na trasie Warszawa - Singapur 17 maja
ja plus z 15 osob na tyle samolotu spalo wygodnie wyciagnietych na trzech fotelach, ile bylo takich na poczatku samolotu nie wiem
mnie skasowany wylot zaskoczyl, pojawilem sie na lotnisku w blogiej niewiedzy
ale poza mna takie osoby byly tylko 3malzenstwo do warszawa oraz marynarz do gdanska
jak wyglada sprawa wizerunkowo hmmm:
sytuacja zawodowa i osobista uniemozliwia mi dluzszy pobyt w singapurze, czyli lece na weekend albo wcale
nikogo z PLL LOT na miejscu nie mozna znalezc, informacja na lotnisku nawet nie wie czy bedzie ktokolwiek z PLL LOT by na 3 godz przed lotem otworzyc check-in by cokolwiek na miejscu zalatwic, podchodza do mnie pozniej z obslugi lotniska i mowia, ze tamten Pan spacerujacy po korytarzu jest z PLL LOT.
Fakt gosc ma w sobie dryg, obdzwanial gdzie sie dalo i jak sie dalo by nas upchnac. Pojawia sie drugi Pan bede tutaj grzeczny w slowach na wzglad na jego siwe wlosy, bawi sie laptopem na kolanach i ma wszystko gleboko w dupie sam jest zaskoczony sytuacja i nie wie co sie dzieje.
