy w historii. Błąd biorcy czy pracownika Banku namawiającego do wzięcia?Pozyczany pieni,adz zawsze charakteryzuje się sporym ryzykiem o czym trzeba pamiętać.

O ekonomistach mówi się, że nie potrafią przewidzieć co się stanie jutro, ale za to potrafią z największą dokładnością wyjaśnić dlaczego wczoraj doszło do kryzysu/krachu/bessy*
*niepotrzebne skreślić
A w kwestii walut to kursy euro i dolara są teraz dobre, więc ja robię zapasy na przyszły rok.

@HandSome mieliśmy już kiedyś wątek o CHF. Próbujesz przykładać biznesowe podejście do sytuacji (bez urazy) biedaka bez grosza. Ludzie brali kredyty przy tanim franku, ponieważ przy droższym nie mogli sobie na nie w ogóle pozwolić. Dyskutowanie teraz że ktoś był łoś i dał się zrobić jest nie na miejscu, ponieważ nakładają się na to inne okoliczności. "prawdy" o tym jak to można było ugrać na franku itp, są mniej więcej takie same jak dyskusje typu "mając 500tys lepiej wsadzić na lokatę na wysokie procenty, a tę samą kwotę wziąć w tanim kredycie i za kredyt kupić dom - bo tak się bardzie opłaca". Pewnie i się opłaca, ale dotyczy tylko tych który mają akurat luźne 500tys. Dla pozostałych to bajki na poziomie "co bym zrobił gdybym wygrał w totka".
Sorki za OT.

_________________

Zostałem wezwany do tablicy więc odpowiadam, najwazniejsza kwestia dotycząca pożyczanego pieniadza brzmi....jak już musisz brać kredyt to bierz w walucie w jakiej zarabiasz, kolejny może i slogan ale jakze pożyteczny...jak jesteś ,,biedny" to nie bierz kredytu, trzeci ale już nie slogan to ten ,,tani,,CHF. Bardzo pomyliłeś spojrzenie na pożyczany pieniadz. To , że wtedy CHF kosztował 1.80 to nie oznacza , ze był tani tylko był SŁABY!!!. Sredni kurs CHF na kilka lat wstecz wynosił ponad 3.00pln wiec naturalne było , że CHF za jakiś czas musi się wzmocnić . Na ,,nieszczęście,, kredytobiorców nastąpiło to już szybko od tamtego poziomu i stąd rozpacz wielka. Branie kredytu nie zwalnia nikogo od myslenia i odpowiedzialności i tego życzę wszystkim przy podejmowaniu decyzji o zapożyczaniu się na...20-30 lat

nie tyle cena franka, co niskie oprocentowanie mialo znaczenie (nawet ujemny libor), przy iles tam %% w przypadku kredytu pln.

jesli dodamy do tego chciwosc deweloperow, ktorzy robili z cenami mieszkan co chcieli, kilkadziesiat procent marzy na 1m2, rozwiazywanie umow przedwstepnych i sprzedawanie tych samych mieszkan za zupelnie inne ceny przy wtorze jednej Gazety, ktora atakowala co miesiac artykulami w stylu kup pan cegle 2x drozej, ceny beda tylko rosnac, na nieruchomosciach sie nie traci, do tego porownania z cenami z Londynu jako benchmark do kolejnych wzrostow..

ludzie sie lapali na ten owczy ped, szli do banku i na kredyt w pln albo ich nie bylo stac, albo biorac kredyt w chf mogli kupic 45m2 zamiast 30m2. do tego doradca mial wieksza marze od sprzedazy kredytu w chf, wiec tym bardziej zachecal. co lepsi pokazywali wykresy ze kurs chf tylko spada, wiec lepiej wziac wiecej i kupic jakies fundusze inwestycyjne = kredyt sie bedzie sam splacal

a kurs swoje, jeszcze w marcu pamietam placilem za usd 4.11 i mialo rosnac, a dzis po 3.5. watpie czy jakikolwiek analityk, czyli ktos kto profesjonalnie sie tym zajmuje to przewidzial i uzasadnil.

-- 30 Gru 2017 15:16 --

Potwierdzasz teorię...tłum nie ma racji. Jak Wszyscy chcą kupować to trzeba...IM to sprzedawać Nie nabijam się z ludzi oczywiscie

-- 30 Gru 2017 15:18 --

Teoria..chaosu lub lotu muchy jest często najlepsza do wyjaśnienia, dlaczego kursy walut są takie a nie inne

zgadza sie, ale czym innym jest dylemat pojade na urlop albo nie bo drogi $, a czym innym nagonka na musze kupic mieszkanie, bo bedzie tylko drozej i juz nie bedzie mnie stac..