kilka ode mnie:
Jurata:
Elite Cafe - zjadłem tam bardzo dobre śniadanie, pod nazwą "śniadanie polskie". Bardzo smacznie.
Hel
Tawerna Helios - zjadłem tam nijaki obiad. Nie żeby był jakiś szczególnie niesmaczny, drugie danie nawet poprawne, ale żur zupełnie nie kwaśny. Więcej nie pójdę
Jastarnia:
Elrino - bardzo smaczne, domowe śniadania. Prawie codziennie tam byłem.
Kaper - smażalnia w centrum. Średnio mi podeszła.
Śledź i pasta - bardzo dobra restaurcja rybna, choć nie najtańsza. tak czy inaczej, warto, ryba w folii bardzo smaczna
Błękitny gryf - znowu ryby. Może być, a jednocześnie słabsza niż 'Sledź i pasta'. Ale też tańsza
Stara pączkarnia - smaczne, świeze paczki z rozmaitym nadzieniem. Super miejsce, łatwo trafić bo prawie cały dzień są kolejki.
Bar ara - nic szczególnego, ale o 1-2 w nocy, jak po/przy piciu głód złapie, to alternatyw w Jastarni brak i się tam idzie i je to co mają:)