Dla potomnych, zrealizowalismy finalnie nastepujacy plan:
19-21.04 - Bogota
21.04-24.04 - Salento
25.04-29.04 - Medellin
29.04 - 01.05 - Minca
01.05 - Tayrona
02.05 - 04.05 - Palomino
04.05 - 06.05 - Santa Marta
06.05 - 09.05 - Cartagena
0(.05 - 10.05 - Bogota
W Bogocie pierwszy nocleg mielismy na Candelari, walking tour + bujanie sie po okolicy, podczas drugiej wizyty Monseratte i Zona-T na impreze. Wzgorze bardzo polecam, naprawde swietny widok. Ceny w Zona-T nie takie niskie w klubach/pubach  (koktajle po 40-50k COP, male piwko 20k cop)
W Salento 3 noce moim zdaniem to za duzo, dolina Cocory robi robote, ale samo miasteczko jezeli ktos szuka jakiegokolwiek zycia jest b nudne, spokojnie bym ucial jedna noc. Bylismy na wycieczce w El Ocaso - na farmie kawy i moim zdaniem nic szczegolnego, 1,5h opowiadania o kawie jezeli ktos juz cos wie, to nic nowego sie nie dowie natomiast sama finka jest bardzo urokliwie polozona wiec jak ktos ma ekstra dzien tak jak my to zawsze jest to jakis pomysl na spedzenie czasu
Medellin - Communa 13 przypomina troche jak krupowki, cenowo tez odbiega od innych miejscowek, duzo bardziej podobalo nam sie na wlasna reke odwiedzenie barria Santo Domingo, do tego walking tour po historycznym centrum, samotne bujanie sie po Envigado. Imprezowalismy w Poblado i Laureles. Raz nowo poznanemu koledze kieszonkowcy probowali ukrasc telefon (na szczescie nieskutecznie), poza tym bez zadnych problemow. Nie uzywalismy tindera wiec temat skolopaminy nas raczej minal. Jezdzilismy zarowno teleferico jak i metrem - wszystko ok
Minca - zaluje ze nie dorzucilismy jeszcze jednego dnia na kolejny wodospad Zrobilismy sobie fajny calodniowy hike na viewpoint + wodospad, warto odwiedzic
Tayrona - ekstra, ale nie zaluje ze nie spalismy na plazy, natomiast park napewno warty odwiedzenia polecam przeznaczyc na park caly dzien zeby sie nie gonic
Palomino - turystycznie ale b czillowo, codziennie impreza na plazy, wiekszosc hosteli i hoteli ma baseny, mozna sobie odpoczac
Santa Marta - najwieksze zaskoczenie na plus, sporo ludzi odradzalo ta miejscowke jednak zarowno historyczne centrum jak i plaza w Tagandze bardzo przypadly nam do gustu, mega mili ludzie - tutaj zaluje ze nie zostalismy dluzej kosztem Cartageny
Cartagena - 3 noce to imho za duzo, miasto jest sliczne i ma swoj klimat ale faktycznie ilosc sprzedawcow przeszla moje wyobrazenia, na plus to ze wiekszosc dawala sobie spokoj jak mowilismy ze nic nie chcemy kupowac  Miasto w centrum super, spalismy w Getsemani tez bardzo fajny klimat na Plaza de la Trinidad, polecam rowniez odwiedzic castillo de san felipe de barajas. Plaze tak jak pisal kolega wyzej - duzo lepiej w Palomino czy nawet regionie Santa Marta
Jestesmy bardzo zadowoleni zarowno pod wzgledem ludzi, atmosfery (wszechobecny reggaeton ma swoj klimat  ) jak i widokow, Peru moze wywarlo na nas wieksze wrazenie przyrodniczo, ale mam wrazenie ze bioroznorodnosc poszczegolnych regionow w Kolumbi byla wieksza - a przynajmniej nam tak wyszlo.
W razie jakichkolwiek pytan - piszcie |