| Forum strony Fly4free.pl https://www.fly4free.pl/forum/ | |
| Polish zone: jest 'demand' - jest 'offer' polish-zone-jest-demand-jest-offer,18,100995 | Strona 5 z 5 |
| Autor: | namteH [ 28 Wrz 2016 20:25 ] |
| Temat postu: | Re: Polish zone: jest 'demand' - jest 'offer' |
W sumie wychodzi na to, że to bardziej powinna być "Strefa Seniora". Pewnie specom od marketingu skrót nie bardzo leżał... | |
| Autor: | Kara [ 28 Wrz 2016 21:30 ] |
| Temat postu: | Re: Polish zone: jest 'demand' - jest 'offer' |
Seniorom nie obiecano podwyżki o min. 649 zł. "Januszy" za komuny nazywało się chyba "Mietkami", więc nie jest to nowe zjawisko. A że biuro chce jeszcze bardziej zarobić na potencjalnych klientach, jakoś mnie nie dziwi. Przykre jest tylko tworzenie złudnego komfortu "Polski na wynos". PS Emerytów uczono nie tylko rosyjskiego, a dzięki UKF, BBC, Radio Luxembourg i nieprawilnym lekturom skorupka miała szansę nasiąknąć za młodu. I w wielu przypadkach pięknie teraz trąci. Poza tym, niejedna ciekawa opowieść urlopowa zawierała kiedyś zwroty "mini-rozmówki" czy "esperanto-machanto" (czyt. gestykulacja). Nie sądzę więc, że pani dr in spe miała na myśli emerytów... | |
| Autor: | singielka_1976 [ 03 Paź 2016 17:10 ] |
| Temat postu: | Re: Polish zone, jest demand jest offer |
correos napisał(a): singielka_1976 napisał(a): correos napisał(a): czy jest jakas nacja zywiaca do siebie nawzajem wieksza pogarde? Piękna nadinterpretacja, która dość idealnie wpisuje się w nowy trend. Proszę wytłumacz mi co jest złego w tym, że ktoś woli spędzać urlop z dala od naszych rodaków? Albo z dala od dzieci? Albo z dala od singli? Albo z dala od zwierząt? Albo z dala od miasta/wsi, jeden woli góry inny morze. Czy ktoś kto wybiera hotel dla rodzin z dziećmi albo dla par jest lepszym Polakiem? Bo naprawdę nie rozumiem. Każdemu wg potrzeb i tyle. Żyj i dać żyć innym. ktokolwiek spedza swoj wolny czas inaczej niz my sami = cebulak, Janusz, Grazyna ktokolwiek wplatal sie w kredyt CHF = frajer, pobiera kase 500+ = dzieciorob, patologia itd. Nie mam nic do tego kto i gdzie spedza urlop, jego sprawa. Ale zachwyty jak to pozbiera sie "Januszy i Grazyny" w jedno miejsce sa srednio na miejscu. Nie wiem moze Ciebie to bawi. Przypomnij mi prosze podczas swojej najdluzszej/najdalszej wyprawy bylas sama, czy zabralas sie z kilkoma bliskimi znaczy "Januszami/Grazynami"? Czy mi się wydaje czy po raz kolejny nie zrozumiałeś tego co napisałam i dlatego wypaczasz moją wypowiedź? Proszę pokaż mi gdzie wyrażałam swój rzekomy zachwyt nad "zebraniem Januszy i Grażyn w jedno miejsce" ? Podpowiem: NIGDZIE, znowu Twoja nadintepretacja..... I co ma do tego czy jeżdżę w pojedynkę czy z osobami towarzyszącymi? Pisząc, że unikam rodaków na wyjazdach miałam na myśli np. to, że raczej się nie bratam z innymi, którzy mieszkają w tym samym hotelu. Jeśli lecieli np. tym samym czarterem to ograniczam się do "dzień dobry" gdy ich spotkam na basenie, plaży czy w hotelowej restauracji. Natomiast jeśli ktoś inny lubi nawiązywać znajomości w ten sposób to mnie to lotto. Zawsze mnie śmieszyły hasła na forum: "kto 20.10. leci z KTW do HRG do hotelu Alibaba" bo ja takiej potrzeby nie miałam ale widocznie innym to było potrzebne do szczęścia i mnie nic do tego. Jaśniej wyjaśnić nie potrafię i zresztą nawet już mi się nie chce, wychodzę z założenia, że do dorosłego mówię raz -dziecku można tłumaczyć to samo milion razy | |
| Autor: | krasnal [ 03 Paź 2016 18:38 ] |
| Temat postu: | Re: Polish zone, jest demand jest offer |
singielka_1976 napisał(a): Zawsze mnie śmieszyły hasła na forum: "kto 20.10. leci z KTW do HRG do hotelu Alibaba" bo ja takiej potrzeby nie miałam ale widocznie innym to było potrzebne do szczęścia i mnie nic do tego. Jaśniej wyjaśnić nie potrafię i zresztą nawet już mi się nie chce, wychodzę z założenia, że do dorosłego mówię raz -dziecku można tłumaczyć to samo milion razy OK, niby rozumiem Twój punkt widzenia, ale nie do końca - dlaczego w takim razie udzielasz się w wątkach w dziale "Szukam towarzysza podróży"? Ba, nawet ostatnio sama taki temat założyłaś: viewtopic.php?p=803922#p803922 | |
| Autor: | singielka_1976 [ 03 Paź 2016 19:50 ] |
| Temat postu: | Re: Polish zone: jest 'demand' - jest 'offer' |
@krasnal pudło, właściwie nawet nie zauważyłam, że głównym celem tych wątków jest szukanie współtowarzyszy, raczej to wygląda jak wpisanie się na ogólną listę lotów, stąd moja obecność w nich a ten założony był na zasadzie copy/paste Ale rozumiem, że tym samym teraz dołączasz do grona tropiących nieścisłości czy też sprzeczności w moich postach - można i tak, chociaż akurat po Tobie to się tego nie spodziewałam.... P.S. Panie moderator - nie cytuj gdy piszesz pod postem do którego się odnosisz I lajki od moich dwóch największych ulubieńców Po edycji: nie wydaje mi się aby sam lot z kimś z forum świadczył o "szukaniu współtowarzysza" na całą podróż, zatem Twój argument jest nietrafiony | |
| Autor: | Tom K [ 03 Paź 2016 19:53 ] |
| Temat postu: | Re: Polish zone: jest 'demand' - jest 'offer' |
singielka_1976 napisał(a): P.S. Panie moderator - nie cytuj gdy piszesz pod postem do którego się odnosisz Puuuudło. Nie cytuj w całości:) Ale już nie wpycham się do ringu | |
| Autor: | Anonymous [ 03 Paź 2016 19:56 ] |
| Temat postu: | Re: Polish zone: jest 'demand' - jest 'offer' |
Cytowanie @ krasnala jest jak najbardziej uzasadnione,[...] Zacytował tylko fragment, do którego się odnosi. A nie całość elaboratu. Żeby nas nie męczyć, podejrzewam, powtórnym czytaniem tych mądrości. | |
| Autor: | correos [ 04 Paź 2016 06:56 ] |
| Temat postu: | Re: Polish zone: jest 'demand' - jest 'offer' |
@singielka_1976 jezeli na forum jest gdzies moj post bezposrednio pod Twoim nie oznacza to, ze odnosi sie on wylacznie do Twojej wypowiedzi srednio mnie bawi dialog z Toba i gdy moge to unikam podobnych sytuacji na forum/w zyciu udanego dnia i smacznej kawy pozdrawiam | |
| Autor: | jacek96 [ 04 Paź 2016 07:50 ] |
| Temat postu: | Re: Polish zone: jest 'demand' - jest 'offer' |
Mi się getta (nieistotne czy Polish, English czy German) nie podobają, zwłaszcza na zagranicznym urlopie. Wydaje mi się, że ludzie jadący za granicę powinni wykorzystać ten czas, nie tylko na poznanie kuchni, plaż i zabytków danego kraju, ale też spożytkować go, na poznanie odmiennej mentalności, oraz sposobu bycia i życia innych nacji. Przeczuwam jednak, że pomysł w jakiejś części odniesie sukces. | |
| Autor: | Kara [ 06 Paź 2016 12:13 ] |
| Temat postu: | Re: Polish zone: jest 'demand' - jest 'offer' |
Patrząc na inne pomysły tego samego biura na zagospodarowanie ok. 500 zł/ os., nie mam wrażenia, że Polish zone będzie "quiet zone" (vel "wagonem - strefą ciszy") i powodem do "zaliczenia" danego kraju w sensie preferowanym w innym wątku... Moim zdaniem niefortunne jest jechanie na elemencie narodowym, bo może skończyć się tak, jak z ciuchami z symbolami powstańczymi (zobaczyć "wczorajszego" gościa w bluzie "z opaską", sprzątającego śmiecie po Maratonie Warszawskim pod pobłażliwym okiem drogówki - bez... smaku!). Przeczuwam pożywkę dla tabloidów i czegoś mniej niewinnego niż Polish jokes. Ale na przedłużony wieczór kawalerski to będzie niezła propozycja! | |
| Strona 5 z 5 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ | |