Fly4free.pl

No ale pasażer LOT płaci więcej (sporo) niż pasażer FR także dlatego, że chce mieć więcej połączeń. Zgadzam się, teza artykułu jest kuriozalna.

No nie do końca bo FR w 3 rotacjach B737 ma pojemność o 45% większą niż LO w 5 rotacjach Q400 (FR 567Y vs. LO 390Y).

Ty skupiasz się na liczbie dostępnych miejsc, a ja patrze na stronę kosztową. Nie znam liczb dla A388 ale nie zdziwił bym się gdyby wyszło, że per pax rotacja WAW-WRO-WAW na tej maszynie byłaby tańsza niż w przytaczanym przykładie.

Ale do rzeczy. Koszty każdego przelotu można podzielić na stałe (niezależne od godzin lotu) i zmienne (zależne od wylatanych godzin). Za autorem tekstu i jego wyliczeniami można przyjąć, za zmienne to koszty paliwa, obsługi i opłat lotniskowych. Stałymi będą za to koszty samolotu, załóg i obsługi technicznej. Jest to spore uproszczenie bo leasing i koszty załogi także trochę zależą od wylatanych godzin, ale nie robimy tu dokładnego biznesplanu.

I co wychodzi? Że koszta zmienne dla LO wynoszą 45 lub 51% kosztu danego rejsu, a dla FR 66 do 72% (w zależoności od ceny paliwa). Skoro zatem, minimum 45% kosztów zalezy od liczby rejsów, to chyba nie będzie zaskoczeniem, że wykonując 66% więcej rejsów (5 zamiast 3) będziesz mieć dużo wyższe koszty. Pomijam, że teoretycznie 5 rejsów dziennie winno być wygodniejsze dla klientów niż 3.

Z resztą nie trzeba być Einsteinem aby się zorientować, ze np. jadąc samochodem z WAW do Wrocławia 5 razy, zapłacimy zapewne więcej niż jadąc 3 razy. Nawet jeśli auto będzie bardziej oszczędne.

Stąd moja krytyka artykułu. Każdy, kto choć troche orientuje się w transporcie i lotnictwie wie, że im większe maszyny tym per pax koszt jest mniejszy. Zatem wyliczenia autora nie są epokowym odkryciem.

Różnica poza kosztami stałymi (zakup samolotów, serwis, wynagrodzenia itp) jest jeszcze taka, że FR w każdej chwili może swoje maszyny przenieść w dowolne miejsce w Europie, jeśli nie będą wypracowywać zakładanego zysku, LO nie ma ani takiej siatki, ani możliwości, zatem jak by kupiło już większe B737 i okazało że traci na tym masę pieniędzy to i tak nie miałby ich gdzie ich przenieść. I musieliby palić kasę na tym przykładowym WAW-WRO-WAW.

Innym ciekawym, i moim zdaniem bardzo błędnym uproszczeniem, w cytowanym opracowaniu jest liczenie kosztu załogi czy samolotu per rejs. Przecież nawet jeśli maszyna stoi w hangarze, to trzeba za nią płacić a załoga na etacie też dostaje wynagrodzenie.

Podsumowując, zacytowany tekst mimo, iż jest ciekawy nie stanowi dobrego porównania co by się stało gdyby LO latał innymi maszynami. Nie dość, że zawiera ono próbę porównania dwóch kompletnie różnych modelów biznesowych, to dodatkowo zajmuje się wyłącznie stroną podażową danego połączenia, w oderwaniu o realiów rynkowych i strony popytowej, bez której całe to wyliczenie staje się czysto akademickie.

Oczywiście, dlatego napisałem, że to duże uproszczenie.



Skupiłem się tylko i wyłącznie na "wytłumaczeniu" Ci, że w tym co napisano w artykule nie ma niczego kuriozalnego (mimo wszystko). I na zasugerowaniu, że Q400 wcale nie jest tak niesamowicie ekonomicznym samolotem jak to przedstawiał kolega - to też zaznaczyłem.



Bardzo duże uproszczenie zwłaszcza jak na kogoś kto "choć trochę orientuje się w transporcie i lotnictwie". Nie będę się jednak czepiał, bo zdaję sobie sprawę, że napisałeś to w dużym skrócie.



Jeśli taka byłaby teza artykułu to miałbyś rację. Tymczasem jego teza jest całkiem inna: W niniejszym artykule przyjrzymy się kosztom operacyjnym samolotu Bombardier Q400 (LOT) oraz Boeing 737-800 (Ryanair) i przekonamy się o istotnej przewadze kosztowej irlandzkiego przewoźnika.

Artykuł nie traktuje o tym "co by się stało gdyby LO latał innymi maszynami" i bierze pod uwagę analizę dwóch różnych modeli biznesowych a raczej je uwypukla.

Powtarzam raz jeszcze - nie jestem ekspertem na tyle (a właściwie w ogóle nim nie jestem), żeby zgadzać się lub nie z wszystkimi tezami z artykułu. Przytoczyłem go tylko i wyłącznie w celu o którym wspomniałem w tym i w poprzednich wiadomościach. Oczywiście możemy o nim próbować dyskutować, niemniej jednak nie bronię go w całości ani też nie jestem jego autorem

Pozdrawiam

LOT rozszerza umowę codeshare z TAP i dzięki temu kolejnym kierunkiem dostępnym w LOT-cie będzie Porto, via GVA lub ZRH.



źródło: http://lotnictwo.net.pl/263-polskie_lin ... ost1208753 za http://www.routesonline.com/news/38/air ... es-in-w16/

_________________

LOT wraca na trasę KRK-ORD czyli "CZIKAGO" Z KrakowaAa raz w tygodniu!

http://www.krakowairport.pl/pl/lotnisko ... a2425.html

_________________

Miejmy nadzieję, żę te "analizy biznesowe" nie pochodzą z gabinetów politycznych

No cóż - lud się domaga to dostanie No i pochwalą nowego Prezesa w Balicach - wykazał się przecież...

W sumie dobry ruch bo podejrzewam, że nie będą mogli narzekać na obłożenie. Coś mi się tylko wydaje, że w klasie biznes będą pustki a cargo niepełne (to drugie przez krótki pas w KRK) więc bilety w ekonomicznej będą musiały kosztować odpowiednio dużo... Dla tych, którzy patrzą na cenę (czyli np. dla mnie ) i nie przeszkadzają im przesiadki, zostanie tańsza Lufthansa (+Austrian i Swiss), ewentualnie AB, BA i KLM.

Dla mnie to połączenie nie ma sensu - jest adresowane głównie do tej części Polonii amerykańskiej która nie jest w stanie samodzielnie podróżować samolotem w którym nie ma obsługi mówiącej po polsku i ewentualnie polaków chcących odwiedzić rodzinę w okolicach LAX którzy też w ogóle nie znają języka.

Obie te grupy są raczej bardzo wrażliwe na cenę, a dodając do tego pusty biznes i eco premium połączenie raczej nie będzie opłacalne.

_________________

Nie wiem co rozumiesz po przez wrażliwość na cenę, ale tacy nieobeznani turyści raczej słabo orientują się w cenach na danej trasie.
Może na takie trasy będzie mniej siedzeń w biznesie a więcej w premium...

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

A możesz wyjaśnić jakim to niby sposobem...?

@‌kemot‌
No wezmą klucze i poprzestawiają
Nie wiem! Ale jak teraz te samoloty kupują to może wezmą z jednego na takie trasy "budżetowe".

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Bardziej przychylałbym się do opinii @‌namteH‌ - tacy ludzie rzadziej patrzą na cenę (starsza amerykańska Polonia i ich rodziny; często słabo wykształceni mieszkańcy Podhala i Podkarpacia). Bardzo często liczy się fakt, że - tak jak pisałeś - obsługa jest po polsku i nie ma przesiadek; wiele takich osób jest w stanie za to dopłacić (pytanie tylko ile? no bo jeśli różnica będzie bardzo duża to Górale przekalkulują sobie na szybko, że lepiej jednak jechać do tej złej stolicy na taki lot ).

Jak wiadomo LOT skasował to połączenie jakieś 7 lat temu. Czytałem kiedyś, że LF był na nim bardzo dobry (w eco, nie w biznesie) - ktoś dysponuje statystykami z tamtego okresu?

Jak będzie latało puste to może dobre wrzuty na M&M będą.

LF byl wysoki, teraz nie pamietam, ale chyba okolo 86 procent...

-- 21 Lis 2016 23:02 --


to jest duzy argument - bezposredni lot bez przesiadek do krakowa z polska obsluga - warto doplacic, przynajmniej kilkanascie procent.

pytanie co bedzie latac na tej trasie ? dreamliner slabo pasuje na krakowskie lotnisko, bez cargo to slabo, business class tez raczej chyba
bedzie ciezko zapelnic... moze poleca starsze boeingi na tej trasie ? sam nie wiem

@‌michcioj‌ Szczególnie w początkowym etapie istnieje duża szansa na wynajętego B767 - mniejszy od Dreamlinera, więc prostszy do wypełnienia, potrzebuje krótszego pasa, co prawda oferuje niższy standard, ale w przypadku tego konkretnego rynku nie ma to większego znaczenia. No i LOT jest na styk z ilością samolotów, stąd decyzja o lotach do Newark na wynajętym właśnie B767.

Tylko, że docelowo mija się to ze strategią standaryzacji floty.

to by pasowalo. starszy mniejszy samolot wynajety nawet jako wet-lease na poczatek na tej trasie w zupelnosci wystarczy.
latwo go zapelnic, ewentualnie zmienic konfiguracje na mniej klasy bizness, troche economy plus i skupic sie na economy - wedlug mnie sukces murowany.
tak jak mowisz na trasie ORD-KRK jakosc dreamlinera nie jest tak wazna jak bezposrednie polaczenie z polska obsluga.
a dreamlinery to sobie lataja jako czartery z RB i na trasach gdzie wazna jest jakosc - np. WAW-JFK/NRT/PEK

Nie wiem nad czym tak debatujecie, skoro LOT ogłosił, że połączenie KRK-ORD obsłuży B788.

_________________

ok dzieki za informacje, mi to akurat umknelo

Od kolejnego rozkładu (czyli koniec marca 2017) LOT uruchomi/przywróci połączenie do Oslo (OSL).