| Forum strony Fly4free.pl https://www.fly4free.pl/forum/ | |
| Polowanie na zorzę polarną - relacja i foto polowanie-na-zorze-polarna-relacja-i-foto,1507,61051 | Strona 1 z 1 |
| Autor: | kamilleba [ 10 Lut 2014 21:14 ] |
| Temat postu: | Polowanie na zorzę polarną - relacja i foto |
Marzenia - czym byłoby życie bez nich. To dzięki nim realizujemy jakieś cele życiowe. Jednym z moich malutkich marzeń było zobaczyć zorzę polarną. Według badań przeprowadzonych przez Lonley Planet zobaczenie zorzy polarnej jest obecnie najbardziej pożądanym doświadczeniem podróżniczym – marzy o tym, aż 60 proc. ankietowanych. Moja podróż miała się już odbyć rok temu. Powiedziałem sobie, że to będzie mój prezent urodzinowy. Jednakże nie do końca mi to wyszło. Cel udało się osiągnąć po roku, ale za to z wyśmienitym efektem, bo udało się upolować zorzę. Całą podróż zainicjował Daniel, którego poznałem podczas podróży na Sardynię i od tamtej pory jakoś dzielimy się wspólnie swoimi planami podróżniczymi. Daniel sam był w zeszłym roku na takim tripie, lecz nie mieli tyle szczęścia i nie doświadczyli tego widoku. Z racji tego, że wiedział już co, jak, gdzie i kiedy, zajął się całkowitą organizacją począwszy od biletów lotniczych, poprzez rezerwacje noclegów, pociągów, zbieraniem ekipy oraz listą zakupów. Zakup biletów i rezerwacja noclegów nastąpiła już w listopadzie, dzięki czemu nie poczuliśmy zbytnio kosztów tej wyprawy, bo wszytko rozłożyło się pięknie w czasie. Wylot mieliśmy z Gdańska Ryanairem 31 stycznia o godz. 8:25 do Oslo Rygge. Spotkaliśmy się wszyscy na lotnisku, przygotowaliśmy bagaż rejestrowany (zakupiliśmy 1 szt. na 6 osób, aby przewieźć jedzenie). Całe szczęście od niedawna w tych liniach można bezpłatnie zabrać 2 szt. bagażu podręcznego, więc oprócz walizki mogliśmy zabrać śpiwory. O godz. 9.55 wylądowaliśmy w Rygge i darmowym autobusem dostaliśmy się na dworzec kolejowy, skąd mieliśmy pociąg do centrum Oslo. Z racji tego, że pociąg do Trondheim mieliśmy dopiero o 22:56 mieliśmy cały dzień na zwiedzanie. Ja w Oslo byłem już dwukrotnie, więc oddzieliłem się od pozostałej grupy i umówiłem się z zamieszkującą tam kuzynką na spotkanie. Szybko zleciało kilka godzin (przynajmniej mi) i dołączyłem ok 22 do pozostałej ekipy. Pociąg ruszył i kilka godzin podróży do Trondheim przed nami. Z powodu remontów mieliśmy przesiadkę na autobus w Heimdal, następnie ok. 10 minut jazdy do Trondheim i przesiadka do drugiego autobusu do Stjørdal gdzie czekał na nas pociąg do Bodo. Po około 17 godzinach w pociągu dotarliśmy na miejsce, do miejscowości Rokland, gdzie mieliśmy noclegi. Przy okazji należy dodać, że kolej w Norwegii to jest coś, czemu nasze PKP nie dorówna nawet za milion lat! Mimo, że były remonty, że była noc, wszędzie było widać obsługę dworca, która pomagała podróżnym w przesiadkach itp. O godz. 16 pociąg dojechał do Rokland, gdzie czekał na nas właściciel campingu. Przyjechał po nas samochodem, bo z dworca do campingu jest ok 5 km. W samochodzie właściciel poinformował nas, że ma już u siebie 2 grupy z polski, ale dziś już wracają i niestety nie udało im się zobaczyć zorzy. Prognozy mówiły że następnego dnia będzie lepiej. Na szczęście zarówno dla nas jak i tych grupek, niespodziewanie pojawiła się zorza o godz. 20, na chwilę przed ich odjazdem. Pobiegliśmy szybko z aparatami na polanę przed campingiem, gdzie było trochę ciemniej i zaczęliśmy oglądać to niesamowite zjawisko. Po kilku minutach spektakl się zakończył a my wróciliśmy do naszego domku. Zaczęliśmy grać w różne gry towarzyskie i co chwilę sprawdzaliśmy prognozę, czy może jeszcze zaszczyci nas swoją obecnością zorza. W pewnym momencie za oknem pojawił się ktoś z aparatem więc wybiegliśmy i o mały włos byśmy jeszcze piękniejsze widowisko przeoczyli, gdyż wszystko rozgrywało się praktycznie nad dachem naszego domku. Kolejne kilka zdjęć, kolejne parę wzdychnięć jakie to piękne widowisko zgotowała nam natura i tak minęła nam pierwsza noc w Rokland. Prognozy na kolejne dni były dość ciekawe, więc mieliśmy nadzieję, że jeszcze uda nam się zaobserwować zorzę. W niedzielę przywitała nas ładna pogoda, więc postanowiliśmy wybrać się na spacer. W recepcji dostaliśmy mapkę z trasami pieszymi, więc wybraliśmy się w góry. Z racji tego, że od miesiąca nie padał tam śnieg, a padał marznący deszcz, wszystkie ścieżki było strasznie oblodzone, więc droga pod górkę jakoś szła, natomiast w dół musieliśmy trochę poślizgać się na spodniach, bo inaczej nie dało rady. ...... Całość relacji i więcej zdjęć na: http://gotujebochce.blogspot.com/2014/0 ... cja-z.html Pozdrawiam | |
| Autor: | BartoszSz [ 11 Lut 2014 11:40 ] |
| Temat postu: | Re: Polowanie na zorzę polarną - relacja i foto |
Zmniejsz zdjęcia jak możesz, bo uniemożliwiają swobodne czytanie relacji. | |
| Autor: | kamilleba [ 11 Lut 2014 18:56 ] |
| Temat postu: | Re: Polowanie na zorzę polarną - relacja i foto |
W jaki sposób zmniejszyć zdjęcia? | |
| Autor: | maczala1 [ 15 Lut 2014 13:51 ] |
| Temat postu: | Re: Polowanie na zorzę polarną - relacja i foto |
kamilleba napisał(a): W jaki sposób zmniejszyć zdjęcia? zamieszczanie-zdjec-na-forum-poradnik,19,42100 | |
| Autor: | feliks [ 19 Lut 2014 13:23 ] |
| Temat postu: | Re: Polowanie na zorzę polarną - relacja i foto |
Cześć, Fajna relacja. Zdjęcia na pewno nie oddają tego co widzi się na żywo a widząc zorzę na własne oczy hmm to musi być coś pięknego | |
| Autor: | BZG [ 16 Mar 2014 20:40 ] |
| Temat postu: | Re: Polowanie na zorzę polarną - relacja i foto |
http://www.podrozowanieuzaleznia.pl/201 ... na_16.html | |
| Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ | |