Fly4free.pl

Czytałam Wasze opowieści, obiecywałam sobie, przeglądałam wątki, strony przewoźników, nawet planowałam noclegi...
i zawsze było coś, co kazało mi zrezygnować. Marzę o Nicei, Mediolanie... czy Majorce na kilka dni zimą by się wygrzać, ale zawsze było jakieś ale. Miałam ustawiony przelot, obok w oknie nocleg, wszystko już niby zgrane... i co z tego, jak po chwili z wszystkiego rezygnowałam.

Dupa ze mnie, boje się i tyle... a teraz Wizzar z Poznania nie lata już prawie nigdzie w ciepłe rejony, Ryanaer już podniósł ceny... i już jest więcej przeciw niż za...

Zła jestem na siebie, że taka sierota jest ze mnie. Na wyjazd zorganizowany przez bp bardzo chętnie, ale samemu się boje.
Po Polsce jeżdzimy bez problemu, w różne zakątki. Zagranicy się boje, zawsze to samo, język dopiero szlifuję, mąż nie zna jezyka wcale, mam małe dziecko ... zostaje mi tylko ciągłe Was podglądanie.
Zazdroszczę Wam odwagi i tego, że zwiedzacie.. i dzięki, że mogę być dzięki Wam w tych wszystkich miejscach, które odwiedzacie.
Może jednak kiedyś ja też się odważę ..

_________________

Wszystkich języków świata i tak nie poznasz, a najważniejszy jest język migowy uśmiech na twarzy i ręce, masz duże szanse że się dogadasz.

_________________
Dancehall Masak-Rah
Junior Stress - Za Mało Cichej Wody W Rzece

Zachowuje sie identycznie jesli chodzi o wyprawe do Azji.
Czytam relacje, ogladam zdjęcia na forum później otwarte mam okna z przelotem, hotelem, karta kredytowa w ręce
i kazdorazowo mam cykora ehhhhh

Prosiłbym o zmiane tematu - nazwa tematu powinna mówić, co zawiera wątek

w dzisiejszych czasach podróżowanie po europie to jak podróżowanie po Polsce.
po za tym, jest tyle informacji w internecie, że można polecieć i wrócić nie zamieniając z nikim ani słowa...
a co do języków: jak bylem na majorce to nocleg miałem w wiosce...gdzie mało kto mówił po hiszpańsku...

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

też mam podobny problem, nie znam na tyle j. angielskiego by się odważyć na jakąś zagraniczną podróż, ale pociesza mnie fakt że sporo można załatwić online.

Fajnie jest wiedzieć, że nie jestem sama. Myślałam, że tylko u mnie tak jest.
choć correos wyprawa do Azji to już w ogóle dla mnie jest nie do pomyślenia nawet Choć ostatnio byłam zafascynowana podróżą forumowicza do Kenii (jednego z moich największych marzeń).

NamteH - ja wiem, wierz mi jak "planuje" taki wyjazd to sprawdzam wszystko, przejazd z i do lotniska, atrakcje, ceny żywności, noclegów. Niektóre posty ze wskazówkami znam już na pamięć ale i tak na końcu znowu rezygnuje.


Blackall - już zmieniłam, przepraszam.

_________________

Wiem, wiem, to Twoja wielka slabosc Pomysl, ze tak duzo ludzi tam lata i wszyscy wracaja bardzo zadowoleni pomimo, ze nie znaja lokalnych jezykow, wiec na pewno dalbys sobie rade A moze przykleisz sie do "ania-p" i razem polecicie

Pawel oj naogladalem sie Twoich fot, opisow wypraw. Super sprawa naprawde.
Kazdorazowo pozytywnie mnie mobilizujesz - dzieki

Na pewno nie znają języków? Bez angielskiego lecą? Przynajmniej na tyle żeby dogadać najprostsze sprawy?

Pierwszy raz jest najtrudniejszy, potem bedzie juz z gorki

A moze sprobuj znalezc kogos na forum do wspolnej podrozy, zeby nabyc 'doswiadczenia'?

_________________

Moze czasami lepiej wlasnie sie nie zastanawiac i nie planowac za bardzo. Moje poczatki byly podobne. Pozniej kupilam bardzo tanie bilety, nie polecialam. Cholera. Potem kolega za mnie zadecydowal - i bach Krym duza grupa. Potem powoli zaczelam kupowac sama, do miejsc, ktore mi sie marzyly. I cholera - jak masz Hiszpanie w srodku zimy - tutaj snieg, tam cieplo. I tak poszlo. tylko uwazaj - to uzaleznia

I tak jak pisza inni - czesto usmiech, dobry humor, zyczliwosc (w Gruzji wino, nikt nie znal z naszej rosyjskiego nie mowiac o gruzinskim - dogadalismy sie swietnie, nawet do dzisiaj utzymuje kontakt z jednym gruzinem wtedy poznanym ) sprawia, ze nawet bez dobrej znajomosci jezyka mozesz zalatwic prawie wszystko. Glowa do gory!

_________________

Spróbujcie się na początek 'dokleić' do kogoś bardziej doświadczonego z forum np na weekend - jest na forum dział 'Szukam towarzysza' Jest dużo miejsc dobrych na początek, może zamiast jechać od razu na 2 tyg na drugi koniec Europy rozważcie weekend w Budapeszcie albo Brukseli na rozgrzewkę. Może rozważcie wylot na weekend bez dziecka, podrzucić malucha do dziadków czy coś, żeby nabrać trochę pewności siebie za granicą i nie męczyć małego w razie ewentualnych wtop

Nie ma się co bać, a Europy to już w ogóle Przewodników książkowych jest tyle, że na pewno sobie poradzisz - część ma nawet dokładnie zaplanowane trasy wycieczek - gdzie skręcić, którędy iść itp.

Myślę, że większy stres to zdecydować się na dziecko niż podróżować Dziecko na całe życie, a podróż to kilka dni nie bałaś się, że coś pójdzie nie tak?
Więc weź w końcu kup te bilety i ciesz się życiem!!

_________________

No właśnie mam teraz na tapecie
Mediolan -Bergamo 19/22.października ... 2 osoby dorosłe + dziecko niecałe 400zł w obie strony, oferta super, (moim zdaniem),
ale już mam problem... co dalej. Szukam hotelu i już mi serce wali .. i już wymyślam, czy Bergamo, czy Mediolan... a może wcale nie jechać ..
mam hotel Mediolan - Hotel Durante , 950zł za trzy doby... to też chyba niewiele
i co dalej ? jak nogi jak z waty, nagle klawiatura zaczyna parzyć i znów to samo ...a za 10 minut już nie będzie lotu

maxima - podoba mi się to Twoje zdanie
Myślę, że większy stres to zdecydować się na dziecko niż podróżować Dziecko na całe życie, a podróż to kilka dni nie bałaś się, że coś pójdzie nie tak?
oj wierz mi , bałam się jak nigdy w życiu (bo jedno dziecko niestety straciłam). Na szczęście udało się i cieszę się teraz cudną młodą damą w której już zaszczepiłam miłość do podrózy:)

_________________

Bergamo to bardzo sympatyczne włoskie miasteczko, nie musisz się od razu pchać do Mediolanu. Pospacerujesz po Bergamo, wjedziesz kolejką na górkę, napijesz się kawy, zjesz makaron - bezstresowo i na pełnym luzie. Hotel znalazłaś cenowo dość drogi, ale jak Ci cena odpowiada to uwzględniając, że ma pewnie wyższy standard od typowych low-costów, można go rozważyć. Akurat Bergamo jest bardzo fajną opcją na pierwszy wylot zagraniczny, tak więc jeśli tylko dojrzałaś do decyzji, że czas na zmiany (a tak mi się zdaje, bo zidentyfikowałaś problem:)) to kupuj te loty, rezerwuj nocleg i jedź śmiało.

A dla wszystkich, którzy się czegoś obawiają polecam ten wykład:

Kupuj ale już!! najpierw loty, potem rozejrzyj się za hotelem - moze będzie tańszy lub jakaś promo (np.kod -20% w orbitz)
Jak sie boisz to sobie kup rozmówki polsko-włoskie bo Włosi nie grzeszą angielskim
Stresować to się chyba można wycieczką do Chin, gdzie nie ma nic po angielsku - na jakąś prowincję albo gdzieś w Afryce, gdzie białych nigdy nie widzieli

Naprawdę nie ma się czego bać - a jeśli już to zrób jak Niva radzi - dziecko podrzuć komuś na weekend i jeźdźcie we dwoje, pierwsze koty za płoty, potem będzie z górki. Nikt za Ciebie nie kupi tych biletów, ani nie będzie ciągnął za rękę - raz się żyje, a na starość żałuje się tego, czego się nie zrobiło...

_________________

a wydawało mi się, że wybrałam najtańszą opcję. Fakt, nie chcę spać w hostelu w pokoju koedukacyjnym. Chciałabym pokój ze swoją łazienką, żeby było czysto i nie więcej mi do szczęscia nie potrzeba.
Poszukam jeszcze tych hoteli. Przed chwilą ze strony ryaner zostałam przekierowana na olotels, gdzie był jakiś pokoik za 550zl, ale skoro mówisz, że nie ma co się pchac do Mediolanu, to może faktycznie poszukam czegoś w Bergamo ?

_________________

Ogólnie to jest sens jechać do Mediolanu ale nie ma sensu jechać do Mediolanu za wszelką cenę i z małym dzieckiem i w czasie pierwszej podróży zagranicznej - takie moje zdanie. Obejrzyj ten filmik, który wkleiłem. Może ciekawie na Ciebie zadziałać
Zobacz na booking.com, potem wejdź na ryanairhotels.com i poszukaj tej samej opcji z voucherem Ryanair 10 EUR - będziesz miała motywację do kolejnego lotu

Kurde, mam prawie ukończoną rezerwację biletów sam. , boję się jak nigdy... ale pewnie macie rację, najgorzej pierwszy raz.
A będe mogła na Was liczyć z noclegiem ?
a gdzie ten filmik ?

_________________